Skocz do zawartości

Teleskop do 11 000+ zł


Łukasz M

Rekomendowane odpowiedzi

Komputer do astrofoto z portem COM / LPT to mit z zamierzchłych czasów...

Dokładnie, wreszcie to ktoś powiedział. Porty LPT + COM nie są żadnym problemem. No chyba, że mamy dłubane akcesoria ATMowe, w których cholera wie, jak obsługiwany jest protokół. Wszystkie popularne gadżety astro działają z odpowiednio dobranymi konwerterami portów. Ja nakupowałem swego czasu prawdziwe porty RS po pare set zł (PCIMCIE) i co? Leży w szufladzie. Wszytko przeniosłem na USB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze pytanko, gdy od mrozu lub wilgoci siądzie nam ten laptop, to bardziej będzie szkoda nam 400zł, czy 1400zł? Nie mam niestety jako student za dużo kasy, więc im więcej stracę tym gorzej :unsure:

Sprawa jest prosta i wydaje mi się, że wszyscy mówicie o tym samym.

 

Drogi są dwie.

 

1. Jeżeli mamy już laptopa do pracy, zabawy, a z kasą w kieszeni średnio, to wykorzystujemy co mamy. Docelowo kupimy sobie "złoma", który będzie tyrał na mrozie z montażem, żeby nie niszczyć i nie ryzykować z komputerem głównym

 

2. Jeżeli nie mamy laptopa w ogóle i potrzebujemy go kupić (komputer będzie też robił za główny, czyli też obróbka, praca, zabawa), to wtedy na pewno trzeba rozważyć opcję komputera lepszego, niż gorszego.

 

Więc wygląda na to, że każdy z was ma rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astrofotografia nie jest moim celem nadrzędnym, ale jak wspomniałem posiadam już lustrzankę nikona D700 więc chciałbym ją wykorzystać również w tym celu. Chciałbym wycisnąć tyle ile się da do wszelkiego typu obiektów bliskiego jak i głębokiego nieba.

Obawiam się, że musisz sobie uświadomić jedną rzecz - astrofotografia, niestety, nie jest zajęciem, którym da się zajmować ot tak, z doskoku, na boku - jak np. fotografia, czy inne hobby. Problem jest w zasadniczym poziomie trudności i wyzwaniu technologicznym. Nie da się kupić gotowej MASZYNY do robienia zdjęć kosmosu - jak np. aparatu fotograficznego (no chyba, że kupisz sobie gotowe obserwatorium, np. w Nowym Meksyku). Powiem szczerze, że nigdy bym nawet nie był sobie w stanie wyobrazić, jak ciężkie i skomplikowane jest to wyzwanie. Jest tyle rzeczy do nauczenia, czynników i walki z przeciwnościami, że jeżeli jesteś zdesperowany, to do akceptowalnych wyników dojdziesz może w rok, choć takie przypadki wśród tysięcy ludzi znam - ... 2. W każdym innym, tylko drobny procent desperatów zaczyna coś osiągać po kilku latach. Reszta daje sobie przysłowiowego "siana".

 

To naprawdę hardcorowe zajęcie.

 

Czy ja Ciebie zniechęcam? Nie... proponuję jednak, żebyś zaczął inaczej i sprawdził, czy to dla Ciebie. Potem step by step będziesz się rozwijał, albo się wycofasz. Proponuję Ci, żebyś kupił tylko sam montaż - EQ6, bo on w razie czego pozwoli iść "dalej". Na nim zaczepisz swój aparat i zaczniesz działać, uczyć się obróbki, stackowania zdjęć, etc. W tym czasie nauczysz się, co to montaż paralaktyczny, co to tracking, jak ustawiać na polarną, etc.

 

Większość początkujących sądzi, jak nie wszyscy, że te piękne zdjęcia, które podziwiają, to uzyskane pod mega powiększeniem. Inaczej mówiąc, wydaje im się, że tu trzeba dużego "zoom'a". Zaczynają wybierać teleskopu na zasadzie im dłuższa ogniskowa, tym lepiej. Tu kryje się największa ściema od czasów boskich zaćmień w Egipcie. Większość zdjęć, bardzo efektownych, to zdjęcia z ogniskowych 180-400. Co to oznacza? Że świetnie do tego nadają się obiektywy fotograficzne.

 

Nic nie da Ci lepszego dowodu, niż taka mała wizualizacja pokazująca skalę obiektów w stosunku do Księżyca, którego każdy mniej, lub bardziej kojarzy. Trzymaj się i poszukaj Księżyc na tym zdjęciu...

moon_1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Co do autostrad:) Akurat od kilku lat biorę udział przy budowie autostrady A1, właśnie dalej tam pracuje. Uwielbiam Trójmiasto (mieszkałem w Gdańsku), więc nie kuś bo jeszcze wpadnę i pomieszkam w Gdyni..., w końcu z Grudziądza nie jest tak daleko

 

Jeśli będę w Warszawie przez dłuższy czas na pewno odwiedzę Delta optical i przekonam się na własne oczy.

 

Zdaje sobie sprawę że astrofotografia to nie rzecz banalna i którą można zgłębić w jeden wieczór. Dlatego jest to inspirujące zagadnienie na wiele kolejnych wieczorów, dające wiele satysfakcji z rozwiązywania kolejnych problemów. Tak jak chyba wszystko w życiu co ma jakąś wartość, oczywiście jeśli się ma w sobie trochę chociaż zacięcia i ambicji.

