Skocz do zawartości

XXX-lecie SOPiZ


Janusz_W

Rekomendowane odpowiedzi

W przyszłym roku obchodzimy XXX-lecie istnienia naszej Sekcji Obserwacji Pozycji i Zakryć. Uważam, ze warto z tej okazji pozbierać pamiatki z początków istnienia SOPiZ.

 

Na dobry początek zeskanowalem wszystkie BIULETYNY - razem 9 numerów. To były nasze pierwsze Materiały. Jakość skanow nie jest najlepsza. Ksero było blade, a papier pożółkły.

 

Biuletyn nr 1

 

Biuletyn nr 2

 

Biuletyn nr 3

 

Biuletyn nr 4

 

Biuletyn nr 5

 

Biuletyn nr 6

 

Biuletyn nr 7

 

Biuletyn nr 8

 

Biuletyn nr 9

 

 

Poszukajcie innych pamiątek z początków SOPiZ. W przyszłym roku będzie to jak znalazł do obchodów XXX-lecia SOPiZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś WIELKI!

Zrobiłeś to co chciałem zobaczyć przez tyle lat!

 

Koledzy zbierajmy anegdoty, zdjęcia, mapki z naniesionymi wykresami brzegowymi, notatki...

 

Czekam na odzew starych ale JARYCH SOPiZowców - obecnych i byłych!

 

Paweł Maksym

"Obecny Przewodniczący"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następna pamiątka.

 

W roku 1983 doszło do niezwykłej sytuacji kiedy wystąpiły aż trzy zakrycia Jowisza przez Księżyc i jedna bardzo bliska koniunkcja (22.VI.83).

Wszyscy w SOPiZ czekaliśmy na najatrakcyjniejsze zjawisko w dniu 12.IX.1983 (wczoraj mieliśmy dokładnie 25 rocznicę tego zjawiska !!), a było zakrycie wieczorne, ciemną stroną Księżyca.

Tak się zlożyło, że chyba tylko w Łodzi była pogoda tego wieczoru. W Warszawie niestety były tylko chmury.

Ówczesny koordynator SOPiZ dr Marek Zawilski przesłał mi Dokumentację naukową tego zjawiska. Myślę, że warto ja tu przedstawić. Również jego prośba o nieupowszechnianie tej dokumentacji uległa przedawnieniu po ćwierć wieku.

A oto wspomniana "Dokumentacja naukowa":

 

 

OKŁADKA :

sopiz_dokumentacja_mz_bf_okl.jpg

 

Skróty :

mz - Marek Zawilski

bf - Blażej Feret

 

 

DOKUMENTACJA :

sopiz_dokumentacja_mz_bf_m.jpg

 

W pełnej rozdzielczości dokumentacja jest tu:

Dokumentacja naukowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej przedstawiam wyciąg z mojej "Księgi Gwiazd Janusza", w ktorej prowadzilem wszelkie zapiski astronomiczne.

 

Poniżej przedstawiam Wam zapisane moje pierwsze obserwacje zakryć gwiazd przez Księżyc.

 

sopiz_pierwsze_zakrycia_jw_m.jpg

 

 

W pełnej rozdzielczości :

 

Pierwsze zakrycia gwiazd przez Księżyc Janusza Wilanda

Edytowane przez Janusz_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie biuletyny razem można sobie zgrać ze strony www.astrocd.pl pod tym linkiem:

Biuletyny SOPiZ nr 1-9

 

Dzięki. Nawet siebie znalazłem na liście członków/kandydatów na członków w biuletynie nr 2 z kwietnia 1980. Łezka się w oku kręci. Toż to już 28 lat...

Niestety nazwisko na liście kandydatów to mój jedyny wkład do SOPiZ-u. Należałem do grudziądzkiej "grupy wspierającej", którą firmował nazwiskiem Mirek Kubiak. Pamiętam jeszcze wspólny wyjazd do Sejn na częściowe zaćmienie Słońca 31. lipca 1981 roku. Potem były już studia i współpraca się urwała.

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

(...) Koledzy zbierajmy anegdoty, zdjęcia, mapki z naniesionymi wykresami brzegowymi, notatki...

