Skocz do zawartości

Duser

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 010
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Duser

  1. No tak, kłania się moja kiepska matryca w laptopie. U mnie w lapku saturacja była w sam raz, ale teraz oglądam zdjęcie w innym monitorze i faktycznie wypala oczy. Swoją droga nie pierwszy raz tak się dzieje - muszę obrabiać na innym monitorze. Wersja ze skorygowaną saturacją: Ale mam tez nową wersję z nieco inną obróbką - może jutro zapodam.
  2. Wrzucam surową klatkę, nieco podciągniętą na levelach. Spróbuję zastosować się do uwag i obrobić jeszcze raz. Zobaczymy, co sie da zrobić. Dzięki za komenty
  3. Jale, jeden jest klientem, z poziomu którego obsługujesz drugi, pracujący jako serwer. Efekt jest taki, jakbyś siedział przed pulpitem zdalnego komputera. Możesz bez problemu włączać i obsługiwać programy na zdalnym . Nie wiem czy o taką obsługę ci chodzi. Ja nie mam dobrych doświadczeń z VNC - strasznie u mnie mulił i miał problemy ze skalowaniem pulpitu, pozostałem przy zdalnym pulpicie Windows, który u mnie działa wyśmienicie.
  4. Jest znacznie lepiej. Co zmieniłeś w obróbce?
  5. Moja pierwsza w karierze i chyba pierwsza z tego sezonu. Trochę się z nią namęczyłem - obróbka mgławic to na razie nie jest mój mocny punkt. Szczerze mówiąc - jestem średnio zadowolony z efektu, ale podejrzewam, że takie obiekty wymagają ciemnego nieba lub porządnej dawki H-alfa. 25X600 sek, Iso 800, 350mod, UHC-S, 750mm, HEQ-5 Wrzuce także wersję czarno białą - ostatnio coraz bardziej mi sie podobają Miażdżąca konstruktywna krytyka mile widziana.
  6. Ja staram sie jakoś tak kombinować, żeby tego uniknąć. . Zmniejszam obraz w PS na etapie tiffa i konwertuję na max jakości do jpg-a - wtedy nie powstaje taka ilość artefaktów.
  7. Nieźle, nieźle, chociaż sporo szumu w tle - chyba ostro musiałeś ciągnąc w obróbce ,nie wiem czy też nie dołożyły sie do tego artefakty po konwersji na jpg.
  8. Duser

    Guiding

    Ale na szczęście jeżeli nie musimy wieszać na tubie jakiejś kilkukilogramowej wypasionej w podwójne Peltiery i inne bajery astrokamery, tylko grzecznie focimy Canonikiem lub jakimś zgrzebnym Atikiem , problem ugięć tuby za bardzo się we znaki nie daje. A co do dodatkowych, usztywniających obejm - nie sądzę żeby to znacząco poprawiało sztywność - tu argumenty Mitka raczej mnie przekonują - natomiast na upartego( czytaj:dla maniaków) pozostałoby wręgowanie okolic podatnych na ugięcia - nawet widziałem gdzieś jakiś programik komputerowy do dokładnego wyznaczania punktów wręgowania wewnątrz tuby. Ja przez chwilę miałem chrapkę na takie wręgi do mojego C6-N, ale na szczęście (dla mnie i mojego teleskopu pewno też) skończyło się na zamiarach. Takie wręgowane 150/750 maja lub mieli Bokonon i MarcinPC . No ale oni strzelają SBIG-ami.
  9. Witamy w astrofoto! Druga seria twoich zdjęć prezentuje juz całkiem niezły poziom. Czasy 300 sek pozwalają sięgnąć nieco głębiej - ot, choćby złapać mgławicę koński łeb. Jasne gwiazdy nieco plackowate - kwestia ostrości? zaparowania optyki? A liczby klatek nigdy dosyć
  10. Witam. Pozwoliłem sobie na wykorzystanie niewielkiej dziury w chmurach i mgle (przedwczoraj) i ustrzelenie mgławicy Crescent w pogoni z zachodzącym Łabędziem. Ponieważ fotografowałem z mojego obserwatorium w mieście, a w powietrzu unosiła sie zawiesina pary wodnej skutecznie odbijająca światła pobliskich lamp, założyłem UHC-S Baadera, wydłużając ekspozycję do 12 min na klatkę. Niestety - dziura nie trwała długo, złapało się tylko 10 klatek, co stanowi smutne minimum dla jako takiej obróbki materiału z Canona. Oto efekt : 350D, ISO 800, UHC-S, 10 X 12 min, Zamieszczam też wersję BW , podoba mi się w tym przypadku. Jak zwykle komenty mile widziane.
  11. Świetnie ci wyszło to zdjęcie. Bardzo podoba mi sie kolorystyka. Ja także próbowałem podejść do tej galaktyki z Canonem, ale ledwo co było widać. Nic dziwnego - to dosyć słaby obiekt. Żeby dorównać 44X300sek z FLI musiałbym palić Canonem chyba przez tydzień Gratuluję bardzo dobrego zdjęcia i pozdrawiam.
  12. Duser

