Ostrość w Canonie

11 Lutego 2008

Bo w nocy trudno jest ustawić ostrość manualnie na matówce canona......

Więc rozumowanie jest następujące. Jeśli w dzień ustawię ostrość przy pomocy AF na odległości hiperfokalnej to w nocy powinienem mieć dobrą ostrość na nieskończoności ...

W ogóle nie ustawiamy w astrofoto ostrości na matówce - NIGDY! To jest pierwszy grzech, który popełniasz.

Drugim jest zaufanie systemowi, AF - jaką masz gwarancję, że ten ustawi Ci ostrość poprawnie? Jaka jest pewność, że ta ostrość nie jest już wtedy źle ustawiona?

Trzecim liczenie na GO, w astrofoto ostrość musi być w punkt i ustawiamy ją na maksymalnie otwartej przesłonie a nie kalkulujemy tak, żeby wynikała z hiperfokalnej.

No i kwestia ustawienia w dzień - staram się przypomnieć sobie wieczór, w którym temp. spadła po zmroku mniej niż 5 stopni. To się nie zdarza o żadnej porze roku, a taki spadek temp. ma już znaczenie przy ustawieniu ostrości.

Niestety, jeżeli chce się mieć dobrą ostrość, trzeba albo nabyć DSLR_Focus, albo męczyć się i robić to ręcznie - nie na matówce, tylko robiąc serie klatek i wybierając najlepszą możliwą do ustawienia.

Procedura wygląda mniej więcej następująco:

Ustawiamy format jako największy jpg, robimy zdjęcia przy ISO100 i czasach około 2~5s, ustawiając przesłonę na minimalną wartość (największy otwór względny), znajdujemy sobie dobrą gwiazdkę w centrum pola i bardzo delikatnie przestawiamy ostrość do momentu uzyskania najlepszej ostrości.

Po tym zmieniamy parametry zdjęcia do sesji:, czyli RAW, zamykamy przesłonę do wartości, na której chcemy robić zdjęcia, ustawiamy odpowiedni czas naśw.

To najtańsze, najprostsze i najlepsze rozwiązanie. Oczywiście w tanich obiektywach (jak np. kit) będzie to wymagało pewnej wprawy, ale nie przesadzajmy - cropa z takiego szkła nie da się robić, a brzegi z takiego szkła i tak dość ostro płyną.

Pamiętajcie, że ostrość jest jedną z rzeczy, która jest kluczowa w astrofoto - złego ustawienia nie da się poprawić obróbką i dlatego naprawdę warto się trochę wysilić.

Ps. sterując, z laptopa aparatami C 1 MIII, 40D, 450D - mamy możliwość przestawiania ostrości używając silników AF wbudowanych w obiektyw z minimalną wartością, jaką przestawia je system AF i podglądem live na monitorze.

franz · 11 Lutego 2008

W ogóle nie ustawiamy w astrofoto ostrości na matówce - NIGDY! To jest pierwszy grzech, który popełniasz.

Drugim jest zaufanie systemowi, AF - jaką masz gwarancję, że ten ustawi Ci ostrość poprawnie? Jaka jest pewność, że ta ostrość nie jest już wtedy źle ustawiona?

Trzecim liczenie na GO, w astrofoto ostrość musi być w punkt i ustawiamy ją na maksymalnie otwartej przesłonie a nie kalkulujemy tak, żeby wynikała z hiperfokalnej.

No i kwestia ustawienia w dzień - staram się przypomnieć sobie wieczór, w którym temp. spadła po zmroku mniej niż 5 stopni. To się nie zdarza o żadnej porze roku, a taki spadek temp. ma już znaczenie przy ustawieniu ostrości.

Niestety, jeżeli chce się mieć dobrą ostrość, trzeba albo nabyć DSLR_Focus, albo męczyć się i robić to ręcznie - nie na matówce, tylko robiąc serie klatek i wybierając najlepszą możliwą do ustawienia.

Procedura wygląda mniej więcej następująco:

Ustawiamy format jako największy jpg, robimy zdjęcia przy ISO100 i czasach około 2~5s, ustawiając przesłonę na minimalną wartość (największy otwór względny), znajdujemy sobie dobrą gwiazdkę w centrum pola i bardzo delikatnie przestawiamy ostrość do momentu uzyskania najlepszej ostrości.

