Duser

Postaram sie jutro zrobic dla ciebie te darki. Chcesz dla jakiejś konkretnej temperatury? Wolisz zimne czy cieplejsze ?

Świetne!! Pewnie kosztowało dużo pracy.

Wszystko jasne. W DO znalazłem taką regulowaną przedłużkę Baadera od 12 do 16 mm. Powinna się nadać. Bardzo dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Wielkie dzięki, teraz już mniej więcej wiem na czym stoję. Czy ten pierścień dystansowy przy MPCC do ten oryginalny, bo wydaje mi sie jakiś grubszy.Na oko ma jakieś 2 mm. Jeżeli tak to odległość od kamerki do zewnętrznej powierzchni koła wyniesie jakieś 27mm, dobrze mówię? Rozumiem że wkręciłeś koło filtrowe w kamerę do oporu.

Koła manualne i elektryczne ATIKA mają takie same wymiary. Jeżeli masz coś takiego połączone z MPCC to wystarczy że podasz mi jakiej długości użyłeś dystansu

Mam mały problem. Zamierzam do posiadanego ATIKA 314L dokupić koło filtrowe - skłaniam się ku oryginalnemu ATIKA ze sterowaniem USB. Chce to wszystko podłączyć do korektora komy Baadera (MPCC) . Usiłuję ustalić , jaką długość przedłużki T2 potrzebuję , aby MPCC znalazł sie dokładnie w odległości 55mm od matrycy. I tu napotkałem problem - w różnych miejscach różnie podaje się długość koła filtrowego - np w Delta Optical stoi napisane, że długość drogi optycznej koła to 19,5 mm. A więc ( jak rozumiem- nie wiem czy dobrze), pamiętając że kamera ma backfocus 12mm, należy skombinować przedłużkę 23,5mm. Ale już w Teleskop Express piszą że długość koła to 24,5mm wliczając pierścień kontrujący, a jak sie go zdejmie, można zaoszczędzić jeszcze parę mm. A więc - nie 23,5 ale może 18,5mm? Może ktoś ma takie koło i zdoła mi coś poradzić ?

Wielkie dzięki za miłe słowa, jestem trochę zaskoczony.... Zastanawiam sie ciągle czy warto wchodzić w OAG, czy to ma sens. Mój guider jest lekki, dość sztywno osadzony, wyciąg też ma skręcony na sztywno. Przy tak niewielkiej tubie jak 150/750 o ugięciach chyba nie ma mowy, zwłaszcza przy tak lekkiej kamerce. Przed OAG powstrzymuje mnie także potencjalna trudność ze znalezieniem gwiazdki- mój sprzęt spoczywa sobie na dachu garażu w niewielkim obserwatorium, jest obsługiwany zdalnie, więc raczej nie ma możliwości ręcznego kadrowania i kręcenia OAGiem.

Witam. Kilka ostatnich bezchmurnych ( w miarę) nocy pozwoliło mi przetestować moj nowy nabytek : ATIKa 314L+, którego to udało mi sie nabyć w dość fajnej cenie z drugiej ręki. Jest to moja pierwsza astro-kamerka z prawdziwego zdarzenia . Ustrzeliłem na początek dwie galaktyczki, na razie tylko w wersji mono, nie dysponuje jeszcze kołem filtrowym. M51 NGC5907 Obie fotki to 20 x 300 sek , chip schłodzony do -20 stopni, bez odjęcia darków biasów i flatów Jako laik w temacie kamerkowego astrofoto bałem się problemów z trackingiem przy takiej ogniskowej (750mm) guidowanej zewnętrznym guiderem, ale chyba nie jest tak źle, zważywszy na dość silny wiatr podczas fotografowania. Myśle że podczas spokojniejszej aury powinienem pociągnąć 600 sek. Mile zaskoczyła mnie ilość szumów - tutaj jednak TEC robi swoje , zostawiając Canona daleko w tyle. Przekonałem sie także , że mimo wszystko musze uzyć korektora komy mimo małej matrycy - widać na fotkach komę. Pozdrawiam.

Powiem krótko - jak się ogląda ten filmik, to szlak człowieka trafia. Ja zapomniałem już jaki jest prawdziwy kolor nieba , a słońce znam tylko ze zdjęć. Od początku listopada było u mnie tylko 5 ( słownie : pięć) ładnych dni i jako takich nocy - przy czym w cztery z nich byłem w pracy.

Proszę o rezerwację filtra. PW

Taki efekt powstaje między innymi wtedy , kiedy płaszczyzna ostrości nie jest równoległa do płaszczyzny matrycy. Sprawdź dokładnie równoległość zamocowania kamerki w OAG, a także sprawdź , czy w samej obudowie kamerki matryca zamocowana jest równolegle - może sie coś przesunęło. Druga sprawa to kwestia wielkości komy na brzegu pola widzenia -zakładam jednak że używasz korektora komy , a poza tym widziałbyś ewentualną komę także w okularze.

