Ja takiego żelu na bazie żelatyny i emulsji srebrowej używałem na płótnach - niestety kupnych i odlazło :/ jak bym sam obił blejtramy to pewnie było by OK - i na papierach czerpanych, czasami barwionych tuszem "Ecoline" popularną ekoliną . Podłoża muszą być chropowate no i przy wywoływaniu i utrwalaniu trzeba uważać by nie zdrapać szczypcami emulsji.
Ta emulsja to Tetenal Work - jak by komuś nie chciało się bawić w mieszanie srebrowej emulsji w żelatynie i dodawanie konserwantów bo inaczej żelatyną szybko zostanie skonsumowana przez bakterie i grzyby.
Ja miałem takie cudo, bardzo rzadko się pojawia na rynku, bajkowo się z nim pracowało, żarówka halogenowa, dwa systemy pracy, mały format oraz 6x6, prosta wymiana obiektywów oraz obracanie negatywu, możliwość przestawienia kolumny o 90st i rzutowania na ścianę, no i płynna zmiana kolorów - do multigradedów, miał też bardzo równe rozłożenie światła bo przed kondensorem światło skupiał taki wielki walec ze szkła.