Witaj
Fajnie jest na początku wyposażyć się w lornetkę chociażby 10x50 i przeczesywać niebo z jakimś atlasem, może być aplikacja w telefonie (na minimalnych ustawieniach jasności wyświetlacza i na opcji "night mode" w programie, np Stellarium na smartfony) albo z papierowym atlasem i malutką latarką diodową czerwoną do podświetlenia sobie atlasu. Następnie jak nas nas zaciekawi jakiś obiekt to kierujemy tam teleskop, i raz lornetką go a raz teleskopem Poznawać gwiazdy, konstelacje, przebieg ekliptyki i planety, dorwać atlas księżyca i zobaczyć jego powierzchnie i porównywać z atlasem. Astrofoto to raczej jako kolejny etap uzupełniający.
Czasami po prostu warto patrzeć całościowo bez niczego - przeloty meteorów, tutaj jest pomocna lornetka bo często odrywam ją od oka, i patrzę na całość, nie wiem czy to tylko moja przypadłość.