Ekologu w rakietach nośnych są silniki - w kształcie dzwonu - dla tego jest ich kilka i są umieszczone radialnie w koło głównego silnika który jest w środku, czasami jest to kilka okręgów, mianowicie nie są to takie po prostu dmuchacze tylko każdy z nich ma zawory regulujące dopływ paliwa i utleniacza, regulując dzięki temu ciąg silnika.
Regulując zaworami minimalnie ilość podawanego paliwa i utleniacza można regulować siłę nośną na końcach zespołu napędowego, utrzymując całą rakietę w stanie stabilnym podczas startu, a podczas lotu regulować kąt jej lotu - przecież na orbitę rakieta wchodzi parabolą sama z siebie nie skręca przecież.
To dość skomplikowane urządzenia te silniki rakietowe na paliwo ciekłe, sprężone gazy podczas rozprężania znacząco obniżają temperaturę takiego zaworu, trzeba uważać by nie zamarzł w jakimś położeniu.
Co innego rakiety na paliwo stałe, tutaj mieszanka raz odpalona pali się jednostajnie tak jak wmieszane jest paliwo z utleniaczem (proporcje).
Jak bym się mylił to może mnie jakiś spec od astronautyki poprawić, ale z tego co ja kojarzę budowę silników to tak jest - zresztą na filmikach SpaceX jest pokazany jeden silnik jak go testują - dużo maszynerii.