 

Mniej więcej dokonałem już wyboru co do montażu i jestem skłonny co do 2 opcji EQ6 albo GPD 2, ale raczej ten pierwszy oraz 80ED

 

Ostatnio usłyszałem że kolejną możliwością jest Mead Lx 200, ale jakoś nie do końca mnie przekonała ta możliwość.

Co wy o tym sądzicie

 

Pozdrawiam

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie mam wątpliwości czy stary komputer to najprostrze rozwiazanie... no i najlepsze...

Dodam, że to rozwiązanie najbezpieczniejszejsze. Mam Toshibę z 1Giga, Ram cos około 400 kupioną za 1000,- wartą pewnie teraz około 200,-

Działa (odpukać) wszystko, czyli LPT + 2 x USB 1.1 , a z programów CdC + Maxim + Sterowanie Robofocusa I oprogramowanie schoerstring jednocześnie.

 

Czasami komputer mam mokry, a pisząc mokry mam na myśli nie taki z lekko zaparowaną powierzchnią, ale z lejąca się z niego wodą :blink: .

Serio nie wiem jak on to wszystko znosi. Acha , a co z tym bezpieczeństwem ? Otóż ja czuję się bezpieczniej, że w razie czegoś stracę te 200,- a nie 1400,- ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mógłbyś co nieco opowiedzieć o tym zdjęciu - to fotomontaż cy cuś, jakie powiększenia etc.

 

No raczej, że to fotomontaż... o powiększeniu tutaj nie możemy mówić, raczej od skali odwzorowania albo o FOV (pole widzenia), bo to zależy od ogniskowej i specyfikacji detektora (wielkości chipu i wielkości pixeli). Tu chodzi o to, żebyś sobie porównał jak widzisz księżyc gołym okiem i jak interesujące może być tej wielkości pole w astrofoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam- impresive...

mógłbyś co nieco opowiedzieć o tym zdjęciu - to fotomontaż cy cuś, jakie powiększenia etc.

Zdjęcie w tle jest real, Księżyc też. Oczywiście został on nałożony na zdjęcie w tle, ale co najważniejsze, z zachowaniem skali. Do astrofotografii nie potrzeba długich ogniskowych, wręcz przeciwnie, wiele obiektów będzie wtedy nieosiągalna, bo zwyczajnie nie zmieści się w kadrze.

 

Montaż wykonałem kiedyś, żeby mieć obrazowy przykład przy tłumaczeniu ludziom, jak duże są obiekty głębokiego kosmosy na naszym nocnymi niebie. Jak się dobrze przyjrzysz, to znajdziesz wiele popularnych "kadrów", które same, w oderwaniu, wyglądają, jakby były robione "z wielkim powiększeniem".

 

Teleskop nie jest potrzebny do powiększeń. Główną jego rolą jest zbierania światła. To takie wiadro na fotony. Gdyby zwiększyć sprawność naszych oczu, to obraz nieba który byśmy zobaczyli gołym okiem byłby zapewne szokujący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam , miałem zamiar otworzyć własny temat ale nie umiałem więc przepraszam ale pytam tu ,, zbierałem bardzo ciężko i nazbierałem podobne pieniąszki do twoich 11,000 tyś i wiem że przez następne pare lat nie będę w stanie nazbierać na inny sprzęt , więc przychodzę z prośbą tu czy możecie mi pomuc ,, chcę kupić celestrona cpc 800 ,, ale nie spotkałem się jeszcze z nikim kto by go miał i nie wiem czy to jest napewno to o co mi chodzi ,,,A chodzi mi bardziej o wizual czysty obraz , coś co mógłbym używać przez dłuższy czas i naprawde sprawiało frajde a nie podnosiło ciśnienie bo to jest tak , bo tam jest zle itp.

ciekawią mnie planety ale wolę głębiej spoglądać w niebo ;-) wiem że nie ma uniwersalnego teleskopu ale może coś znajdziemy proszę doradzcie co ,, a jak znajdzie się ktoś dobroduszny niech mi zrobi zestawienie do tych 11,000 co kupić tylko mam problemik ja u siebie raczej oglądać nie mogę bo mieszkam w mieście ale często odwiedzam rodziców a tam już jest super więc muszę mieć sprzęt do swobodnego transportu też ,,, Napiszce jaki teleskop , okulary , ITP dziękuje mój meil ania321321@wp.pl

podaje w razie napotkania dobrej duszyczki , a jak właściciel tego tematu nie ma problemu to proszę pisać tu ........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shet.Po prawej stronie u dołu jest kratka z napisem "nowy temat"

Teleskop CPC800 to kupa elektroniki za nie małe pieniądze a obiekty będą miały jasność porównywalną do obrazów w topowej syncie za 1100zeta z przewagą na planetach ,gromadach kulistych i mgławicach planetarnych.To zbyt mały teleskop żeby dawał pełną satysfakcje za te pieniądze ,chcesz teleoskop pod wizual a dobry obraz mgławic i wirujących galaktyk zapewnia lustro co najmniej 14" z naciskiem na 16" lub więcej .Teleskop ma być mobilny więc odpowiednia będzie konstrukcja kratownicowa coś jak Meade LB za reszte kupisz 2-3 dobre okulary ,które na pokładzie jasnego newtona dają prawie w pełni czytelny obraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam uzytkowników tego forum :)

 

Od jakiegos czasu tez sie rozgladam nad nowym sprzetem do astrofotografii i musze powiedziec ze przejzalem juz prawie caly internet wzdluz i wszerz ;D

Chetnie sie podziele spostrzezeniami.

