Skocz do zawartości

VENESAT-1, kolejny śmieć satelitarny "ustrzelony".


suchyy

Rekomendowane odpowiedzi

     Jak się okazuje, człeka męczy depresja, przede wszystkim z powodu ustawicznego braku Słońca na niebie w dzień, a wieczorem z niedostatku przejrzystego nieboskłonu, usianego mrowiem gwiazd!  Do takiego wniosku doszedłem ostatecznie (ale odkrycie ;) ), kiedy mając odrobinę wolnego czasu, zirytowany kręciłem się z kąta w kąt, opiep..ając każdego kto stanął mi na drodze. Znacie to uczucie? :) Szczęśliwie, 8 listopada wiatr przetarł niebo. Zaświeciło Słońce, nieśmiało zapowiadając pogodę obserwacyjną, choćby na jeden wieczór. Nie do końca przekonany, że robię dobrze, mimo narastającego oporu, przygotowałem sprzęt, wynosząc klamoty na balkon i mocując do balustrady (link). Ostatnio, przez wredną i złośliwą pogodę zaliczałem kolejne pod rząd niepowodzenia, deprymujące i zniechęcające do czegokolwiek, stąd taka moja wewnętrzna kontestacja, nie poprawiająca zupełnie samopoczucia. W ten sposób diabli wzięli obserwacje i próby sfilmowania przelotu testowego satelity BlueWalker 3 (link), jeszcze przed rozłożeniem potężnej anteny, w czasie widocznych z kraju przelotów rannych! Pies drapał depresję i wątpliwości, czy warto?! Coś mnie jednak gnało na balkon do mojej eksperymentalnej miejscówki obserwacyjnej, tego dobrze zapowiadającego się wieczoru. Dlaczego eksperymentalnej? Wyjaśniałem to w moich wcześniejszych wątkach satelitarnych (link: spis tematów). Obecnie (od ok. dwóch lat) w kręgu moich zainteresowań jest głównie, w sporej mierze nieokiełznana dotychczas z punktu widzenia środowisk astronomicznych: okołoziemska technika satelitarna, bardziej jednak w kontekście obserwacyjnym, niż teoretycznym (choć zawsze staram się przemycić trochę ciekawostek nt. obserwowanych obiektów). Więc w związku z powyższym, kiedy w przypływie dobrego humoru, dopadnie mnie wena, ;) staram się naskrobać i pokazać co nieco, o ile uda się udokumentować jakieś ciekawe wydarzenie. 

 
     Tym razem też miałem FARTA, ;) ale po kolei,


 czytaj dalej opis mojego najnowszego śledztwa i zajrzyj również do starszych tematów satelitarnych - link wyżej.

     
     Niestety, obserwacje z mojej eksperymentalnej miejscówki balkonowej stają się coraz trudniejsze. Postęp w degradacji nocnego nieba przez miejskie zaświetlenie, jaki obserwuję w ostatnich latach, jest u mnie tragicznie szybki, kiedy wbrew pozorom (o ironio!), tańsze oświetlenie LED-owe, załączane na całą noc, instalowane/czepiane wszędzie, gdzie tylko się da, w nadmiarze, niepoprawnie, bez ładu, składu, najczęściej przez brak konkretnych, mądrych i koniecznych regulacji w temacie oświetlenia, które mogłyby ograniczyć ludzką głupotę i nadgorliwość! Popatrzcie co się u mnie dzieje (zdjęcia robione z balkonu smartfonem przed sesją 8 listopada).


