Krawat

Jeszcze coś o informatyku: Przychodzi kolega do informatyka i mówi: "Pożycz tysiaka dobra?" "Ok, ale dam ci 1024 żeby było równo" Jakie wymiary powinna mieć idealna dziewczyna informatyka? 1024x768 Po czym poznać informatyka? Z jego klawiatury można się najeść. Ten ostatni warunek prawie spełniam, o czym się ostatnio przekonałem

Panie i Panowie, właśnie w tej chwili trwa CME! I jest to pierwsze poważniejsze CME od długieeego czasu, poprzednie zauważalne, ale dość małe, było 27 października a jeszcze poprzednie kilka miesięcy temu. Na razie wygląda to tak: >KLIK< Kolejny znak, że Słoneczko się budzi więcej info o wyrzucie na spaceweather.com Pozdrawiam PS. No i to CME skądś musiało się wydostać. Czyli z obszarów aktywnych PS2. Jak ja lubię przekazywać takie wiadomości...

Dzisiejsze moje zdjęcie pt. "Czy to już zima?" No właśnie się zastanawiam, czy to już...?

Dzisiaj byłem w plenerze i udało mi się zrobić takie zdjęcie. Ekspozycja 8s dała ciekawe (jak dla mnie) tło- wierzby bardzo ruszały gałęziami W sumie żadnej obróbki poza zmniejszeniem.

Księżyc (i Słońce) które są tuż nad horyzontem wydają się być większe niż wtedy gdy sa wysoko na niebie. Po prostu nasz mózg tak to interpretuje. Zmiany w odległości Księżyca od Ziemi występuja, ale są zbyt małe byś dostrzegł je z dnia na dzień.

Jak matematyk wyobraża sobie przestrzeń 8-wymiarową? Najpierw wyobraża sobie przestrzeń n-wymiarową, następnie podstawia 8 za n.

Dzisiaj też widziałem Wenus w towarzystwie Jowisza. Pięknie kontrastowała z czerwienią łuny po zachodzie Słońca oraz z czarnymi chmurami tuż nad horyzontem. Coraz lepiej ją widać PS. Akurat jechałem samochodem i nie miałem teleskopu ani aparatu ale podejrzewam że seeing był niezły.

Myślałem o tym ale Pani Okulistka powiedziała że na osiemnastkę mam sobie kupić :/ Cowbell, pogadam o tym z optykiem przy kolejnej zmianie okularów- niestety miesiąc temu miałem nowe i nieprędko znów go odwiedzę... A aberracja znów mi się objawiła. Piłem wodę ze szklanki, woda działała jak soczewka- było widać kuchnię. I aberrację. Dużą. Pozdrawiam

Świetne, ale wiesz co? Daj trochę mniejsze bo trzeba naprawdę ostro zezować i po krótkim nawet wysiłku oczy (przynajmniej moje) bardzo się męczą. Te młode faktycznie cudowne PS. Swoją drogą podobny efekt uzyskałem, kiedy z koleżanką zrobiliłem pewien "eksperyment"- dwa Nikony d60 w to samo pole, oczy w wizjery, (wizjery muszą zejść się w jedno)... Efekt niesamowity, a na dodatek nie męczy oczu.

Galaktyka jest w Wielorybie, więc szansa na planetoidę jest. Musiałbyś sprawdzić jasności gwiazd i porównać z jasnością piątego obiektu, poszukać planetoid przebywających w tamtych okolicach. A może (mnie ta teza bardziej przekonuje) to jest jakaś zmienna, i akurat trafiłeś na okres jej wzmożonego blasku, a cdc ma "stare" dane? PS. Dobra robota, bardzo ciekawie Ci to wyszło

Robert napisał, że podczas Wenus nie spotka się z Marsem podczas jego opozycji. Dlaczego? Ano dlatego, że planeta która jest w opozycji jest oddalona od Słońca o 180 stopni (dokładnie naprzeciwko), natomiast Wenus, która jest planetą wewnętrzną, oddala się na ziemskim nieboskłonie od Słońca maksymalnie o 48 stopni (oddalenie planety od Słońca na niebie nazywamy elongacją). Gdy Mars nie jest w opozycji, oczywiście może dojść do jego spotkania z Wenus (pod warunkiem że jego elongacja bedzie mniejsza niż 48 stopni i Wenus znajdzie się w pobliżu..) PS. Oho, Robert już mnie uprzedził

Otoczek nie było, ale widziałem takie "ramiona" odchodzące od dwóch największych plam. Zaznaczyłem to na szkicu.