Wtepnie powiem, że Nikon D700 jest to bardzo dobry o duzej matrycy, a przede wszystkim bardzo niskim poziomie szumow, choc zastanawialbym sie nad Canon EOS 5D Mark II jako ze jest uwazany za lepszy wybor pod katem astrofotografii (identyczna cena aparatow). Musisz wiedziec ze z wyjatkiem Cannona 20da trzeba aparaty modyfikowac a dokladniej rzecz biorac filtr. Cannon wlasnie jako pierwszy stworzyl aparat z przeznaczeniem do astrofotografii. Problem z reszta polega na tym, ze filtry w aparatach filtruja dlugie fale 656.5nm odpowiadajace hydrogen-alpha falom. Spotykamy to swiatlo przede wszystkim w czerwonych mglawicach, wiec wyfiltrowanie ich calkowite moze byc problemem przy zdjeciach tego typu objektow. Ale nie martw sie z powodzeniem mozna przerobic swoj aparat. Aczkolwiek musisz wiedziec ze usowanie tego filtru jezeli nie umiejetnie zrobione moze uszkodzic twoj aparat a na pewno tracisz w tym momencie gwarancje wiec przemysl zakup np Cannona 20da lub innych juz przerobionych badz zdecyduj ze rezygujesz z fotografowania wyzej wymienionego obiektu. Tyle jezeli chodzi o aparat.

 

Teraz porozmawiajmy o sprzecie.

Przy budzecie rzedu 11000-18000zl szalu nie zrobisz z gory ci kazdy to powie jezeli chodzi o astrofotografie oczywiscie (chociaz to nie znaczy ze zdjecia beda zle). Tak jak poprzednicy mowia - mocowanie (z angielskiego mounting - czesc miedzy tuba a stojakiem) jest istotna rzecza nie tylko jezeli chodzi o efekty wykonanych zdjec ale tez prostote uzytkowania. Mam na mysli systemy typu GoTo i gps czyli bezproblemowe nawigowanie i wyszukiwanie celow. Najlepsze mocowania osiagaja niebotyczne ceny rzedu 10tys dolarow (APO 1200GT), jezeli chodzi o ciebie to grunt zeby to bylo dobre mocowanie naszych sasiadow... German Equatorial Mount i tutaj pomysl chwile czy astrofotografia bedziesz sie zajmowal od czasu do czasu czy tez czujesz, ze mozesz sie bardziej wciagnac bo od tego zalezy ile wydasz na mocowanie. Jezeli nie zamiezasz w przyszlosci najblizszej tj 2-5 lat kupowac nowych wiekszych lepszych teleskopow to wybierz mocowanie do 15-20kg udzwigu (w sam raz na 1 teleskop ktory kupisz teraz) jezeli jednak myslisz ze kupisz w przyszlosci dodatkowa tube to pomysl o odpowiednio wiekszym udzwigu gdyz bedziesz w stanie zamontowac to na jednym mocowaniu bez konicznosci kupowania drugiego (badz co badz nie jest to rzecz tania). Polecam mocowania takie jak:

 

EM-11 do 15kg z GOTO jakies 3500USD - drogo ale precyzja kosztuje (bez GoTo 1000USD mniej)

(na jeszcze lepsze mocowanie Astro-Physics cie nie stac)

Dobry Stojak do tego koszt ok 1500-2000zl (tripod)

a co najmniej:

Losmandy G-11 + tripod z opcja GoTo ok 3000USD, bez 2200USD (to jest przez wielu najlepszych uwazane za "najgorszy" nadajacy sie do astrofotografii tak zwane minimum) - opcja o ok 3500zl tansza

 

Do innych akcesoriow naleza: adaptery do aparatu (mocowanie do teleskopu), tez baterie do aparatu lub jezeli jest mozliwosc podlaczanie do zasilania zew. (dlugie czasy ekspozycji + niskie temperatury wysysaja baterie), podlaczanie do zasilania teleskopu (motorki elektryczne potrzebuja pradu), zasileanie laptopa (bateria??),

AutoGuiding - problem guidingu chcialbym opisac szerzej mianowicie nawet majac system z naprowadzaniem to i tak po jakims czasie pojawia sie blad ktory sie z dluzszym czasem naswietlania zwieksza - rezultatow takiego naswietlania tobie nie musze chyba tlumaczyc tak wiec najlepiej miec:

1. rozwiazanie nie wymagajace komputera czyli urzedzenie samo naprowadzajace tj: SBIG ST-4 (ok 1600zl)

2. badz kamerka internetowa polaczona do komputera np Toucam (500zl?) z darmowym softwarem do naprowadzania np Guidemaster

Tez pamietajmy o problemie sadźi (mam nadzieje ze dobrze napisalem) - ma ona ogromny wplyw na optyke (nie chcemy kropelek w naszym teleskopie) do tego sluza Dew Heaters - podgrzewacze sa stosunkowo tanie no chyba ze nie wygodzimy przy naglych zmianach temperatury (ziemia zimna powietrze cieple) - prawdopodobienstwo jest male ale istnieje :P