Widok na nieboskłon południowy zepsuty przez: źle zaprojektowane latarnie osiedlowe, pobliskie supermarkety i balkony sąsiadów, świecące jak świąteczne choinki, olbrzymie okna basenu pobliskiego SPA (kiedy światła tam włączone, świecą prosto w obiektyw):

 

01-LPsuchyy1.jpg.670b8b0738cd844973e5f5a21cf90818.jpg

 

 


Widok w kierunku wschodnim, mocno ograniczony przez wysokie brzozy, zepsuty dodatkowo przez silne reflektory pobliskiego Orlika, zawieszone na niskich słupach i świecące poziomo, prosto w sąsiadujące budynki (czyli również w mój balkon), zamiast na boisko!:

 

02-LPsuchyy2.jpg.bf4c8baa35e6335b931e78bdfc69d1d5.jpg

 


... krótko mówiąc niebo na południu, szczególnie na niższych elewacjach wygląda jak marna kawa z mlekiem, gdzie nawet przy sprzyjającej pogodzie ciężko doszukać się gwiazd! Pewnie macie podobnie!


     W takich warunkach przyszło mi odbyć najnowszą sesję foto w dniu 8 listopada. Dodatkowo tego dnia, wychylający się właśnie zza sąsiedniego budynku Księżyc w pełni, rozpoczynający wysoką wspinaczkę, dodał swoje trzy grosze w temacie dewastacji nieba! :(
     Niezrażony przeciwnościami, po zamocowaniu osłon (jak zwykle z płyt szarego depronu), żeby ograniczyć trochę światła z Orlika, SPA i pobliskich, chorych latarni, wykonałem w automacie serię 80-ciu strzałów 8-mio sekundowych (interwał 2 sek.), tradycyjnie moim kompakcikiem Olympus PEN E-PL9, tym razem z obiektywem: M.Zuiko DIGITAL 25mm f1.8, a więc strzały w szerszym kącie, niż to miało miejsce poprzednio  (czytaj: Fotografowanie satelitów geostacjonarnych - pierwszy, bojowy test nowego montażu do fotografii statywowej (link)). Sesja trwała raptem ok. 10 min. od godz. 19:00 i nie był to przypadkowo dobrany czas, ale pierwsza próba pozyskania materiałów do planowanego przeze mnie nowego wątku satelitarnego z ciekawym kontekstem historycznym. Niestety próba nieudana (sięgnąłem tylko do 10 mag), ale o tym napiszę innym razem. Za to udało się utrwalić, całkowicie przypadkiem, zajączka słonecznego od odległego satelity geosynchronicznego: VENESAT-1.


     Obejrzyjcie po kolei (używając strzałek: <   > przy fotkach)  pięć zdjęć (taka namiastka time-lapse):

 

03-B080043.thumb.jpg.92f39563ee1407e5f9f6d7e05f08fd94.jpg

 

B080044.thumb.jpg.6dfd2232df63a73d3cb2beccfd709438.jpg

 

B080045flara.thumb.jpg.ccc431857961d52180f7279852fdd174.jpg

 

B080046.thumb.jpg.edc407cfc5b18a69418e3de64f1b777b.jpg

 

B080047.thumb.jpg.daa38e33bd2a26f36df3f0ed24afd2d1.jpg

 


     Jak widać ten daleki satelita (ok 39000 km odległości od obserwatora, inklinacja: ponad 2°, okres orbitalny: ponad 11 min. dłuższy od doby) posłał całkiem jasną (jak na taką odległość) flarę ok. 3,8 mag, trwającą na moich kadrach tylko niecałe 30 sek. Jasność VENESAT-1 ze światła rozproszonego oceniana jest na ok. 15 mag. Dla potwierdzenia, że to jest na pewno TEN, a nie inny satelita, zrobiłem symulację w Stellarium (wg. aktualnego TLE), żeby porównać z moimi fotami, cykniętymi w analogicznym czasie:

VENESAT-1_flara_08-11-2022_Stellarium.jpg.fbfc73ee0195df4c6da896cb7a92f06f.jpg

Venesat-1_flara.jpg.96a4e8d3f7388e871a9b7993695d6870.jpg

 


... nie ma chyba wątpliwości, że strzał celny. ;)


