Skocz do zawartości

Pomocy ! Problem z nowym Canonem !


Icex

Rekomendowane odpowiedzi

Kupiłem dzisiaj nowego Canona 350D prosto ze sklepu i po pierwszych testach zauważyłem niepokojącą rzecz, a mianowicie na niektórych zdjęciach wychodzi dziwna plamka :

 

Maksymalna ogniskowa: 55mm widać plamkę w zaznaczonym miejscu

zdjecie1.jpg

 

Drugie zdjecie przy ogniskowej 18mm, plamka też widoczna, co ciekawe przy przełączaniu zdjęć w przeglądarce

widać delikatne przemieszczenie plamki

zdj_cie2.jpg

 

Na tym zdjęciu plamka jest sporo większa i prawie nie zauważalna

zdj_cie3.jpg

 

 

A na ostatnim zdjęciu wogle jej nie widać

zdj_cie4.jpg

 

 

Co to może być??

Po opisanych wyżej właściwościach wydaje mi się, że może to być jakiś syf na matrycy ew lusterku.

Obiektyw obejrzałem i brak jakichkolwiek zabrudzeń, czy może to być jakaś wada obiektywu??

 

Nie wiem o co chodzi obiektyw założyłem tylko raz i tak był od rana, dopiero teraz sciągnełem

żeby zobaczyć czy nie jest to jakiś brud na szkle z którejś strony.

 

Co robić grzać z tym do sklepu?? w końcu od 14 dzisiaj go mam...

 

Heh nówka ze sklepu i już stres :huh:

Edytowane przez Icex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syf na lusterku i tyle... zmienia rozmiar, więc to raczej nie matryca.. imho albo obiektyw, albo lustro... piszesz, że na obiektywie nic nie ma, więc lusterko...

Jak możesz, to sprawdź na innym obiektywie...

Kupiło się lustrzankę bez auto-czyszczenia, to trzeba się teraz zapoznać z rekwizytem zwanym gruchą :szczerbaty:

Poczytaj w necie jak czyścić wnętrzności lustrzanki i do roboty :Salut:

 

pzdr

 

btw - nikt Ci nie uzna reklamacji (chyba, że bardzo ugodowi są)... ufajdać lustro można w 2 sekundy, więc to nie jest wada fabryczna :P

Edytowane przez lopez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz, przecież lustro tu nie ma nic do rzeczy, lustro się podnosi do zrobienia zdjęcia... Myślę, że to kłak na matrycy, jakiś delikatny puszek-kłębuszek skoro taki przezroczysty. To że zmienia pozycję to nic dziwnego, u siebie zauważyłem, że zasyfiona matryca potrafi żyć własnym życiem, w końcu aparat nie stoi w miejscu, wpada w delikatne drgania podczas kłapania lustra itp. Może oddaj go w ramach gwarancji, niech dadzą nowy, bo jak się zabiorą do czyszczenia to prawdopodobnym jest, że jeszcze bardziej zabrudzą.

 

PS Albo zostaw tak jak jest, i tak z czasem pojawi się więcej zanieczyszczeń (chyba, że zamierzasz na stałe focić jednym obiektywem).

Edytowane przez Radek Grochowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla lepszego zobrazowania sytuacji dodaje zdjęcia zrobione innym obiektywem:

Soligor AF zoom 28-80.

 

Ogniskowa 28mm:

 

zdjecie6.jpg

 

Ogniskowa 80mm:

 

zdjecie7.jpg

 

 

Jak widać przy innym obiektywie plamka zmieniła obraz, i przy zmianie ogniskowych jeszcze wyraźniej się przemieszcza.

