Prezent na urodziny - Bąbel w Full Color

[Adam_Jesion]

Już Ci odpisywałem w wątku PKZ. Nie wyobrażasz sobie, ile wymaga pracy, żeby pokazać coś, co tym właśnie sobie levelsami obciąłeś (w rogu wręcz do zera). Rozumiem, że może się taki kontrast podobać komuś, kto nie ma nic z astrofotografią do czynienia (coś jak laski w playboy'u, też dobrze wyglądają "podciągnięte" i kontrastowe), ale dla mnie astrofotografia jest zupełnie czymś innym.

 

Oczywiście nie zabraniam Ci mieć swojego sposobu patrzenia na te zdjęcia, także majstrowania przy nich. Rób co chcesz, ale jestem przekonany, że jak zaczniesz robić swoje i zrozumiesz istotę problemu, to wtedy będziesz "rozjaśniał" zdjęcia, zamiast je zabijać kontrastem.

[kaamil1984]

Odpisałem w wątku PKZ, wklejam odpowiedź też tutaj, żeby nikt nie musiał skakać po tematach.

 

 

Obróbka fotografii - nie ważne jakich, czy astronomicznych czy zwykłych- polega na tym, aby wydobyć z materiału to, co chce się pokazać lub samemu oglądać.

Jeżeli zależy komuś na oglądaniu halo - proszę bardzo, można w drugą stronę przesunąć dynamikę.

 

Często spotykam się ze zdjęciami astro, w których fotografowie nakładają klatki z różnych kolorów w proporcjach zupełnie innych niż sąw rzeczywistości, żeby zdjęcie wyglądało ładnie i efektownie. Pomyślałem więc, że komuś się spodoba taki prosty zabieg i pogrzebałem w kilku ostatnich fotkach publikowanych na forum.

 

Nie chciałem nikogo urazić ani profanować czyjejś twórczości.

Edytowane 3 Października 2009 przez kaamil1984

[kaamil1984]

Jeżeli zależy komuś na oglądaniu halo - proszę bardzo, można w drugą stronę przesunąć dynamikę.

 

Oczywiście taki zabieg powinien tylko dopełniać to, co osiągnęło się po żmudnym składaniu klatek, a nie go zastępować.

[Adam_Jesion]

Oczywiście taki zabieg powinien tylko dopełniać to, co osiągnęło się po żmudnym składaniu klatek, a nie go zastępować.

Primo - dziękuję za naukę ściemniania zdjęcia i stosowania Levelsów, zawsze to się przyda

Secundo - dopełnienie poprzez degradację? Ciekawa logika lecz w astrofotografii całkowicie nieprzydatna.

 

Czy mogę zobaczyć gdzieś efekty Twojej wiedzy ze stosowania Photoshopa, czy tylko wpadłeś ot tak, pokazać, że levelsy nie są Ci obce?

 

PS. Jeszcze raz zauważam, że z moim zdjęciami możesz robić co chcesz, nie mam z tym problemu.

[kaamil1984]

Primo - dziękuję za naukę ściemniania zdjęcia i stosowania Levelsów, zawsze to się przyda

Secundo - dopełnienie poprzez degradację? Ciekawa logika lecz w astrofotografii całkowicie nieprzydatna.

 

1. Tutaj akurat pisałem o wyciąganiu dynamiki w drugą stronę.

2. Przy zmianie dynamiki nie degradujemy, tylko "przesuwamy" to co jest "po środku". Luminancje w skrajnych punktach pozostają bez zmian.

3. Obcinając levelsami charakterystykę po stronie, po której nic nie ma nic nie degradujemy tylko rozciągamy to co mamy (mało) na całe pasmo (dużo). O ile o to Ci chodziło.

Poza tym - u mnie na dobrze skalibrowanej matrycy i tak widać szczegóły. To, że każdy ma inaczej ustawione kolory na ekranie też należy brać pod uwagę.

 

Czy mogę zobaczyć gdzieś efekty Twojej wiedzy ze stosowania Photoshopa, czy tylko wpadłeś ot tak, pokazać, że levelsy nie są Ci obce?

 

Nie jestem profesjonalistą jeżeli chodzi o photoshopa, projektowałem w nim jakieś okładki i materiały reklamowe.

Może stąd u mnie takie podejście do tych zdjęć (odruchowo robię tak, żeby wyglądały efektownie).

Edytowane 6 Października 2009 przez kaamil1984

[Adam_Jesion]

To, że każdy ma inaczej ustawione kolory na ekranie też należy brać pod uwagę.

 

To zdanie oznacza, że zdjęć astronomicznych w cieniach nie można ściągać w "dół", tylko wręcz odwrotnie. Cechą słabych LCD jest utrata tego co ciemne, czyli lecą detale w cieniach. Są też tak ustawione monitory, które nie wyświetlają nic poniżej 10 jednostek i powyżej 250. Ot to taka syfiasta średnia.

 

Tylko na dobrych, skalibrowanych monitorach możesz sobie pozwolić na ciągnięcie detalu w ciemne partie, bo taki monitor wyświetli ci nawet próg 1 ADU. U reszty nie będzie widać nic. Najbezpieczniejsze są średnie tony, bo takie wyświetli każde badziewie.

 

Dziwi mnie co innego. Piszesz, że siedzisz przed skalibrowanym monitorem i poziomami ściemniłeś to, co jak twierdzisz, i tak nie widać. Co by sugerowało, że ty nie widzisz tam żadnej informacji, a uwierz na słowo, ona tak jest i dla nas astrofotografów jest KLUCZOWA, bo świadczy o warsztacie fotografa.

[Adam_Jesion]

Ostatnio dopaliłem trochę tlenu w związku z tym mogłem zrobić jeszcze jedną, alternatywną wersję, która jest czymś pomiędzy narrow, a prawdziwym kolorem. Ciekawy jestem, jakie tonacje koloru bardziej lubicie, czy ta poprzednia, która pokazuje bardzo dużo informacji w mgławicy, czy ta, bardziej czerwona i bliższa "prawdzie" kolorystycznej?

 

Crop środka 1:1.

[Krzysiek Gaudy]

Czy ta, bardziej czerwona i bliższa "prawdzie" kolorystycznej?

 

Crop środka 1:1.

 

Tak naprawdę to obojętnie jaką wersję byś nie przedstawił i tak robi niesamowite wrażenie, ale przyparty do muru gdybym miał wybierać - wolę chyba jednak wersję pierwotną, czyli tą "dalszą od prawdy kolorystycznej"

 

Pozdrawiam Krzysiek Gaudy

[Piotrek L.]

Pewnie bardziej rzeczywista kolorystyka może sie bardziej podobać, ale chyba w przypadku "narrow" to jest zupełnie inna historia

Tak więc i jedno i drugie super, ale każde jest po prostu inne i nie da się chyba oceniać, które lepsze a które gorsze, jest to bardzo indywidualna sprawa.

Ja osobiście nie wiem, która mi się podoba bardziej... Coś mało zdecydowany jestem

Oba super

[wimmer]

Mi się podoba bardziej druga wersja. Wygląda bardziej realistycznie. Rzuca się w oczy przestrzenność, "głębia".

Kurde, takie efekty to chyba rekompensata wszystkich trudności w astrofotografii, tak sobie myślę.