M31 M33 M45 C30 - łupy z jesieni, prośba o pomoc.

[Zybert]

Witajcie, ostatnio kiepsko z czasem i pogodą. Przez ostatnie kilka miesięcy udało mi się uzbierać niewiele, głównie były to testy świeżo kupionej lustrzanki - Nikon D610.

Odnośnie czasów ekspozycji:

M31 - 22x30s (12,5min) ISO6400

M33 - 25x120s (50min) ISO6400

C30 + Kwintet Stefana - 20x30s (10min) ISO6400

M45 - 20x30s (10min) ISO6400

Nie robiłem żadnych klatek kalibracyjnych, a specyficzne kolory na fgotkach podyktowane były różnymi warunkami na miejscówce (głównie seing, wysokość obiektu ponad horyzontem).

Niestety nie mam jeszcze guidingu, dlatego używałem tak krótkich czasów. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości się to zmieni. 

To, co mnie nurtuje to także brak korektora komy i tutaj w grę wchodzi poprawna kolimacja. Pytanie do Was czy te porozjeżdżane gwiazdki to błędna kolimacja, czy raczej objaw komy? Niby koma, ale nie jestem na 100% pewny, uświadomcie mnie. Oczywiście czekam na konstruktywną krytykę odnośnie obróbki. 

Pozdro 

 

[Tayson]

tak bardzo ogolnikowo.

podwojne spajki - kolimacja, gwiazdki na rogach - brak korektora komy, zroznicowana kolorystyka - wiele do nauki w obrobce.

[Grzędziel]

To może troszkę mniej krytycznie niż Tayson:

Spory potencjał sprzętu jest -wprawdzie nie napisałeś jakim teleskopem to fociłeś, ale domyślam się, że to Newton, coś w stylu 150 mm lustra, światło f5. Nikon D610 to doskonały aparat, ale pełna klatka stwarza bardzo duże wymagania jeśli chodzi o ostrość. Tu korektor komy jest absolutnie niezbędny, kolimacja musi być perfekcyjna, zero ugięć na wyciągu, czyli niezłe wyzwanie, aby to ogarnąć. Rozumiem, że nie masz guidingu, więc siłą rzeczy nie da się długo pojedynczych klatek naświetlać, ale sumaryczne czasy rzędu 10 min to stanowczo za mało. Patrząc na Kwintet muszę stwierdzić, że mimo tego sporo Ci się udało zarejestrować. Trochę nie trafiłeś z ostrością, a to bardzo ważne. Przydał by się też flat dla redukcji winietowania -ale to łatwo możesz poprawić dorabiając flata w każdej chwili.

Co do obróbki to za dużo zieleni (Kwintet), też stosunkowo łatwo poprawić, w innych fotkach lepiej.

Podsumowując: po pierwsze przyjął bym zasadę -jedna noc jeden obiekt, a nie 10 minut. Zainwestował bym w guiding i korektor komy. Przyłożył bym się do ostrości (może maska Bahtinowa). No i potem nauka obróbki -a to długi proces, ciężka praca, nieraz spore rozczarowanie, ale i mnóstwo satysfakcji jak coś wyjdzie.

Powodzenia.

[Zybert]

Dzięki Koledzy za opinie. Dużo pracy przede mną, nowe doświadczenia

Piotrze, jeśli chodzi o sam teleskop to jest to właśnie tuba Newtona 150/750 zawieszona na opaskowanym HEQ5. 

Dodam, że niestety, ale każdorazowo wożę sprzęt na miejscówkę, co powoduje dekolimację teleskopu, dużo mniej czasu na zbieranie materiału itp. 

Ostatnio zastanawiałem się, czy może tych śrub ustalających lustrta nie wkleić na jakiegoś loctite'a, w pewnym stopniu by to uniemożliwiło samoczynne rozkolimowanie. Co sądzicie?

[dziki]

3 godziny temu, Tayson napisał:

podwojne spajki - kolimacja

Nie wiem czy nazwałbym to kolimacją - podwójne spajki to efekt nieprostopadłego ułożenia ramion pająka LW

2 godziny temu, Zybert napisał:

Dodam, że niestety, ale każdorazowo wożę sprzęt na miejscówkę, co powoduje dekolimację teleskopu

Niemożliwe, chyba, że jeździsz nieresorowanym wozem drabiniastym

A serio - miałem tą tubę, o ile nie masz nic luźno dokręconego, to nie powinna znacząco tracić kolimacji przy transporcie. Co innego znaczna zmiana temperatur

Co do śrub:

- LW - jeśli wszystkie 3 wkręcisz do wyczuwalnego oporu, to nie powinny się same wykręcić

- LG: miałem problem z luzującymi się śrubami dociskowymi. Loctite to zły pomysł, bo jednak musisz mieć swobodę kręcenia nimi. Rozwiązałem to w swoim teleskopie tak, że na śruby kontrujące nałożyłem podkładki (dlatego że moje śruby miały małe łebki) i między podkładkę a celę LG włożyłem sprężynę, która "rozprężając" się blokowała samoczynne wykręcanie się śrub kontrujących.

