Skocz do zawartości

Prosty i tani kolimator laserowy


Madolo

Rekomendowane odpowiedzi

Zainteresowanym przedstawiam własną wersję kolimatora laserowego.

Koszt całości zamyka się w kwocie 15 do 20 zł. Przy zakupie wskaźnika laserowego(3-5zł) należy wybrać ten o największym skupieniu wiązki - podczas sprawdzania "ocenić" wielkość punktu świetlnego oddalonego o około 2 m.

Dlatego na zdjęciach widnieją 2 wskażniki:

czerwony - niestety "duży rozrzut" i nie wytrzymał prób(padł),

żółty - spisuje się doskonale i posiada wąską wiązką promienia.

 

Pozostałe materiały dobrałem według potrzeb.

Więcej o kolimatorze jak i samej kolimacji teleskopu na fotkach, :

http://astromad.friko.pl/telep/osprzet/kol...olim/index.html

kolim16.jpg

 

sch_kolim_goto.jpg

 

kolim08.jpg

 

kolim13.jpg

 

kolim18.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja próbowałem kilka wskaźników. Miały trochę "grubą" na oko wiązkę. Wszystkie świeciły całkiem skośnie względem osi obudowy i byly ekscentryczne. Dlatego potrzebny spory zakres regulacyjny śrub. Zastosowałem grubościenną rurę żeby ten zakres regulacyjny uzyskać wkręcanymi śrubami ampulowymi zakończonymi stożkowo.

W końcu z licznych "ekstrasów" dobrałem nasadkę - gwiazdkę z kropką w środku. Ta kropka jest znacznie lepsza od "czystej" wiązki a gwiazdka nawet ułatwia wstępne kolimowanie :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo ! Bardzo dobry pomysł.

Podoba mi się szczególnie konstrukcja z przeźroczystą przesłoną pozwalającą kolimować teleskop bez 'wchodzenia' głową do srodka tubusa bo odbicie promienia lasera widać na zewnątrz wyciągu.

Dla naśladowców mam dwie małe rady: część wchodząca do wyciągu powinna być odpowiednio długa aby zapewnić dobrą zgodność kolimatora z osią wyciągu a po drugie niezbędna jest regulacja intensywności świecenia lasera. Przy zasilaniu lasera większym prądem jego wiązka staje się silnie rozbieżna co widać zresztą na pokazanych przykładach. Ale nawet najbardziej 'rozlazły' laser daje całkiem dobre skupienie o ile jest zasilany niewielkim prądem wystarczającym do utworzenia dość dobrze widoczej plamki. Poza tym obserwacja silnie odblaskowej plamy czerownego światła jest dość męcząca dla oka.

Jeśli zaś chodzi o skupienie wiązki to możliwe jest jej poprawienie o ile konkretny egzemplarz na to pozwala. Trzeba po zdjęciu ozdobnej nasadki spróbować pokręcić plastykową nakrętką z otworem na promień lasera. Ta nakrętka reguluje odległość od lasera soczewki skupiającej dodatkowo jego światło. Z reguły nakrętka ta ma ustalone położenie zabezpieczone klejem ale wielokrotnie udawało mi się zmienić jej położenie korygując zbieżność dla szczególnie beznadziejnych przypadków.

L.J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam rozumieć że przed kolimacją teleskopu zrobiłeś ślepą próbę kręcenia kolimatorem w wyciągu i promień nie zatacza wtedy koła na lustrze :roll: :salu:

Wygląda prawie profesjonalnie ale uważaj na Udary bo laserek z breloczka ma ruchome elementy optyczne i łatwo sie wtedy rozjustowywuje :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam rozumieć że przed kolimacją teleskopu zrobiłeś ślepą próbę kręcenia kolimatorem w wyciągu i promień nie zatacza wtedy koła na lustrze :roll: :salu:

 

Tak Janyszu, masz rację. Rysowało okąg o promieniu rzędu 60/70mm, pomimo, że tuleje zostały "zabielone"(lekko wyrównane), na tokarce, na obwodzie(cóż rurki PCV nie są zbyt centryczne). Jednak nie to było powodem wyznaczania owalu podczas krecenia kolimatorem.

