Aberracja chromatyczna i sferyczna

[philips]

Właśnie. Czy występuje w oku ludzkim aberracja chromatyczna i sferyczna ?

 

Ktoś mi zdał takie pytanie. Zaczał sie ten ktoś zastanawiać gdyż podobno będąc pod wpływem grzybków halucynogennych i LSD obraz w oku zaczyna sie rozdzielać na czerowny i niebieski ( nie wiem czy nie łamie teraz jakiegoś pkt z regulaminu AF - jeśli tak to przepraszam - chodzi mi o podejscie edukacyjne ). Aberracja chromatyczna zachodzi chyba miedzy soczewką a powietrzem... dlatego stosuje sie dwie soczewki z róznego szkła obok siebie lub rozdzielone olejem.

Wikipedia podaje ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Aberracja_chromatyczna ), ze występuje takowa aberracja ale czy ona moze sie znacząco powiększyć przy czasowych zaburzeniach funkcjonalności oka pod wpływem narkotyków czy innych substancji ?

 

Natomiast aberracja sferyczna ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Aberracja_sferyczna ) moze zachodzic w oku przy rozluźnieniu mięśni naciągających soczewkę oka tym samym zniekształcając ją...czy tak ?

 

Pozdrawiam.

[Kuba]

Z tego co mi wiadomo oko samo w sobie daje bardzo kiepskiej jakości obrazy i tylko dzięki naszemu sprytnemu mózgowi widzimy jak widzimy. Szczegółów jednak żadnych nie znam. W sumie całkiem ciekawy temat

[teha]

może to Cię zainteresuje.

http://astro-forum.org/Forum/index.php?s=&...st&p=109485

niestety linki już nie działają.

 

pozdr

th

Edytowane 22 Czerwca 2007 przez teha

[wariag]

(...)

Właśnie. Czy występuje w oku ludzkim aberracja chromatyczna i sferyczna ?

(...)

Optyka oka oparta jest na elementach asferycznych (soczewka i rogówka), które są odseparowane płynem (cieczą wodnistą).

Wnętrze oka również wypełnione jest specjalnym medium optycznym - ciałkiem szklistym. Wszystkie te detale są odpowiednio dobrane przez ewolucję względem współczynników załamania światła i obraz jest naprawdę dobrej jakości.

Krzywizna pola nie jest problemem, ponieważ nasz detektor nie jest płaski jak CCD - siatkówka jest wszak rozłożona na wklęsłym dnie oka.

Oczywiście, przy tak wielkoseryjnej produkcji wady są bardzo częste (patrz ilość okularników), lecz najpoważniejsza czyli astygmatyzm nie jest tak powszechna jak krótko- i dalekowzroczność.

Co do szczątkowych "kolorków" - zmysł wzroku przeszedł tak długą ewolucję, że wady które są trudne do usunięcia na drodze optycznej korygowane są "programowo" - to co widzimy to przedstawiana w naszym mózgu interpretacja tego co rejestruje oko.

Nie przeszkadza nam przecież że mamy sporą "dziurę" w polu widzenia - chyba wszyscy są świadomi posiadania "ślepej plamki"?

Co do LSD i innych trutek na mózg - jak zakłócamy pracę naszego najważniejszego narządu to i ośrodek wzroku "traci parametry" więc może wyłączyć "filtry" oraz dodać "artefakty" - analogią będzie zielony obraz na uszkodzonych "divixach"

Fizjologia widzenia jest niezmiernie interesująca, niektórzy naukowcy poświęcili jej całe swoje życie a i tak polizano tylko wierzchołek góry lodowej...

[Binocooler]

Ja nosze okulary -2D i -3D i jak je zdejme czasem widzę aberracje chromatyczną na krawędziach przedmiotów na jasnym tle. Nie biore jednak narkotyków.

[skrzypas]

Ja nosze okulary -2D i -3D i jak je zdejme czasem widzę aberracje chromatyczną na krawędziach przedmiotów na jasnym tle. Nie biore jednak narkotyków.