Synta 8". Trudno było znaleźć dokładne granice i ewentualne półcienie, bo seeing był parszywy. Może za jakiś czas się trochę uspokoi- strasznie wieje. Innym- to znaczy bardziej miękkim?

A właściwie powinienem był napisać "szkicu", bo to mój "debiut szkicowniczy" i to raczej taki rysunek obserwacyjny niż szkic Ale grupka prezentuje się całkiem przyzwoicie, obserwowałem przy 120x- czasami skakałem na 48x lub 200x w zależności od seeingu. Starałem się oddać wszystko jak najwierniej. Jak widać, surówka

No i znowu coś się dzieje: nowocyklowy obszar wygenerował plamę (a właściwie grupę plam) która najprawdopodobniej otrzyma oznaczenie 1008. Zdjęcie grupy: KLIK A tu zdjęcie z SOHO, zaznaczyłem obszar aktywny.

Okres minimalnej aktywności Słońca można uznać za zakończony! Słońce budzi się do życia. Coraz więcej plam, coraz większa aktywność. Zobaczyłem newsa podczas przeglądania rosyjskiego portalu Rambler, nie wiem na ile jest wiarygodny. Jeśli ktoś zna ruski, może poczytać: >>KLIK<< Był tam jednak odnośnik do strony NASA, co jak dla mnie poprawia wiarygodność. Artykuł >>TUTAJ<< Oczywiście podejdźmy do tego ze spokojem, ale jak dla mnie to takie wieści aż miło czytać! Tymczasem na Słońcu: Starocyklowy obszar (nr 1) ciągle się zmniejsza, prawdopodobnie wkrótce zniknie- oczywiście nie wygeneruje żadnej plamki. Podany przeze mnie w ostatnim poście obszar nowocyklowy (nr 2) również prawie zaginął. Obiecująco wygląda jednak dość duży obszar nowocyklowy (nr 3) który powstał przed paroma godzinami. Jak dla mnie jest spora szansa na to, że coś wygeneruje. Zobaczymy co się będzie działo w najbliższym czasie.

Dobson, super zdjęcia! Napisz, proszę, czym robione te zwierzęta z drugiego posta.

Dzisiaj było ładne, niebieskie niebo. Wychodzę na dwór. Patrzę, Jowisz ładnie świeci. Jowisz? Tu gdzieś powinna być nasza ślicznotka- niestety budynek przeszkadza. Wpadam do domu po aparat i statyw, wsiadam na rower i jadę kilkaset metrów by ją zobaczyć. Jak zwykle olśniewa jasnością i pięknością. Wenus! Warunki jej widoczności są coraz lepsze i łatwo ją "chwycić" o zmroku. Dwa zdjęcia zrobione dziś wieczorem 20D, kit@18mm, f/8, 10s, 100 iso 20D, Sigma 70-300@168mm, f/8, 4s, 100 iso Pozdrawiam i zachęcam do obserwacji.

To prawda, błękitne niebo, nawet spojrzałem na Słońce przez Syntę ale oczywiście nic nie dostrzegłem... A co się dzieje na gwieździe? Zaznaczony przeze mnie starocyklowy obszar (nr 1) ciągle się zmniejsza, chyba nic z tego nie będzie. Za to jak dla mnie ciekawie wygląda nr 2- mały nowocyklowy obszar którego niedawno jeszcze nie było- mam nadzieję że ciągle będzie się powiększał, a może i coś urodzi. Ale, pażiwiom, uwidim.... (wiem że szansa nikła ale jak jest taka aktywność to człowiek patrzy na każdy, najmniejszy nawet obszar aktywny...)

Nowe wieści! Jest zdjęcie smugi pozostawionej przez asteroidę 2008 TC3! Pojawiło się dziś na spaceweather.com i na APODzie. Przypomnijmy, że asteroida która wywołała zjawisko miała około 3m średnicy i podczas wchodzenia w atmosferę Ziemi siódmego października 2008 roku miała jasność porównywalną z jasnością księżyca w pełni. Oto zdjecie smugi podświetlanej przez Słońce niedługo przed jego wschodem: (Źródło zdjęcia- www.spaceweather.com)

Grupa 1007 właśnie znika za winklem. Zostają jeszcze jakieś pochodnie. Podhodnie widać też we wspomnianych przez kanarkusmaximusa obszarach- czy wynurzy się coś więcej? W ogóle ostatnio Słoneczko coś się bardzo aktywne zrobiło i bardzo dobrze! Od wczoraj nieco się zmieniło (numerek 3 podany przez kolegę wyżej chyba odpadł?), a chwilę obecną wygląda to tak:

Odważę się napisać- krótko, zwięźle i... Nie wiem, czy na temat, ale jakoś się to z astronomią na pewno łączy. Oczywiście wszystko niżej opisane jest prawdą, pprawdopodobnie w niektórych miejscach wyolbrzymioną przez mój mózg. Niemniej jednak opsiuję to tak, jak to przeżywam. Niechaj historia się rozpocznie... Zaczęło się niewinnie- od przeglądania testów obiektywów na optyczne.pl na pewno miało wpływ na późniejsze wydarzenia to, że zawsze dłużej zatrzmywałem się na wykresach aberracji chromatycznej- naszej wszędobylskiej, "dobrej koleżanki"... Zacząłem wypatrywać tej wady najpierw w swoich zdjęciach, później w cudzych- denerwowała mnie zawsze, niepokoiła i nie dawała snu- kolorowe obwódki, czerwone i niebieskie, niebieskie i żółte, fioletowe... Pierwszy punkt dla niej... Ale nie o kolorach. Co było później? Później zauważyłem jak aberracja mnie otacza. Na każdym kroku, w domu, w szkole... Najpierw okulary. Patrząc kątem szkła nawet na niezbyt kontrastowych rzeczach i krawędziach mogę zauważyć wkurzające czerwono-niebieskie artefakty... Później w drzwiach frontowych mojego domu pojawił się wizjer z polem widzenia które jest zaiste imponujące- myślę że sięga około 160-170 stopni. Ale to pole osiągnięto kosztem czegoś... I kiedy spojrzałem pierwszy raz przez wizjer, zobaczyłem zetknięcie się ciemnego dachu sąsiada z białym od chmur niebem (również niezbyt w centrum, jeśli ma to w ogólejakieś znaczenie). Możecie sobie wyorazić jak to wyglądało... Krawat-Aberrka 3:0? Kolejne starcie nastąpiło gdy po wielkim "głodzie obserwacyjnym"- prawie 2 miesiące bez telepa- spojrzałem w okular. W centrum pola na jasnej gwieździe zobaczyłem coś, czego nigdy wcześniej nie widziałem- lekkie odbarwienie w dwóch kolorach- czerwonym i niebieskim... Czyżby czwarty punkt dla aberracji? Staram się nie zwracać na to uwagi, ale ona nie odpuszcza, atakuje, czeka na moment... No i powiedzcie mi, co ja mam zrobić? Kupić okulary APO? Sprzedać nerkę i kupić wiadro obiektywów Canona z serii L? Wyrwać deski z podłogi, sprzedać Syntę i kupić ed80 i parę Naglerków? I wreszcie, zmienić WIZJER W DRZWIACH na APOCHROMATYCZNY? Chyba się zapiszę na jakąś terapię. Ale boję się że po przedstawieniu problemu odeślą mnie do psychiatryka... Pozdrowienia.

Cygnus, święta racja wiele razy byłem proszony o pokazanie gwiazd przez teleskop (głównie przez tych "młodszych"), pewnie w mniemaniu że zobaczymy ramiona. Niestety nigdy ramion widać nie było i dzieci odchodziły od okularu lekko zgaszone. A wytłumacz im teraz, dlaczego tych ramion nie widać!? To jest wyzwanie...

Sam chciałem zrobić coś podobnego ale jak widać już nie trzeba Idea bardzo dobra(w związku z ostatnim "zalewaniem" forum przez "nowych" którzy niewiele napisali o warunkach i budżecie ale "chcą teleskop") , myślę że przyklejenie byłoby jak najbardziej na miejscu- każdy zobaczy i będzie większy porządek.

Nic nie mówię ale widziałem pętlę (rozumianą jako połączenie się "skrzydeł" m42) w tej mgławicy pod ciemnym niebem i po długiej akomodacji. Była dobrze widoczna, nawet lekkie nieregularności w niej były widoczne... Nie była to moja wyobraźnia gdyż wielokrotnie upewniałem się czy "na pewno". W dodatku obserwował ją mój brat- również potwierdza widoczność. Byłem też wtedy w stanie dostrzec odcień zieleni w centralnej części m42. Obserwowałem Syntą 8". PS. Szkic poday przez Ori widziałem.. w skali 1 do 10 myślę że 1-2 (tylko lekka zieleń), a pod względem szczegółów tak z 4-5.