Skocz do zawartości

kiedy jest to szkic, a kiedy już grafika


sumas

Rekomendowane odpowiedzi

Co będzie jeżeli szkic będzie świetnie oddawał rzeczywisty obraz widziany w okularze i jednocześnie będzie ładny, będzie miał ładnie wypracowane cieniowanie itd.? Czy to już nie będzie szkic tylko dlatego, że ktoś potrafi rysować i robi takie ładne rysunki bez specjalnego wysiłku? To, że ktoś nie jest estetą to nie znaczy, że jego szkice są lepsze od kogoś, kto poza wartością merytoryczną zwraca również uwagę na wartość estetyczną. Szczególnie, że w przypadku nieba mamy sporo czasu na szkicowanie, bo sam obraz jest dość statyczny (z reguły).

To jest chyba problem naszych czasów: ważny jest sama informacja, a sposób jej podania jest mało istotny. Nastąpiła brutalizacja przekazu i ładne rzeczy nie kojarzą się z rzetelnym przekazem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co będzie jeżeli szkic będzie świetnie oddawał rzeczywisty obraz widziany w okularze i jednocześnie będzie ładny, będzie miał ładnie wypracowane cieniowanie itd.? Czy to już nie będzie szkic tylko dlatego, że ktoś potrafi rysować i robi takie ładne rysunki bez specjalnego wysiłku?

masz wyraźny problem z rozróżnieniem terminów nie musi i nie może

 

na szczęście to uleczalne :D

 

pozdrawiam

 

EDIT

skupiłeś się na estetyce, a istotna jest treść a nie forma oraz powód wykonania szkicu

jedni naszkicowali coś co ich zdaniem jest ważne lub ciekawe inni by zrobić ładny obrazek

Edytowane przez ZbyT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... bazuje na złym zrozumieniu tego co piszę i co myślę, a jak widać, w tekście pisanym nie wytłumaczę.

Bardzo możliwe, że nie potrafię własciwie zrozumieć tego, co piszesz, gdyż prawdopodobnie nasze myślenie bardzo się różni.

 

Może kiedyś będzie okazja do osobistej rozmowy, to gwarantuje Ci, że przyznasz mi rację.

Ja gwarantuję, że będzie okazja, ale nie gwarantuję, że przyznam Ci rację :)

 

Za bardzo zafixowany jesteś na narzędziu, a ono nie jest istotą sztuki.

Nie wiem, co to znaczy zafixowany. Ale zgadzam się z tym, że to nie narzedzie jest istotą sztuki. I być może jestem zafixowany. Tylko zwróć proszę uwagę, że ja sam także stosuję grafikę komputerowa do wyrażania swego rodzaju odczuć, czyli do tworzenia skromnej sztuki (vide wątek Space-Art).

 

A jak dodasz do astrofotografii własne ekspresje, to światek nie przyjmie takiego reinterpretowanego zdjęcia np. M42 w zieleniach, z kapeluszem i motylem w tle.

 

Nie no. Ten kapelusz i motyl, to przesada... ale przecież zdarzały się "podrasowane" fotki. Zabawa z dodawaniem koloru, albo zmianą koloru to właśnie ta nadinterpretacja (tak to rozumiem)

(Były fotki z bardziej fioletową galaktyką. Ktoś powiedział, że za fioletowa i odjął troszkę, aby była błękitnawa. A autor powiedział: Ja wolę bardziej fioletową)

 

 

Wszystko powyższe i tak nie zmienia mojego pogladu, że grafika komputerowa nie jest szkicowaniem :)

Bo nie jest.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz wyraźny problem z rozróżnieniem terminów nie musi i nie może

 

na szczęście to uleczalne :D

 

pozdrawiam

 

Zapewne masz rację, ale chodziło mi o to:

szkic obserwacyjny wykonuje obserwator świadomy tego co robi i co widzi. Dlatego na szkicu znajdują się wiernie przedstawione istotne szczegóły obserwowanego obiektu bez zbędnych "ozdóbek"

 

posłużę się analogią: rysując szkic mojego mieszkania zaznaczam gdzie są ściany, łózko czy szafa a pomijam grę światła i cienia. Całkowicie ignoruję firany czy kwiatki bo to nieistotne szczegóły. Szkic nie musi być realistyczny ale precyzyjny

 

Wszystko zależy co jest dla kogo istotne i do czego ma później służyć dany szkic. Bo szkic do czegoś służy, w przeciwieństwie do grafiki, która może być sama dla siebie. Ale szkic to jest studium jakiegoś aspektu obserwowanego obiektu i czasem może być zrobiony naprawdę dokładnie, z wieloma i nadal to będzie szkic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale szkic to jest studium jakiegoś aspektu obserwowanego obiektu i czasem może być zrobiony naprawdę dokładnie, z wieloma i nadal to będzie szkic.

prawdopodobnie myślimy bardzo podobnie ale nieco inaczej stawiamy akcenty. Szkic może być piękny ale to nie jest istotne ponieważ estetyka w tym przypadku jest sprawą drugorzędną. Z drugiej strony szkic wykonany niechlujnie nie spotka się z uznaniem

 

w grafice jest dokładnie odwrotnie. Pierwszoplanową rolę odgrywa właśnie estetyka

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo możliwe, że nie potrafię własciwie zrozumieć tego, co piszesz, gdyż prawdopodobnie nasze myślenie bardzo się różni.

