-
Postów
1 052 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi na komentarze opublikowane przez Piotr K.
-
Przedstawiam Szanownemu Państwu pierwszą na świecie, a może nawet w Polsce, szufladkę filtrową z oprawkami mocowanymi na rzepy:
Oczywiście trzeba to będzie jeszcze wyczernić w środku itp., ale myślę, że to nowatorskie dzieło z pogranicza obróbki skrawaniem, druku 3D i włokiennictwa już teraz odpowiada na żywotne potrzeby naszego społeczeństwa i otwiera oczy niedowiarkom!
-
Widzieliście? Askar zapowiedział kwadruplet 71F z nowej linii F. Najprawdopodobniej będą sporo tańsze od serii PHQ.
Tym razem kolor niebieski.
-
@Bentoq "TS 65Q też był dość ciemny (f/6.5) a jednak dużo ludzi go wybierało na początku."
Ale czy wtedy były jakieś jaśniejsze alternatywy? Bo to był chyba jedyny taki malutki teleskopik do foto...
-
-
Będzie ta pogoda dzisiaj w nocy czy nie będzie nad Wrocławiem?
-
Hrabi mi się w ogóle nie podoba. Zupełnie nie moje poczucie humoru, w porównaniu z Potemami to jest żenada. Takie prawo rynku. Z intelektualnych skeczów z genialnymi niuansami nie da się wyżyć.
BTW - oj, coś nie ma gwiazdek nad Wrocławiem, oj coś słabo widać. Czyżby chmurki? No nie może być, we Wrocławiu się to przecież nie zdarza
-
-
Będzie ta pogoda dzisiaj w nocy czy nie będzie nad Wrocławiem?
-
Będzie ta pogoda dzisiaj w nocy czy nie będzie nad Wrocławiem?
-
Uwaga, Wrocław i okolice, wygląda na to, że chyba wreszcie doczekamy się kilku pogodnych nocy przy małym Księżycu!
-
Panowie, to był fejk. Znaczy Prima-Aprilisowy żarcik. Brawo @Bentoq za czujność Skleiłem prognozę dla Houston TX z nagłówkiem prognozy dla Wrocławia. Rzeczywista prognoza wygląda obecnie tak jak poniżej. O jakichkolwiek obserwacjach czy foceniu możemy zapomnieć. @bartolini - tak, umawiamy się, jesteśmy na AM na bieżąco, ale jak jest z pogodą to wiadomo. Ostatni raz robiłem sesję chyba we wrześniu, albo w październiku 2023.
-
-
Od pięciu miesięcy chmury. Przed chwilą patrzę za okno, widzę - słonko świeci. Myślę - siądę se na chwilę na słoneczku, wygrzeję stare kości. Wziąłem krzesło, wystawiłem na taras, siadłem. I co? I taki ch...j!!! Po 30 sekundach zaszło! I koniec, cześć pieśni, całe niebo znowu zawalone chmurami. Nosz k...wa mać!! Ja rozumiem, że w nocy nie ma pogody, wiadomka, ludzie którym zależy na bezchmurnych nocach to jest margines, nikogo nie obchodzą. ALE K....WA W DZIEŃ??? W (prawie) POŁUDNIE??? Ja pierniczę, niech mi jeszcze raz któryś cwaniak napisze o "180 pogodnych nocach" we Wrocławiu. Nie ma. Nie ma, k...wa, i nie będzie.
[EDIT - trochę złagodzona forma, ale treść aktualna ] -
Od pięciu miesięcy chmury. Przed chwilą patrzę za okno, widzę - słonko świeci. Myślę - siądę se na chwilę na słoneczku, wygrzeję stare kości. Wziąłem krzesło, wystawiłem na taras, siadłem. I co? I taki ch...j!!! Po 30 sekundach zaszło! I koniec, cześć pieśni, całe niebo znowu zawalone chmurami. Nosz k...wa mać!! Ja rozumiem, że w nocy nie ma pogody, wiadomka, ludzie którym zależy na bezchmurnych nocach to jest margines, nikogo nie obchodzą. ALE K....WA W DZIEŃ??? W (prawie) POŁUDNIE??? Ja pierniczę, niech mi jeszcze raz któryś cwaniak napisze o "180 pogodnych nocach" we Wrocławiu. Nie ma. Nie ma, k...wa, i nie będzie.