 

No i wreszcie sam teleskop. Moim zdaniem najlepsza opcja bedzie refractor (ot taka luneta) w przeciwienstwie do systemow takich jak RC, Newton, SCT itp gdyz pamietajmy ze tutaj zalezy nam na mobilnosci a nie ma nic bardziej mobilnego i jednoczesnie o bardzo dobrych parametrach jak refraktor. Widzialem jak 5-6" cudo potrafilo dac lepsze fotki niz nie jeden 12" RC taki jak np LX200. Prawda rownierz jest ze im wieksza srednica tym bardziej nasze zdjecia sa podatne na warunki atmosferyczne typu turbulencje dla przykladu. A niestety zyjemy w Polsce i to nie jest meksyk tym bardziej Chile :P (odwoluje sie do warunkow pogodowych nie sytuacji w krajach :D) Podsumowujac wydatki dotychczas mamy co najmniej ok 11tys zlotych.

Polecilbym ci:

Takahashi FSQ-106ED lub Takahashi TOA-150 lecz ich cena wychodzi poza twoj budzet (ok 4000-5000USD) ( o AP 130GTO nie wspomne nawet)

ale np:

Takahishi TSA-102S 2,695USD Takahashi TSA-102S

Tele Vue 102iis APO 2,985USD oba potrojna optyka , apochromaty (cenione za swoja bardzo dobra optyke pozbawiana wad)Tele Vue 102iis

Stellarvue SV90T mniej znany ale tez b dobry potrojny fluorytowy ok 2000usd SV90T

 

Zastanawiacie czemu nie ma celestrona lub innych tego podobnych teleskopow hmm wiec po pierwsze to jest tajwanska firma jak dobrze pamietam i ida przede wszystkim na masowke jakoscia nie dogonia teleskopow marek takich jak AP, Tele Vue, Takahashi, Borg. Co do firmy Meade to niestety ostatnie problemy firmy (ciekawe czy ktos zauwazyl) sklaniaja mnie do omijania tej firmy przynajmniej na razie (gwarancja 5lat a nie wiadomo czy firma bedzie istniala) + refractory tej firmy sa raczej kiepskiej jakosci. Firmy ktore wymienilem maja produkty najwyzszej jakosci i zaden egzemplarz nie wychodzi z fabryki przed gruntownym sprawdzeniem, i to bez sciemniania sprawdzeniem; firma AP ma kolejke klientow na nastepne 9lat bo i tyle sie czeka na teleskopy tej b. dobrej marki, Takahishi - zdarza sie ze pare miesiecy trzeba czekac na zamowienie - ale jedno powiem warto bo ma sie pewnosc ze otrzymuje sie produkt nieskazitelny o bardzo dobrych parametrach totez nadajacych sie do astrofotografii - tez nie tanich (3000usd to sie ma celestrona na "wypasie").

Calosc zamknelaby sie niestety w conajmniej 18000tys ale wtedy ma sie pewnosc ze posiada sie sprzet wysokiej jakosci a nie teletubisia z supermarketu xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shet.Po prawej stronie u dołu jest kratka z napisem "nowy temat"

Teleskop CPC800 to kupa elektroniki za nie małe pieniądze a obiekty będą miały jasność porównywalną do obrazów w topowej syncie za 1100zeta z przewagą na planetach ,gromadach kulistych i mgławicach planetarnych.To zbyt mały teleskop żeby dawał pełną satysfakcje za te pieniądze ,chcesz teleoskop pod wizual a dobry obraz mgławic i wirujących galaktyk zapewnia lustro co najmniej 14" z naciskiem na 16" lub więcej .Teleskop ma być mobilny więc odpowiednia będzie konstrukcja kratownicowa coś jak Meade LB za reszte kupisz 2-3 dobre okulary ,które na pokładzie jasnego newtona dają prawie w pełni czytelny obraz.

Co do propozycji Meade LB no coz .. od czego tu zaczac

po pierwsze juz 12" z mocowaniem to waga rzedu 50kg nie wspomne juz o 14" czy 16" czyli mobilnosc... mala

Druga sprawa mocowanie zdaje sie typu Dobson.... bez komentarza chialbym zobaczyc jak przy naswietlaniu wszystko sie rozmywa...

Po trzecie optyka delikatnie mowiac nie najlepsza przy nikonie d700 wola o pomste do nieba...

 

Ogolnie ciekawa propozycja XD

 

PS. Nie zgadzam sie z teza ze tylko przy 14" i wiekszych wychodza ladne zdjecia, przewaznie tak duze teleskopy sa "wolne" (f ratio) i trzeba zdjecia naswietlac 2x 4x dluzej niz w szybszych. Oczywiscie mozna za pomoca optyki zmiejszyc f ratio ale jest to troche robione kosztem jakosci dlatego uwazam ze f ratio rzedu f/8 to jest rozsadny max jak na warunki w polsce. Wiekszosc zawodowych astrografow zaprzecza twojej tezie twierdzac ze 4"-6" rafractory sa najbardziej uniwersalnym teleskopem do fotografii.

