Co może być powodem uzyskiwania efektu podwójnego obrazu w Newtonie 130/650? Gdy obserwuję jasny obiekt (szczególnie Łysego) i patrzę w osi optycznej okularu, wszystkie detale widzę podwójnie. Jeśli przesunę nieznacznie oko tak, aby patrzeć trochę obok osi okularu, efekt ten znika, jednocześnie obraz staje się wyraźnie ciemniejszy. Efekt ten występuje we wszystkich posiadanych przeze mnie okularach, w tych o szerszym polu i dłuższej ogniskowej łatwiej jest uzyskać pojedyńczy, ostry obraz przesuwając nieco oko, w Plosslu 4mm jest to bardzo trudne. Kiedyś teleskop nie był zbyt dobrze skolimowany, więc obrazy nie były zbyt ostre i efekt ten umknął mojej uwadze. Obecnie wreszcie nauczyłem się dobrze kolimować "metodą Hamala" i zacząłem to zauważać. Podejrzewam, że to może być jakiś odblask, chociaż przeczytałem ciekawy artykuł p. Janusza Wilanda http://www.astrojawil.pl/sfera_czy_parabola.htm i zacząłem się zastanawiać, czy nie jest to wada optyczna LG lub LW. Pozdrawiam i z góry dziękuję za sugestie.
EDIT: W deklu teleskopu mam możliwość zdjęcia niewielkiej zaślepki. Po założeniu dekla i zdjęciu tej zaślepki obraz Łysego jest rzecz jasna znacznie ciemniejszy, ale efekt podwójnego obrazu znika.