 

Czekam na odzew starych ale JARYCH SOPiZowców - obecnych i byłych!

 

Paweł Maksym

"Obecny Przewodniczący"

 

przez blisko 30 lat mojego udziału w SOPiZ uzbierało mi się zarówno sporo zdjęć, anegdot, jak i nagrań wideo.

W dniach 31.05-02.06.2002 odbyła się w Jastrzębiej Górze XXI Konferencja SOPiZ - jedna z ostatnich, w której wzięli udział prawie wszyscy członkowie Sekcji. Dodatkowym "plonem" tej Konferencji było zrobienie przez uczestników ponad 700 zdjęć (wtedy cyfrówki dopiero się pojawiały!) i ponad 2 godziny nagrań wideo - z przebiegu obrad, jak i "wolnych" spotkań.

 

Któregoś wieczoru, przy ognisku (już po kolacji) zaczęła się "sesja" dowcipów. :D Miałem włączoną kamerę wideo...

A Paweł akurat zaczął opowiadać o trzech psach u weterynarza...

 

http://members.chello.pl/r.fangor/02_ognisko.mp3 :ha::ha:

 

niestety, chociaż mam nagrany cały dowcip, mogę zaprezentować tylko ten fragment - finał jest dla osób dorosłych... Pewnie puszczę to całe nagranie na jubileuszowej konferencji w 2009 roku...

 

Hermes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także jeszcze mam sporo różnych pamiątek z SOPiZu. Na tych XXX konferencjach SOPiZu nie byłem tylko na jednej. W latach ubiegłych, gdzieś od lat 80-tych zeszłego wieku, nagrywalem na magnetofonie kasetowym wiele godzin naszych referatów. Także różne wyprawy na zakrycia brzegowe nagrywałem.

Mógłbym chyba wydać CD z przebojami dźwiękowymi i tak samo jak pisał Hermes nie wszystkie nagrania można publicznie zademonstować.

 

Dla przykładu pieknie wyrecytowany wiersz przez Jurka Bohusza :

"Raz ugryzła Mikla pszczoła ..." dalej już się nie da nawet napisać :D

 

Piosenka pięknie zaśpiewana przez Pawła Maksyma :

"Leci komar leci ..."

 

Nagranie Marka Zawilskiego, któremu w Babiętach Wielkich przejechał pociąg podczas akurat obserwacji zakrycia brzegowego, co zakłóciło mu koncentrację.

 

Mam też gdzieś nagranie Leszka Benedyktowicza, który objaśnił, że wszystkie kable miał pięknie poukładane i nic nie zadziałało. Dokładnie nie zacytuję, ale odszukam to nagranie. Leszek rewelacyjnie to powiedział.

 

... i wiele innych nagrań.

 

Będę szukał tego w mojej kasetotece (400 kaset).

Edytowane przez Janusz_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak Leszek powiedział, że poza granice zakrycia brzegowego musi być wystawiony obserwator i powiedział, że zawsze musi się znaleźć taka "łania" i wskazał na swoją żonę... powiedzmy, że nie była zachwycona... :Beer:

Mam teraz trochę pracy, ale jutro napiszę parę swoich historii.

 

Paweł Maksym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak Leszek powiedział, że poza granice zakrycia brzegowego musi być wystawiony obserwator i powiedział, że zawsze musi się znaleźć taka "łania" i wskazał na swoją żonę... powiedzmy, że nie była zachwycona... :Beer:

Mam teraz trochę pracy, ale jutro napiszę parę swoich historii.

 

Paweł Maksym

 

Pamiętam Leszka z tą łanią, bardzo żałuję, że tego nie nagrywałem. Leszek najpierw powiedział, że musi znaleźć się taki "jeleń", ktory będzie obstawiał granicę brzegówki z tej strony, gdzie zakrycia nie ma i jak sobie przypomniał o żonie to zmienił na "łanię". Na pewno Roman dokładniej pamięta ten epizod.

 

Trzeba było widzieć wtedy minę żony Leszka.

Edytowane przez Janusz_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był sobie rok 1996, 7-my dzień października wybraliśmy się w kilka samochodów na zakrycie brzegowe gwiazdy Acubens - alfa Raka do wsi Babięty Wielkie (na zachód od Ostródy). Ustawiliśmy kilka stanowisk.