Korektor komy to konieczność. Polecam zrobienie wszystkiego na gwint - clamping ring, a już na pewno śruby dociskowe, to loteria ustawienia aparatu prostopadle i osiowo względem toru optycznego.

[Gość wessel]

No to powyżej napisali chyba wszystko o sprzęcie.

Musisz bardziej zadbać o kolorystykę - może to wina nieskalibrowanego monitora? Pierwsza fotka zdecydowanie i wyłącznie zielona. Inne też nie lepiej - w sumie Plejady możesz na początek traktować jako taki swój obrazek referencyjny, ale też raczej na początek.

Kłania się też brak flatów.

I nie pisz że kolory na fotkach to wynik seeingu bo ..... rozbawiłeś mnie

[Zybert]

Dziki,  dzięki za sugestie odnośnie śrub i pająka na LW. Pobawię się tym w najbliższym czasie i chyba faktycznie przegwintuję tuleje do mocowania kamery. A jeżdżę starą octavią, więc trochę na dołach telepie

Maćku masz absolutną rację odnośnie kolorów, jednak napisałem,  że seing za to po części odpowiada z racji, że właśnie nie robiłem flatów i musiałem kolor winiety/tło dostosować, żeby to jakoś wyglądało. 

Dzięki i pozdrawiam,

Kamil

Edytowane 11 Grudnia 2017 przez Zybert

[Tayson]

3 godziny temu, Zybert napisał:

... jednak napisałem,  że seing za to po części odpowiada z racji, że właśnie nie robiłem flatów i musiałem kolor winiety/tło dostosować, żeby to jakoś wyglądało. 

Seeing nie ma przecież nic do flatow, ani winiety tuby. 

Poogladaj filmy na yt np o Fitswork. 

 

edit

03.20min

gdzies znalazlem u siebie na dysku

"V1.
Fitswork

dajesz PPM na tło - Area 15x15 as black level

processing > background flatten > flatten automatic for nebulas

jak jest jeszcze słabo to CTR+H

i wedle życzenia - trzeba poeksperymentować, gorny suwak na max, dolnym suwakiem lub w kolko myszka na zolto bylo to co NIE chcesz aby wyrownal"

 

Edytowane 11 Grudnia 2017 przez Tayson

[Zybert]

Chodziło mi to, że winieta na fotkach (bez flatów)  nabierała innego koloru ze względu na ilość LP, które padało na ściany tuby podczas gorszego seingu (13km od Lublina jest spora łuna i ma to znaczenie jak zauważyłem).

Gwoli ścisłości Tayson - flaty tego nie eliminują?

Do tej pory zauważałem, że jak zrobię trochę flatów, to nie mam przy obróbce problemów z różnicą barw na obrzeżach kadru. Po odjęciu master flata tło jest jednolite na całej powierzchni.

Naprostujcie, jeśli to błędne rozumowanie.

[Tayson]

seeing to nie miara zachurzenia lub LP, tylko stabilnosci atmosfery.

potrzebne Ci pewnie sa 2 rodzaje flatow.

1. do wyrownania winiety tuby - flat fizyczny, wykonany na niebie, flatownica, itp

2. do wyrowniania gradientow z powodu LP lub innych czynnkow na niebie - sztuczny flat, wykonany w programie do obrobki grafiki.

 

dobrze kompinujesz z flatami czesto programy do stackowania do prawidlowego odjecia flata potrzebuja jeszcze biasa.

 

[dziki]

5 godzin temu, Zybert napisał:

chyba faktycznie przegwintuję tuleje do mocowania kamery

Nie wiem jaki masz warsztat (i czy chcesz to robić sam, tak zabrzmiało), więc może to niepotrzebnie, ale wolę napisać żebyś nie musiał później szukać nowego drawtube - gwint musi być osiowy, na drawtube i na złączce do korektora.

[Zybert]

Dziki, ostatnio do firmy w której pracuję przyjechała tokarka, więc myślę kwestia czasu i sam sobie wytoczę te gwinty. Swoją drogą ten gwint wewnętrzny na jakiej średnicy jest? Bo z zewnętrznym to problemu nie będzie. Póki nie mam jeszcze korektora to raczej nic nie zdziałam. Może masz jakieś zdjęcia z czasów kiedy coś tskiego robiłeś? ;))

Tayson zazwyczaj jak robię flaty to i resztę klatek kalibracyjnych (darki i biasy) także pewnie dlatrgo to lepiej wyglądało. Póki co używam DSS do stackowania, a obrabiam w Lightroom5

Edytowane 11 Grudnia 2017 przez Zybert

[dziki]

U mnie sprawa była prosta - miałem wyciąg crayforda bez mikroruchów, którego drawtube miał firmowy gwint wewnętrzny. Kupiłem złączkę, która jest dostępna "z półki" u Janusza w Astrokraku - tą: http://astrokrak.pl/fotograficzne/1369-zlaczka-do-korektora-komy.html