Twój teleskop jest tak zaprojektowany, że bez przeróbek nie uzyskasz płaszczyzny ostrości dla lustrzanki w zasięgu twojego wyciągu. Możesz ewentualnie podnieść lustro, a jeżeli to nie da efektu, dalsze modyfikacje są pozbawione sensu. Soczewka wydłuży ci jeszcze ogniskową ( mógłbyś spróbować tu z jakimś Barlowem 1,5X), co znacznie utrudni uprowadzenie teleskopu. Wyciąg niskoprofilowy kosztuje prawie tyle ile cały nowy teleskop. Poza tym powiedz , co chcesz fotografować. Astofotografia DS-ów tak długą ogniskową na montażu klasy EQ-2( jeżeli oczywiście masz ten montaż z linku) to czysty masochizm. No chyba że chcesz fotografować księżyc.... Moim zdaniem powinieneś odpuścić sobie modyfikacje tego teleskopu, nabyć jakiś obiektyw do 200mm ogniskowej i fotografować lustrzanką na montażu . A z biegiem czasu, jak ci sie spodoba , dokompletować sobie porządny sprzęt .

Złączka projekcyjna działa tylko z umieszczonym wewnątrz okularem. W takiej odległości od wyciągu nie ma prawa być ostrości. Spróbuj zamontować do środka okular i wtedy raczej złapiesz ostrość. Twój teleskop nie ma możliwości fotografowania lustrzanką w ognisku głównym. Poszukał bym jakiejś tuby 150/750 - jak nie chcesz nowej, to na giełdzie często bywają używane.

Natrafiłem na ciekawy programik wspomagający ostrzenie maską Bahtinova. Ciekawy jestem jak wiarygodne są jego wskazania. Programik można pobrać tutaj

Także zastanawiałem sie nad tym OAG, ale w końcu zostałem przy zewnętrznym guiderze. Miałem wątpliwości odnośnie wygody szukania gwiazd prowadzących - przypuszczam że mogą być z tym problemy w pewnych sytuacjach - zresztą wspominają o tym niektórzy użytkownicy . Chociaż jak patrzę na te testowe fotki, to znów mnie nachodzi ochota na zakup....

Czy posiadając teleskop z lusterkiem wtórnym zamocowanym bez uwzględnienia ofsetu należy go kolimować z pełnym ofsetem (ustawiając dodatkowo ofset na pająku), czy można poprzestać na półofsecie ( pająk zostaje centralny,tylko wycentrowane LW pod wyciągiem). Czy jakość obrazu w tych dwóch przypadkach będzie taka sama? Jak wygląda współpraca korektora komy z układem skolimowanym bez pełnego ofsetu w przypadku astrofotografii? Jaki ma to wpływ na ewentualne winietowanie?

no, powiedzmy 850 plus koszty przesyłki

Miałbym ewentualnie do sprzedania mikroskop Bresser Analyth Bino , o taki dokładnie KLIK. Juz sie nim nabawiłem . Sprzęt w pełni sprawny.

No właśnie. Nadal tło ciemne. Problem w tym, że u mnie na ostatniej fotce tło jest już dla mnie zdecydowanie za jasne. U mnie - czyli na moim laptopie. Mamy kompletnie inaczej skalibrowane monitory.

A masz w opcjach serwera zaznaczone : Accept socket connections?

Zaakceptować na drugim??? Coś masz nie tak. To by było bez sensu. Instalujesz VNC - na zdalnym wystarczy serwer , a na bazowym wystarczy viewer. Przy instalacji na zdalnym zaznaczasz opcje instalowania VNC jako usługi systemowej. Potem restart zdalnego ( to konieczne), ustawienie hasła i juz możesz z poziomu viewera na bazowym kompie łączyć sie ze zdalnym. podczas połączenia podajesz hasło i tyle.

Ale na moim laptopie jest idealnie . Tło w sam raz, odpowiednia saturacja, widać szumek - ja już nic nie rozumiem . W ramach eksperymentu inna wersja. Piotrek, mów co sądzisz w sprawie tła i szumu.

Inna wersja obróbki - udało mi się zachować kolor gwiazd

Wielkie dzięki , także pozdrawiam . Mam cichą nadzieję, że tegoroczna zima nie będzie repliką poprzedniej - wtedy chmury rozwiały sie w marcu .

Problem z surową klatką jest taki, że materiał zbierany jest w programie Nebulosity w formie plików FITS tworzonych bezpośrednio z RAW aparatu. Stopień jasności tła , kontrastu itd. zależy od ustawienia suwaków wizualizacji w programie. Nie wiem więc, jak pokazać surową klatkę, jak miały by być ustawione te parametry. Jeżeli rozsunę cienie i światła maksymalnie na boki, klatka jest całkowicie czarna i wogóle nie widać mgławicy. Aczkolwiek mogę powiedzieć, materiał był zbierany w dość kiepskich warunkach. Rozeta do godziny powiedzmy 3:00 wisi sobie nie za wysoko nad wschodnim horyzontem, wilgoć w powietrzu jest spora, do tego lampy sodowe w pobliżu - to wszystko powoduje, że nawet mimo filtru UHC-S kontrast zdjęć był bardzo marny, a tło bardzo jasne. Gruba warstwa atmosfery skutecznie obcięła także niebieską komponentę widma - tej składowej w zdjęciu prawie nie ma. Jestem świadomy , ze to zdjęcie należałoby powtórzyć pod ciemniejszym niebem i to wtedy , gdy obiekt podejdzie nieco wyżej, można by wtedy spokojnie uratować kolory gwiazd.