Jedno z nich zajął Marek Zawilski koło kościoła, który usytuowany był koło przejazdu kolejowego. Marek prowadził obserwację nagrywając na taśmę sygnały sekundowe z beepera DCF, a głosem podawał komentarze i kontakty Księżyca z gwiazdą. Trzeba było mieć pecha, aby podczas samego zjawiska przejeżdżał pociąg, który prawie zagłuszył te sygnały i głos Marka.

Kiedy jak zwykle na spotkaniu po obserwacji omawialiśmy jak kto widział zjawisko, przeczuwając niezwykłość tego nagrania, nagrałem je na swojej taśmie najzwyczajniej w świecie przez wbudowany mikrofon w moim magnetofonie kasetowym. Teraz po godzinnych poszukiwaniach wśrod 400 kaset odnalazłem tę właśnie i kolejny raz przez mikrofon zgralem to na dyktafon. Jakość nagrania może nie jest najlepsza, ale raczej wszystko słychać.

Zapraszam do odsłuchania walki Marka z pociagiem.

 

 

7 X 1996 - Babięty Wielkie - Marek Zawilski - "Pociąg jedzie ..."

 

(Przy okazji poszukiwań znalazłem kilka innych ciekawych nagrań. Część z nich upowszechnię w miarę mojego wolnego czasu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój debiu w sekcji to była seria odkryć w Plejadach - na pewno jesień pod koniec lat 80-tych. Może 89? Nie wiem. Ale pamiętam, że zarejestrowałem 8 odkryć metodą oko-ucho i od razu "skoczyłem" na publikowaną w biuletynie "listę przebojów" - kto ile zjawisk zrobił

No i pamietam moją pierwszą brzegówkę - styczeń lub luty'91, mroźna zima, ja przeziębiony. Na szczęście pas przebiegał przez....budynek w którym wówczas mieszkałem - zszedłem na trawnik z MTO i cztery momenty były chwycone.

Tego samego dnia miałem też pierwszy egzamin w sesji po pierwszym semestrze studiów.

Po zakryciu zadzwił do mnie M. Zawilski:

- jak egzamin?

- bardzo dobrze

- jak zakrycie?

- bardzo dobrze....

 

Pamiętam jeszcze jedno, śmieszne zakrycie.

Pod koniec ESOPu w Treburze w 2003 r cała gupa uczestników pozowała do zdjęcia grupowego. Aparat stał na statywie po drugiej stronie ulicy. W momencie, gdy samowyzwalacz odliczył 10 sekund i otworzyła się mogawka, aparat został zasłonięty przez.... rowerzystę. Wszyscy uznali, że było to bardzo niespodziewane zakrycie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój debiu w sekcji to była seria odkryć w Plejadach - na pewno jesień pod koniec lat 80-tych. Może 89? Nie wiem. Ale pamiętam, że zarejestrowałem 8 odkryć metodą oko-ucho i od razu "skoczyłem" na publikowaną w biuletynie "listę przebojów" - kto ile zjawisk zrobił

No i pamietam moją pierwszą brzegówkę - styczeń lub luty'91, mroźna zima, ja przeziębiony. Na szczęście pas przebiegał przez....budynek w którym wówczas mieszkałem - zszedłem na trawnik z MTO i cztery momenty były chwycone.

Tego samego dnia miałem też pierwszy egzamin w sesji po pierwszym semestrze studiów.

Po zakryciu zadzwił do mnie M. Zawilski:

- jak egzamin?

- bardzo dobrze

- jak zakrycie?

- bardzo dobrze....

 

Pamiętam jeszcze jedno, śmieszne zakrycie.

Pod koniec ESOPu w Treburze w 2003 r cała gupa uczestników pozowała do zdjęcia grupowego. Aparat stał na statywie po drugiej stronie ulicy. W momencie, gdy samowyzwalacz odliczył 10 sekund i otworzyła się mogawka, aparat został zasłonięty przez.... rowerzystę. Wszyscy uznali, że było to bardzo niespodziewane zakrycie....

