Skocz do zawartości

Wstępna kolimacja SCT


TUR

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Dzisiaj stwierdziłem, że pobawię się we wstępną kolimacje SCT i podzielę się  tym na forum. Być może ktoś będzie chciał skorzystać z doświadczeń. Może rownież ktoś da mi dodatkowe wskazówki, co można jeszcze dodać lub zmienić w procedurze :) 

Generalnie większość osób jak przypuszczam kolimuje teleskop SCT, a w zasadzie wtórne lusterko jedynie na gwieździe przy bardzo dużym powiększeniu typu 300x. 

Tym razem stwierdziłem, że zanim przejdę do kolimacji na gwieździe pobawię się we wstępną kolimację. Mam tu na myśli ocenę koncentryczności pierścieni SCT. 

Tu kolimacja ma ograniczony wymiar, ale można coś zrobić, a przy okazji można też wyczyścić tubę. 

Kolejne czynności, które przeprowadziłem : 

1. Zawieszenie teleskopu na montażu. 

2. Wymontowanie lusterka wtórnego z oprawy płyty korekcyjnej.

3. Zaznaczenie markerami pozycji (kąta) płyty korekcyjnej względem tubusa. Temat dośc ważny, gdyż z tego co kojarzę optyka  sct niekoniecznie  daje takie same obrazy w różnych położeniach płyty względem tubusa, a tak naprawde względem lustra. Wymontowanie płyty korekcyjnej. 

4. pomiar suwmiarką odleglości kołnierza oprawy lustra wtórnego  względem brzegu płyty korekcyjnej. Warto sprawdzić czy oprawa zamontowana jest osiowo. Jeżeli nie warto odpowiednio to skorygować.

5.  Zamontowanie powtórne płyty do tubusa (bez lusterka wtórnego).

6.  Ocena koncentryczności pierścieni. W tym celu należy: 

- wypoziomować tubus na montażu za pomocą poziomicy(wydaje mi się, że warto to zrobić)

- zainstalować najlepiej kolimator cheshire. Do swojego SCT dokreciłem złaczkę 2", przejściówkę na 1.25, a następnie kolimator. 

- naprzeciwko teleskopu należy ustawić na tym samym poziomie kamerkę z obiektywem typu 14-50mm zawieszoną na statywie foto. Najlepiej jak statyw posiada głowicę w mikroruchami. To pomaga.  Ja użyłem ASI178mc z obiektywem Samyang 14mm (taki akurat miałem, choć nie jest on idealny). Kamerkę odpaliłem w Firecapture. Dzięki temu otrzymałem  widok wszystkich pierścieni (oprawy płyty, lustra, oprawy lusterka wtórnego, wyjścia 2", dziurki z krzyżem kolimatora, itd. )

- należy zainstalować programik "Mire de collimation". To nic innego jak sitaka z pierścieniami, których ilość i gęstość można regulować. Siatkę  odpowiednio centruje się na środku obrazu krzyża kolimatora i widzimy czy pierścienie są koncentryczne i nakładają się na pierścienie progarmiku "mire de collimation". Jeżeli nie są, to kolimujemy, ale w ograniczonym zakresie.

- kolimujemy płytę korekcyjną względem tubusa.  Tubus SCT Celestrona posiada 4 srubki co 90* w tubusie, które pozwalają wycentrować płytę (starsze wersje nie mają śrubek trzeba to robić przesuwając płytę względem oprawy). Regulujemy śrubkami, aż pierścień oprawy lusterka wtórnego będzie dopasowany do pierścienia z programu.

7. Koniec procedury. W przypadku posiadania wyciągu podlączonego do tubusa można jeszcze wyregulować w ten sposób osiowość wyciągu względem tubusa. 

 

Metoda pewnie bedzie szczególnie przydatna przy kolimacji SCT z Hyperstar.

 

Kolejna dokladna kolimacja lusterkiem wtórnym za pomocą Firecapture oraz "Mire de collimation" na bazie pierścieni  koncentrycznych obrazu pozaogniskowego gwiazdy. Czekam na pogodę :)

 

Nie jestem jakimś specjalistą od SCT. Jak coś nie do końca dobrze zrobiłem to piszcie :) 

 

Pozdrawiam

Paweł 

 

 

 

 

 

 

 

SCT11_1.jpg

sct11_2.jpg

sct11_3.jpg

sct11_4.jpg

Edytowane przez TUR
  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, count.neverest napisał:

Ja podobnie kolimowałem lunetkę od ioptrona, bo Chińczykowi mocno nie wyszło. ASI178 + Nikkor 50mm. Oś obrócona o 180° dawała błąd na poziomie 2px. Przed kolimacją, widoczny na ekranie laptopa obiekt uciekał z pola widzenia.

Pozwolę sobie zauważyć, że piszesz o czymś zupełnie innnym!

TUR omawia kolimację elementów optycznych w tubusie. 

A Ty piszesz o osiowym ustawieniu tubusa lunetki biegunowej w tulei osi godzinnej. To dwie różne bajki, choć w obu jest wilk, baba-jaga i szczęśliwe zakończenie..

 

A w temacie: taką kolimację katadioptryka można też na szybko sprawdzić wizualnie: potrzebny jest biały arkusz papieru o boku około 3x większym niż średnica menisku, w środku robimy otwór o średnicy około 5 mm i trzymając papier przed gębą, patrzymy jednym okiem przez otwór na układ pierścieni. Warto zmieniać odległość od tuby. Dla maksutovów Skywatchera najprecyzyjniejsza kontrola osiowości następuje, gdy otwór (=oko) jest około 3 długości tubusa od menisku. 

