Skocz do zawartości

Stacja zasilająca


Maxx

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilkunastu dni pracowałem nad stacją zasilającą która zawierałaby wszystkie niezbędne akcesoria przydatne w naszym "wilgotnym" klimacie

 

zaopatrzyłem sie a akumulator żelowy 20 Ah , kilka przełączników 2 kanałowych , kolorowe diody , regulator impulsowy , potencjometr , trochę kabli i płytkę plexi , 200 oporników 2,2kohma

wykonałem grzałkę na szukacz o mocy 3,9W z 60 oporników oraz grzałkę na MTO o mocy 7,8W ze 120 oporników

 

tak wygląda sama instalacja elektryczna

stacja01uf9.jpg

 

 

tablica zawiera idąc do góry od lewego dolnego rogu

włącznik zasilania z akumulatora , zasilanie: montażu , robofocusa , grzałki na szukacz bez regulatora , grzałki na guider MTO z regulatorem impulsowym , wiatraczka chłodzącego lustro główne z regulacją ilosci obrotów

w prawym dolnym rogu jest gniazdo umożliwiające podłączenie zasilacza i przekierowanie zasilania do wszystkich urządzeń

stacja04ic4.jpg

 

 

całość wbudowałem do walizki zakupionej w obi tak więc mam jeszcze sporo miejsca na inne akcesoria

stacja02yx4.jpg

 

wczoraj sprawdziłem jak całość zachowuje się w terenie w warunkach ekstremalnie wysokiej wilgotności i wydaje mi się że cel został osiągnięty , wszystko działało i nareszcie to ja mogłem zadecydować kiedy kończę sesję , a nie zaroszony sprzęt

planuję jeszcze wbudować cyfrowy woltomierz na włączniku głównym oraz amperomierz dla dokładnej kontroli mocy większej grzałki ale to już takie "bajery"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te diody to Ci po oczach nie świecą? Wyglądają jak żarówki.

 

 

Z tą grzałką to musiałeś się chyba trochę pobawić. Wypada ci rezystor obok rezystora. Nie lepiej było wziąć 1Kohm i lutować na taśmie?. No chyba , że zrobiłeś to na podwójnej taśmie.

 

Z doświadczenia muszę powiedzieć, że najlepszym miernikiem w praktyce dla grzałki jest własna ręka.

A to co przyda Ci się to ładowarka w tym komplecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast bawić się w koszta akumulatorów, lepiej chyba zainwestować w agregat prądotwórczy, za kilka set zł można już takowy zakupić. W takiej opcji masz pewność ,że przez 8 godzin będziesz miał napięcie z aku na mrozie takiej pewności nie masz

 

do wizuala wystarczy sam akumulator , natomiast za astrofoto nie zabieram sie tam gdzie nie ma prądu 220V , wzorowałem sie troszkę na systemie Romka G , on z powodzeniem używał 15Ah i powiedział mi że 20Ah to wystarczająca nadwyżka mocy

 

akumulator mieści się w walizce z przeciwwagami i resztą , jak zaczną produkować takiej wielkości agregaty to po prostu go tam włożę :D

 

 

A te diody to Ci po oczach nie świecą? Wyglądają jak żarówki.

Z tą grzałką to musiałeś się chyba trochę pobawić. Wypada ci rezystor obok rezystora. Nie lepiej było wziąć 1Kohm i lutować na taśmie?. No chyba , że zrobiłeś to na podwójnej taśmie.

 

Z doświadczenia muszę powiedzieć, że najlepszym miernikiem w praktyce dla grzałki jest własna ręka.

A to co przyda Ci się to ładowarka w tym komplecie.

 

diody jak słusznie zauważyłeś są za mocne , ale po włączeniu zamykam walizkę , wystają tylko kabelki z boku

z opornikami to była misterna robota , 3 do 4 na 1cm długości grzałki , faktycznie są bardzo gęsto :D

wzorowałem się na opisie Tomcia , on użył nawet więcej bo 180szt !

na ładowarkę lub zasilacz jest miejsce po prawej stronie walizki (na fotce włożony jest zasilacz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast bawić się w koszta akumulatorów, lepiej chyba zainwestować w agregat prądotwórczy, za kilka set zł można już takowy zakupić. W takiej opcji masz pewność ,że przez 8 godzin będziesz miał napięcie z aku na mrozie takiej pewności nie masz

 

Wyobraź sobie wycie agregatu przez osiem godzin i smród spalin. Niezbyt przyjemne obserwacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

natomiast za astrofoto nie zabieram sie tam gdzie nie ma prądu 220V

 

To ja chyba jakiś dziwny jestem bo uprawiam astrofoto na 12V... Możesz mi wyjaśnić dlaczego bez 220V nie zabierasz się za to? Jak sobie wyobrażasz astrofoto pod ciemnym niebem, w szczerym polu? Z agregatem który słychać z kilometra i który zwraca na siebie uwagę?

