Powiem Ci ze swojego doświadczenia z lornetkami, które miałem, a miałem: Tento 7x35, Kowa YF 8x30, Vortex Diamondback 8x42 (dachówka), Delta Optical Entry 8x40, Nikon Action 10x50 EX, Carl Zeiss Jena Jenoptem 10x50W reszty już nie pamiętam. Jeśli chcesz prowadzić KOMFORTOWE obserwacje nieba "z ręki", to polecam powyższe modele Kowy lub Vortexa. Nie ulegaj presji niektórych środowisk, że powiększenie, że średnica obiektywu, że porro a nie dachówka. Przy takich średnicach to, czy masz 30mm czy 50mm nie ma większego znaczenia, mimo, że % udział powierzchni zbierającej może wydawać się tu duży. Ja w Kowie/Vortexie widziałem dokładnie te same obiekty co w 50mm lornetkach a obiekty na granicy widoczności w mniejszych były tak samo na granicy widoczności w większych. Nie przypominam sobie nic, co widziałbym z pewnością w 50mm a nie widział w 30mm. Żeby zobaczyć satysfakcjonującą różnicę, to już trzeba by mieć 70mm na statywie. Kontynuując, większe powiększenie to większe problemy ze stabilizacją obrazu. To samo tyczy się wagi lornetki, a te problemy SKUTECZNIE ODBIERAJĄ całkowitą przyjemność z obserwacji nieba "z ręki". Ja zostawiłem sobie Kowę, gdyż obraz w centrum zwala z nóg, szczególnie na gromadach gwiazd ale równie świetnie obserwowało mi się z Vortexem. Zresztą Vortexa sprzedaje na sąsiednim (i możliwe że tym też) forum bodajże "maxio", za chyba 670 zł. Kupisz ją - nie powinieneś żałować. Obie lekkie, w obu względnie duże pole widzenia i w obu zmieścisz się do 1000 i jeszcze zostanie. Od razu zastrzegam, że jest to moja subiektywna ocena.