Skocz do zawartości

Finlandia


wierszal

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...
kto nie rozumie niech kliknie na video po krótkiej reklamie jest pokazane miejsce zdarzenia

 

http://www.ktvu.com/news/8575846/detail.html

 

no tak poprosze drinka z lodem, lekko wstrząśniete nie mieszane... :szczerbaty:

 

ciekawe czy zabezpieczyli lód do badań.

 

 

 

pozdrawiam serdecznie

 

Ori2711

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum ktoś napisał że było sporo policji w obszarze zdarzenia

 

I was driving past there on Saturday morning at about 11AM, and saw all the police and their "Hazardous Materials" truck. It wasn't until I read an article in the paper this morning that I made the connection.

 

 

jest jeszcze artykuł o tym tutaj

 

http://www.insidebayarea.com/timesstar/localnews/ci_3691061

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerszcze jeden metoryt lodowy spadł w Kalifornii w czwartek

 

był wielkości kuchenki mikrofalowej, przebił dach

 

(04-14) 13:30 PDT LOMA LINDA (San Bernardino County) -- Oakland isn't the only California city to experience a mysterious chunk of ice hurtling from the sky this week. In Loma Linda, a block of ice estimated to be the size of a microwave oven crashed through a metal roof of a recreational center Thursday.

 

http://sfgate.com/cgi-bin/article.cgi?f=/c...MNGM9I9BUC8.DTL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne to wszystko. Wątpię że te kawałki lodu są pochodzenia kosmicznego. Nikt nie widzi bolidu itp, a przy spadku takie "meteorytu" bolid byłby widziany z setek kilometrów. Poza tym materia kometarna jest mocno zanieczyszczona pyłem i różnymi związkami chemicznymi, a to jest czysty lód. Hipoteza "samolotowa" też jest mocno naciągana. Ciekawe co to za badziewie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne to wszystko. Wątpię że te kawałki lodu są pochodzenia kosmicznego. Nikt nie widzi bolidu itp, a przy spadku takie "meteorytu" bolid byłby widziany z setek kilometrów. Poza tym materia kometarna jest mocno zanieczyszczona pyłem i różnymi związkami chemicznymi, a to jest czysty lód. Hipoteza "samolotowa" też jest mocno naciągana. Ciekawe co to za badziewie...

 

Tak z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy - lod jest roznoszony w strzepy podczas wejscia w atmosfere. Bolidy wywolywane przez materie kometarna sa duzo bardziej efektowne od tych pochodzenia planetoidalnego, maja roznego rodzaju rozblyski itd (patrz tauryd z 4 listopada), ale tez bardzo krotki zywot, raczej nizej jak na kilkadziesiat kilometrow nei docieraja. Przyczyzna prosta i intuicyjnie wyczuwalna - lod blyskawicznie odparowuje a co wiecej nie wytrzymujac mechanicznie kruszy sie (stad te blyski).

Cos co mogloby dostarczyc na powierzchnie kawal lodu przy okazji pewnie zdemolowaloby cala okolice ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czuję się ekspertem w temacie samolotowych kibli, ale o ile mi wiadomo to są one opróżniane na ziemi. A nawet gdyby siuśki zostały wyekspediowane w czasie lotu, to oczywiste, że rozproszyłyby się w drobne kropelki i odparowały, albo zamarzły, ale na pewno nie w jednolitą bryłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy - lod jest roznoszony w strzepy podczas wejscia w atmosfere. Bolidy wywolywane przez materie kometarna sa duzo bardziej efektowne od tych pochodzenia planetoidalnego, maja roznego rodzaju rozblyski itd (patrz tauryd z 4 listopada), ale tez bardzo krotki zywot, raczej nizej jak na kilkadziesiat kilometrow nei docieraja. Przyczyzna prosta i intuicyjnie wyczuwalna - lod blyskawicznie odparowuje a co wiecej nie wytrzymujac mechanicznie kruszy sie (stad te blyski).