Sądząc po avatarze mam co do tego wątpliwości

[wariag]

Ja nosze okulary -2D i -3D i jak je zdejme czasem widzę aberracje chromatyczną na krawędziach przedmiotów na jasnym tle. Nie biore jednak narkotyków.

Ja nigdy jak na razie nie miałem takich doświadczeń.

Również zawodowym okularnikiem z większą wadą i na Twoim miejscu zapytałbym okulistę przy najbliższej

wizycie, zbadał dno oka i ciśnienie wewnątrz gałki ocznej. Kolorowe "aureolki" oraz "halo" są czasami wynikiem podrażnienia oka /często są jednym z obiawów jaskry/.

cytat ze strony

http://www.okulistka.pl/uwaga-na-jaskre/okulary-kontaktowe/

:

(...)

Bezwzględnie trzeba udać się okulisty, gdy: mamy poranne bóle głowy; widzimy czasem tęczowe obwódki wokół źródła światła; zdarza nam się obijać o różne sprzęty domowe; potrącamy przedmioty znajdujące się w zasięgu ręki; miewamy często zawroty głowy lub niespodziewane bóle oka; mamy stale zimne dłonie i stopy.(...)

[Radek Grochowski]

Bezwzględnie trzeba udać się okulisty, gdy: ...widzimy czasem tęczowe obwódki wokół źródła światła...

Nie strasz ludzi Akurat tęczowe obwódki wokół jasnych źródeł światła widzi każdy i wynika to z rozszczepiania światła na niejednorodnościach w ciele szklistym (zresztą jestem przekonany, że o tym wiesz). Jest to zjawisko analogiczne do wieńca w optyce atmosferycznej i nawet czasem nazywa się je "wieńcem ocznym". Rozumiem, że to, o czym wspomniałeś odnosi się do podobnego efekty, ale o zwielokrotnionej intensywności... Tak tylko piszę, żeby może ktoś niedoświadczony nie wpadł w panikę, jak zobaczy kolorowe kółka wokół Księżyca.

 

Jeśli chodzi o aberrację chromatyczną w oku to obserwowałem ją wielokrotnie. Jednak mózg tak koryguje widzenie, że na codzień w ogóle się tego nie dostrzega. Trzeba specjalnie zwrócić na to uwagę i obserwować jakiś ekstremalny obiekt pod różnymi kątami, jakąś ostrą granicę światło-cień, albo ciemny obiekt na jasnym tle nieba. Wtedy można dostrzec aberrację chromatyczną oka.

[dobsonme]

Wydrukujcie sobie jakiesz czarne litereczki na bialym papierze.

Popatrzcie sie na nie i rozogniskujcie wzrok.

Literki sie zrobia kolorowe...

Czy to nie jest dowod na chromatyzm oka?

[Grzesiek22]

Abberacje widzi każdy, tylko nie każdy zwraca na nią uwagę. Cień na śniegu zawsze jest niebieskawy to też efekt abberacji...

[Radek Grochowski]

Abberacje widzi każdy, tylko nie każdy zwraca na nią uwagę. Cień na śniegu zawsze jest niebieskawy to też efekt abberacji...

Chyba nie Cień na śniegu jest niebieski, bo oświetlony przez niebieskie niebo. Cień na śniegu w pochmurny dzień jest szary. Aberrację można ewentualnie próbować zauważyń na granicy cienia i oświetlonego śniegu.

[Binocooler]

Mając na uwadze Wasze uwagi.

Otwierając dzisiaj oczy zaraz po przebudzeniu, popatrzyłem z łóżka w otwarte okno z odsuniętą firanką.

Bardzo wyraźnie widziałem że na brzegach okna z jednej strony był czerwony kontur a z drugiej niebieski. Jak głowe odwracałem to to się zmieniało za tym ruchem.

 

To wyglądało dokładnie tak jak chromatyzm w taniej lunecie na planetkach.

 

Oczy dawały taki obraz przez jakieś 30 sek i później widziały już praktycznie normalnie

 

Chromatyzm wyraźnie widze też czasem w nocy, na moich dużych mlecznych kloszach lamp łazienkowych.

[misiekc]

Pytanie tylko, czy to kwestia soczewki, czy np. zalzawienia?