 

 

Te Plejady to były 19/20 września 1989 r. Z Twoich notowań zostały przyjęte się 4 momenty, wysłane do ILOC. A brzegówka to gwiazda Epsilon Ari 24 stycznia 1991 r. Mam zapisane Twoje 3 momenty (z-o-z). A ja parę km dalej obserwowałem przez cienkie chmury, ale żadnego zjawiska nie zauważyłem...

Inni na 3 odleglejszych stanowiskach mieli tylko chmury. A Romek Fangor w Lipkowie k/W-wy zauważył zniknięcie tylko jednego składnika tej gwiazdy podwójnej. Jak dotąd nikt z nas takiego czegoś więcej nie widział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następna pamiątka.

 

W roku 1983 doszło do niezwykłej sytuacji kiedy wystąpiły aż trzy zakrycia Jowisza przez Księżyc i jedna bardzo bliska koniunkcja (22.VI.83).

Wszyscy w SOPiZ czekaliśmy na najatrakcyjniejsze zjawisko w dniu 12.IX.1983 (wczoraj mieliśmy dokładnie 25 rocznicę tego zjawiska !!), a było zakrycie wieczorne, ciemną stroną Księżyca.

Tak się zlożyło, że chyba tylko w Łodzi była pogoda tego wieczoru. W Warszawie niestety były tylko chmury.

Ówczesny koordynator SOPiZ dr Marek Zawilski przesłał mi Dokumentację naukową tego zjawiska. Myślę, że warto ja tu przedstawić. Również jego prośba o nieupowszechnianie tej dokumentacji uległa przedawnieniu po ćwierć wieku.

A oto wspomniana "Dokumentacja naukowa":

 

 

OKŁADKA :

sopiz_dokumentacja_mz_bf_okl.jpg

 

Skróty :

mz - Marek Zawilski

bf - Blażej Feret

 

 

DOKUMENTACJA :

sopiz_dokumentacja_mz_bf_m.jpg

 

W pełnej rozdzielczości dokumentacja jest tu:

Dokumentacja naukowa

 

 

Dzięki za przypomnienie, zapomniałem o tym naukowym osiągnięciu. Jednak faktycznie wszystko się zgadza, to zakrycie z 12 września było jednym z piękniejszych, jakie widziałem.

Edytowane przez Aquamarin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło powspominać dawne czasy. Też mam dużo "ciekawych" nagrań z "brzegówek"na kasetach magnetofonowych i VHS, jednak nie bardzo wiem jak je wstawić na forum.

Muszę się też pochwalić, że przedłużacz do prądu z kościoła w Babiętach Wielkich załatwiłem osobiście z proboszczem.Brzegówek z alfą Raka robiłem chyba z trzy razy. Pierwszą w 1993 pod Skierniewicami, a na tą z 1996 kupiłem specjalnie starego Poloneza ,jechaliśmy z Bydgoszczy maksymalnie obciążeni w 5 osób i sprzęt. Pamiętam,że powrót o świcie był koszmarny. Zmęczenie po całej nocy ,mgła i mój pierwszy dłuższy wyjazd po 8 latach od zrobienia prawa jazdy.

Jeszcze jedna ciekawostka. Konferencję w Jastrzębiej Górze w 2002 też dobrze zapamiętałem, bo o mało co spóźniłbym się na urodziny mojego pierwszego syna (urodził się 3 czerwca rano).

I jeszcze jedno wspomnienie z pierwszej brzegówki pod Bydgoszczą .Początek marca ,pojechaliśmy "maluchem" w trzy osoby .Kolegę Karola wysadziliśmy na stanowisku i pojechalismy dalej .Temperatura około 0 , bardzo silny wiatr i otwarta przestrzeń. Pamiętam, że nie byłem w stanie wyjść z samochodu tak było zimno, a wcześniej pozostawiony kolega uciekł do jakiejś starej stodoły.

Takich wspomnień jest naprawdę dużo. Ciekawe też mieliśmy bazy np: Obserwatorium w Piwnicach albo pałac w Lubostroniu

Pozdrawiam wszystkich SOPiZ-owców

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło powspominać dawne czasy. Też mam dużo "ciekawych" nagrań z "brzegówek"na kasetach magnetofonowych i VHS, jednak nie bardzo wiem jak je wstawić na forum.

