Skocz do zawartości

Mały Newton do astrofotografii


JaLe

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie do sprzętu mam taki ambiwalentny stosunek - z jednej strony chciałbym z drugiej po moich doświadczeniach z MT800 boję się ;)

Powinieneś umówić się z kimś, kto ma takiego newtona. Wsadzić swoją kamerę i przekonać się, czy to jest "TO", czego potrzebujesz. Ja Ci mogę zaproponować obejrzenie AG, ale to chyba bez sensu? Zakładam, że nie chcesz przeznaczać takiego budżetu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia z MT-800 nauczyły mnie że poza optyką i wyciągiem istotnym elementem jest odpowiednia konstrukcja pająka, a ten powinien być monolitem jako odlew, albo przynajmniej z pospawanych elementów aby nie podlegał deformacjom od eleastycznego tubusa. Również tubus nie powinien być z cienkiej blachy, chyba że będzie usztywniony gęsto baflami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GSO chwali się za to 1/12 ale za to powłoki odwrotnie; GSO 94%, Orion 98% - pytanie czy to spora różnica ?

 

 

To się przełoży na czas naswietlania o ok. 10% dłuższy, zamiast 60 sek będziesz naswietlał 66 sek. Strata jest po 5% na każdym lustrze. To niewiele.

Zamiast iść tą drogą może lepiej kupić to, bo faktycznie jest to mały newton jaki chciałeś.

 

http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p3933_Skywatcher-Explorer-130PDS---5--f-5-Newton---2--1-10-Crayford.html

 

dać lustra do sprawdzenia do P. Gomuły z Politechniki Wrocławskiej - jeśli jeszcze to robi. Jeśli lustra nie będą odpowiadać kryterium to P. Gomuła potrafi poprawić parabolizację, a co do lusterka płaskego można kupić jakieś ekstra z warstwami nawet 99%. Wtedy masz możliwość doboru wielkości lusterka i określić jakie ma być winietowanie. W zasadzie jeśli masz w kamerce matrycę wyraźnie mniejszą niż Canon 350D to winietowania nie będzie przy oryginalnym lusterku. Może się okazać, że nic nie trzeba robić poza samą kontrolą kształtu. Przynajmniej będziesz wiedział, że niewiela da się już wycisnąć z tego newtona, chyba, że poprawisz samą mechanikę albo sztywność tuby ale tak na oko to nie jest z tym aż tak źle. Kilka lat temu nie było jeszcze takiego wyboru za 200 E. MPCC chyba masz? A co boli tego MT 800? Widziałem już fajne fotki z niego i kamerki ARTEMIS. Może jest za światłosilny? W każdym razie rożnica w wielkości tuby tych dwóch astrografów będzie wyraźna i ta mała tuba nie będzie takim żaglem jak MT 800. Wydaje mi się, że to jest rozsądne podejście. Wiadomo, że nie należy spodziewać się takich efektów jak z rasowego APO za 20 tysięcy, coś za coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia z MT-800 nauczyły mnie że poza optyką i wyciągiem istotnym elementem jest odpowiednia konstrukcja pająka, a ten powinien być monolitem jako odlew, albo przynajmniej z pospawanych elementów aby nie podlegał deformacjom od eleastycznego tubusa. Również tubus nie powinien być z cienkiej blachy, chyba że będzie usztywniony gęsto baflami.

 

To jest fakt. Niekiedy podają jako zaletę, że pająk ma super cieniutkie blaszki i przez to ograniczy się dyfrakcję ale to nie ma nic wspólnego z prawdą. Te blaszki przekręcają się samoistnie i "stają bokiem", wszystko jest niestabilne. Rasowe newtony mają pająki zrobione jako monolit z grubymi blachami i nikt się tym nie przejmuje. To samo dotyczy tubusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod względem sztywności najlepszym wydaje mi się być 150 mm. Bresser - Maksutow Newton, który można dostać (sama tuba z carbonu) w "Astrozakupy.pl" . Jest jeszcze Schmidt-Newton o tej średnicy, ale tego sprzedają z montażem.

Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod względem sztywności najlepszym wydaje mi się być 150 mm. Bresser - Maksutow Newton, który można dostać (sama tuba z carbonu) w "Astrozakupy.pl" . Jest jeszcze Schmidt-Newton o tej średnicy, ale tego sprzedają z montażem.

