Skocz do zawartości

Krawat

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 533
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Krawat

  1. Ja radzę: zostaw to astrofoto w spokoju. To jest temat rzeka. To są duże wydatki. Nie chcesz się w to bawić na samym początku, uwierz mi, bo po prostu nie ogarniesz. Był tu jeden temat, w którym użytkownik kupił naprawdę świetny sprzęt, i miał duże problemy z ogarnięciem tego wszystkiego, okazało się że jest sporo problemów, które po drodze się pojawiają i trudno je rozwiązać- temat ciągnął się 117 stron- możesz poczytać ku przestrodze. LINK W astrofoto potrzebujesz mnóstwo sprzętu żeby coś porządnie działać. Musisz nauczyć się naprawdę sporo rzeczy (oprócz znajomości nieba)- ustawianie na biegun, idealne ustawianie ostrości, obróbka zdjęć- to tylko kilka. Potrzebujesz korektor komy do Newtona, montaż paralaktyczny, guiding. To są duże pieniądze. Możesz próbować Newtonem 6" (przez który coś tam zobaczysz w wizualu), ale dołóż do tego montaż HEQ5 i guider i już się robi 5000zł. To nie jest tak prosto połączyć astrofoto z wizualem. Albo jedno, albo drugie- na początek lepiej wizual- taniej, mniej wymagający. Słuchaj, spójrz na mapę, napisz do kogoś z okolicy, umów się na obserwacje i pooglądaj trochę niebo. Albo kup używanego Newtona na dobsonie- jak uznasz że to nie to, sprzedasz- teleskop nic nie straci na wartości.
  2. Oczywiście, że się nie nadaje. Na Dobsonie tylko astrofoto planet i Księżyca, ew. Słońca (z odpowiednim filtrem!). Poczytaj trochę więcej, zanim kupisz teleskop. Żeby potem nie było niespodzianek. Oczywiście wiesz, że nie zobaczysz żadnych kolorów na obiektach DS? Ewentualnie leciutko zielony na niektórych mgławicach planetarnych, ale to raczej na granicy obserwowalności.
  3. No i widzisz, tu już jest problem. Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Bo możesz kupić sprzęt, na który za jakiś czas i tak pewnie zachorujesz. Polecam plan nr 1. Kupisz 8 cali z wypas okularami, ale za pół roku okaże się że dużo zobaczyłeś i chciał byś więcej. Nowymi okularami nic nie zdziałasz, tylko większym lustrem. Kup największe lustro jakie da radę, serio, bo prędzej czy później i tak będziesz chciał je kupić. Nawet przez zestawowe okulary od 12" zobaczysz dużo. Na okulary przyjdzie pora później. Inne akcesoria nie są w zasadzie potrzebne do wizuala. Co do GoTo, jest super dla kogoś kto nie zna zupełnie nieba i nie ma zamiaru się go uczyć. Ja nigdy nie miałem GoTo i nie czuję, że jest mi potrzebne- atlas nieba i chwila cierpliwości, i każdy obiekt można znaleźć. Zapłacisz 1000zł za rzecz, która po pewnym czasie może okazać się niepotrzebna. Jest to wygodne, fakt. Ale nie jest niezbędne. Moja rada jest taka- umów się na obserwacje z kimś ze swojej okolicy. Zobacz "z czym to się je", przemyśl. Nie kupuj "na szybko". A jak chcesz na szybko, to największe lustro na jakie Cię stać. To naprawdę ma znaczenie. Synta 12" zbiera ponad dwukrotnie więcej światła niż 8"!
  4. Kolega nic nie pisał o astrofoto. Prowadzenie do wizuala to nie jest konieczność, a kosztuje sporo, zwłaszcza w Dobsonie. Budżet jest jasno określony, więc moim zdaniem nie ma się nad czym zastanawiać- mając do wyboru Syntę 8" z GoTo, a Syntę 12" z paroma okularami bez prowadzenia, mało kto wziąłby 8".
