Podziękowanie

[xinins]

Amper – chciałbym podziękować , za bezinteresowną pomoc jaką wsparłeś rodzinę ŚP Roberta . Zdaję sobie sprawę , że w takim momencie nie da się pocieszyć najbliższych , ale Ty niosąc ciepłe i życzliwe słowa od nas wszystkich , przyczyniłeś się (mam taką nadzieję) do ukojenia bólu i cierpienia rodzinie .

Szczerze dziękuję Tobie i Tym , którzy Ci pomagali .

[Amper]

Muszę napisać parę słów do tego tematu.

Kiedy zobaczyłem wiadomość o śmierci Roberta, pomyślałem, muszę tam jechać, przecież znałem Roberta, zacząłem dzwonić po znajomych z naszej "branży", kto jedzie ze mną, bo mi samemu tak głupio, niestety ludzie mają pracę i inne ważne sprawy. Czas uciekał, a ja miałem coraz mniejszą ochotę jechać. Kiedy zobaczyłem wpis Adama, że już za późno na wysłanie delegacji, pomyślałem że jeszcze nie, przecież to tylko 50km. Po rozmowie z Adamem zdecydowałem, że pojadę, bo Robert robił dla nas tak dużo, a my w tym momencie go zostawiamy. Adam wpadł na genialny pomysł, księga z Naszymi wpisami zamiast wieńca okazał się strzałem w dziesiątkę. Kwiaty zwiędną, a księga zostanie w rodzinie na pamiątkę.

 

Myślę, że każdy z nas będąc w mojej sytuacji zrobił by tak samo, ale mimo wszystko dziękuję że mnie doceniliście.

 

Łukasz

[ekolog]

No to plus (i podziękowanie) także dla Adama! W takiej sytuacji bardzo trudno odważyć się wyjść poza znane schematy

[Adam_Jesion]

W takiej chwili nie jest istotne to, czy to ja, czy Amper, czy ktokolwiek inny. Ważne jest to, że jako społeczność zadziałaliśmy i "coś" zrobiliśmy. Kolejny raz życie udowodniło, że społeczność astronomiczna w Polsce istnieje i jest bardzo silna. Może czasami jej nie czuć bezpośrednio, ale ona jest, żyje i potrafi dać wyraz emocjom i sentymentom.

 

Bardzo mnie ta sytuacja podbudowała i sądzę, że Robert maczał w niej "palce".