No właśnie to założenie jest błędne. Ja uważam wręcz przeciwnie, że nasze myślenie jest bardzo podobne, tylko patrzymy na pewne rzeczy z różnych perspektyw, ale jak na chwilę posadzę ciebie na moim krzesełku, a ja usiądę na Twoim, to przyznamy sobie rację. Albo jest się wrażliwym, albo nie. Reszta to kwestia użytego nazewnictwa i poznanych rzeczy.

 

Odnoszę wrażenie, że jako astrofotograf który przeszedł wiele szczebli (od statywu z aparatem analogowym, przez siedzenie w polu w 20 stopniowym mrozie, po zrobotyzowane obserwatorium), mogę już coś tam powiedzieć, czym jest astrofotografia i... obawiam się, że jest wiele innych czynności, które są zdecydowanie bardziej kreatywne. Możemy sobie mówić, że astrofoto to sztuka, do tego dla wyjątkowo wrażliwych. Możemy nazywać siebie natchnionymi, wyjątkowymi artystami. Tylko jakoś zupełnie nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.

 

Wasze szkice, czy szerokokątna fotografia początkujących jest o niebo bardziej ekspresyjną czynnością, niż walka z technologią przy fotografii długimi ogniskowymi. Tak po prostu jest i gdybym napisał inaczej, to musiałbym usnąć z kołatającym w głowie słowem - HIPOKRYTA. Ekspresja to najprościej "uzewnętrznienie". Trudno mi pojąć, jak mój pelikan może uzewnętrzniać moją najgłębszą tożsamość. Zbyt mały wpływ miałem na tę kreację - kolor nie wystarczy. Każda poprawna, pod względem technologicznym, rejestracja, doprowadzi do powstania podobnego zdjęcia. Artystą dzieł kosmosu był chyba jednak ktoś inny, a my tylko sobie to reprodukujemy - jak turyści w Louvrze. Mniej, lub bardziej poprawnie. Nie zmieniamy ich kontekstu, znaczenia. Nie próbujemy wykorzystać ukrytych symboli, żeby przekazać treść. Nie!

 

Astrofotografia to bardzo mechaniczna czynność, zarówno na poziomie samego zbierania materiału, jak i późniejszej jego interpretacji. Oczywiście, wkładamy tam "siebie", ale stanowczo za mało, żeby uznać to działaniem noszącym znamiona pracy twórczej, kreatywnej.

 

To tylko moje zdanie i do tego wynikające z perspektywy krzesła, na którym teraz siedzę. Nie piszę po to, żeby kogoś przekonać do swojego zdania. Chcę/chciałbym pokazać inny punkt widzenia. Można nad tym przykucnąć, ale wręcz przeciwnie - przejść do kolejnego postu.

 

PS. Ale żeby nie było za łatwo, to powiem Wam, że są chwile, kiedy moja pewność głoszonej powyżej teorii się załamuje. O ile nie mam wątpliwości, że twórca nie jest artystą, o tyle mam problem z interpretacją samego dzieła. Bez wątpienia może ono powodować wewnętrzne reakcje u oglądającego. Wpływać na jego myśli, emocje. Pobudzać, inspirować, fascynować. No i to jest ten mój paradoks - może nawet sprzeczność.

Edytowane przez Adam_Jesion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi Ci o astrofoto, to jestem zdania, że ono też wzbudza w nas rózne emocje. Jednak wydaje mi się, że są to raczej emocje, które rodzą się w odbiorcy, a nie takie, które starał się włozyć w nie autor astro-fotografii. Ale to zdanie odnosi się do pewnego "gatunku" astrofoto, że tak go nazwę "obiektowego"; czyli pokazanie określonego obiektu (mgławica, galaktyka). Trudno tutaj włozyc jakieś emocje, jak myslę...

Jest też natomiast astrofoto "emocjonalne", w którym autor zdjęcia - moim zdaniem - świadomie buduje klimat. Do takich zdjęć należy piekne zdjęcie czubka Giewontu i krzyża na tle Księżyca, albo takie zdjęcie kręgów, jakie zarysowały gwiazdy z przydrożną kapliczką na pierwszym planie.

Tak więc moim zdaniem astrofoto nie musi być tylko "pustym" uwiecznianiem obiektu X.

Zależy co kto lubi.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.