No to odetchnąłem Wiem, jaka to radość kupować większym dzieciakom...ale szkoda, że wczesniej nie pytałeś by po namyśle za i przeciw podjąć decyzję. Nie jest to zupełnie chybiony zakup, ale może była inna alternatywa w zbliżonej cenie. Problem w tym, że sprzedawcy chwalą i kuszą ( osiąganymi powiększeniami, opisami, nawet fotkami ), by sprzedać.
Też niedawno byłem na etapie kupowania dla 9-letniego syna córki mojej siostry. Jak narazie, niesamowite u Niego zaintresowanie niebem, dużo czyta, ogląda, rysuje gwiazdozbiory itp Niedawno posłał mi mailem rysunek Układu Słonecznego, nawet z pasem planetoid. Mieszka z Rodzicami w Amsterdamie, ale uwielbia pobyty w nowosądeckim.
W pierwszej wersji myślałem o refraktorku 80/400 na AZ3 + jakieś okularki. Raczej z giełdy. Ale to ewoluowało. Czeski kolega, który miał AZ3 doradził, by kupić raczej AZ4, ten tańszy; że AZ3 w sumie będzie kłopotliwy dla chłopaka a te mikroruchy nie tak potrzebne. Zgodziłem się! Na giełdach trudno o taki montaż i refraktorek, więc zdecydowałem się na sklep. Do tego okularki 6 i 14,5 mm z dużym ER, bo chłopak ma okulary.
Pomyślałem: jeśli Mu przejdzie, cały komplet można wykorzystać do dziennych obserwacji, digiscopingu czy fotografowania ze statywu bez teleskopu - ale ma to jednak konkretną wartość użytkową, statyw się nie trzęsie, okularki z szerszym polem i dobrą optyką... Da się to ewentualnie sprzedać a jeśli chłopaka "nie puści", czeka mnie o wiele większy wydatek, he,he...! Otóż na tym montażu można z powodzeniem powiesić coś większego.
Przepraszam za tę dygresję, w dodatku prawdopodobnie nieadekwatną do Twojej sytuacji: poniesione koszty czy podstawowa wiedza na temat sprzętu.
Napisałem jednak, bo może inny adept skorzysta z tego sposobu myślenia, nie musi oczywiście kopiować.