 

Tak M-N to może być ciekawa propozycja. Z tym, że w sieci mało jest zdjęć wykonanych tego rodzaju sprzętem.

Przyznam się, że chętnie bym przetestował, bo może ten rodzaj teleskopu okazać się takim złotym środkiem.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mak-Newton SkyWatchera (190) jest trochę używany. Na flickr.com / stargazerslounge.com paru użytkowników i recenzji się znajdzie.

 

 

 

Jest też Celestron Comet Catcher

 

Aperture: 140mm (5.5")

f Ratio: f/3.6

Focal Length: 500mm

http://www.cloudynights.com/item.php?item_id=1258

Edytowane przez riklaunim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak M-N to może być ciekawa propozycja. Z tym, że w sieci mało jest zdjęć wykonanych tego rodzaju sprzętem.

Przyznam się, że chętnie bym przetestował, bo może ten rodzaj teleskopu okazać się takim złotym środkiem.

To przecież nie jest nowa konstrukcja. Dostępna jest praktycznie od "zawsze". W pewnych warunkach wykazuje swoje zalety, ale nie bardzo widać, żeby idealnie pasowały do zaawansowanej astrofotografii (żeby nie wiem, jak bardzo chcieli tego producenci). Poza tym, gdyby to miało sens do astrofotografii, to ludzie by kupowali. Niestety - praktycznie nie istnieje na rynku sensownej astrogotografii. A to, że da się znaleźć kilka dobrych zdjęć to w niczym nie rekomenduje MN. Tak samo, jak macie wiele świetnych zdjęć np. z Soligora MT800, a sami wiecie, ile trzeba się przy tym naorać ;)

 

MN fajne są do wizualna. Przez małe wtórne (mała obstrukcja, brak spajków) mają świetnych kontrast i dlatego obrazy mogą być porównywalne do APO (przy dobrej optyce).

 

Ale oczywiście - jeżeli masz chęć eksperymentować, to nic nie stoi na przeszkodzie. Ale musisz wiedzieć, że astrofotografia zawsze idzie w 3 kierunkach - refraktor APO, Cassegrain (klasyczny, hipergraf, RC, korygowany DK), oraz astrograf newtonowski). Pojawiają się nowe konstrukcje, jak choćby Riccardi-Honders (Astro-Physics / Officina Stellare), ale obawiam się, że nie na nasz budżet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest też Celestron Comet Catcher

 

Aperture: 140mm (5.5")

f Ratio: f/3.6

Focal Length: 500mm

http://www.cloudynights.com/item.php?item_id=1258

Tia, super. Popatrz jeszcze raz na niego i powiedz, czy on się nadaje do zaawansowanej astrofotografii :szczerbaty:

 

Jeszcze jednak ważna uwaga - w Polskich warunkach, gdzie prawie przez cały rok walczymy z rosą, wchodzenie w MN jest bardzo ekstrawaganckie. Astrofotografia to zbieranie fotonów od zachodu, do wschodu. MN to nie Cassegrain, i nie jest na tyle któtki, żeby można mu dołożyć półmetrowy odrośnik. Korektor jest gruby, więc grzanie go też będzie wprowadzać zauważalna degradację, bo tuba jest zamknięta (to nie newton).

 

Sam korektor też nie jest ultra lekki, tak więc żeby wyważyć takie setup z kołem filtrowym, będziesz musiał dołożyć masy z tyłu. A MN jest zawsze raczej długi.

Edytowane przez Adam_Jesion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Refraktory APO były i będą najlepsze do amatorskiej astrofotografii. Wolę 80 mm APO niż 150 mm newtona.

W refraktorach zawsze największy problem to jest dobór ( jeśli wogóle można dobrać) odpowiedniego korektora, nie tylko wypłaszczacza ale przede wszystkim wzmacniacza światłosiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Refraktory APO były i będą najlepsze do amatorskiej astrofotografii. Wolę 80 mm APO niż 150 mm newtona.

W refraktorach zawsze największy problem to jest dobór ( jeśli wogóle można dobrać) odpowiedniego korektora, nie tylko wypłaszczacza ale przede wszystkim wzmacniacza światłosiły.

 

Niby masz rację, ale patrząc na zdjęcia MaPy, który ma do dyspozycji i APO i Newtona, to można zauważyć że najlepsze jego zdjęcia to foty galaktyk wykonane właśnie chińskim Newtonem :) - efekt porównywalny np. z 14" RC .