  5. Kolego, szukaj używanego Dobsona 12". Kupisz spokojnie poniżej 3k z okularami. Musisz się zaczaić na giełdzie i czekać- opłaci Ci się. (przykład) Teleskop zwierciadlany to nie jest zbyt delikatne urządzenie, jeśli lustro nie jest pęknięte to będzie działać bardzo dobrze- a tak jak pisze Paether wyżej, ludzie dbają o sprzęt więc nie ma strachu. Masz super warunki do obserwacji i przewozu sprzętu- aż się tu prosi o jak największą aperturę.
  6. Tak- stanie się tak, aby umożliwić obserwację składu atmosfery Plutona i (jeśli jakaś istnieje) Charona. Poza tym, trajektoria zapewnia, że zostanie zakryta również Ziemia. Na podstawie pomiaru sygnału radiowego wysyłanego z Ziemi do New Horizons zostanie wyznaczona średnica Plutona i Charona. Co ciekawe, z powodu bardzo dużego nachylenia osi obrotu Plutona, jedna jego półkula pozostaje aktualnie cały czas w cieniu. New Horizons wykona zdjęcia tej półkuli... oświetlonej przez światło słoneczne odbite od Charona! W ten sposób być może uda się uzyskać informacje na temat tej części Plutona. Kilka linków na koniec: Sieć radioteleskopów DSN- pozwala zobaczyć, z jakimi sondami komunikujemy się w tej chwili. New Horizons ma aktualnie przydzielone chyba najwięcej czasu, bo dane spływają przez większość dnia. Można wybrać radioteleskop, sprawdzić z jaką sondą się komunikuje i z jaką prędkością "lecą" dane. Aktualnie stacja w Australii odbiera sygnał z New Horizons z prędkścią 1.68kb/s. Moc sygnału- całe 0.00000000000000000000003 kW Surowe dane z New Horizons na bieżąco- jak tylko nowe zdjęcia spływają, pojawiają się tutaj. Polecam śledzić. Radek
  7. Ach, rozumiem. Oczywiście będą też osobne zdjęcia z MVIC, to nie jest instrument tylko do kolorowania LORRI Bardzo prawdopodobne. Na unmannedspaceflight.com w wątku o New Horizons udziela się nawet sam Alan Stern! Oprócz tego Emily Lakdawalla i inni naukowcy.
  8. To "na kolorowo" to nie są zdjęcia z MVIC. Użytkownicy m.in. unmannedspaceflight.com wykorzystali próbkę kolorów ze zdjęć MVIC o małej rozdzielczości do "pokolorowania" zdjęć z LORRI. MVIC ma dużo mniejsza rozdzielczość, poza tym jest to bardziej skaner niż kamera (ma bardzo długie, wąskie pole widzenia). Zdjęcia kolorowe otrzymamy zapewne kilka miesięcy po zbliżeniu- tylko LORRI będą prezentowane na bieżąco. EDIT: Warto wspomnieć, że 14 lipca nie będzie żadnego kontaktu z sondą, która będzie gorączkowo wykonywać wszystkie zaplanowane akcje. Najlepsze zdjęcie Plutona, jakie będzie w tym okresie dostępne, zostanie pobrane w nocy we wtorek 14 lipca o 3:15 UT w sesji E-Health 1 trwającej nieco mniej niż godzinę. Przedstawiać będzie ono tarczę Plutona widzianą przez LORRI o rozdzielczości 3.8km/px, czyli tarcza Plutona będzie miała szerokość ok. 680 pikseli. info stąd: http://www.planetary.org/blogs/emily-lakdawalla/2015/06240556-what-to-expect-new-horizons-pluto.html Warto się zapoznać, jak ktoś jeszcze nie widział.
  9. Wczoraj było tak: A dziś przez 1200mm wygląda tak
