Skocz do zawartości

Krawat

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 532
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Krawat

  1. Na okulary się nic nie poradzi, bo są w standardzie 0.965". A tylko Huygensy i SRy są w takiej średnicy. Tak jak pisałem, możesz próbować z planetami/Księżycem. Spróbuj dzisiaj zobaczyć pierścienie Saturna, powinno się udać. Albireo to też dobry cel, co zaproponował kolega wyżej.
  2. Bez przesady, za 500zł to używaną Syntę 6" można dostać. I takim czymś już można sporo zobaczyć, tym bardziej że autor pisze że ma ciemne niebo.
  3. Działa, ale najlepiej w ogóle tych dużych soczewek nie używaj. Sprzęt, delikatnie mówiąc, nie jest z najwyższej półki, nie jest nawet ze średniej. Im mniej dodatkowej optyki zastosujesz tym obraz będzie mniej zdegradowany. Ogranicz się do okularów które masz w zestawie. Możesz tym teleskopem oglądać Księżyc i planety.
  4. Krawat

    Krawat

    Wczesne lata Wyobraźcie sobie sierpniową noc na polskiej wsi pod koniec lat 90-tych. Drogę Mleczną wznoszącą się pionowo z horyzontu. Skoszone pola i ich charakterystyczny zapach, cykanie świerszczy. Właśnie w taką noc, na takiej wsi, usłyszałem od wujka słowa "Chcesz zobaczyć spadającą gwiazdę?". I od tego się zaczęło. Nie pamiętam, ile miałem wtedy lat- mogłem mieć 4, mogłem mieć 6, ale nie jest to istotne. Od tego czasu zacząłem bardzo często spoglądać w niebo- najpierw gołym okiem, potem za pomocą lornetki. Pamiętam dokładnie, jak dokonałem "odkrycia" Plejad czy M31. Od wujka pożyczyłem niedługo potem książkę "Niebo na dłoni" E. Pittich, D. Kalmancok (swoją drogą ciągle ją mam) z której czerpałem początkowo wiedzę. Potem doszły atlasy, mapki nieba. W podstawówce miałem już całkiem spore pojęcie o naszym Układzie Słonecznym i obiektach występujących w kosmosie- pamiętam że w podstawówce prowadziłem samodzielnie lekcję o astronomii. Oczywiście już w podstawówce prenumerowałem "Wiedzę i Życie", z której czerpałem najnowsze nowinki astronomiczne i inne (nie mieliśmy Internetu, więc było to bardzo dobre źródło). Bardzo dobrze zachowało się w mojej pamięci wspomnienie z 2003 roku, gdy razem z rodzicami obserwowaliśmy Marsa podczas wielkiej opozycji. Utkwił mi w pamięci ten niesamowity, rdzawy kolor i to, jak jasny był Mars- mimo że nie miałem jeszcze teleskopu, a tylko lornetkę, bardzo mnie to fascynowało. Równie dobrze pamiętam inne zdarzenie z 2003 roku, czyli tranzyt Merkurego. Wiedziałem, że trzeba mieć odpowiedni sprzęt aby zaobserwować to zjawisko, i bardzo żałowałem że nie mam takiej możliwości. Swoją drogą, lekka dygresja- wydarzenia astronomiczne to taki swoisty kalendarz. Mam sporo wspomnień, których nie jestem w stanie umiejscowić dokładnie w czasie, jednak takie zjawisko jak tranzyt Merkurego pozwala na dokładną identyfikację, a więc 7 maja 2003, w dodatku rano- pamiętam że mama obudziła mnie, bo mówili o tym w radiu, i miałem bardzo zły nastrój przez to że nic nie widziałem. Okazja do obserwacji tego zjawiska nadarzy się jednak w przyszłym roku, mam nadzieję spełnić marzenie z dzieciństwa. Jakoś w 2005 lub 2006 roku dostałem pierwszy teleskop (jakiś 70/700)- wtedy był to dla mnie wymarzony sprzęt, nigdy nie zapomnę momentu gdy pierwszy raz zobaczyłem pierścienie Saturna czy tarczkę Jowisza i Marsa. No i ten Księżyc! Prowadziłem też (w miarę możliwości) obserwacje najjaśniejszych obiektów głębokiego nieba. Wkrótce jednak mały refraktorek wyczerpał swoje możliwości, a ja zapragnąłem posiadać większy teleskop. Był to rok 2007, miałem już dostęp do Internetu i postanowiłem z niego skorzystać. I tak właśnie trafiłem na (wtedy jeszcze) astro-forum.org, z nadzieją na otrzymanie porad dotyczących zakupu. Myślałem, że zostanę na chwilę, sprawy potoczyły się, jak widać, zupełnie inaczej. Ale to już historia na następny raz.
  5. Ogólna zasada działania jest identyczna dla wszystkich montaży paralaktycznych. Różnica będzie głównie w nośności i sztywności montażu. Robiąc ekspozycje 2-minutowe ze 135mm nie odczujesz pewnie żadnej różnicy, HEQ5 czy EQ3-2. Jeśli jednak kupisz HEQ5 to masz od razu sprzęt do dalszych prób, np. z teleskopem Newtona (150/750) czy jakimkolwiek innym niedużym, podaję Newtona bo to tańsza opcja. Tylko wtedy szybko okaże się że potrzebujesz: -korektora komy -guidera -kamerki do guidingu Po drodze pewnie jeszcze maska Bahtinova, akumulator, jakieś złączki, przejściówki i inna drobnica- i już się robią spore wydatki, jak to wszystko się skumuluje. Jeśli masz środki i poważnie myślisz o astrofoto, to HEQ5 jest bardzo dobrym wyborem i będzie Ci długo służyć- to dobry, sprawdzony sprzęt.