 

APO tego nie potrafi tongue.gif

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby masz rację, ale patrząc na zdjęcia MaPy, który ma do dyspozycji i APO i Newtona, to można zauważyć że najlepsze jego zdjęcia to foty galaktyk wykonane właśnie chińskim Newtonem :) - efekt porównywalny np. z 14" RC .

 

APO tego nie potrafi tongue.gif

 

Co to jest za newton, od MaPy?

Wiesz, sukces zależy też od montażu. Jak montaż nie będzie dokładny to będzie walił placki z gwiazd nawet najlepszym APO. MaPa ma NJP a ten chyba jest i cięższy i precyzyjniejszy od EQ6. Ja ostatnio nabylem EQ6 SynScan ale powątpiewam żebym miał prowadzenie podobne do NJP.

Edytowane przez astrodziadek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, teraz to już zrobiliście niezły bigos. Wszystko zmiksowane :) Montaże, kamery, newton, refraktor... Tak się nie da.

 

Nie można porównywać APO 3" z 8", czy 10" newtonem. Nie ma po prostu jak. W astrofotografii najistotniejsza jest apertura, dokładnie tak samo jak przy obserwacjach wizualnych. Fotony sobie lecą z kosmosu i mamy kilka możliwości usprawnienia ich łapania. Albo zwiększając efektywność kamerki (ograniczone), albo zwiększając powierzchnię ich zbierania (apertura).

 

Astrodziadek - musisz zastanowić się, dlaczego tak bardzo lubisz APO? Bo na samo obrazowanie nie ma znaczenia, czy to soczewka, czy dobre lustro. Przecież to nie o to chodzi. Lubisz APO bo w klasie "taniej" są znacznie prostsze konstrukcyjnie i mniejsze gabarytowo, przez co są znacznie sztywniejsze. W astrofotografii ważniejsza od optyki jest czasami (może nawet często) mechanika. Astrograf zbudowany do astrofotografii będzie tak samo (nawet bardziej) sztywny niż dobre APO. Będzie też tak samo komfortowy.

 

Zobaczcie, co porównujecie. Przeliczcie to na 1" apertury i wtedy okaże się, że nie wsyztsko jest takie różowe. Dobre newtony wydają się kosmicznie drogie, ale nadal, jeżeli przeliczyć za 1" apertury, to wychodzą cenowo racjonalnie. Ile bym zapłacił za 12" APO, które dałoby mi zbliżone możliwości do mojego astrografu? Do tego ze światłosiłą f3,7? Odpowiem - nie ma takich.

 

Trzeba to jasno mówić - APO małe są dobre, bo są dobre i tanie ;) (oczywiście relatywnie tanie) A nie dlatego, że APO z zasady jest NAJLEPSZE DO ASTROFOTORAFII, bo to bardzo nieprecyzyjne stwierdzenie.

 

Miałem wiele refraktorów, włącznie z topowymi Takahashi TOA. Są narpawdę fajne, ale... niedosyt związanych z ich malutką aperturą jest męczący. Sprawny astrofotograf przy dobrym 8" newtonie rozpieprzy każdego z APO150. Dlaczego takich jest mało? Przyczyna jest prozaiczna. Zaawansowana astrofotografia wymaga sporych nakładów na inne podzespoły. Więc jeżeli ktoś ma już kamerę astro, dobry montaż, to raczej rzadko wiesza na nim chińskiego newtona za 1000 zł.

 

Puentując - wszystko ma swoje cele i zastosowania. Jeżeli chcemy szersze kąty - ideałem będzie FSQ106 refraktor. Jeżeli chcemy iść głębiej to nie ma innej drogi - lusterka i to jak największe. Nie ma co przeciągać liny, co jest lepsze, a co gorsze. Sprzęt trzeba dobrać pod to, co się chce robić. Niby truizm, ale jak czytam posty, to mam wrażenie, że ciągle gdzieś ta podstawowa zasada nam ucieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MaPa jest mi znany ale nie bardzo jego newton 8". Nie wiem czy to newton za 1000 czy za 20000 :g: ?

To jeszcze większego bigosu narobię jak dodam do tego warunki pogodowe. Czasami mamy ochotę powiesić psa na naszym sprzęcie a może okazać się, że konfiguracja sprzętowa w danym dniu nie była dobra.