    Guiding

    Dźwięk taki wydaje z siebie PHD jak nie widzi gwiazdy prowadzącej. To objaw patologiczny. Albo nadejszła jakaś chmura , albo gwiazdka jest na granicy percepcji programu - czyli za słaba. Patrząc na zrzut ekranu widać , że PHD nie widzi gwiazdy - obwódka wokół niej jest przerywana, a powinna być zielona. Do tego widać dużą ilośc zakłóceń na ekranie. Czy ten Phillips , którym guidujesz, jest przerobiony na długie czasy?
  13. Duser

    Guiding

    Koledzy, spokojnie. Myslę, że Leszek ma tu swoje racje i nie należy mu się totalne potępienie . Przecież sama idea powieszenia guidera na stronie przeciwwagi oraz guide długą ogniskową są jak najbardziej słuszne z teoretycznego punktu widzenia. Tylko niestety cała sprawa jest trudna do technicznej realizacji, dużo trudniej jest zmontować sztywny setup używając w/w metod. Jak patrzę na zamieszczone fotki, nie mam przekonania co do jakości występujących tam połączeń - takie rozwiązania na pewno są mniej sztywne od "baranka". Ale może Leszek rozwiązał ten problem w sposób zadawalający , może jakieś dokładniejsze fotki(schemacik?)nam tu przedstawi. Pozdrawiam.
  14. Duser

    Guiding

    Ciekawy jestem jaki masz patent aby na rurce przeciwwagi dostatecznie sztywno zamontować guider - sam bym chętnie tak zrobił.... Co do Barlowa przy guiderze myślę że nie warto się w niego pakować, w końcu to dodatkowy punkt potencjalnych ugięć. Do teleskopu 750 mm z powodzeniem wystarczy 500mm guider choćby SW80/500 powieszony na barana . Taki zestaw z Canonem waży coś koło 8 kg i z powodzeniem może wisieć na dobrze wyregulowanym CG5. Jeżeli skorzystamy z Guidemastera czy PHD - czyli programów pracujących na subpixelach , nie powinno być większych problemów z prowadzeniem nawet 600 sek klatek.
  15. Duser

    Synta 6"?

    Witamy na forum. Wybór pierwszego teleskopu to złożony temat i wiele dylematów , ale skoro wymieniasz już konkretnego 6'' Newtona to przyjmuję że przynajmniej częściowo przegryzłeś się przez część z nich . Moja rada jest taka : jeżeli chcesz głównie obserwować, nie ma sensu wchodzić w tak małego Newtona. Proponowałbym od razu pomyśleć o min 8'' . 6-calowa Synta cudów ci nie pokaże. Generalnie w tym temacie zasada jest prosta - kupujesz największą aperturę na jaką cię stać oraz jaką możesz zcierpieć jeżeli chodzi o wielkość. 8 cali wydaje się tu rozsądnym minimum na początek - nie drogi, nie za duży, mobilny, a już co nie co pokaże . Kolejna sprawa to montaż na którym to powiesisz - ja mimo wszystko polecałbym paralaktyka z ew napędem przynajmniej w osi REC, ale oczywiście zagorzali zwolennicy Dobsonów będą mieli inne zdanie. Natomiast jeżeli w przyszłości chciałbyś zająć się astrofoto, wybór 6'' Synty jest jak najbardziej słuszny, od razu jednak proponowałbym wejść w lepszej klasy montaż - tu minimum to HEQ5.
  16. Czesciowo tak, ale mam taki timerek w moim obserwatorium, który je automatycznie zamyka i parkuje teleskop, także spokojnie mogę iść spać i rano sprawdzić jak wyszło. Macie racje z tym odszumianiem - wykonałem w tym temacie zbyt dużo ekwilibrystyki , tracąc naturalność fotki. Postaram się wrzucić mniej cukierkową wersję. Wielkie dzięki za komentarze - zwłaszcza że były generalnie przychylne
  17. Na wstępie przestrzegam szeroko ziewających przed możliwością zwichnięcia żuchwy!! Ale zrozumcie, że to mój pierwszy w karierze konik. 24 x 600 , ISO 800, UHC-S, 350Dmod, C6N Kadr nie taki , ale zapomniałem przekręcić aparat jak należy - proszę o zrozumienie Krytyka mile widziana
  18. Duser

