Skocz do zawartości

Czy jest możliwe aby...


Hans

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie. Prosze o odpowiedzi bardziej zaawansowanych ode mnie w temacie meteorów i meteorytów na następujace pytanka:

 

1. Czy jest możliwe aby meteor wszedł w atmosferę Ziemi, pod takim kątem i z taką prędkością aby ją spowrotem opuścić? Jeżeli tak, to czy jego masa mogła by być na tyle znacząca aby zjawisko to zaobserwować? Jakie masy, jakie prędkości, jakie kąty wejścia i jakie zjawiska wizualne/dźwiękowe wchodziły by w gre?

 

2. Sytuacja jak wyżej, ale utrudniamy, czyli rozwalamy meteor na kilka kawałków i : częśc odlatuje w kosmos część zostaje uwięziona w atmosferze. Czy to możliwe? Czy, te które ewentualnie nie opuściły atmosfery, mogą dać spadek? I standardowa seria pytań domykających: jakie masy, jakie prędkości, jakie kąty wejścia wchodziły by w gre?

 

3. Teraz już totalne s-f. Czy jest możliwy taki zestaw parametrów nalotu (kąty, prędkości, masy) aby meteoryt w trakcie wędrówki przez atmosferę i upadku nie ucierpiał za bardzo? Tzn. bez skrajnych temperatur, ciśnień, przeciążeń itp. A czemu własnie tak? A no taka wizja: Kawał regolitu powiedzmy o masie paru kilogramów powstały przy rozwałce jakiejś planety. Wewnątrz uwięziona woda (już wiecie o czym myśle co? :) ) ta woda oczywiście jest zamarznięta gdy meteor sobie wędruje w pustce kosmosu. Potem wejście w atmosfere i plum do oceanu, ale koniecznie bez uszczerbku dla zamkniętej w skale meteoru bańki wody.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Prosze o odpowiedzi bardziej zaawansowanych ode mnie w temacie meteorów i meteorytów na następujace pytanka:

Jakiś bardzo zaawansowany to nie jestem trzeba poczekac na miedzy innymi Brahiego

 

1. Czy jest możliwe aby meteor wszedł w atmosferę Ziemi, pod takim kątem i z taką prędkością aby ją spowrotem opuścić? Jeżeli tak, to czy jego masa mogła by być na tyle znacząca aby zjawisko to zaobserwować? Jakie masy, jakie prędkości, jakie kąty wejścia i jakie zjawiska wizualne/dźwiękowe wchodziły by w gre?

 

Bardzo rzadkie ale mozliwe..... chyba było coś kiedyś o tym na tym forum..

Ale takie zjawiska dają bardzoooo długie slady na niebie.... chyba nawet powyzej 100 stopni -jak dobrze pamietam...

Co do dokładnych danych nie umiem pomóc...

Ale pierwszorzedne znaczenie ma kąt ...

Z masą to jest róznie to co widzimy na niebie to zazwyczaj kilkugramowe kawałki...

Efekty dzwiękowe są dopiero słyszalna w nizszych wartwach atmosfery no bo zeby coś usłyszec to potrzebujemy gęstej atmosfery.... więc usłyszenie czegoś takiego raczej odpada...

 

 

3. Teraz już totalne s-f. Czy jest możliwy taki zestaw parametrów nalotu (kąty, prędkości, masy) aby meteoryt w trakcie wędrówki przez atmosferę i upadku nie ucierpiał za bardzo? Tzn. bez skrajnych temperatur, ciśnień, przeciążeń itp. A czemu własnie tak? A no taka wizja: Kawał regolitu powiedzmy o masie paru kilogramów powstały przy rozwałce jakiejś planety. Wewnątrz uwięziona woda (już wiecie o czym myśle co? :) ) ta woda oczywiście jest zamarznięta gdy meteor sobie wędruje w pustce kosmosu. Potem wejście w atmosfere i plum do oceanu, ale koniecznie bez uszczerbku dla zamkniętej w skale meteoru bańki wody.

 

Pierwsza zasada czy ciało przetrwa przelot bez szwanku to prędkosć

Jesli jest w granicach kilkunastu do 20 paru km/h to zazwyczaj ciało to dolatuje do powieszchni..