Miałem w listopadzie bardzo piękne rozgwieżdżone niebo i zabrałem się za Końskiego Łba moim newtonem 150/750.

Jakie było moje zdziwienie kiedy do laptopa zaczęły spływać pierwsze fotki z modyfikowanego Canona 350D. Ostrość była fatalna a uzyłem przecież maski bahtinova. Jeszcze raz wyostrzyłem i znowu to samo, więc zdjąłem maskę i zacząłem ostrzyć na wyczucie oceniając na oko spływające fotki. Nic to nie dało więc zacząłem poprawiać korektor MPCC ponieważ miałem go zamocowany trochę po partyzancku ( teraz już to poprawiłem). Poprawianie korektora też nic nie dało więc go wyjąłem i zacząłem to samo bez niego, ale na próżno. W końcu zabrałem się do focenia nad ranem i udało mi się zebrać tylko 10 klatek w konfiguracji bez korektora. Teraz analizując to wszystko doszedłem do jedynego słusznego wniosku, że po prostu seeing był fatalny chociaż niebo na oko bylo bardzo czyste, gwiazdki aż skakały z radości. Gdybym zabrał się do focenia w szerszym kadrze np. EF 200/2.8. którym guidowałem to może uzbierałbym 40 fajnych ramek konika a tak mam tylko 10 i w efekcie fotkę musiałem wykadrować z powodu braku korektora oraz zmniejszyć do 40% z powodu marnego seeingu. Nawet na tak zmniejszonym zdjęciu widać ten marny seeing. Ze strony montażu nie było raczej niespodzianek ponieważ była to moja druga sesja na nowym EQ6 SynScan zabudowanym stacjonarnie na słupie. Poprzednia sesja z tym montażem wyszła bardzo obiecujaco ale bylo mglisto i nie mam z niej konkretnych zdjęć, jednak guiding był bardzo dobry.

Jak jest zły seeing to dłuższe ogniskowe mogą zawodzić i guiding także. Lepiej wtedy nastawić się na szeroki kąt i mieć coś z tej konfiguracji. Wklejam to nieszczęsne zdjęcie Konia takie jakie jest, a miało być tak cudownie :szczerbaty:

Tak, że być może warto kupić tego taniego newtona za 200E. Tuba w sam raz na lekkie podmuchy wiatru, konfiguracja bardziej odporna niż z MT800, ogniskowa całkiem niezła, apertura też a jakość luster można zawsze sprawdzić i ewentualnie poprawić parabolizację.

koń 40%.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, właśnie musimy brać pod uwagę dość dużo zmiennych. Wyleczyłem się z dużego Newtona, a jednak ciągnie mnie w stronę fotografii galaktyk. Pomimo, że mam obserwatorium to chce mieć mobilny sprzęt, a biorąc pod uwagę seeing i pixel mojej kamery nie będę wchodził w większe ogniskowe nić 800mm.

Normalnie moje dylematy są co raz większe uhm.gif

 

 

ps. Astrodziadku (mógłbyś zmienić tego nicka, bo do cholery młodym człowiekiem jesteś) co do prowadzenia montaży to obserwowałem kiedyś prowadzenie NJP i mój EQ6 wypadał znacznie lepiej, więc nie cudujmy z ogniskową do 800 mm da sobie radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, właśnie musimy brać pod uwagę dość dużo zmiennych. Wyleczyłem się z dużego Newtona, a jednak ciągnie mnie w stronę fotografii galaktyk. Pomimo, że mam obserwatorium to chce mieć mobilny sprzęt, a biorąc pod uwagę seeing i pixel mojej kamery nie będę wchodził w większe ogniskowe nić 800mm.

Normalnie moje dylematy są co raz większe uhm.gif

 

 

ps. Astrodziadku (mógłbyś zmienić tego nicka, bo do cholery młodym człowiekiem jesteś) co do prowadzenia montaży to obserwowałem kiedyś prowadzenie NJP i mój EQ6 wypadał znacznie lepiej, więc nie cudujmy z ogniskową do 800 mm da sobie radę.

 

Mogę zminić tego nicka na franz, bo tak mam na Astromaniaku i na Astroexpo - podoba Ci się :rolleyes: ?