 

Radek aparat kupiłem dzisiaj o 14 nowiutki w sklepie, sprzedawca przy mnie rozpakował, założył obiektyw

sprawdziłem czy wszystko gra, zapakowaliśmy i w domu złożyłem to jeszcze raz, i taka jest historia tego aparatu. I co i od razu syf na matrycy ?? kurcze no patrząc na zdjęcia można wywnioskować, że tak ale tak szybko? I kurcze nie za bardzo mi się widzi żeby już od dnia kupna aparatu godzić sie z jakimiś syfami na zdjęciach :/ Obiektyw na razie będzie tylko KIT, bo innego nie mam teraz tylko pożyczyłem tego soligora aby sprawdzić czy coś się zmieni :/

 

 

Rkamin nie jestem pewien z jaką przesłoną bo robiłem to na auto (zielony) ale chyba najbardziej przy kitowcu go widać przy ogniskowej 55mm czyli chyba przesłona 5,6 jeżeli wogle dobrze kumam o co chodzi...

 

Zgłupiałem do reszty w tej chwili :huh:

Edytowane przez Icex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz, przecież lustro tu nie ma nic do rzeczy, lustro się podnosi do zrobienia zdjęcia...

Fuck.... :blink:

Ostatni raz odważyłem się odpowiedzieć po :piwa:

Radek oczywiście ma rację - luserko się podnosi i nie może powodować takich efektów na zdjęciu :Boink:

 

Pozostaje syf na matrycy lub na obiektywie...

 

Tu nie ma co reklamować... Lustrzanki mają to do siebie, że czasami się brudzą w środku i takie są efekty...

Prędzej czy później będziesz musiał nauczyć się czyszczenia matrycy... a że w pierwszy dzień - albo pech, albo ktoś już przy tym aparacie grzebał <_<

 

pzdr i sorki za bezmyślną wcześniejszą odp... :Boink:

 

ps.

liczbę przesłony możesz odczytać w exif'ie oryginalnego pliku...

Edytowane przez lopez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W aparacie masz funkcję czyszczenia matrycy ktora pozwala podniesc lustro, otworzyć migawkę i dmuchać gruszką (nową) na matrycę pod warunkiem ze bateria ma odpowiedni zapas mocy. Przeczytaj instrukcję. Warto tez dmuchnąć na tylna soczewkę obiektywu, bo na niej tez moze cos być. Znam przypadek gdzie taki syfek siedzi na wewnętrznej powierzchni obiektywu i nie da się go usunąc bez wyjęcia szkiełka z obudowy.

Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam cyfrówki, więc trudno mi określić jakie efekty dają brudy na matrycy. Ale dlaczego ta plamka zmienia swoją wielkość i widoczność. Czy paproch na matrycy nie powinien dawać jednakowego śladu na wszystkich zdjęciach? Czy aby to jednak nie jest coś w obiektywie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich skromnych doświadczeń wynika, że syfki na soczewkach obiektywu nie powodują powstawania takich "artifaktów". Jeśli nie chce Ci się użerać ze sprzedawcami, to zastosuj tę funkcję o której wspomniał Lemarc (znajdziesz ją w menu aparatu), a następnie spróbuj dmuchnąć jak masz silne nerwy, albo zastosuj się do mojej metody: http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=16171 (polecam bo mi pomogło ;) )

 

Ale UWAGA! Wiedz, że jeżeli to zrobisz, to zniknie ten pyłek, ale na jego miejsce pojawią się inne, albo pojedyncze, albo cała horda, zależy jak się przyłożysz i w jakim powietrzu. Musisz się z tym pogodzić, że jeżeli masz lustrzankę i wymieniasz obiektywy, to szajs na matrycy będzie się osadzał. Takie są prawa przyrody B)

 

Zapoznaj się z jakimś programem graficznym, jak Photoshop, czy PaintShopPro, usunięcie takiej plamki na zdjęciu to kwestia paru sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No panowie pora wypić browarek, nerwy powoli puszczają, alarm odwołany ;)

 

Popędziłem co sił w kołach (może nie na maksa bo opony nowe) do apteki, kupiłem gruchę

wparowałem do domu, i po odpowiedzi na pytania rodziców po co mnie to to zabrałem się za przeczyszczenie matrycy.

 

Efekt jest taki, że artefakt zniknął :D :D

 

Dziękuję wam wszystkim za wsparcie w takiej ciężkiej chwili, jaką jest pierwsze światło z aparatu z artefaktem gratis.