Po tym zmieniamy parametry zdjęcia do sesji:, czyli RAW, zamykamy przesłonę do wartości, na której chcemy robić zdjęcia, ustawiamy odpowiedni czas naśw.

To najtańsze, najprostsze i najlepsze rozwiązanie. Oczywiście w tanich obiektywach (jak np. kit) będzie to wymagało pewnej wprawy, ale nie przesadzajmy - cropa z takiego szkła nie da się robić, a brzegi z takiego szkła i tak dość ostro płyną.

Pamiętajcie, że ostrość jest jedną z rzeczy, która jest kluczowa w astrofoto - złego ustawienia nie da się poprawić obróbką i dlatego naprawdę warto się trochę wysilić.

Ps. sterując, z laptopa aparatami C 1 MIII, 40D, 450D - mamy możliwość przestawiania ostrości używając silników AF wbudowanych w obiektyw z minimalną wartością, jaką przestawia je system AF i podglądem live na monitorze.

Za nic na tym świecie nie można być pewnym :rolleyes: Nawet za AF. Pewne jest tylko to, że trzeba umrzeć. :Salut: Wszystkie metody są godne uwagi i nie zaszkodzi znać o jedną więcej Nikt przecież nie musi tego robić. Ja tylko informuję, że udało mi się to z EF 85/1,8 i jestem pełen nadziei, że być może uda się to jeszcze z innym obiektywem. Z newtonem nie mam zamiaru nawet tego próbować. Nigdy też nie zaszkodzi zrobic próbne zdjęcie i sprawdzić na monitorze, jak się go ma, bo dobra ostrość na wyświetlaczu LCD w Canonie przy maksymalnym powiększeniu wcale nie oznacza, że sie to będzie zgadzać z monitorem.

O tym też się zdążyłem przekonać. Jak ktoś nie ma laptopa i prowadzi w okularze na krzyżu to co ma zrobić ? Trzeba się czegoś imać

11 Lutego 2008

Nigdy też nie zaszkodzi zrobic próbne zdjęcie i sprawdzić na monitorze, jak się go ma, bo dobra ostrość na wyświetlaczu LCD w Canonie przy maksymalnym powiększeniu wcale nie oznacza, że sie to będzie zgadzać z monitorem.

oczywiściem można też całe życie jeździć samochodem na wstecznym biegu....

nie pokazałeś żadnych próbek, nie sprawdziłeś jak ta metoda ma się do jakiejkolwiek innej - nie ma więc żadnego odniesienia ani tym bardziej sensu twierdzić, że ta metoda się sprawdza.

Sprawdzenie na LCD w aparacie jest pewnie z 100x dokładniejsze niż w Twoim sposobie i upieranie się przy tym, że ustawisz ostrość przed sesją w sposób taki jak podałeś jest dla mnie zwykłym nonsensem.

Widzę, że lubisz sobie pogadać nie zastanawiając się nawet nad tym co piszesz, fajnie szkoda tylko, że rozwadania to konkretne tematy i konkretne sposoby.

Adam_Jesion · 11 Lutego 2008

Ja korzystałem ze starej książki fotograficznej i liczyłem na piechotę ze wzoru, uwzględniając krotność 1,6x dla matrycy canona i zawyżyłem wynik (tak mi się wydaje) o 1,6x ponieważ nie dałem tego współczynnika do mianownika.

Nie wiem, czy ktoś dalej zwrócił na to uwagę, ale mam pytanie. Co ma wielkość matrycy (crop 1,6x) do obiektywu, a w szczególności do głębi ostrości?

Adam_Jesion · 11 Lutego 2008

Pamiętajcie, że ostrość jest jedną z rzeczy, która jest kluczowa w astrofoto - złego ustawienia nie da się poprawić obróbką i dlatego naprawdę warto się trochę wysilić.

Dodam jeszcze tylko, że różnica między bardzo dobrą ostrością, a perfekcyjną, jest GIGANTYCZNA. Ma to wpływ na wszystko, włącznie z zasięgiem gwiazdowym i ogólną sprawnością.