Edytowane przez zer0ne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się z tym nie zgadzam. Montaż trzeba dobrać ŚWIADOMIE do tego co chce się robić, podobnie jak resztę zestawu. Po co komuś kto foci na ogniskowej 400-500 mm (np FSQ 85ED), montaż w stylu AP900 czy Paramount ME (załóżmy, że go na niego stać). Spokojnie tu wystarcza HEQ5/EQ6 z guidingiem, a reszte można wydać na inne akcesoria. Trzeba tylko :D o tym wiedzieć.

 

Zastanówmy się co jest lepsze dla kogoś kto chce zacząć focić: kupić montaż za te 4000$ i trzymać go w pudełeczku przez następne pół roku albo więcej podczas zbierania kasy na inne elementy (wtedy dopiero rośnie frustracja, zwłaszcza jak za oknem świecą gwiazdki), czy kupić za te 4000$ zestaw (montaż, optyka, detektor itp.), którym będzie mógł cokolwiek powalczyć OD RAZU? :)

 

Ja tutaj przychylilbym sie do opini innego kolegi ze montaz jest bardzo waznym elementem tak jak w komputerze plyta glowna jezeli dobrego nie znajdziesz to nic ze bedziesz mial wszystko inne na wypasie bo i tak rezultaty beda mizerne. (Owszem mozna dzialac z usb 1.1 zeby foty sie dluzej sciagaly ale po co?)

Zgodzilbym sie z tym podejsciem, jezeli teleskop bylby do 5000zl a wiemy ze optyka w takim teleskopie pozwala raczej zapomniec o astrofotografii - przynajmniej o dobrych efektach. W momencie kiedy na teleskop przeznaczamy 6000-7000zl wzyz + nikon d700 to mocowanie za 3000zl niestety moze rozczarowac.

 

Astrofotografia to niestety drogie zajecie i niestety jezeli ktos nie ma jakiegos minimum( ja uwazam ze 20tys to absolutne minimum) na to, to lepiej niech zostanie przy spogladaniu przez teleskop lub poszuka innego hobby. Bo jak czlowiek popatrzy na fotografie ludzi ktorzy tym sie powaznie zajmuja, ale wciaz w sektorze amatorow, i spojrzy na swoje fotografie wyluskane jak "najtanszym" sprzetem to mysle ze 9 na 10ciu osob rozczaruje to i zniecheci, apieniadze jak poszly w bloto tak poszly. Dlatego nie owijajmy w bawelne i mowmy to jest DROGIE HOBBY a nie - mam aparat to moze bym pofocil niebo przez teleskop - to "moze" jest bardzo kosztowne i wiedzochlonne - trzeba to uswiadamiac. Zeby rozczarowania pozniej nie bylo - typu spodziewalem sie innych efektow.

 

Przy zachodzie wygladamy niestety jak ubogie dzieci i jestesmy w tyle za nimi niestety. Wiaze sie to glownie z tym ze wszystko jest cholernie drogie dla nas oczywiscie. Amerykanin wyrzuci 20000usd i ma calkiem porzadny sprzet do tego hobby (nie wspominajac ze duzo osob tam wydaj kwoty 2-3x takie) u nas 20000 tez sporo osob by dalo ale niestety zlotowek niekoniecznie juz usd :( Tak naprawde zeby wyciskac piekne fotki i dostac sie chociazby na liste "best picture of the day" przez NASA to trzeba zainwestowac nawet 100tys zl w porzadny optycznie teleskop + akcesoria, aparaty CCD itp i to wcale nie jest gorna granica jak by sie komus wydawalo (wszystko oczywiscie w segmencie dla amatorow, pro to trzeba dodac kilka zer i to juz raczej instytucje).

 

Byc moze wielu z was nie dalo moich min 20tys zl a zajmuje sie astrofotografia. Tylko pytanie do was jakie zdjecia wam wychodza - jestescie z nich zadowoleni w 100% ? chociaz w 80% jezeli tak to gratuluje wam bo nie wiele osob jest w stanie sie zadowolic taka jakoscia w momencie kiedy porownac sie z innymi jest tak prosto. A patrzenie przez teleskop to tez frajda i o co najmniej polowe tansza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Astrofotografia to niestety drogie zajecie i niestety jezeli ktos nie ma jakiegos minimum( ja uwazam ze 20tys to absolutne minimum) na to, to lepiej niech zostanie przy spogladaniu przez teleskop lub poszuka innego hobby.

...

Tak naprawde zeby wyciskac piekne fotki i dostac sie chociazby na liste "best picture of the day" przez NASA to trzeba zainwestowac nawet 100tys zl

...

a myślisz, że to jest w tym najważniejsze?

albo, że kupując od razu sprzęt z wysokiej półki, nie mając wcześniej żadnego doświadczenia, to dobre wejście w to hobby?

no a co będzie, jak ktoś po prostu nie załapie tego bakcyla?

kupi sobie najdroższą wędkę, bo a nuż może polubi wędkowanie?

bo nie chodzi o to żeby złapać króliczka, chodzi o to żeby go gonić ;)

pozdrowienia i witaj na forum zer0ne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj zerOne,

 

Po pierwsze nie "mocowanie" a "montaż". Po drugie nie "stojak" tylko "statyw", po trzecie wydawanie tak dużej kasy na Nikona to bezsens, kiedy za tę cenę można kupić kamerę monochromatyczną.