Ciała nawet kilkusetkilogramowe nie dotrą do powieszchni jesli bedą miały duze prędkosći np. 80km/h

 

A propo tej uwięzionej wody - to na ziemie rzadko ale sie zdarza docierają bryły lodowe kosmicznego pochodzenia...

więc ta teoria jest jak najbardziej prawdopodobna..

Ale to ciało by musiało być odpowiednio duze i posiadac niewielką predkosć wejscia w atmosfere...

 

Sa takie teorie iż cała woda znajdujaca sie na Ziemi jest własnie pochodzenia np. kometarnego...

Kto wie czy dawno temu życie nie znalazło sie na ziemi dzięki uwięzionym w meteorytach mikrobom...

 

Taka hipoteza nazywa się PANSPERMIZM - fajna nazwa nie ma co.... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propo tej uwięzionej wody - to na ziemie rzadko ale sie zdarza docierają bryły lodowe kosmicznego pochodzenia...

więc ta teoria jest jak najbardziej prawdopodobna..

Ale to ciało by musiało być odpowiednio duze i posiadac niewielką predkosć wejscia w atmosfere...

Bryły lodowe faktycznie spadają (zwłaszcza w ostatnich latach to niemal epidemia), ale nic nie wskazuje na to, aby miały kosmiczne pochodzenie. Po pierwsze badania wskazują, że skład tych brył (wbrew przyjętej dla nich nazwie - megacryometeors) jest taki sam jak zwykłej wody deszczowej. Po drugie - nie istnieją ciała kosmiczne, które mogłyby byc źródłem czystego lodu wodnego. I po trzecie, nie istnieją nawet meteory lodowe (nie wspominając o meteorytach) ponieważ lód w warunkach kosmicznej próżni i promieniowania Słońca podlega szybkiej sublimacji. Gdyby mimo wszystko taki meteoroid istniał to nie miałby szansy na przetrwanie lotu w atmosferze, nawet gdyby wszedł z minimalną prędkością 12km/s. Te bryły muszą miec ziemskie pochodzenie, chociaż jak na razie brak jest wiarygodnych hipotez, które by tłumaczyły ich powstawanie.

 

Natomiast inna sprawa gdyby ziarna lodu były zamknięte wewnątrz meteorytu kamiennego. Generalnie materia meteoru w czasie lotu przez atmosferę nagrzewa się do głębokości maksymalnie kilku milimetrów pod warstwą skorupy obtopieniowej, i wszystko co jest głębiej pozostaje w stanie niezmienionym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...skład tych brył (wbrew przyjętej dla nich nazwie - megacryometeors) jest taki sam jak zwykłej wody deszczowej...

Wbrew obiegowym mniemaniom meteorami nazywa się też zjawiska czysto atmosferyczne nie mające genezy pozaziemskiej. "...Meteor jest to zjawisko inne niż chmura, obserwowane w atmosferze lub na powierzchni ziemi. Mogą go stanowić opady, zawiesiny lub osady cząsteczek ciekłych lub stałych, uwodnionych bądź nieuwodnionych może on być również zjawiskiem natury optycznej lub elektrycznej. Meteory dzieli się na cztery grupy: hydrometeory, litometeory fotometeory, elektrometeory..." Cytat ze strony: http://www.interklasa.pl/chmury/wolken/chmet4.htm

Trochę inaczej w Wikipedii: "...Meteorem zwane są również wszelkie procesy, związane ze świeceniem lub modyfikacją koloru bądź właściwości fizycznych materii w obrębie atmosfery. Ze względu na czynnik, który wywołał proces meteoru można wyróżnić hydrometeory, litometeory, fotometeory i elektrometeory..."