Przykład - ustawiając ostrość gwiazdki, która po paru ręcznych manewrach na monitorze wydaje się bardzo dobra, ma wartość np. 20 000 ADU (w skali 16 bit). Wydaje się, że jest już najlepiej jak można. Bawiąc się dalej, dosłownie na 1/10 włosa ... nagle peak gwiazdy skacze na 50-60 000 ADU. I to jest to jedno, jedyne miejsce, w które wcale nie jest łatwo trafić, ale m.in. dlatego widzicie to na zdjęciach Waldka, który ostrość ustawia godzinę. WARTO!

jacapa · 11 Lutego 2008

Nie wiem, czy ktoś dalej zwrócił na to uwagę, ale mam pytanie. Co ma wielkość matrycy (crop 1,6x) do obiektywu, a w szczególności do głębi ostrości?

Nic. Ogniskowa, światłosiła i głębia się nie zmienia. Wiele osób to myli. To tylko umowny przelicznik pozwalający oszacować jaka różnica będzie w obrazie zapisanym za pomocą tego samego obiektywu na większej i mniejszej powieszchni (matrycy).

Adam_Jesion · 11 Lutego 2008

Nic. Ogniskowa, światłosiła i głębia się nie zmienia. Wiele osób to myli. To tylko umowny przelicznik pozwalający oszacować jaka różnica będzie w obrazie zapisanym za pomocą tego samego obiektywu na większej i mniejszej powieszchni (matrycy).

Dokładnie. To było pytanie retoryczne. Ciekawi mnie, jak można przeliczać coś wzorami, nie mając zielonego pojęcia o takich podstawach.

jutomi · 11 Lutego 2008

Procedura wygląda mniej więcej następująco:
Ustawiamy format jako największy jpg, robimy zdjęcia przy ISO100 i czasach około 2~5s

Czy jest sens przyśpieszenia procedury używając do ustawiania ostrości wyższych czułości ISO 800 lub 1600?

Z kolei patrząc z drugiej strony - czy nie uzyskamy precyzyjniejszych wyników naświetlając klatkę 10-15s (pokaże nam się więcej gwiazdek na których można ocenić dokładność ustawienia ostrości), czy to tylko niepotrzebna strata czasu?

Hans · 11 Lutego 2008

Może zabredze, ale mi na słabych gwiazdkach i bardzo jasnych gwiazdkach ciezko ustawiać ostrość, najlepiej dobrać cos takiego nie za bardzo skrajnego. Tego typu gwiazdy nie potrzebują długich czasów i wysokich iso. Ale to traktujcie jako wypowiedź amatora który moze nieświadomie robić coś bez sensu.

Pozdrawiam.

11 Lutego 2008

używając DSLR Focus istotne jest żeby gwiazdka nie była przepalona - nie może też być zbyt duża. Wystarczająco krótka ekspozycja zapewni nam mniejsze błedy związane z trackingiem montażu.

Częstym, błędem jest wybieranie jasnej gwiazdki (nawet metodą ekranikową), na przepalonej gwieździe trudniej jest ustawić ostrość bo jej kształt i jakość w miejscach najlepszej ostrości zupełnie nie ulegnie zmianie. To widać właśnie na słabych gwiazdkach. Postaram się przy najbliższej okazji (huhahahahaaa czyli za miesiąc pewnie) zrobić zrzut i go pokazać jak to się zmienia w czasie ustawiania, no chyba że ktoś takowym dysponuje i mógłby zapodać na forum

Pozdrawiam!

jutomi · 11 Lutego 2008

Częstym, błędem jest wybieranie jasnej gwiazdki (nawet metodą ekranikową),

Czyli nie wybierać Vegi, Regulusa ani Arktura ale jakiś fragment gromady otwartej, Trapezik w Orionie, fragment Chichotów, Żłóbek? Czy może jakąś gromadę kulistą?

Postaram się przy najbliższej okazji (huhahahahaaa czyli za miesiąc pewnie) zrobić zrzut i go pokazać jak to się zmienia w czasie ustawiania, no chyba że ktoś takowym dysponuje i mógłby zapodać na forum :

:szczerbaty:

A pamiętasz obiecany w 2005 roku test porównawczy GP i GPDX - do dzisiaj cierpliwie czekam...

franz · 11 Lutego 2008

Dokładnie. To było pytanie retoryczne. Ciekawi mnie, jak można przeliczać coś wzorami, nie mając zielonego pojęcia o takich podstawach.