 

Generalnie widzę, że jesteś teoretykiem, a to, że patrzysz na zdjęcia robione przez amerykanów (z których 80% woła o pomstę do nieba...) sugeruje, że sam nie masz żadnych doświadczeń. Tanim sprzętem można zrobić lepsze foty niż niejeden koleś co ma mega super sprzęt a nie potrafi go okiełznać ani wykorzystać (80% amerykanów). Nie chcę się znowu rozwodzić nad tymi kwestiami, bo to za dużo pisania, ale ogólnie rzecz biorąc nie zgadzam się z tym co napisałeś. Powtarzasz stare mity - "astrofoto jest bardzo drogie", "niewielu na to stać" i takie tam, a prawda jak zawsze dla każdego leży gdzie indziej :)

 

20 tyś zł to minimum? Mimimum żeby robić foty jakiej jakości? Ja tyle nie wydałem a jakość, którą udaje mi się osiągać jest dla mnie do przyjęcia. Dla kogoś innego, np. dla Ciebie, może to być cienizna:

 

M78

 

Kwestia gustu i ŚWIADOMOŚCI, a nie kasy.

 

pozdro

 

P.S. Na APOD można się dostać wykonując fotę sprzętem nawet za małe pieniądze. Jak ktoś wie co robi i potrafi foty obrabiać, to wyciśnie maxa np z Canona i krótkiego obiektywu.

Edytowane przez qbanos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do propozycji Meade LB no coz .. od czego tu zaczac

po pierwsze juz 12" z mocowaniem to waga rzedu 50kg nie wspomne juz o 14" czy 16" czyli mobilnosc... mala

Druga sprawa mocowanie zdaje sie typu Dobson.... bez komentarza chialbym zobaczyc jak przy naswietlaniu wszystko sie rozmywa...

Po trzecie optyka delikatnie mowiac nie najlepsza przy nikonie d700 wola o pomste do nieba...

 

Ogolnie ciekawa propozycja XD

 

PS. Nie zgadzam sie z teza ze tylko przy 14" i wiekszych wychodza ladne zdjecia, przewaznie tak duze teleskopy sa "wolne" (f ratio) i trzeba zdjecia naswietlac 2x 4x dluzej niz w szybszych. Oczywiscie mozna za pomoca optyki zmiejszyc f ratio ale jest to troche robione kosztem jakosci dlatego uwazam ze f ratio rzedu f/8 to jest rozsadny max jak na warunki w polsce. Wiekszosc zawodowych astrografow zaprzecza twojej tezie twierdzac ze 4"-6" rafractory sa najbardziej uniwersalnym teleskopem do fotografii.

Kolego, Acubenes doradza teleskop do wizuala, nie do astrofoto, doczytaj wątek....

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj zerOne,

 

Po pierwsze nie "mocowanie" a "montaż". Po drugie nie "stojak" tylko "statyw", po trzecie wydawanie tak dużej kasy na Nikona to bezsens, kiedy za tę cenę można kupić kamerę monochromatyczną.

 

Generalnie widzę, że jesteś teoretykiem, a to, że patrzysz na zdjęcia robione przez amerykanów (z których 80% woła o pomstę do nieba...) sugeruje, że sam nie masz żadnych doświadczeń. Tanim sprzętem można zrobić lepsze foty niż niejeden koleś co ma mega super sprzęt a nie potrafi go okiełznać ani wykorzystać (80% amerykanów). Nie chcę się znowu rozwodzić nad tymi kwestiami, bo to za dużo pisania, ale ogólnie rzecz biorąc nie zgadzam się z tym co napisałeś. Powtarzasz stare mity - "astrofoto jest bardzo drogie", "niewielu na to stać" i takie tam, a prawda jak zawsze dla każdego leży gdzie indziej :)

 

20 tyś zł to minimum? Mimimum żeby robić foty jakiej jakości? Ja tyle nie wydałem a jakość, którą udaje mi się osiągać jest dla mnie do przyjęcia. Dla kogoś innego, np. dla Ciebie, może to być cienizna:

 

M78

 

Kwestia gustu i ŚWIADOMOŚCI, a nie kasy.

 

pozdro

 

P.S. Na APOD można się dostać wykonując fotę sprzętem nawet za małe pieniądze. Jak ktoś wie co robi i potrafi foty obrabiać, to wyciśnie maxa np z Canona i krótkiego obiektywu.

 

Teoretykiem dobrego sprzetu owszem gdyz jestem w fazie szukania/zbierania na dobry sprzet jako ze stary mnie w astrografii nie zadowolil. Nie mowie, ze sam dobry sprzet wystarczy, naturalnie doswiadczenie i to jakies 60-70% dobrego zdjecia. Zgodze sie rowniez ze mnostwo amerykanow wydaje kase na niebotyczne sprzety o niebotycznych mozliwosc a nie umie z tego wyciagnac nawet 50% co w rzeczy samej wola o pomste do nieba. Przepraszam za pewne niuanse jenzykowe typu stojak i mocowanie mysle ze tez sa do przyjecia jezeli kazdy wie o co chodzi.

Co do wydawania na Nikona - nie sugerowalem zakupu Nikona, tylko uzytkownik tego forum, ktory sie zglosil z prosba powiedzial ze ma takowego :P (tak wiec staralem sie dobrac sprzet pod ten aparat - tym bardziej jak ktos zajmuje sie fotografia to mizerne efekty w astrofotografii go raczej nie uszczesliwia). I owszem ze naswietlanie kazdego koloru z osobna czy to aparatem monochromatycznym czy CCD daje efekty lepsze dzieki niskim poziomie szumow(zapewne chodzilo ci o aparat a nie kamere ach te niuanse nieprawdaz :P ) Co nie zmienia faktu ze tak jest znacznie prosciej dla poczatkujacego nieprawdaz?

