Jest na forum kilka osób co bawi się (no bo nie jest to poważne fotografowanie, a prawdziwa pasja) w rejestrowanie planet za pomocą Synty 8 + webcam + platforma paralaktyczna. Miedzy innymi ja należę do tego grona Jeśli faktycznie będziesz to lubił to na pewno Cię to nie zniechęci. Co więcej, wcześniej jechałem bez platformy i też dało radę, oraz jak widać - nie zniechęciłem się tylko zrobiłem sobie platformę. Co więcej, gdybym wziął skądś tyle kasy, że kupiłbym sobie porządny sprzęt na EQ5 to wtedy prędzej mogłoby mi się to znudzić. Miło wspominam noce pełne walki z ostrością, uciekającym Jowiszem, zimnem i drganiami, mimo że doprowadzało mnie to wtedy do szału. Końcowy efekt w postaci widocznych pasów zachęcał mnie jednak do dalszego eksperymentowania. Czekam tego roku na Marsa, jestem ciekawy co uda mi się osiągnąć. Wydaje mi się, że najlepszy początek to trudny początek, bo wtedy można się sprawdzić czy to faktycznie jest "to". Opieram to jedynie na moim bardzo skromnym doświadczeniu. Krótka historia z mojej zabawy: http://astropolis.pl/topic/39023-jowisz-20122013/page-41?do=findComment&comment=515375 http://astropolis.pl/topic/39023-jowisz-20122013/page-42?do=findComment&comment=515902 http://astropolis.pl/topic/46418-jowisz-20142015/page-3?do=findComment&comment=552901 Miałem gdzieś jeszcze zdjęcie z księżycami i WCP, a w dodatku z dobrze ustawionym balansem bieli... Pod koniec sezonu na Jowisza 2014/2015 spróbowałem wsadzić barlowa 2x i super to wyglądało, jednak nawet nie zdążyłem nagrać avika bo zebrał się mocny wiatr co uniemożliwiało focenie przy takich powerach i kiepskiej platformy ze starego biurka... Na koniec wstawiam zdjęcie zrobione sprzętem: Synta 8 + MS LifeCam Cinema + barlow x2 + platforma paralaktyczna. Oceń sam, czy warto się w to bawić. Jest to pewnego rodzaju szaleństwo, tak jak wizualne polowanie na bardzo ciemne galaktyki ledwo widoczne kątem oka