Cos co mogloby dostarczyc na powierzchnie kawal lodu przy okazji pewnie zdemolowaloby cala okolice

 

wiadomo teorią samolotową wogle się nie zajmę i tym co myslałaby o tym niemiecka policja

 

co do iż cyt : Tak z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy - lod jest roznoszony w strzepy podczas wejscia w atmosfere to faktyccznie przy eksplozji jak z tego wynika fragmenty mogłyby spaść na ziemię

 

co do że Przyczyzna prosta i intuicyjnie wyczuwalna - lod blyskawicznie odparowuje to nie zgadzam się iż lód przy tej prędkości gdyby przeleciał prostopadle do atmosfery miałby czas na odparowanie .

 

co do że są zanieczyszczone to nikt tego nie widział aby były zanieczyszczone w środku

 

obserwujmy więc doniesienia gdyż możemy znajdowac się już w obszarze 73P

 

 

 

73P.JPG

Edytowane przez wierszal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aby już całkowicie rozbić obydwie teorie samolotową i o nie mozliwości dotracia ciała lodowego do ziemi

podaję cytat naocznego świadka

 

homeowner Jacek Purat of Berkeley was waiting nearby to show apartments to prospective renters.

 

"It was totally amazing. ... I saw this flash, like a streak. Then I saw this explosion, like a big boom! I came over and it (the field) was all covered with ice. Some were this big," Purat said, making a head-size circle with his two hands.

 

 

świadek znajdował się na miejscu zdarzenie zaobserwoał rozbłysk w linii przelotu oraz głosną eksplozję

 

zdanie to dowodzi ciała kosmicznego robłysk związany z prędkościami jak również eksplozja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo teorią samolotową wogle się nie zajmę i tym co myslałaby o tym niemiecka policja

 

co do iż cyt : Tak z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy - lod jest roznoszony w strzepy podczas wejscia w atmosfere to faktyccznie przy eksplozji jak z tego wynika fragmenty mogłyby spaść na ziemię

 

co do że Przyczyzna prosta i intuicyjnie wyczuwalna - lod blyskawicznie odparowuje to nie zgadzam się iż lód przy tej prędkości gdyby przeleciał prostopadle do atmosfery miałby czas na odparowanie .

 

co do że są zanieczyszczone to nikt tego nie widział aby były zanieczyszczone w środku

 

obserwujmy więc doniesienia gdyż możemy znajdowac się już w obszarze 73P

 

 

Wyobraz sobie rozpedzony do 100km/h samochod trafiajacy w mur. Powiedzmy ze w 0.5s jest juz po wszystkim, wszedzie pelno blachy, o reszcie lepiej nie wspominac. Co spowodowalo takie zniszczenia? A no hamowanie o wielkosci 60m/s^2.

 

Teraz wyobraz sobie bryle brudnego kometarnego lodu rozpedzona do przecietnie 30km/s zderzajaca sie czolowo z ziemska atmosfera. Ponizej 50km wysokosci hamowanie grubo przekroczy 10km/s^2. A wiec prawie 200 razy tyle co przy wspomnianym samochodzie. Co moze zostac z takiego kawalka lodu?

 

Taka bryla docierajac odpowiednio nisko jest doslownie miazdzona przez opor atmosfery, rozsypuje sie w drobny mak i w takim stanie odparowuje w ciagu ulamka sekundy. Ilosc energii jaka przy tym powstaje moze byc niekiedy porownywalna z wybuchem jadrowym. Prawdopodobnie katastrofa tunguska to najciekawszy tego rodzaju przypadek...

Edytowane przez Brahi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to pewnie wiesz co to spadło ?

 

A History of Ice Falls

 

In the late 1700s, a gargantuan chuck of ice "as big as an elephant" was said to fall on Seringapatam, India, and took three days to melt.

 

Some of the ice blocks that fell on southern Spain weighed as much as 9 pounds.

 

In 1802, a lump of ice fell from the sky on Hungary that had a volume of 18 cubic feet!

In 1849, a block of ice that was estimated to weigh a half a ton fell on the Balvullich farm in Ord, Scotland. It measured about 20 feet in diameter and was reported to be crystal clear, although apparently made up of many cubes and diamond-shaped hunks of ice fused together.