Muszę się też pochwalić, że przedłużacz do prądu z kościoła w Babiętach Wielkich załatwiłem osobiście z proboszczem.Brzegówek z alfą Raka robiłem chyba z trzy razy. Pierwszą w 1993 pod Skierniewicami, a na tą z 1996 kupiłem specjalnie starego Poloneza ,jechaliśmy z Bydgoszczy maksymalnie obciążeni w 5 osób i sprzęt. Pamiętam,że powrót o świcie był koszmarny. Zmęczenie po całej nocy ,mgła i mój pierwszy dłuższy wyjazd po 8 latach od zrobienia prawa jazdy.

Jeszcze jedna ciekawostka. Konferencję w Jastrzębiej Górze w 2002 też dobrze zapamiętałem, bo o mało co spóźniłbym się na urodziny mojego pierwszego syna (urodził się 3 czerwca rano).

I jeszcze jedno wspomnienie z pierwszej brzegówki pod Bydgoszczą .Początek marca ,pojechaliśmy "maluchem" w trzy osoby .Kolegę Karola wysadziliśmy na stanowisku i pojechalismy dalej .Temperatura około 0 , bardzo silny wiatr i otwarta przestrzeń. Pamiętam, że nie byłem w stanie wyjść z samochodu tak było zimno, a wcześniej pozostawiony kolega uciekł do jakiejś starej stodoły.

Takich wspomnień jest naprawdę dużo. Ciekawe też mieliśmy bazy np: Obserwatorium w Piwnicach albo pałac w Lubostroniu

Pozdrawiam wszystkich SOPiZ-owców

 

A ja tam na tym kablu w Babiętach obserwowałem; aczkolwiek proboszcz tylko wyrzucił kabel na trawnik i zapewne udał się na zasłużony odpoczynek. Więc o 5 rano napisałem mu podziękowanie i zostawiłem przy końcówce kabla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Witam,

 

właśnie wczoraj, 29 kwietnia 2009 roku, minęło dokładnie 30 lat od powstania Sekcji Obserwacji Pozycji i Zakryć (SOPiZ).

 

w tej uroczystości udział wzięli (m. in):

dr Krzysztof Ziołkowski (reprezentujący ZG PTMA),

dr Maciej Bielicki (opiekun Sekcji, przedstawiciel Rady Naukowej PTMA),

Zygmunt Grela (ówczesny prezes Oddziału PTMA w Warszawie),

Roman Fangor (Zarząd Oddziału PTMA w Warszawie),

i dr Marek Zawilski (koordynator zjawisk zakryciowych).

 

Powstanie tej Sekcji było rozszerzeniem działalności na całą Polskę powstałej kilka lat wcześniej Sekcji Obserwacji Pozycyjnych - głównym "autorem" tej Sekcji był oczywiście dr Maciej Bielicki, który zaproponował kilku obserwatorom z PTMA w Warszawie (w tym także mnie) stworzenie w PTMA takiej Sekcji, której praca i wyniki obserwacji będą miały znaczenie naukowe (wyniki były wysyłane m. in. do Briana Marsdena)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

chciałbym tu przypomnieć zdjęcia z początków SOPiZ, a właściwie jeszcze przed jej oficjalnym powstaniem.

 

post-14903-1241138812_thumb.jpg

Na lewym zdjęciu - doc. Maciej Bielicki w swojej pracowni obserwacyjnej (w O.A. UW) przegląda efemerydy i zaznacza w atlasie pozycje obiektu, który jest celem obserwacji. Z prawej - M. Bielicki podczas obserwacji pozycyjnych komety Kohoutka; zdjęcie z 8 marca 1974 roku. Obserwował teleskopem PTMA TC 150/2400, przystosowanym przez L. Newelskiego do obserwacji pozycyjnych.