  6. Niektórzy mnie pewnie skrytykują, ale co tam. Ja jestem zdania że lepiej stopniowo. Kupujesz najpierw słabszy montaż, pofocić teleobiektywem. Jak się spodoba to idziesz krok dalej. Jak nie, to najwyżej sprzedasz na giełdzie za 100zł taniej. Kupowanie od razu sprzętu z górnej półki i masy dodatków może wydawać się atrakcyjne, ale jest duża szansa, że po prostu nie ogarniesz i będziesz się męczyć. Jako przykład dla podparcia swojej teorii linkuję słynny temat "Sprzęt zakupiony", w którym użytkownik forum kupił na start bardzo dobry sprzęt i miał ogromne kłopoty ze zgraniem wszystkiego: http://astropolis.pl/topic/43517-sprzet-zakupiony/ Musisz zrozumieć, że to jest skok na głęboką wodę, bo potem na sesji jest pełno problemów o których nie masz bladego pojęcia, a tymczasem masz problem nawet z takimi podstawami jak ustawienie montażu na biegun. Odpowiadając jednak na Twoje pytanie- jasne, możesz kupić HEQ5 i focić z niego z teleobiektywem, nic nie stoi na przeszkodzie, jeśli pieniądze nie są jakimś dużym ograniczeniem.
  7. Konkretny model... to po prostu Sky-Watcher EQ3-2 z napędem w jednej osi. Można czasem na giełdzie dorwać używany w bardzo rozsądnej cenie.
  8. Jeśli Ci się spodoba statywowa fotografia, to dość tanim kosztem możesz pójść krok dalej- stawiając lustrzankę z teleobiektywem na montażu paralaktcznym klasy EQ3-2. To nie jest idealny sprzęt, ale do ogniskowej 135-200mm wystarczy i pozwoli na robienie pojedynczych klatek o czasie naświetlania 2, a nawet 3 minuty. Poszperaj na forum, bo całkiem sporo osób robiło zdjęcia w ten sposób- nawet wśród moich tematów znajdzie się kilka w dziale "Astrofotografia"- wszystkie robiłem z EQ3-2, np: http://astropolis.pl/topic/38560-laguna-i-koniczynka/ http://astropolis.pl/topic/38283-ngc7000-ameryka-polnocna/ http://astropolis.pl/topic/38298-okolice-gwiazdy-sadr/ Można nawet probować powiesić na tym montażu krótki teleskop, ale to trochę więcej roboty: http://astropolis.pl/topic/38812-m13-pierwsze-zdjecie-z-newtona/ http://astropolis.pl/topic/48102-pierwsza-m42/ Koszt takiego montażu z napędem w jednej osi to ok. 600-700zł. Oczywiście czeka Cię sporo nauki i pewnie trochę walki ze sprzętem, ale da się uzyskać całkiem dobre rezultaty, jak na początek zabawy, i daje sporo satysfakcji. Radek
  9. Dodatkowe pytanie, bo kiedyś bardzo poważnie rozważałem wypuszczenie takiego balonu. Kwestie które tu poruszyliście są mi znane, jednak zastanawiam się nad jedną rzeczą. Co w przypadku, kiedy balon spadnie np. na autostradę czy inną drogę, a kierowca spanikuje i spowoduje kolizję? Zdaje sobie sprawę że to rzadka sytuacja, ale może się zdarzyć, bo nie kontrolujemy lotu w żaden sposób.
  10. A czego się spodziewasz? Gwiazdy wyglądają przez teleskop tak samo jak gołym okiem, tyle że więcej ich widać. Jeśli chcesz oglądać kolorowe, doskonale widoczne mgławice i galaktyki to niestety się rozczarujesz.
  11. Odświeżam temat, może ktoś z łódzkiego podpowie, albo ktoś z wielkopolskiego tu obserwował. Jestem z Ostrzeszowa. Zazwyczaj jeździłem na obserwacje w miejsce które zaznaczyłem na fioletowo (ok. 6mag w zenicie, ale zaświetlenie nad horyzontem spore). Teraz możliwości mam dużo większe, myślałem o wyprawie w teren zaznaczony na niebiesko. Może ktoś tam obserwował i poleci jakąś konkretną miejscówkę? Wygląda nieźle, jest daleko od wszystkich większych miast, trzeba by tylko poszukać jakiejś pewnej miejscówki. Może nawet wybiorę się bliżej, tak w połowie odległości między niebieskim a fioletowym- chodzi głównie o czysty południowy horyzont.
  12. Jak w tytule, zmiana preferencji z ESów z powodu dużej światłosiły sprzętu. Kupię okulary Vixena 8mm i 17mm. Pozdrawiam
  13. Bo Ethosy mają 100 stopni pola. Co do Delosów to czytałem opinie że są nieznacznie lepsze od LVW. Ja na razie nie mam na to środków, spróbuję kupić używane LVW, bo te do których mam dostęp nie są moją własnością. Podejrzewam że będę celował w 17mm (99x) no i chyba 8mm (210x). Mam też NLV 6mm, zostawię go sobie, może się przydać do planet, Księżyca czy planetarek podczas dobrego seeingu.
  14. Wymarzony teleskop dzisiaj do mnie trafił jest nim Taurus 380! Nie mogę się doczekać aż przetestuję sprzęt w terenie. Na razie mam do dyspozycji okulary LVW, wkrótce jednak (mam nadzieję) zakupię ESy. Wypadło tak, że musiałem po niego jechać zaledwie 10km. W dodatku, w teleskopie zamontowany jest wspaniały niskoprofilowy wyciąg Moonlite Dual Rate. I jeszcze zdjęcie z założoną osłoną: Oczywiście od razu nastąpiła burza i chmury, co było do przewidzenia. Pozdrawiam! Radek EDIT: Po sugestiach zdecydowałem że ESów chyba nie kupię, sprzęt jest bardzo jasny (F/4.3) co w połączeniu z dużym polem może nie dać dobrego efektu- zostanę przy LVW. Docelowo oczywiście Ethosy, ale to daleka przyszłość
  15. Krawat