Okazało się, że to wskaźnik laserowy nie był dokładnie osiowo ustawiony. Po usunięciu "kopułki" (nasadki)przedniej wskaźnika( nieosiowy otworek), pomiarach suwmiarką i korekcie zniwelowałem ten mankament i pierwszą próbę kolimacji przeprowadzałem już po "wyosiowaniu" kolimatora.

 

Dziś wykonałem drugą próbę w celu ewentuanej poprawy wczorajszej kolimacji - co dwa razy to nie raz. Poczyniłem 2 sprawdzenia : 1.bez nasadki przedniej ,

2. wykorzystałem nasadkę wyświetlającą okrąg z drobnym(wąskim) punktem pośrodku.

Efekty na fotkach.

Dodatkowo "przystosowałem" 2" kolimator do wyciągu 1 1/4" (generalnie

to : usunięcie tulejek(tych niebieskich) i przetoczenie rurki PCV(korpusu kolimatora) na wymiar 31,7mm. Tak, że obecnie można i w 2" jak i w 1 1/2 używać tego ustrojstwa.

 

 

Wygląda prawie profesjonalnie ale uważaj na Udary bo laserek z breloczka ma ruchome elementy optyczne i łatwo sie wtedy rozjustowywuje :roll:

 

Przypuszczam, że to mogło być powodem "utraty" pierwszego wskaźnika, parę razy "fiknął" na glebę.

 

"Leszekjed" napisał:

"Dla naśladowców mam dwie małe rady: część wchodząca do wyciągu powinna być odpowiednio długa aby zapewnić dobrą zgodność kolimatora z osią wyciągu a po drugie niezbędna jest regulacja intensywności świecenia lasera. Przy zasilaniu lasera większym prądem jego wiązka staje się silnie rozbieżna co widać zresztą na pokazanych przykładach. Ale nawet najbardziej 'rozlazły' laser daje całkiem dobre skupienie o ile jest zasilany niewielkim prądem wystarczającym do utworzenia dość dobrze widoczej plamki. Poza tym obserwacja silnie odblaskowej plamy czerownego światła jest dość męcząca dla oka.

Jeśli zaś chodzi o skupienie wiązki to możliwe jest jej poprawienie o ile konkretny egzemplarz na to pozwala. Trzeba po zdjęciu ozdobnej nasadki spróbować pokręcić plastykową nakrętką z otworem na promień lasera. Ta nakrętka reguluje odległość od lasera soczewki skupiającej dodatkowo jego światło. Z reguły nakrętka ta ma ustalone położenie zabezpieczone klejem ale wielokrotnie udawało mi się zmienić jej położenie korygując zbieżność dla szczególnie beznadziejnych przypadków.

 

Bardzo cenne i praktyczne rady.

 

Próbowałem, na tym uszkodzonym wskaźniku ,"dokonać" odkręcenia zaklejonej plastykowej nakrętki. Zmaltretowałem ją dobitne. Ciężka sprawa. Mimo delikatnej próbu usunięcia kleju, lekkim "podcięciu" nożem do tapet - NIE puściła. :twisted:

 

Wskaźniki są zasilane napięciem 4,5V -3 bateryjki po 1,5V i myślę, że dorobienie regulacji napięcia (w tym amatorskim projekcie) mija się z celem.

Ale wydaje mi się, że równie dobrym sposobem, nie inwazyjnym, może być naklejenia na przód "ozdobnej nasadki" małej podkładeczki plastykowej z dokładnie wywierconym małym otworkiem(powiedzmy ok. 0,5mm). Ograniczyłoby to znacznie grubość promienia( muszę to wyprubować(!)).

Ten "oryginalny" otworem ma około 2-3mm, w zależności od rodzaju nasadki.