A propos 20tys to minimum wg mnie naturalnie, sprzet ktory wymienilem jako min ktory bym kupil i wyszlo wlasnie tyle.

 

Powtarzasz stare mity - "astrofoto jest bardzo drogie", "niewielu na to stać" i takie tam, a prawda jak zawsze dla każdego leży gdzie indziej :)

Kwestia gustu i ŚWIADOMOŚCI, a nie kasy.

 

Owszem wszystko jest kwestia gustu. Ale tutaj przychodza na mysl rozne porownania np Nie zostaniesz mistrzem overclocingu majac Pentium 133 Prawda? Owszem moga ci gratulowac ze z takiego sprzetu udalo ci sie takie soki wycisnac i pewnie tak robia z tego co zauwazylem, ale nikt nie powie ze foty masz genialne (opinia obiektywna nie uzalezniona od sprzetu jaki posiadasz) a ja wlasnie do tego daze, zebym byl zadowolony z moich fotografii ale takze by inni mogli sie zachwycac nie [patrzac/wiedzac/biorac pod uwage] sprzetu jaki posiadam. Niektorzy maja podejscie takie jak ty i nie twierdze ze to zle bo to kwestia gustu, ale jezeli ktos w to wchodzi to staram sie uswiadomic wg mojego zdania i uchronic przed ewentualnym rozczarowaniem. Dlatego dla mnie nie jest akceptowalne twoje podejscie bo sa hobby ktore po prostu wymagaja kasy i to napewno do nich nalezy. Bo jezeli twoim hobby jest wedkarstwo to starasz sie zlowic jak najwieksza rybe prawda? W astrografii dla mnie niedoscignionym idealem np moga byc zdjecia hubble'a i im blizej tym bardziej bede zadowolony z siebie a ty jakie masz kryteria/cel?

 

P.S. Na APOD można się dostać wykonując fotę sprzętem nawet za małe pieniądze. Jak ktoś wie co robi i potrafi foty obrabiać, to wyciśnie maxa np z Canona i krótkiego obiektywu.

PS. na PS. :) Owszem liczy sie pomysl/wybranie odpowiedniego obiektu a umiejetnosc wykonania (pod wzgledem estetycznym) to powinnien byc juz pryszcz dla Ciebie (czytaj nie problemem) przy niskiej jakosci sprzetu mozesz miec problem z tym ostatnim co sprawia ze byloby bardzo ciezko sie tam znalezc bo na swiecie jest mnostwo ludzi ktorzy maja dobry sprzet i umieja z niego korzystac. Nikt nie da ci forow ze wzgledu na slabszy sprzet prawda? i to jest wlasnie ten obiektywizm o ktorym wspomnialem. Co do obrabiania fot to jestem przeciwnikiem zbyt duzej ingerencji w zdjecie. Mozna dac grafikowi robote i jestem pewien ze od zera zrobilby ci takie zdjecie mglawicy jakiej nikt nie widzial - to jest mozliwe. Dlatego uwazam ze za duza ingerencja wprowadza juz zaklamanie (moglbym zrobic zdjecie przy pomocy zwyklego cyfraka i teleskopu z allegro i poddac rzeczowej obrobce i wyszloby zdjecie z hubble'a :) ) Juz sam temat kolorow w astrofotografii jest dosyc dowolny i wprowadza w fantastyke ale akurat z tym trzeba sie pogodzic albo polubic czarno biale zdjecia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a myślisz, że to jest w tym najważniejsze?

albo, że kupując od razu sprzęt z wysokiej półki, nie mając wcześniej żadnego doświadczenia, to dobre wejście w to hobby?

no a co będzie, jak ktoś po prostu nie załapie tego bakcyla?

kupi sobie najdroższą wędkę, bo a nuż może polubi wędkowanie?

bo nie chodzi o to żeby złapać króliczka, chodzi o to żeby go gonić ;)

pozdrowienia i witaj na forum zer0ne

 

Witam rowniez pozdrawiam :)

Hmm mysle ze sa dwa podejscia pierwsze wlasnie wylozyles. Drugie przeciwne to jest takie ze jak kupisz sprzet marnej jakosci to sie szybciej zniechecisz i nic z tego nie wyjdzie. Ja przystaje przy tym drugim. Teoretycznie zakladajac kupujac sprzet tani do drogiego hobby jakim jest niewatpliwie astrofotografia albo sie zniechecisz niska jakoscia problemami itp. albo powiedzmy jakims cudem bedziesz chcial sobie kupic nowy lepszy sprzet zadowalajacy w tym momencie jestes w plecy to co kupiles pierwsze ba nawet bardziej w plecy bo nikt tego moze nie chciec kupic a jezeli juz to po bardzo niskiej cenie. W przypadku sprzetu bardzo dobrej jakosci zdarzaja sie anomalie ze sprzet uzywany jest wart wiecej. Mnostwo teleskopow najlepszych firm z czasem przybiera na cenie i to nie tylko refraktry firmy Astro-Phisics na ktore sie czeka latami i kupujac za 5000USD mozesz od reki go sprzedac jako uzywany za 8k-9kUSD ale tez innych czolowych firm typu np takahashi. Wiec jezeli nie zalapie bakcyla to ma duza szanse na odzyskanie kasy.