 

Bardzo mi pomogliście i przede wszystkim uspokoiliście za co jeszcze raz wielkie dzięki :Beer:

 

I nie myślcie że jakiś wariat albocoś, to mój pierwszy dzień z pierwszą lustrzanką w ręku, a że 2k to nie mało to sie zestresowałem i to bardzo.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze na koniec, może to Cię pocieszy - zobacz jak wygląda moja matryca. A czyściłem ją całkiem niedawno. Wystarczy zmieniać obiektywy parę razy dziennie.

 

DSC_0898.JPG

 

A to pozwolę se jeszcze na podpytanie się: jak zrobić taką fotke, żeby było widać tak fajnie te ustrojstwa ??

 

Już całkiem spokojny czaje się na zachód słońca :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam cyfrówki, więc trudno mi określić jakie efekty dają brudy na matrycy. Ale dlaczego ta plamka zmienia swoją wielkość i widoczność. Czy paproch na matrycy nie powinien dawać jednakowego śladu na wszystkich zdjęciach? Czy aby to jednak nie jest coś w obiektywie?
Wielkosc rozmycia plamy zależy od wartosci przysłony, im mniejszy otwór tym ostrzejsza plama. Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No panowie pora wypić browarek, nerwy powoli puszczają, alarm odwołany ;)

 

Popędziłem co sił w kołach (może nie na maksa bo opony nowe) do apteki, kupiłem gruchę

wparowałem do domu, i po odpowiedzi na pytania rodziców po co mnie to to zabrałem się za przeczyszczenie matrycy.

 

Efekt jest taki, że artefakt zniknął :D :D

 

Dziękuję wam wszystkim za wsparcie w takiej ciężkiej chwili, jaką jest pierwsze światło z aparatu z artefaktem gratis.

 

Bardzo mi pomogliście i przede wszystkim uspokoiliście za co jeszcze raz wielkie dzięki :Beer:

 

I nie myślcie że jakiś wariat albocoś, to mój pierwszy dzień z pierwszą lustrzanką w ręku, a że 2k to nie mało to sie zestresowałem i to bardzo.

 

Pozdrawiam

Za rok przestaniesz się tym przejmować. Pamiętaj by tę gruchę uzywać tylko do czyszczenia matrycy i trzymac ja pod kluczem, zeby ci rodzina jej nie zapaprała woda albo innym srodkiem. :D Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to pozwolę se jeszcze na podpytanie się: jak zrobić taką fotke, żeby było widać tak fajnie te ustrojstwa ??

Trzeba skierować na coś białego (obowiązkowo kilkukrotnie prześwietlić), rozostrzyć, ustawić minimalną przysłonę i trzasnąć fotkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za rok przestaniesz się tym przejmować. :D

 

Myślę, że po dzisiejszym zdarzeniu to szybciej niż za rok. Jestem i byłem świadom takich "uroków" posiadania lustrzanki, ale nie spodziewałem się, że spotka mnie to w dniu zakupu aparatu (nowego) tuż po wypakowaniu go z pudła :)

 

Teraz to już grucha w pogotowiu leży :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce siać zamętu ale jeżeli wychodzi paproch na przesłonie np. 5,6 to musi on być wielkości NY :szczerbaty:. Być może jest to faktycznie duży poproch, który wypadnie jak podniesiesz lustro i przechylisz aparat - w zasadzie nie powinien się on tak przemieszczać. Zrób zdjęcie z maksymalną przysłoną i wrzuć na forum (jak masz kitowy obiektyw to będzie to pewnie 22).

 

PS. Ej nie doczytałem, że już sobie poradziłeś :szczerbaty:

Edytowane przez rkamin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A plamkę na zdjęciu zawsze można potraktować tak jak wspomniał Radek (program graficzny) . Kilka sekund i znika ze zdjęcia.

 

Np. tak ;)

 

sam.jpg

 

No takie manewry już przetrenowałem na ćwiczeniach z grafiki komputerowej w Corelu, więc w przyszłości z pewnością sobie z tym poradzę :D

 

Kurcze kto zajumał mój samololot? :szczerbaty::Boink:

 

No i na pierwsze ładowanie baterii przyszedł czas, nadspodziewanie długo działał na baterii prosto z pudła :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.