 

PS. Dym tytoniowy "wdmuchnięty" do tubusa bardzo wyraźnie pokazuje przebieg wiązki lasera.

kolom1_4op.jpg

 

promien06.jpg

 

promien05.jpg

 

promien02.jpg

 

promien_op.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie udało Ci się wyregulować zbieżności z tym egzemplarzem lasera. Ja mam taki, który udało mi się skutecznie rozkręcić. Na zdjęciu laser nie ma obudowy, która powinna być z prawej strony zdjęcia a licząc od lewej do prawej widać kolejno: ozdobną nasadkę, nakrętkę plastykową ustalającą położenie soczewki, soczewkę plastykową (grubość ok. 3mm i ogniskowa ok. 8-10mm), sprężynę ustalającą położenie soczewki oraz korpus lasera.

Co do regulacji natężenia światła lasera to namawiam na to nawet w amatorskiej konstrukcji. Jak wspominałem zysk jest wszechstronny.

L.J.

laser_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje ze przy naszym nastepnym wypadzie dasz wglad w to ustrojstwo. :mrgreen:

 

Będę go zabierał na "nocne show" w celu sprawdzania (po transporcie) telepa przed obserwacją ( mimo, że wszystkie punkty regulacji zą "skontrowane" może się cuś "rozkolibrować") :salu: .

 

A tak wogole to widze ze telekop zmienil barwy :mrgreen:

 

Mamy zimę i jak wszystko w przyrodzie zmienia kolory, to i "on" przybrał barwy "zimowe"(chłodne) :buahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MADOLO - nie znałem jeszcze Twego sprzętu, Jestem pod wrażeniem. Mistrzowskie są szukacze, jeden mi silnie przypomina model peryskopu ze szkolnej pracowni fizycznej :salu:

A wyciąg jest chyba MADE IN OPEMUS, sugerowałem kiedyś takie rozwiązanie Adamo ale mnie wyśmiał. Adamo to Perfekcjonista, zrobi jednak tytanowy albo przynajmniej z elektronu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie udało Ci się wyregulować zbieżności z tym egzemplarzem lasera. Ja mam taki, który udało mi się skutecznie rozkręcić. Na zdjęciu laser nie ma obudowy, która powinna być z prawej strony zdjęcia a licząc od lewej do prawej widać kolejno: ozdobną nasadkę, nakrętkę plastykową ustalającą położenie soczewki, soczewkę plastykową (grubość ok. 3mm i ogniskowa ok. 8-10mm), sprężynę ustalającą położenie soczewki oraz korpus lasera.

Co do regulacji natężenia światła lasera to namawiam na to nawet w amatorskiej konstrukcji. Jak wspominałem zysk jest wszechstronny.

L.J.

Na wstępie, DZIĘKI serdeczne, myślę ,że Twe uwagi , przydadzą się mi( w przyszłości)

i innym astro- majsterkowiczom.

 

Zakupiłem wczoraj( niedziela bazarowa) 3- cią sztukę wskażnika laserowego - w ramach "eksperymentu". Szukałem wskaźnika, aby na "plastykowej nakrętce ustalajacej położenie soczewki" było (piszę "było" bo już nie jest) wycięcie pod wkrętak(plastyk "rodzaju"- bardzo wątpliwe). Niestety nie udało mi się (kolejnego) wskaźnika rozkręcić(niestety nie mogłem tego robić "przy" sprzedającym).

Albo ja trafiłem na "dobry" klej(Made in China), albo TY trafiłeś na .......śladowe jego ilości.

Myślę, że lepiej dla: zaoszczędzenia sobie czasu, nerwów oraz "kasy" jest "wybranie" odpowiedniej nasadki "ozdobnej"( z wariantem przeze mnie przedstawionym wyżej). Jak pisałem wcześniej,wybrałem "taką" nasadkę ( wraz z zakupem jest ich kilkanaście, a obecnie mam kilkadziesiąt - co najmniej 3-dzieści pare od "delfinów" po "gnomy") z okręgiem i małym(bardzo jasnym i "waskim") punktem w "centrum".