Co do wedki to podoba mi sie porownanie, ale jak bym mial wedkowac to nie bral bym kija z zylka (bo by mnie szlak trafil i polamalbym wedke :D , chyba ze chodziloby mi o siedzenie z kijem nad woda i spijanie browara XD ) tylko wybral sprzet przynajmniej z kolowrotkiem a jezeli jezdzilbym na zawody to co najmniej ze srednio-wysokiej polki.

Co do gonienia kroliczka to sie zgadza jak bysmy nie planowali to bedziemy go gonic - przykra sprawa i droga :D - ale tez chodzi o to zeby nie bluzgac i frustrowac sie po drodze :) bo w koncu mozna szybko stwierdzic ze ma sie gdzies kroliczka :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, Acubenes doradza teleskop do wizuala, nie do astrofoto, doczytaj wątek....

 

pozdrawiam

 

Ups my mistake :D. Aczkolwiek Lukasz chcial cos do astrofotografii jako ze ma tego nikona.. Wiec podejrzewac ze wizual go nie robi a raczej zdjecia :)

Dzieki za uwage.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do zdjecia bo sie nie odnioslem.

Sam przyznasz ze sprzetu najgorszego nie masz. HEQ5 sprawuje sie dobrze tylko ze masz krotkie czasy naswietlen. Ciekawe jakby wygladalo jak bys zamiast 10x 600 ustawil np 6000. Zdjecie poza tym wyglada na przeswietlone (byc moze z powodu zanieczyszczenia swiatlem).

Tutaj przyklady naszybko znalezione innych ale nie high endowych sprzetow:

Stellarvue SV102ABV na tej samym aparacie CCD co twoj

Takahashi toa-130

 

a do czego mozna dojsc:

Clik! Clik!

To samo ale z danymi o ekspozycji

 

I tak gratuluje zdjecia, przy takim sprzecie. Nie staram sie byc wyniosly ani nic takiego po prostu chialbym miec mozliwosc robienia takich majestatycznych zdjec jak powyzej a nie bialych kropek na czarnym tle bo to by mnie zniechecilo na amen.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zerOne Czy ty masz w ogóle jakiekolwiek pojęcie o astrofotografii, jakieś doświadczenia w tej dziedzinie? Tak z ciekawości pytam po przeczytaniu Twojego ostatniego postu i tych 6000s...

 

Pozdrawiam

 

Witam

Owszem mam. Poprawcie mnie jezeli sie myle. Chodzi mi o to ze zeby sprawdzic np jakosc montazu mozna np sprawdzic jaki blad powstaje przy naprowadzaniu na dany obiekt przy dluzszym naswietlaniu (co w przypadku autoguidingu mozna wyeliminowac) - krotkie naswietlenia za duzo nam nie powiedza (przesadzilem akurat z 6000s :P). Nie mowie ze powinno sie dlugo naswietlac, czy wielokrotnie krotko bo to zalezy od obiektu fotografowanego, a w szczegolnosci jasnosci, swiatlosile teleskopu (przy wolnych wady takowe wyjda szybko), zanieczyszczeniu swiatlem nieba, mozliwosciami aparatu (dostepne czasy naswietlen) czy tez nawet uzytej techinki fotografowania. Tego nie oceniam. Staram sie ocenic czy krotkie czasy naswietlania sa spowodowane jakością montażu czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zer0ne, jesteś w wielkim błędzie myśląc, że jak kupisz sprzęt za fortunę to skończą się wszystkie problemy i frustracje. Wręcz przeciwnie, wydasz dodatkowo DUŻO więcej aby wszystko zapiąc na ostatni guzik :) Taniej jets dopracować tańszy sprzęt.

 

HEQ5 sprawuje sie dobrze tylko ze masz krotkie czasy naswietlen. Ciekawe jakby wygladalo jak bys zamiast 10x 600 ustawil np 6000.

 

A możesz mi pokazać kogoś kto robi pojedyncze klatki 100minutowe? Serio, takie stwierdzenie wyraźnie pokazuje, że nigdy nie fotografowałeś. Pomyśl, dlaczego nie ma sensu robić tak długich ekspozycji...

 

Tutaj przyklady naszybko znalezione innych ale nie high endowych sprzetow:

Stellarvue SV102ABV na tej samym aparacie CCD co twoj

Takahashi toa-130

 

Kurcze, te zdjęcia co pokazałeś szczerze mówiąc są słabe.. zwłaszcza to drugie, totalnie odszumiona kaszana. Jakbym kupił TOA 130 za te kilkadziesiąt tysięcy i trzaskał takie foty to bym się dopiero wkurzył...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zerOne Czy ty masz w ogóle jakiekolwiek pojęcie o astrofotografii, jakieś doświadczenia w tej dziedzinie? Tak z ciekawości pytam po przeczytaniu Twojego ostatniego postu i tych 6000s...

 

Pozdrawiam

Nie ma pojęcia to pewne.

Napisałbym więcej, ale widzę że Kuba już coś stuka ;) na temat tego swojego "prześwietlonego" zdjęcia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.