To tylko mało szkodliwy współczynnik, który zawyżył odległość hiperfokalną. Bez tego jest dużo mniej czyli jeszcze lepiej iłatwiej. Chyba lepiej jet tak niż źle interpretować jakieś programy i pisać, ze te odległości wynoszą całe kilometry ? Tak do końca to nie wiecie jaki to jest wzór, nie czytaliście a wypowiadacie się jak eksperci. Nikt nie musi stosować tego sposobu, ale może się przydać ludziom nie szukającym dziury w moich postach. Jestem przekonany, że komuś się to przyda. Trzeba było zauważyć, że te odległości nie są 1600 m ani 4,5 kilometra ale brakło już do tego zwykłej wyobraźni co ? :Boink: albo pojęcia zielonego nie mota ?

pozdrawiam

jacapa · 11 Lutego 2008

Ja to może i nie mota, ale Jesion to raczej mota.

A tak poważnie. W twoich obliczeniach może nie ma to kluczowego znaczenia ,ale

napisałem o tym bo bardzo często ten współczynnik myli ludzi.

Niektórzy nawet światłosiłę mnożą.

A tak przy okazji prośba do użytkowników DSLR Focusa.

Może byście trochę dokładniej opisali jak wygląda w praktyce ustawianie ostrości z tym programem.

"Tak po kolei:

kabelki ,ściąganie fotki, ocena ostrości, na wykresie czy cyferkach i takie tam uwagi pomocne dla początkujących. Bez robofocusa tylko nanualnie.

Edytowane 11 Lutego 2008 przez jacapa

philips · 11 Lutego 2008

Dorzuce coś od siebie ( choć nie mam narazie ŻADNEGO doświadczenia ).

.... bo w MaxDSRLrze to jest takie okienko, Inspect się nazywa. I jak już ustawimy sobie aparat w tryb fokusowania, zaznaczymy ramkę wokół jakiejs gwiazdki ( co by nam się wyswietlała tylko tak gwiazdka a nie cała klatka co trochę przyspiesza całą sprawę liczenia pixeli itp przez kompa ) to mamy takie cyferki - Max, FWHM, i 1/2FD .... a jak sobie wciśniemy guzik "Large View" to mamy je w dużym okienku.

I teraz ostrzenie polega na tym, że aparat nam trzaska fotki i wyświetla te wartosci na ekranie. Large view jest dla tych co nie mają motofokusa i wyciagiem muszą kręcić ręcznie - w ten sposób mają szansę zobaczyć z kilku metrów te cyferki....

troche to ułatwia sprawę....

Na dodatek jest taka opcja "biningu" lub inaczej ściągania fotek nie w RAWie tylko zmniejszonym JPGu przerobionym na grayscale ( Fast ).... wtedy aparat zamiast trzaskać fotkę co 15-20s robi je co 4-6s.... dość to pomaga we wstępnym ostrzeniu.... ( Fast i Bining 2 to samo w przypadku focenia Canonem z MaxDSLRem, choć opcji biningu de facto w Canonie nie ma )

generalnie niezbedne opcje dotyczące ostrzenia mamy w 2-3 kliknieciach.... inna sprawa jest z autofokusem ( np Robofokusem ), ale o tym kiedy indziej....

philips · 11 Lutego 2008

Aaaa... zapomniałem dodać, że w okienku FOCUS należy zaznaczyc guzik "Continous" jeśli aparat ma nam trzaskać fotkę za fotką. Ptaszek przy "Dark" wymusi na nas zasłoniecie obiektywu i zrobienie szybkiego darka do fotek dotyczących ostrzenia, który rzecz jasna będzie się potem odejmował automatycznie od nich ( coś jak w Guidemasterze, tylko tam chodzi o guiding, generalnie jeden pies )

Edytowane 11 Lutego 2008 przez philips

jacapa · 11 Lutego 2008

Philipsie bardzo interesujące , ale na szybko sprawdziłem na stronie cenę MaxDSLR.

250$ fik i leżę.

11 Lutego 2008

Nikt nie musi stosować tego sposobu, ale może się przydać ludziom nie szukającym dziury w moich postach.

Gdybyś tylko Bogdanie, choć trochę się zastanowił nad tym, co wypisujesz, sam byś się zawstydził. Gdybyś przy okazji jeszcze poszukał trochę w sieci, zawstydziłbyś się jeszcze bardziej. Nikt nie chce ci dowalać na siłę - ja osobiście mam alergię na wymyślanie pierdół. Cenie sobie ciekawe pomysły, ale nie mogę znieść, że ze moment ktoś będzie próbował stosować niektóre z twoich ciekawych porad wprowadzać w życie. No a znieść nie mogę, bo wiem, że są prostsze bardziej sensowne i często lepsze pomysły na zrobienie czegoś, o czym toczy się dyskusja, tak na przykład jest z ustawieniem ostrości.