Edytowane przez wierszal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwracam uwagę na określenie "crystal clear". Lód kometarny nigdy nie będzie "crystal clear". Zgadzam się, że nawet duża bryła lodowa nie ma szans na dotarcie do powierzchni ziemi. Wystarczy wyobrazić sobie o jakich prędkościach i przeciążeniach tu mówimy i przypomnieć co stało się z meteorytem żelaznym Sikhote-Alin, który eksplodował i rozpadł się na kilkadziesiąt tysięcy fragmentów. Meteoryt lodowy, który byłby w stanie dostarczyć tak duże fragmenty na powierzchnię ziemi musiałby być ogromny, a jego przelot byłby widziany przez tysiące świadków na wielkim obszarze, tymczasem nic takiego nie miało miejsca.

Hipoteza samolotowa nie dość, że kompletnie nie trzyma się kupy, to jeszcze nie tłumaczy spadków lodowych brył w dawnych czasach, kiedy o samolotach nikt nie słyszał.

Dla mnie to jedna wielka zagadka bez widoków na szybkie rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego ?

Lód kometarny składa się z lodu wodnego, zestalonego dwutlenku i tlenku węgla, z dodatkiem amoniaku i tysiąca innych związków chemicznych. Do tego dochodzi pył i drobne okruchy. Jest ich tak dużo, że jądra komet są niemal czarne, mają bardzo niskie albedo. Zostało to wielokrotnie zbadane z Ziemi i z sond kosmicznych. Nie istnieją czyste lodowe komety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, zastanawiam się nad takimi możliwościami:

- czy nie ma aby jakiejś możliwości zaistnienia warunków łagodnego wejścia meteoru lodowego w atmosferę, z prędkością, która umożliwiłaby dodarcie odłamkow do ziemi;

- czy np. skład chemiczny meteoroidu, obecność gazów, gwałtowne parowanie powierzchni, domieszki, wczesniejszy wpływ różnych rodzajów promieniowania - czy to nie może umożliwić zaistnienia spadku;

- jeśli założymy równoczesne wejście w atmosferę dwóch ciał lecących jedno za drugim- o ile wzrastają szanse na spadek tego drugiego.

 

Jakby to... niemal kompletnym laikiem jestem! Więc nie wrzeszczeć na mnie proszę! Co najwyżej powiedzieć jasno, że nie mam racji. Ale... w XVIII w. także samo negowano realność samych meteorytów. Jedna z koncepcji zakładała, że widoczny na niebie meteor to szczególna forma pioruna. Uderza ona w ziemię i... stapia grunt... w rzekomy meteoryt!!! A zgłaszane spadki brył lodowych zdarzają się. I chyba nie może byc tu mowy o próbach bicia przy okazji kasy, jak w przypadku UFO.

Może więc jesteśmy na etapie z przełomu XVIII i XIX w., gdy dwie zażarcie walczące z sobą frakcje kłóciły się o realność i kosmiczne pochodzenie "spadających kamieni" ?

Pozdro wlknocne :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie istnieje możliwość zaistnienia spadku swobodnego. Jednak w praktyce wszystkie meteoroidy wchodzą w atmosferę z prędkościami kosmicznymi, co powoduje ich całkowite lub prawie całkowite odparowanie. Znaleziono do tej pory meteoryty z tysięcy spadków, jednak ani jednego pochodzącego ze spadku swobodnego. A przynajmniej nigdy o takim nie słyszałem.

Inną sprawą jest w jaki sposób taka teoretyczna czysta bryła lodu miałaby powstać w warunkach kosmicznych..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ten tamat już zakończyłem tym fragmentem :

 

I saw this flash, like a streak. Then I saw this explosion, like a big boom! I came over and it (the field) was all covered with ice. Some were this big," Purat said, making a head-size circle with his two hands.

 

mogę jeszcze dołączyć ten fragment

 

Read somewhere awhile back that X tons of ice/water enter the Earth's atmosphere from space every day.

 

na tym kończę ten temat oczekując na kolejne wieści

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.