Witam.
Wczoraj warunki dopisały. Byłem jednak dość zmęczony, na obserwacje postanowiłem poświęcić godzinę. Na dodatek oczywiście z podwórka....
Po pierwsze powtórzyłem Palomara 9, i przy pow. 200x oraz wielu minutach zerkania udało mi się wydzielić z gromady kilka (4-6) pojedynczych gwiazdek.
Ok, to zaliczone. Teraz coś na szybko- czyli standardowo Veil, jasne eMki letnie.
Zostało mi może jakieś pół godziny, próbuję odnaleźć ngc 6822. Starhopping, tak, udało się, jestem na miejscu.
...widzę ciemność, ciemność widzę...
Jestem dokładnie "na niej" i nic. Tylko gwiazdki, żadnej mgiełki, pojaśnienia tła. Co jest? Zaczynam od zera, żeby wykluczyć zły starhopping. Trafiam w to samo miejsce. Nic. Również próbuję zerkać, minuty płyną, nic.
Porażka, muszę to przyznać otwarcie. Za jasne niebo po prostu... Ale uważajcie, ja ją jeszcze ustrzelę!
polaris, chciałem też zobaczyć pod koniec tą planetarkę (6818), próbowałem różnych kombinacji i nic. Mógłbyś mi opisać jakich próbować powiększeń, żeby zobaczyć jej tarczkę? I czy rzuca się ona w oczy?
Pozdrawiam,
Krawat.