http://pl.wikipedia.org/wiki/Meteor

W końcu nie bez przyczyny zjawiskami atmosferycznymi zajmuje się meteorologia. A ten megacryometeor bez problemów mógłby być zaliczony do grupy hydrometeorów. http://pl.wikipedia.org/wiki/Hydrometeory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryły lodowe faktycznie spadają (zwłaszcza w ostatnich latach to niemal epidemia), ale nic nie wskazuje na to, aby miały kosmiczne pochodzenie. Po pierwsze badania wskazują, że skład tych brył (wbrew przyjętej dla nich nazwie - megacryometeors) jest taki sam jak zwykłej wody deszczowej. Po drugie - nie istnieją ciała kosmiczne, które mogłyby byc źródłem czystego lodu wodnego. I po trzecie, nie istnieją nawet meteory lodowe (nie wspominając o meteorytach) ponieważ lód w warunkach kosmicznej próżni i promieniowania Słońca podlega szybkiej sublimacji. Gdyby mimo wszystko taki meteoroid istniał to nie miałby szansy na przetrwanie lotu w atmosferze, nawet gdyby wszedł z minimalną prędkością 12km/s. Te bryły muszą miec ziemskie pochodzenie, chociaż jak na razie brak jest wiarygodnych hipotez, które by tłumaczyły ich powstawanie.

 

Dyskusja poruszana już kilka razy na forum.. :)

Nie jestem kompetentną osobą zeby oceniać to czy takie "lodowe ciała" naprawde docierają na ziemie... ;)

Moja wiedza pochodzi z tego co czytam... ;)

Więc czy istnieją takie spadki na prawde hmmm??

Oczyście ogromna większość to różnego rodzaju lodowe kawałki oderwane z skrzydeł samolotów itp a czasem zamrożona woda z toalety samolotu

 

Ale mozeeeee przy zaistnieniu pewnych odpowiednich warunków było by to mozliwe...

 

Nie mozemy niczego wykluczać...

 

Apropo tego tematu znaleziony link przez wierszala:

 

http://www.thestar.co.za/index.php?fArticleId=3329330

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Prosze o odpowiedzi bardziej zaawansowanych ode mnie w temacie meteorów i meteorytów na następujace pytanka:

 

1. Czy jest możliwe aby meteor wszedł w atmosferę Ziemi, pod takim kątem i z taką prędkością aby ją spowrotem opuścić? Jeżeli tak, to czy jego masa mogła by być na tyle znacząca aby zjawisko to zaobserwować? Jakie masy, jakie prędkości, jakie kąty wejścia i jakie zjawiska wizualne/dźwiękowe wchodziły by w gre?

 

Jest mozliwe, udokumentowano 2 takie przypadki :)

 

Pierwszy to slynny bolid dzienny z 10 08 1972r zaobserwowany nad zachodnimi stanami USA i Kanada ;). W watku z filmikami mozna sie nawet gdzies dokopac do mpg-a z przelotu. Obiekt przelecial płasko w atmosferze 1500km, mial jasnosc miedzy -15 a -19m. Ocenia sie ze obiekt mial kilka metrow srednicy i mase co najmniej kilka tysiecy ton. Po przejsciu przez atmosfere stracil polowe swojej masy poczatkowej i nieznacznie zmienil orbite. Istnieje szansa ze jeszcze kiedys wroci :)

 

Drugi zarejestrowany zostal na poczatku lat 90 przez czeskie stacje bolidowe. Obiekt wlecial w atmosfere gdzies nad Czechami, wylecial po 400km lotu nad Poznaniem. Stracil podobno bardzo niewiele ze swoich 40kg masy poczatkowej a widoczny byl jako obiekt -6m lecący z poludnia na polnoc przez ponad 10s :) Tu tez mamy nieznaczna tylko zmiane orbity

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza zasada czy ciało przetrwa przelot bez szwanku to prędkosć

Jesli jest w granicach kilkunastu do 20 paru km/h to zazwyczaj ciało to dolatuje do powieszchni..

Ciała nawet kilkusetkilogramowe nie dotrą do powieszchni jesli bedą miały duze prędkosći np. 80km/h

 

Te prędkości mają być oczywiscie w km/s.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rolnicy w Norwegii z pewnością mają takie zjawiska udokumentowane na zdjęciach i czekają na potwierdzenie przez tamtejszą prasę.

 

Przecież każdy wie co to IMO i tam przypadkowy obserwator rolnik czy inny wysyła dokładnie wypełniony raport z przelotu bolidu no bo gazety przecież są złe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.