    Scutum

    Piękne zdjęcie. To jeden z moich ulubionych obszarów nieba. Obłok gwiezdny który leży w centrum kadru jest widoczny nawet gdy okoliczna Droga Mleczna ginie w LP. A pod ciemnym niebem jest to wspaniały cel dla lornetek. Bardzo ładnie go uwieczniłeś- może kiedyś spróbujesz zrobić takie zdjęcia letniej Drodze Mlecznej w wielu miejscach i połączyć w piękną mozajkę- byłoby na czym zawiesić oko
  16. Witam, kupię okulary jak w temacie: Explore Scientific 8.8mm i 14mm w wersji 82-stopniowej. Argon czy azot to już nie ma znaczenia. Pozdrawiam.
  17. Masz rację. Mówiliśmy tam w wywiadach, że to jest specjalny teleskop tylko do Słońca, ale tego nie pokazali. Trzeba będzie zaznaczyć to dobitnie podczas następnej okazji, jeśli się zdarzy, dzięki za sugestię. Swoją drogą, to pierwszy raz miałem okazję spojrzeć na Słońce w H-alpha właśnie przez tego naszego Lunta i doznałem opadu szczęki- widok jak ze zdjęcia.
  18. 10-minutowy reportaż można zobaczyć tutaj: http://www.regionalna.tvp.pl/21129551/07082015 Oglądamy od 15:40 na filmiku Pozdrawiam!
  19. Oglądałeś? Był 10-minutowy reportaż o nazwie, uwaga... "Polskie NASA w Parzynowie" My akurat wtedy obserwowaliśmy niebo 16tką
  20. Dostaliśmy informację, że dzisiaj o 22:40 w Telekurierze w TVP Regionalna będzie reportaż o naszym obserwatorium. Możliwe, że będzie to jakiś dłuższy materiał. Dzisiaj forumowicze będą pewnie o tej porze już w terenie spoglądać przez okular (w tym ja), ale może ktoś zobaczy. Podejrzewam że pojawi się to też później w Internecie- wtedy zamieszczę na forum
  21. Witaj Marku! Jeśli mogę zapytać- planujesz powrót w Bieszczady w bliższej lub dalszej przyszłości? W kwestii sprzętu na pewno na forum Ci pomożemy, jeśli będzie potrzeba. Czytaj dużo o astronomii i obserwowaniu nieba, wiedza na pewno zostanie w głowie. Obyś został z nami na dłużej Pozdrawiam Radek
  22. Nie było tego w materiale, nawet nie rozmawialiśmy o tym z dziennikarzami, ale oczywiście bezpieczeństwo sprzętu to ważna kwestia dla każdego obserwatora. Nie będę wdawał się w zbędne szczegóły, ale powiem tyle: spać możemy spokojnie. Jeśli chodzi o lokale, to mamy ładny domek z miejscem na zebrania/pokazy, kuchnią, łazienką itd. Więc jakby co to można się tam przespać nawet. Poza tym budynki które czekają na adaptację do naszych celów i całkiem spory teren do zagospodarowania, właśnie na kopułę i ewentualne dalsze inwestycje.
  23. Dodam, że w planach jest budowa obserwatorium stacjonarnego pod kopułą. O postępach będę starał się informować w miarę rozwoju wydarzeń
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.