Co do starości, to zobaczysz w wieku 55 lat jak bolą kości :szczerbaty:

Co to newtona to ten mały 130 za 200 eurosów ma już dość sporą ogniskową. Przy małym pikselu, np. u mnie 4,65

wymóg prowadzenia dla niego jest 1,47 arcsek/piksel, co już jest nie małym wyzwaniem. Jego zdolność roździelcza jest 0,9 sek.

a seeing, jak slyszałem, średnio w Polsce jest na poziomie 1", pogodnych, nadających się do astrofocenia dni jest 3 licząc od grudnia, to może i nie warto aż tak cudować i ten tani newton będzie dobry :g:

Przy ogniskowej 650 i odwzorowaniu 1:1 nawet małe galaktyki wyjdą dość spore z matrycy o małym pikselu.

Co do montażu to mnie pocieszyłeś. Jak to dobrze, że nie kupiłem NJP :yahoo: !

Jaki masz piksel?

Edytowane przez astrodziadek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astrodziadek ma 55 lat??? To dopiero niespodzianka. Też myślałem, że ty faktycznie dziadkiem jesteś :)

 

Piszecie o pewnych objawach kojarzonych z seeingiem, a ja wam powiem, że mam dosyć dziwne spostrzeżenia. Mając przez te lata bardzo różne sprzęty zauważyłem, że carbonowa tuba drastycznie zmniejsza doznania, które wcześniej uważaliśmy za bezdyskusyjny wpływ seeingu zewnętrznego. Przekładając to na chłopską logikę wydaje się, że związane to jest z właściwościami termicznymi kompozytu, który praktycznie nie akumuluje energii. To znowu przekłada się na to, że nie po wychłodzeniu (szybkim) nie powstają żadne turbulencje wewnętrzne. Przy carbonowcach ma się wrażenie, że seeing zawsze jest rewelacyjny (tak mam ze swoim AG, gdzie nigdy przy ogniskowej 1,2 m nie miałem FWHM większego niż 1,3 piksela). Dodam jeszcze, że nie jest to tylko moja obserwacja.

 

Podsumowując, przy naszym klimacie, gdzie przez większość nocy zmiany temperatury są naprawdę znaczne, główną zaletą carbonu może być nie jego niska rozszerzalność cieplna, ale to, że nie zachowuje się jak bateria, która potem oddaje ciepło do tuby (jak np. aluminiowe tubusy, czy stalowe).

 

Mówię tu o wielkim newtonie, a co w przypadku małego? Przecież powinno być tylko łatwiej? Nie?

 

PS. Jakbyś chciał zmienić nicka w systemie, to daj znać.

Edytowane przez Adam_Jesion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astrodziadek ma 55 lat??? To dopiero niespodzianka. Też myślałem, że ty faktycznie dziadkiem jesteś :)

 

Piszecie o pewnych objawach kojarzonych z seeingiem, a ja wam powiem, że mam dosyć dziwne spostrzeżenia. Mając przez te lata bardzo różne sprzęty zauważyłem, że carbonowa tuba drastycznie zmniejsza doznania, które wcześniej uważaliśmy za bezdyskusyjny wpływ seeingu zewnętrznego. Przekładając to na chłopską logikę wydaje się, że związane to jest z właściwościami termicznymi kompozytu, który praktycznie nie akumuluje energii. To znowu przekłada się na to, że nie po wychłodzeniu (szybkim) nie powstają żadne turbulencje wewnętrzne. Przy carbonowcach ma się wrażenie, że seeing zawsze jest rewelacyjny (tak mam ze swoim AG, gdzie nigdy przy ogniskowej 1,2 m nie miałem FWHM większego niż 1,3 piksela). Dodam jeszcze, że nie jest to tylko moja obserwacja.

 

Podsumowując, przy naszym klimacie, gdzie przez większość nocy zmiany temperatury są naprawdę znaczne, główną zaletą carbonu może być nie jego niska rozszerzalność cieplna, ale to, że nie zachowuje się jak bateria, która potem oddaje ciepło do tuby (jak np. aluminiowe tubusy, czy stalowe).

 

Mówię tu o wielkim newtonie, a co w przypadku małego? Przecież powinno być tylko łatwiej? Nie?

 

PS. Jakbyś chciał zmienić nicka w systemie, to daj znać.