  10. Otóż to. Dodajmy, że dzieje się tak dlatego, że energia potencjalna w jednorodnym polu grawitacyjnym (uproszczenie, bo przyspieszenie ziemskie na niskiej orbicie jest nieznacznie mniejsze niż na powierzchni, ale nie o to tu chodzi) rośnie liniowo wraz ze wzrostem wysokości. Natomiast energia kinetyczna rośnie wraz z kwadratem prędkości, a prędkości orbitalne są jak wiadomo dość wysokie Dobrym przykładem na zobrazowanie jakie energie wchodzą w grę, jest taka analogia: wyobraźmy sobie ogromne płomienie powstające przy spalaniu paliwa przez cały czas w drodze na orbitę, aby uzyskać energię (kinetyczną i potencjalną). Przy zejściu z orbity trzeba całą tę energię jakoś wytracić, co do dżula! Jeśli nie chcemy tracić tyle samo paliwa na ten manewr, po prostu musimy wykorzystać atmosferę- co dobrze opisał szuu w pierwszym paragrafie.
  11. Zmiana inklinacji to jeden z najbardziej kosztownych (paliwowo) manewrów, jakie można wykonać na orbicie. Dzieje się tak dlatego, że wymagana zmiana prędkości jest wprost proporcjonalna do aktualnej prędkości statku (fakt: prawdziwe satelity wykonują zmianę inklinacji w apogeum, gdzie prędkość jest najniższa, właśnie z tego powodu). Nie ma najmniejszych szans, żeby wystarczyło na zmianę inklinacji i to aż o 12 stopni. Żadnych. Mogę Ci policzyć ile delta-v byłoby potrzebne. Policzyłem, ile potrzeba, aby zmienić inklinację kołowej orbity o wysokości 300km o 12 stopni. Przyjąłem prędkość orbitalną 7800m/s. Potrzebne by było ponad 1500m/s! Silniki OMS (Orbital Manouvering System) wahadłowa miały tylko 300m/s. Co do transportowca- OK, ale naprawa skrzydła na orbicie mogłaby się okazać zbyt skomplikowana i pracochłonna. Tak. Dodatkowo wykonywany był manerw Randezvous Pitch Manouver, taki backflip (obrót wahadłowca tak, aby można było sfotografować osłonę termiczną. To dość proste. Mając orbitę kołową, jeśli spalimy paliwo tak aby przyspieszyć, to druga strona orbity się podnosi (wzrasta wysokość, na którą wzniesiemy się dokładnie po drugiej stronie). Analogicznie gdy spalamy paliwo przeciwnie do kierunku lotu, wysokość na którą się wzniesiemy po przeciwnej stronie orbity spada. Jeśli przetnie atmosferę, to nastąpi deorbitacja. Uwaga- to nie tarcie powoduje nagrzewanie się osłony termicznej, nie każdy o tym wie. Ciało wchodzi tak szybko w atmosferę, że po prostu kompresuje przed sobą całe powietrze, które nie ma gdzie uciekać. Jeśli udałoby się wytracić w jednej chwili (teoretycznie, eksperyment myślowy) całą prędkość orbitalną, opadłbyś na powierzchnię podobnie jak piłka puszczona z wysokości- osiągając oczywiśćie większą prędkość. Utrzymywanie stałej wysokości za pomocą silnika skierowanego w dół wymagałoby przyspieszenia równego mniej więcej przyspieszeniu ziemskiemu (grawitacja 300km nad Ziemią jest prawie taka sama, jak na powierzchni).
  12. Lądownik ma temperaturę -35 stopni Celsjusza oraz 24 waty mocy. Jest gotowy do działania. Niesamowita wiadomość, szczerze mówiąc wątpiłem że się obudzi. http://blogs.esa.int/rosetta/2015/06/14/rosettas-lander-philae-wakes-up-from-hibernation/
  13. Pełna rotacja Plutona: źródło: http://www.unmannedspaceflight.com/index.php?s=&showtopic=7970&view=findpost&p=221202
  14. Myślę, że inżynierowie z NASA i JPL pomyśleli o tym, żeby wyposażyć sondę kosztującą prawie 450mln dolarów w możliwośc zmiany czasu naświetlania
  15. Super rzecz, pobawię się w wolnej chwili. Jedno jest niesamowite: jak krótko trwa przelot. Wszystkie te lata podróży, tylko po to żeby przez kilka godzin zebrać dane. Coś niezwykłego.