 

Doc. M. Bielicki podczas szkolenia (w 1974 roku) obserwatorów Oddziału PTMA w Warszawie:

post-14903-1241138867_thumb.jpg

Po kilku latach zrezygnował z dalszej takiej działalności. Powód ? Było ich kilka; jednym z nich było rozczarowanie współpracą z naszymi obserwatorami PTMA. Większość z nich (a w sumie było ponad 35 osób ) nawet nie skończyła zajęć teoretycznych (nie "wytrzymali" zajęć z mechaniki nieba). a nieliczni, którzy przystąpili do obserwacji, zrezygnowali w ciągu 1-2 lat z dalszych obserwacji (jedyna obserwatorka zrezygnowała po... 2 godzinach obserwacji). Potraktowali to jako "przygodę z astronomią", a nie jako odpowiedzialne wykonywanie obserwacji naukowych. Więcej niż 10 lat wytrwali tylko: Janusz Wiland, Lucjan Newelski i... ja.

 

post-14903-1241138891_thumb.jpg

To jedno z najlepszych kolorowych zdjęć doc. Bielickiego, jakie zrobiłem (a pewnie również jedno z nielicznych kolorowych, jakie w ogóle wykonano M. Bielickiemu).

Na zdjęciu - doc. Bielicki przystosowuje teleskop do wizualnych obserwacji częściowego zaćmienia Słońca z 29-04-1976. Astronom opracował niecodzienną metodę wykonywania obserwacji pozycyjnych Księżyca względem Słońca, w celu otrzymania momentów pierwszego i ostatniego kontaktu. Ja otrzymałem swoje wyniki po analizie zdjęć - były zgodne z wynikami doc. Bielickiego co do sekundy (patrz: "Urania" nr 9/1976).

Dodam, że to zdjęcie - wyblakły slajd na ORWO - 30 lat później został skanowany na skanerze, który ma ciekawą opcję sprzętowego poprawiana starych zdjęć: korekta koloru i usuwanie rys. Efekt widać na powyższym zdjęciu.

 

post-14903-1241138900_thumb.jpg

A tak wyglądało samo wykonywanie obserwacji przez doc. Bielickiego. Widać kable i klucz, którym zaznacza na chronografie momenty kontaktów Słońca i Księżyca.

 

post-14903-1241138880_thumb.jpg

Powyższe zdjęcie było wykonane ok. 1981 roku - doc. Bielicki i Lucjan Newelski na tarasie obok kopuły Obserwatorium Astronomicznego w Liceum PAXu. Obaj byli konsultantami naukowymi podczas projektowania i budowania tego obserwatorium.

 

Niektóre zdjęcia były już pokazywane w Internecie, pewnie nawet na tym Forum - teraz jest okazja pokazać je razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas prac wykopaliskowych w mojej szafie natrafiłem na kilka ciekawych papierów.

 

1) wykaz posiadania komputerów przez czlonków SOPiZ pod koniec lat 80-tych XX-wieku. Nie wiem dlaczego nie dopisałem tam swojego gumowego ZX Spectrum 48k. Warto zwrócić uwagę na oryginalne probki pisma włascicieli kompów.

 

KOMPUTERY W SOPiZ ok. 1989

 

 

2) Dostałem w 1984 roku zaproszenie na coroczne spotkanie ESOP do Czechosłowacji do Valazskie Mezirici. Kiedyś należało mieć paszport i powód wyjazdu za granicę. Stąd konieczne było takie zaproszenie. Jak to zaproszenie zostało przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego do dziś mnie rozwesela. Chodzi mi o tłumaczenie "European Symposium of Occultation Predictions". Zobaczcie sami.

Zakryłem namiary na tłumacza przysięgłego.

 

ZAPROSZENIE NA ESOP w 1984 r.

Edytowane przez Janusz_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę offtop...

 

czy ktoś wie może w którym wydaniu Uranii (przynajmniej rocznik) był opisywany rejestrator czasu (zdarzeń) na taśmie magnetycznej (magnetofonowej) z podstawą czasu + kluczem. To był przykład użycia techniki analogowej do odmierzania czasu (dzielniki częstotliwości na tranzystorach - i nie tylko) chociaż w tamtym okresie nie można by tego urządzenia określić mianem "przykładu".

 

Z chęcią bym sobie przypomniał jak to ludzie takie cacuszka składali :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.