Warto się pobawić.

Edytowane przez Marcin_G
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.11.2020 o 15:22, TUR napisał:

.....

6.  Ocena koncentryczności pierścieni. W tym celu należy: 

- wypoziomować tubus na montażu za pomocą poziomicy(wydaje mi się, że warto to zrobić)

- zainstalować najlepiej kolimator cheshire. Do swojego SCT dokreciłem złaczkę 2", przejściówkę na 1.25, a następnie kolimator. 

- naprzeciwko teleskopu należy ustawić na tym samym poziomie kamerkę z obiektywem typu 14-50mm zawieszoną na statywie foto. Najlepiej jak statyw posiada głowicę w mikroruchami. To pomaga.  Ja użyłem ASI178mc z obiektywem Samyang 14mm (taki akurat miałem, choć nie jest on idealny). Kamerkę odpaliłem w Firecapture. Dzięki temu otrzymałem  widok wszystkich pierścieni (oprawy płyty, lustra, oprawy lusterka wtórnego, wyjścia 2", dziurki z krzyżem kolimatora, itd. )

- należy zainstalować programik "Mire de collimation". To nic innego jak sitaka z pierścieniami, których ilość i gęstość można regulować. Siatkę  odpowiednio centruje się na środku obrazu krzyża kolimatora i widzimy czy pierścienie są koncentryczne i nakładają się na pierścienie progarmiku "mire de collimation". Jeżeli nie są, to kolimujemy, ale w ograniczonym zakresie.

- kolimujemy płytę korekcyjną względem tubusa.  Tubus SCT Celestrona posiada 4 srubki co 90* w tubusie, które pozwalają wycentrować płytę (starsze wersje nie mają śrubek trzeba to robić przesuwając płytę względem oprawy). Regulujemy śrubkami, aż pierścień oprawy lusterka wtórnego będzie dopasowany do pierścienia z programu.

7. Koniec procedury. W przypadku posiadania wyciągu podlączonego do tubusa można jeszcze wyregulować w ten sposób osiowość wyciągu względem tubusa. 

 

Metoda pewnie bedzie szczególnie przydatna przy kolimacji SCT z Hyperstar.

 

Kolejna dokladna kolimacja lusterkiem wtórnym za pomocą Firecapture oraz "Mire de collimation" na bazie pierścieni  koncentrycznych obrazu pozaogniskowego gwiazdy. Czekam na pogodę :)

 

 

Pawel,

super temat i ciekawy patent.

Ciekaw jestem finalnych rezultatów bo nie raz była tu dyskujsa na temat centrowania płyty korektora SCT i generowała jak pamiętam duże dyskusje.

Samodzielnie probowałem jedynie domową kolimację lustra wtórnego kiedy odjechało mi kompletnie nie wiadomo gdzie, ale jeszcze nie wypadło z oprawy :-). Wtedy ocena koncentryczności jest jedynym sposobem żeby je zawrócić na miejsce.

 

To co mnie zastanawia w tym co opisałeś to potencjalna trudność w ustawieniu wszystkiego w osi optycznej, tzn. poziomowanie tubusa o którym piszesz oraz  ustawienie obiektywu (również wypoziomowanego?) z kamerką w osi tubusa,  a w związku z tym:

 

Czy dobrze rozumiem że wersji minimum ocena koncentryczności powinna dotyczyć tylko krawędzi oprawy lustra wtórnego względem punktu świetlnego generowanego przez kolimator?

 

 

Z niecierpliwością czekam na finalny rezultat

:like:

 

 

Edytowane przez pki1234
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Obiektywu nie miałem jak poziomować, ale przyjąłem, że skoro teleskop jest wypoziomowany, to ustawiając koncentrycznie pierścienie sct w obrazie kamery, to obiektyw też będzie wypoziomowany. Tak jak pisałem przyda się głowica z mikroruchami. To ułatwia życie. 

Pierw fizycznie zmierzyłem czy oprawa lustra wtórnego zamontowana jest centrycznie, mierząc odległość oprawy do krawędzi zdemontowanej płyty korekcyjnej co 90*. Trochę podregulowałem. W drugim kroku sprawdzałem czy pierścienie oprawy lustra wtórnego stoją w odpowiedniej odległości do pierścienia złączki 2 cale wychodzącej z tubusa i względem kolimatora. Nie używałem kolimatora laserowego. Tu oprawa była przekoszona i sporo musiałem podregulować centryczność płyty śrubkami w oprawie sct. 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem kolimacje  w kroku drugim, czyli kolimacje śrubkami oprawy lustra wtórnego SCT. 

Kol 1- tak wyglądało to  przed kolimacją. 

Kol 3- Obraz Marsa na wystudzonym teleskopie

Mars jeszcze ciepły, ale warunki słabe, więc szału nie ma. 

 

Musze powiedzieć, że jestem mega zadowolony. Obraz wizualny Marsa był zdecydowanie lepszy w stosunku od ostatniej sesji. 

W okularze gwiazdy są punktowe do powiększenia 200x. Ostateczny test gwiazdowy muszę jednak przełożyć na później, bo na niebie syf i poza jasnymi gwiazdami nic nie widać.

 

 

kol1.jpg

kol3.jpg

mars_15.11.2020.jpg

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.