Przez "nieprzeźroczystą" ściankę kolimatora "przechodzi" TYLKO ten punkt(bardzo wyraźny, jasny i o skupionej wiązce promienia rzędu 2 do 3mm- średnica mierzona już na lustrze telepa).

 

Przy okazji, dla "dinozaurów" astro-amatorów : można by KTOŚ pokusił się i opracował zasady podstawowe "kolimacji" teleskopów(ogólne).

Osobiście "nie podołał bym" temu tematowi, gdyż mam doświadczenie tylko i wyłącznie na swoim telepie. No,chyba, że to "arkana wiedzy" profesjonalistów :salu: .

Jako wątek na forum, będące dostępne , jak temat typu:"Jaki teleskop kupić".

 

UWAGA!!! NAJPROSTSZA KOLIMACJA, WEDŁUG PROSTEGO WSKAŹNIKA LASEROWGO -NIE "KIEROWAĆ" SIĘ OGÓLNIE PRZYJĘTYMI ZASADAMI KOLIMACJI.

 

Moja 2-ga Uwaga, nie wiem jak "to" (poniżej), wyglada w firmowych teleskopach ale u mnie była tak-owa:

 

Kolimacja telepa nie polegala na "kręceniu" tylko lusterkiem wtórnym

( kątowym, jak go "zwał tak zwał", itp.).

W przypadku tego teleskopu( typu NEWTON), jakości wykonania zwierciadła, jakości wykonania(samodzielnie lub nie) elementów optycznych(wyciąg, pałąk, lusterko wtórne , "głownia"(komora) mocowania lustra głównego) , wszystko "spaja się w "INDYWIDUALNY" ( tylko dla danego teleskopu) sposób : 1. ogólnej regulacji ,

2. kolimacji " na oko", oraz......

3. kolimacji z wykorzystaniem , np. amatorskiego "lasera".

Obecnie wiem, że to są 3-y różne wartości( człowiek, całe życie sie uczy), czasem nie mające prawie nic wspólnego ze sobą , chociaż w niektórych "przypadkach" zależności mogą być znaczne.

Należy "znaleść" optymalne "położenie" : zwierciadła, lusterka głównego, wyciągu( to chyba najważniejsze).

Niestety, to nie gwarantuje "jednolitej" wiązki, w taki sposób aby "wiązka" odbita była symetryczna(osiowa) i pokrywała się z wiązką "wysyłaną".

I tu się chyba "zaczynają" tajniki wiedzy.......

 

Należy pamiętać, że "szukając" tego OPTIMUM wskazana jest regulacja elementami:

- lustro wtórne,

- pałąk,

- zwierciadło,

- oraz .......... jeśli źle mamy "pionowo" ustawiony wyciąg względem tubusa ( nie 90 stop) -

......... to i wyciągiem....

Ufff oprócz wyciągu, prawie wszystko z w/w listy "przeszedłem".

 

Po III - im sprawdzeniu, wczoraj, "jakości" kolimacji jestem pewien dobrych obrazów, oby tylko nadarzyła się "pora" obserwacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madolo wiem ,że robię nie tak ale jak coś mam zmontować to najpierw to robię , dopiero jak nie wychodzi to czytam instrukcję . Gdy mam nadmiar teoretycznej wiedzy to ciężko coś zrobić poprawnie . Lepiej spokojnie pokumać i wtedy wychodzi jak trzeba .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madolo wiem ,że robię nie tak ale jak coś mam zmontować to najpierw to robię , dopiero jak nie wychodzi to czytam instrukcję . Gdy mam nadmiar teoretycznej wiedzy to ciężko coś zrobić poprawnie . Lepiej spokojnie pokumać i wtedy wychodzi jak trzeba .

:? , :shock: Tak naprawdę, to nie wiem "Zbig" o co Ci chodzi !!!.

 

Powyższy watek to "luźne" uwagi , bynajmniej nie skierowane w "Twoją stronę" lecz dla wszystkich zainteresowanych.