     VENESAT-1 Simon Boliwar (link) to były satelita telekomunikacyjny zaprojektowany i zbudowany dla Wenezueli przez CHRL na bazie platformy telekomunikacyjnej nowej generacji DFH-4 (link). Zaplanowany na 15 lat i umieszczony na orbicie GEO w 2008 r przez rakietę CZ-3B/G2 (link). Więcej w linkach (wyżej). Przetłumaczyłem tylko to, co istotne dla obserwacji pokazanej w tym wątku:

 

Cytat

W dniu 13 marca 2020 r. seria manewrów sprawiła, że zszedł on na niezdatną do użytku orbitę, z najniższym punktem 50 km, a najwyższym punktem 525 km nad łukiem geosynchronicznym. Możliwe, że niefortunne zdarzenie miało miejsce podczas przenoszenia satelity na właściwą orbitę cmentarną. Potwierdzono problem z panelami słonecznymi.

źródło


     Zobaczcie jaki ciekawy ślad rysuje na nieboskłonie VENESAT-1, obecnie już śmieć kosmiczny:

Venesat-1_tra_Stellarium.jpg.22cc171db78554c1b7f696a9fbe29948.jpg

 


... każdą kolejną "górkę" kreśli z lewa na prawo w ciągu doby. Oczywiście nie są to "górki", tylko rodzaj spirali widziany w rzucie: satelita jest najdalej od obserwatora rozpoczynając "zbocze wznoszące", a najbliżej kiedy zaczyna "zbocze opadające". Zastanawiam się, czy fakt posłania flary nie był związany właśnie z "wchodzeniem" satelity w dolny "łuk", czyli kiedy oddalał się jeszcze od nas, mając niebawem osiągnąć max. odległość?! VENESAT-1 ma czym te flary puszczać (duże panele solarne i pięć sporych anten parabolicznych).

 

 

Cdn.

 

Pozdrawiam: Jurek

PS Przepraszam za przydługawy tekst, ale mnie palce świerzbiły ;) po półrocznej przerwie w foto-sesjach. :)

 

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 8
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • suchyy zmienił(a) tytuł na VENESAT-1, kolejny śmieć satelitarny "ustrzelony".

Bardzo fajny opis (nie szkodzi że długi, takie rzeczy to aż chce się czytać! ;) ) Fajne zdjęcia :D Planujesz kiedyś zapolować na przelot tajnego wahadłowca X-37B? Teraz chyba przeloty jego nad Polską się skończyły, a jak były to dobrego nieba brak :(

U mnie też się pogarsza niebo, od ok. 2 lat buduje się obok mnie nowe osiedle. Teraz już działa 'operacyjnie' i to jakiś dramat. Po prostu reflektor... Szkoda, coraz mniej zostaje już fajnych miejscówek... 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Milena Niemczyk napisał:

... Planujesz kiedyś zapolować na przelot tajnego wahadłowca X-37B? Teraz chyba przeloty jego nad Polską się skończyły, a jak były to dobrego nieba brak :(

U mnie też się pogarsza niebo, od ok. 2 lat buduje się obok mnie nowe osiedle. Teraz już działa 'operacyjnie' i to jakiś dramat. Po prostu reflektor... Szkoda, coraz mniej zostaje już fajnych miejscówek... 

 

     X37B ustrzeliłem w zeszłym roku. OTV-6 to dłuuuga misja tego mini wahadłowca. Zobacz: początek TUTAJ (link) i na następnej stronie. Zapewne jeszcze zapoluję kiedyś na X37x (pewnie w którejś z kolejnych  misji tych miniwahadłowców (link)), ale tym razem w celu zrobienia filmu z przelotu, o ile inklinacja i warunki będą korzystne do obserwacji z terenu naszego kraju (dotychczas przygotowałem tylko time-lapse z kilku fotek, tak jak w linku wyżej).

    

Pozdrawiam: Jurek.

PS Zajrzyj do moich tematów satelitarnych (link-spis).

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.