 

Co do walizki to fajny pomysł, ja sobie wykonałem skrzynkę z blachy ktróra mieści akumulator 50Ah oraz ma wyprowadzone wszystkie potrzebne wyjścia, wystarczy wpiąć wtyczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ja sobie wykonałem skrzynkę z blachy ktróra mieści akumulator 50Ah oraz ma wyprowadzone wszystkie potrzebne wyjścia
CZy jest to akumulator do zasilania silnika do łódek? Kolega wędkarz mówił mi, że takie są. Podaj jego gabaryty i czy to jest aku żelowy czy jakiś inny (podobno można go rozładować do 0V i to mu nie szkodzi). Czy jest do niego jakaś specjalna ładowarka? Możesz podac źródło takowych aku?

dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja chyba jakiś dziwny jestem bo uprawiam astrofoto na 12V... Możesz mi wyjaśnić dlaczego bez 220V nie zabierasz się za to? Jak sobie wyobrażasz astrofoto pod ciemnym niebem, w szczerym polu? Z agregatem który słychać z kilometra i który zwraca na siebie uwagę?

 

o ile z zasilaniem montażu i dodatków akumulator radzi sobie znakomicie , to z laptopem jest pewien problem gdyż moja bateria wystarcza tylko na 2 godziny pracy ( w cieple) , oczywiście można kupić konwerter 12V->220V ale jeśli już bawię się w astrofoto to tylko na własnym ogrodzie , na Kudłaczach i w Roztokach , a tam zawsze jest prąd :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CZy jest to akumulator do zasilania silnika do łódek? Kolega wędkarz mówił mi, że takie są. Podaj jego gabaryty i czy to jest aku żelowy czy jakiś inny (podobno można go rozładować do 0V i to mu nie szkodzi). Czy jest do niego jakaś specjalna ładowarka? Możesz podac źródło takowych aku?

dzięki

 

Tak to jest akumulator łodziowy, kwasowy, typu "Hobby" (nie rozruchowy jak do samochodu). Ładuje się go zwykłym prostownikiem samochodowym. Gabaryty: 21x17x17 (dł, szer, wys), waga niestety 13kg :) Zasilam z niego montaż, laptopa, motofocus, grzałki, pilota do Canona i inne rzeczy w razie potrzeby. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby mi zabrakło prądu na polu.

 

Aha, ja mam akumulator tej firmy:

 

http://www.jenox.com.pl/

 

ale są oczywiście też inne.

Edytowane przez qbanos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisz proszę w jaki sposób zasilasz laptopa , konwerterem 220V i potem klasycznym zasilaczem ,

czy masz może specjalny zasilacz z wejściem na 12 ? to byłaby najprostsza opcja B)

 

 

Mam samochodowy zasilacz do laptopa odpowiedniej mocy. Samochodowy a więc wejście na 12V a na wyjściu 19V (akurat tyle potrzebuje mój laptop ale to można sobie regulować). Do kupienia np. na allegro za chyba coś koło 100zł. Zasilacz od razu zabudowałem w skrzynke zasilającą więc wystaje tylko kabel.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli miałbyś kiedyś chwilę czasu zmierz proszę jakie ma wymiary ten zasilacz

być może dałoby się go jeszcze zmieścić za tablicą , o ile nie jest za gruby B)

Ja posiadam akumulator 80Ah od motorówki - żelowy. Ładuję go oczywiście zwykłym prostownikiem. Waga niestety 20 pare kilo, no ale dla mnie do nie problem. Też mam zamiar zrobić coś podobnego do qbanosa :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zarówno agregat spalinowy na 220V jaki i zasilacz do laptopa na 12V. Zasilacze do laptopa można kupić na allegro, do większości modeli laptopów są dostepne dedykowane, a jesli nie ma dedykowanego to zwykle da sie kupić zasilacz z 12V na odpowiednie dla laptopa napiecie oraz przejściówkę z typowej wtyczki od zasilacza na wtyczkę dedykowaną do laptopa.

Agregat jest prostym rozwiązaniem, ale cieżkim głośnym i śmierdzącym....

 

Co do grzałek z drutów.... próbowałem ale wyszło mi, ze tego drutu musze mieć całkiem nie mało aby opornośc i co za tym idzie moc była odpowiednia... poza tym drut o odpowiedniej średnicy wcale nie jest ławto dostać ( mi sie nie udało )... opcją są też taśmy oporowe... jednak zrobienie grzałki z oporników jest najprostrze i najszybsze (2H prostego lutowania, 1/2H na zaszycie oporników w rzepie i gotowe )....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktos z was probowal robic ogrzewanie uzywajac drutu oporowego zamiast rezystorow?

Ja spotkałem się jeszcze z innym rozwiązaniem:

folia na przemian z papierem woskowym podobnie jak kondensator,

tyle że był owinięty tym podgrzewacz mleka dla niemowląt, razem z regulacją temperatury ale na 220V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.