    NGC281

    Dzieki za komentarze ! Gwiazdki oczywiście ideałem nie są, widać niestety wciąż kiepską kolimację mojego Newtona ( póki co nie potrafię sobie z tym poradzić), bardzo kiepski seeing ( sąsiad akurat odpalił komin ) wpłynął także na jakość trackingu. Filtr UHC-S zmienia kolor , ale nie ąz tak bardzo żeby był to jakiś istotny problem. Zastanawiałem sie także, czy nie sprawić sobie do mojego Canona jakiegoś szerokopasmowego filtru H-alfa - np 35nm. Ty, Marcinie, używałeś 13nm, to dosyć wąsko . Możesz coś więcej napisać o tym, jak działało to z Canonem? Oczywiście zdaję sobie sprawe z miernych efektów korzystania z wąskich filtrów przy Canonie w porównaniu do astrokamer.
  19. Jak sie patrzy na to zdjęcie to łato sobie wyobrazić ramię naszej galaktyki, które widzimy gdzieś z boku.
  20. Duser

    NGC281

    Canon oczywiście jest zmodyfikowany. Kto wie, może trzeba było palić dłużej... Następnym razem spróbuję. A co myślicie o jasności tła - czy nie za jasne wyszło? Mój laptop zazwyczaj pokazuje trochę jaśniej niz wiekszośc monitorów i mam zazwyczaj tendencję do zbytniego obcinania tła. Tym razem chciałem tego uniknąć , ciekawy jestem jak wyszło
  21. Duser

    NGC281

    Sezon grzewczy ruszył z kopyta, z kominów rzucił się tu i ówdzie nieprzyjazny fanom astrofotografii miejskiej dym. Takie to właśnie warunki nastały także i w pobliżu mojego skromnego obserwatorium. Do tego wszechobecna delikatna mgiełka odbijająca ochoczo pobliskie sodowe lampy i już mniej więcej macie obraz warunków w jakich fotografowałem Niezrażony jednak drobnymi przeciwnościami losu pozwoliłem sobie ustrzelić mgławicę NGC281 . Oto efekt : 20 x 600 sek , Iso 800, Filtr UHC-S Baader , Canon 350D Obróbka była dla mnie wyzwaniem, na surowych klatkach ledwo co było widać. Ciekawy jestem waszych opinii.
  22. Zawsze w takich okolicznościach mówi się: Jak na pierwszy raz fajnie wyszło . Co do techniki fotografowania i obróbki, radziłbym ci zrezygnować na przyszłośc z ISO 1600 przy tym Soniaku, no chyba że machniesz ze 40 zdjęć. Przy 15 ekspozycjach nie jestes w stanie zniwelować tego potężnego szumu w tle. Poza tym jeżeli klatki skalibrowałeś przy użyciu tylko 2 darków, jeszcze bardziej paradoksalnie wzmocniłeś sobie szum. Moja rada - iso na 800, czas naświetlania ten sam, więcej zdjęć - minimum 30 , masterdark z co najmniej 10-15 darków, a jeżeli mniej, to w ogóle z darków zrezygnuj, zapisz tylko biasy ( tak ze 30) i skalibruj zdjęcia masterbiasem tylko, ewentualne hot-pixele usuwając potem w PS. Zobaczysz wtedy że znacznie spadnie ci poziom szumu, ujednorodni sie tło. a zasięg i tak będzie porównywalny . Prowadzenie całkiem całkiem wyszło - widać że cg5-gt daje radę. Pozdrawiam i życzę sukcesów.
  23. No tak .... Pytałem bo nie moge cos sobie poradzić z kolimacja mojego C6N:astronom:. A jak widać jest to możliwe. Muszę sie bardziej przyłożyć.... Coć juz pomału dostaję od tego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.