Życzysz sobie, żeby ci podać te wzory czy sam je tutaj przytoczysz i opiszesz?

Maxx · 11 Lutego 2008

używając DSLR Focus istotne jest żeby gwiazdka nie była przepalona - nie może też być zbyt duża. Wystarczająco krótka ekspozycja zapewni nam mniejsze błedy związane z trackingiem montażu.
Częstym, błędem jest wybieranie jasnej gwiazdki (nawet metodą ekranikową), na przepalonej gwieździe trudniej jest ustawić ostrość bo jej kształt i jakość w miejscach najlepszej ostrości zupełnie nie ulegnie zmianie. To widać właśnie na słabych gwiazdkach. Postaram się przy najbliższej okazji (huhahahahaaa czyli za miesiąc pewnie) zrobić zrzut i go pokazać jak to się zmienia w czasie ustawiania, no chyba że ktoś takowym dysponuje i mógłby zapodać na forum

Pozdrawiam!

A tak przy okazji prośba do użytkowników DSLR Focusa.
Może byście trochę dokładniej opisali jak wygląda w praktyce ustawianie ostrości z tym programem.

"Tak po kolei:

kabelki ,ściąganie fotki, ocena ostrości, na wykresie czy cyferkach i takie tam uwagi pomocne dla początkujących. Bez robofocusa tylko nanualnie.

proponuje zapoznać się z:

http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=18748

http://www.astrokrak.pl/forum/viewtopic.php?t=2917

tam jest wszystko krok po kroku , ostrość można regulować też ręcznie bez robo i otrzymamy podobne wykresy , szkopuł w tym : jak wrócić idealnie w punkt gdzie ostrość była najlepsza?

ręcznie da sie to zrobić ale wymaga to sporo cierpliwości i czasu , zanim kupiłem robo stosowałem tę metodę

Peak Value nie może osiągnąć wartości 255 bo wtedy gwiazdka jest już przepalona ,najlepiej gdy w punkcie ostrości nie przekracza 200 , jak widać gwiazda której użyłem do wykonania tego wykresu była nieco za jasna

Edytowane 11 Lutego 2008 przez Maxx

philips · 11 Lutego 2008

Peak Value nie może osiągnąć wartości 255 bo wtedy gwiazdka jest już przepalona ,najlepiej gdy w punkcie ostrości nie przekracza 200 , jak widać gwiazda której użyłem do wykonania tego wykresu była nieco za jasna

Dodam jeszcze, że mowa tu o ustawianiu gwiazdki w wersji JPG kiedy to obraz jest 8-bitowy. Kiedy robimy już finalne ostrzenie na RAWach to wartość 200 o której mówi Maxx przybiera wartość 3300 ( na 4095 mozliwych ) jako, że obraz jest 12-bitowy.

Edytowane 12 Lutego 2008 przez philips

Adam_Jesion · 12 Lutego 2008

To tylko mało szkodliwy współczynnik, który zawyżył odległość hiperfokalną. Bez tego jest dużo mniej czyli jeszcze lepiej iłatwiej. Chyba lepiej jet tak niż źle interpretować jakieś programy i pisać, ze te odległości wynoszą całe kilometry ? Tak do końca to nie wiecie jaki to jest wzór, nie czytaliście a wypowiadacie się jak eksperci. Nikt nie musi stosować tego sposobu, ale może się przydać ludziom nie szukającym dziury w moich postach. Jestem przekonany, że komuś się to przyda. Trzeba było zauważyć, że te odległości nie są 1600 m ani 4,5 kilometra ale brakło już do tego zwykłej wyobraźni co ? albo pojęcia zielonego nie mota ?

pozdrawiam

Nie szukaj spisków. Jestem wyczulony na punkcie tego mitycznego CROP FACTORA zmieniającego magicznie ogniskową obiektywu. A wszystko przez marketing Canona. Dlatego, jak widzę tego skutki, to zawsze reaguję i zawszę będę.

Ludzie to czytają, a potem gadają o aparatach, co wydłużają ogniskowe. Buuu...