 

OK. To zmień proszę na franz - będzie jednakowo wszędzie. Astrodziadkowi wyprawimy pogrzeb :szczerbaty:

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. To zmień proszę na franz - będzie jednakowo wszędzie. Astrodziadkowi wyprawimy pogrzeb :szczerbaty:

Nie gadaj, że Cię bolą kości, a raczej pochwal się kiedy Cię zaczęły. Ja od 4 lat bez artrostopu nie mógłbym chodzić, a wciąż czuję sie jak młodzieniaszek laugh.gif

 

Astrodziadkiem to zostań tak po 8 dychach ;)

 

 

Co do montażu to mnie pocieszyłeś. Jak to dobrze, że nie kupiłem NJP :yahoo: !

Jaki masz piksel?

 

Przy porównaniu prowadzenia bazowałem na tych samych kamerach i pixel wynosił 7.4 mikrona

W obecnej kamerze pixel wynosi 5.4 mikrona

Edytowane przez JaLe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie gadaj, że Cię bolą kości, a raczej pochwal się kiedy Cię zaczęły. Ja od 4 lat bez artrostopu nie mógłbym chodzić, a wciąż czuję sie jak młodzieniaszek laugh.gif

 

Przy porównaniu prowadzenia bazowałem na tych samych kamerach i pixel wynosił 7.4 mikrona

W obecnej kamerze pixel wynosi 5.4 mikrona

 

To przyjedź do mnie w Beskidy to Cię rozruszam i zapomnisz o artrostopie. Ja mam w tamtym roku zrobione w górach 40.000 m wysokości względnej oprócz fitnesu 3x w tygodniu. W jednym dniu (9 godzin) zrobiłem 40 km z hakiem po okolicznych górkach pokonując 1700 m wysokości względnej. Jak do tego dojdziesz to przestaniesz kupować artrostop. Dziesięć lat temu chodziłem po chirurgach z kolanami ale nic nie pomogli.

 

To chyba czułość kamerki będzie mniejsza z tym małym pikselem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powyżej pisałem o wpływie seeingu na jakość fotek, ale pewnie wpływ ma także rodzaj materiałów, z których zrobiona jest tuba. Lustro w moim newtonie to jest zwykła szyba i jest bardziej podatna na odkształcenia termiczne niż pyrex czy kwarc. Rodzaj materiału, z którego zrobiono tubę pająk itd. będą miały wpływ, bo jak to wszystko zacznie się wyginać w zmiennych temperaturach to efekt jest gotowy. Dlatego warto mieć jakąś konfigurację o mniejszej ogniskowej na takie okazje. Mam porównanie z dwóch sesji, z października i listopada 2010. Z prawej strony jest zdjęcie kiedy to miałem kłopoty z ostrością opisane powyżej. Oba zdjęcia zrobione są tą samą tubą N150/750 powieszoną na EQ6 PRO SynScan. Są to cropy z modyfikowanego Canona 350D. Na lewym zdjęciu gwiazdki są wyraźnie mniejsze pomimo większych kłopotów z guidowaniem niż w listopadzie, ponieważ była to moja pierwsza próba z tym montażem. Listopadowe zdjęcie ma większy szum ponieważ złożone jest tylko z kilku klatek a październikowe z kilkunastu. Warto może kupić coś droższego i lepszego o ile nas tylko stać na to, jednak na seeing też trzeba zwrócić uwagę przed sesją, no ale seeing też może się zmienić. Jak pech to pech, to był 13 listopad :szczerbaty:

porównanie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franz - a zwróć uwagę na jedną rzecz. Dlaczego masz tak nieostre spajki w drugim zdjęciu? Wiesz czego to może dowodzić? Degradacji lokalnej, to znaczy tej, która występuje w tubie, nad lustrem.

 

Słuszna uwaga. Zauważyłem, że spajki są nieostre ale jakoś nie skojarzyłem tego z turbulencją nad lustrem :Boink: . Spajki powinny być raczej ostre, no bo co może mieć wspólnego turbulencja na wysokości kilku kilometrów ze spajkami? Mam wentylator pod lustrem i nie był włączony ani w październiku ani w listopadzie, no ale w listopadzie było chłodniej i nad lustrem mogło być gorzej. Trzeba będzie włączać ten wiatrak :g:

A już chciałem wyrzucić tego newtona. Jak to dobrze, że tylko kilka dni w roku nadaje się do focenia bo inaczej zapomniał bym co robiłem :szczerbaty:

Dzięki za zmianę nicka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.