Trójeczka we Lwie po perypetiach

[JKbooo]

Po wyrzuceniu ponad 7h materiału i ciężkich bojach z tłem coś takiego udało mi się wywalczyć. Przynajmniej ogonek od hamburgera coś tam majaczy jak się człowiek dobrze przyjrzy, więc mogło być gorzej. Nie wiem czy ciut za mocno nie wyostrzyłem galaktyk.

Wszelkie uwagi i porady mile widziane!

 

Equipment:

Scope: GSO 8" f/4 with 2" moonlight autofocuser, flocked

Coma corrector: TS GPU

Mount: EQ6-R

Camera: Nikon D750 mod

Guide scope: ZWO 280/60

Guide camera: ZWO ASI 120MC-S

Filter: none

 

Acquisition:

Location: central Poland, Bortle 5/6

Lights: 180x120s ISO 400

Darks: none

Flats: x70

Bias: x50

 

Total integration time: 6h

 

 

Dorzucam jeszcze poprzednią wersję, czyli moje pierwsze podejście do tego obiektu z 2020 roku:

[orome4]

Twój postęp jest zbyt szybki. Za kilka lat rzucisz to wszystko w kąt, bo już nie będziesz miał co poprawiać jeśli Twoje fotki będą tak wyglądać.

[kubaman]

fajne to 

[JKbooo]

8 minut temu, orome4 napisał:

Twój postęp jest zbyt szybki. Za kilka lat rzucisz to wszystko w kąt, bo już nie będziesz miał co poprawiać jeśli Twoje fotki będą tak wyglądać.

 

Przy chińskich newtonach człowiek nigdy się nie będzie nudził  Dzięki za miłe słowo!

[Marvaz]

Dobra fota.

Podoba mi sie

 

[Imar]

Fenomenalne to. Gratki ;-)

A gwiazdy cóż jak to z budżetowego newtona, można kilka lat kolimować i się nie skomiluje.

Znam te perypetie.

[mirekk]

Ładne, naturalne. Detal galaktyk powala.