Ja, biorąc się za cuś , robię deczko odwrotnie: najpierw staram się poznać "problem"od strony teoretycznej i go zrozumieć. np. zasadę działania,

następnie "przeliczam" koszty, szukam innych rozwiązań, innego (być może) rozwiązania, kompletuję "materiały" i wtedy zabieram się do "pracy".

Generalnie, staram sie kierować zasadą: Jak już coś robić, to tak to robić, aby się NIE narobić i co by tu zrobić, aby uzyskać dany efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu w obszernych opisach pogubiłem się . Dla mnie najprościej jest pudełko z dziurką . Też kupiłem laserek , ale jak z powodu mojej niefachowości , nieprzygotowania i upraszczania dał mi po oczach to zostawiłem go w spokoju . A wyniki podobne i zawsze sprawdza się okiem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest prosty i tani kolimator

Koszt  0 zł

 

Obrazek

 

Nie da się nim spierniczyć kolimacji (o co bardzo łatwo przy laserze) bo widać jak na dłoni ustawienie wszystkich podzespołów..

 

Ten kolimator jak widze zrobiony jest z pudełka po kliszy fotograficznej. Ten otwór jest jakoś specjalnie skonstruowany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest prosty i tani kolimator

Koszt  0 zł

 

Obrazek

 

Nie da się nim spierniczyć kolimacji (o co bardzo łatwo przy laserze) bo widać jak na dłoni ustawienie wszystkich podzespołów..

 

Ten kolimator jak widze zrobiony jest z pudełka po kliszy fotograficznej. Ten otwór jest jakoś specjalnie skonstruowany?

 

 

 

Normalny otworek w zasadzie tylko że posiada tulejkę której brzeg błyszcząc się ślicznie ułatwia nam kolimację ponieważ na środku ma się znaleźć znacznik centralny z lustra głównego.

 

Przy jego pomocy możemy bardzo szybko ustawić także głębokość i wysokość lusterka kątowego do czego laser sie nie nadaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Pozwolę sobie odświeżyć ten wątek ...

 

Kilka tygodni temu byłem z wizyta w Kolegów z Planetarium Śląskiego

miałem okazję pooglądać teleskop i kopułę które są tam budowane od podstaw , rozmawialismy troszkę na temat różnych systemów guidingu i ustawiania ostrości w jasnych Newtonach oraz skolimowaliśmy mojego Soligora

Tom-cio pokazał mi wszystko krok po kroku i zapoznał mnie z konstrukcją wykonanego przez siebie kolimatora holograficznego

 

spróbowałem pójść w Jego ślady i skonstruowałem własny

 

potrzebne materiały :

Chiński badziewny wskaźnik laserowy z końcówką wyświetlającą 2 prostopadłe linie ( niestety miałem pecha i w zestawie 48 nie było takiej ani jednej)

laser005di1.jpg

 

7 śrubek i kawałek 2calowej rurki , ja użyłem obudowy z okularu 2cale króry otrzyłamem w prezencie za co Darczyńcy serdecznie dziękuję :wink:

 

Laser po zamocowaniu w śrubami "kolimacyjnymi" laser002rg1.jpg

 

sobotni wieczór to niezbyt odpowiednia pora na konstruowanie czegokolwiek , potrzebowałem taśmy do skasowania luzów, aby kolimator idealnie pasował do wyciągu i ... no cóż :lol: sami oceńcie jak wyszło

laser004tp3.jpg

mam go nazwać "Puchatek 1" ? :lol: , choć mi osobiście bardziej przypomina minę morską z tymi wypustkami

 

po "kolimacji" samego kolimatora przeprowadziłem testy na Mt-800

laser009kj7.jpg

 

oczywiście jakość takiej zabawki nijak się ma do markowego kolimatora holograficznego , ale trzeba mieć na uwadze że całość kosztowała mnie 6zł

 

trzeba pamiętać o kilku negatywnych aspektach takiego kolimatora

 

-upierdliwa autokolimacja

-po wymianie baterii ... znowu autokolimacja

-wrażliwy na wstrząsy (badziewny laser z soczewką na sprężynce) więc raczej nie na wyjazdy

-mało ciekawy design :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.