  16. Fantastyczna animacja pokazująca symulację przelotu przez system Plutona: https://www.youtube.com/watch?v=f19tTPlUoqc
  17. A tymczasem mamy nowe zdjęcia!!! http://www.nasa.gov/feature/nasa-s-new-horizons-sees-more-detail-as-it-draws-closer-to-pluto
  18. Odpowiadając na rozważania dotyczące kulistości Plutona: Pluton jest kulisty, nie ma co do tego żadnych wątpliwości, ponieważ obserwujemy go od lat (w tym również zakrycia gwiazd przez Plutona). Wrażenie, że nie jest kulą, powstaje gdy ciemniejsze obszary na jego tarczy znajdują się blisko krawędzi tarczy. Żeby nie być gołosłownym, zacytuję fragment artykułu autorstwa Emily Lakdawalli na ten temat: Artykuł tutaj: http://www.planetary.org/blogs/emily-lakdawalla/2015/04291753-new-horizons-sees-surface.html
  19. Jeśli masz możliwość wyjazdów w ciemniejsze miejsce, to może lepszym wyborem będzie teleskop w układzie Newtona? Syntę 8" czy nawet 10" (ale 10" używaną) dostaniesz w tej cenie, a to pokaże już naprawdę sporo. 120mm a 200mm to jest gigantyczna różnica. Myślę że w Twojej okolicy jest kilka osób które obserwują, na pewno ktoś przygarnąłby Cię na obserwacje żebyś zapoznał się ze sprzętem, łatwiej wtedy dokonać wyboru. Spójrz na mapę: http://astropolis.pl/membermap/ Newton jest dobry do obserwacji zarówno planet i księżyca, jak i obiektów głębokiego nieba- galaktyk, mgławic. Jeśli jednak chcesz obserwować typowo planety i księżyc, to dobrym wyborem będzie teleskop w układzie Maksutowa. Przy okazji, odnajdywanie planet nie jest niczym trudnym. Ściągnij jakiś program-planetarium, np. Stellarium, i zobacz sobie, co akurat świeci nad głową. Pozdrawiam, Radek.
  20. O, to dorzucę, bo też kiedyś popełniłem, i też z 135mm, tyle że obrazek mniejszy bo 20D Małe: I większe: Pozdrawiam
  21. Film bardzo mi się podobał. Na dużym ekranie robi potężne wrażenie, dodatkowo świetna muzyka Hansa Zimmera. Jest kilka niespójności z naukowego punktu widzenia, ale panowie... toż to sci-fi. Nie można się tak czepiać, zwłaszcza że generalnie film dobrze oddaje fizykę i zjawiska związane z relatywizmem, co jest na duży plus. Ja też bardzo polecam ten film.
  22. Ja będę na Politechnice przy budynku C-16 (Technopolis) bo mam tam zajęcia. Mam kilka par okularów z folią Baadera, nic poza tym.
  23. Zorza zorzą, ale wyobrażacie sobie gdyby to zjawisko było u nas na porządku dziennym? Już widzę te wpisy: "Panowie, jak żyć? Nów, chmur nie ma, chcę focić a nie mogę bo zorza! Rzucam to hobby..." :)

    1. LibMar

      LibMar

      Wtedy nie byłoby tyle lajków pod zdjęciami ;)

    2. Magic Galaxy
  24. Wrocław: gdzie w mieście kupię szkło spawalnicze do obserwacji zaćmienia?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  8 więcej
    2. picard

      picard

      Niestety, odbioru osobistego chyba nie ma.

    3. Stalker

      Stalker

      @Alice: "Natomiast przez szkło jakość obrazu jest bardzo słaba. Krawędź tarczy nieostra, a na dostrzeżenie plam jakkolwiek duże by nie były są marne szanse" - z tym się nie zgodzę, wielokrotnie obserwowałem plamy przez szkło spawalnicze

    4. frugosław

      frugosław

      Podobno bywa z Castoramie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.