[EDIT - trochę złagodzona forma, ale treść aktualna ]-
@TheHollowMan "Jak piszemy "Spajki" to są "Spajki" a jak piszemy "Spike'i" to są "Spike'i" spolszczenia też są dopuszczalne."
Oczywiście, że są dopuszczalne. Chodziło mi o sam sposób odmiany, z apostrofem. Nie wiem, czy zaglądasz na forum na tyle często, żeby wiedzieć, że mam kręćka na punkcie poprawnego pisania, i cholery dostaję, gdy widzę, jakie ludzie czasem wygibasy robią, żeby odmieniać anglojęzyczne słowa wg polskich zasad. Apostrofy ładują wszędzie gdzie się da, bez ładu i składu, więc czasem zdarza mi się zwracać na to ludziom uwagę. Dlatego zainteresowały mnie te "spike'i". A sam piszę "spajki" w wersji spolszczonej, bo na moje oko wygląda to lepiej PS: Tak, wiem, że 99% ludzi ma takie niuanse w nosie
-
-
Od pięciu miesięcy chmury. Przed chwilą patrzę za okno, widzę - słonko świeci. Myślę - siądę se na chwilę na słoneczku, wygrzeję stare kości. Wziąłem krzesło, wystawiłem na taras, siadłem. I co? I taki ch...j!!! Po 30 sekundach zaszło! I koniec, cześć pieśni, całe niebo znowu zawalone chmurami. Nosz k...wa mać!! Ja rozumiem, że w nocy nie ma pogody, wiadomka, ludzie którym zależy na bezchmurnych nocach to jest margines, nikogo nie obchodzą. ALE K....WA W DZIEŃ??? W (prawie) POŁUDNIE??? Ja pierniczę, niech mi jeszcze raz któryś cwaniak napisze o "180 pogodnych nocach" we Wrocławiu. Nie ma. Nie ma, k...wa, i nie będzie.
[EDIT - trochę złagodzona forma, ale treść aktualna ]-
@barti1972 "No nie, było fajne niebo we Wrocku 8 marca, w wiadomy dzień"
Było, potwierdzam. Pierwszy raz od tych trzech pseudo-czystych nocy z masakrycznym smogiem, które były bodajże w styczniu. I też była ze smogiem.
@Patryk Sokol Poszperałem chwilę, żeby sprawdzić jak odmieniać słowo "spike", i wygląda na to, że chyba rzeczywiście w liczbie mnogiej są "spike'i", chociaż wygląda to dziwnie (no ale skoro są "iPhone'y"...):
JAK ODMIENIAĆ ZAPOŻYCZENIA Z JĘZYKA ANGIELSKIEGO | Monika Wysocka - trener języka angielskiego
Użyłeś takiej formy odmiany świadomie, czy po prostu nie wiedziałeś, jak to odmienić i tak Ci akurat przyszło do głowy?
-
-
Od pięciu miesięcy chmury. Przed chwilą patrzę za okno, widzę - słonko świeci. Myślę - siądę se na chwilę na słoneczku, wygrzeję stare kości. Wziąłem krzesło, wystawiłem na taras, siadłem. I co? I taki ch...j!!! Po 30 sekundach zaszło! I koniec, cześć pieśni, całe niebo znowu zawalone chmurami. Nosz k...wa mać!! Ja rozumiem, że w nocy nie ma pogody, wiadomka, ludzie którym zależy na bezchmurnych nocach to jest margines, nikogo nie obchodzą. ALE K....WA W DZIEŃ??? W (prawie) POŁUDNIE??? Ja pierniczę, niech mi jeszcze raz któryś cwaniak napisze o "180 pogodnych nocach" we Wrocławiu. Nie ma. Nie ma, k...wa, i nie będzie.
[EDIT - trochę złagodzona forma, ale treść aktualna ] -
Od pięciu miesięcy chmury. Przed chwilą patrzę za okno, widzę - słonko świeci. Myślę - siądę se na chwilę na słoneczku, wygrzeję stare kości. Wziąłem krzesło, wystawiłem na taras, siadłem. I co? I taki ch...j!!! Po 30 sekundach zaszło! I koniec, cześć pieśni, całe niebo znowu zawalone chmurami. Nosz k...wa mać!! Ja rozumiem, że w nocy nie ma pogody, wiadomka, ludzie którym zależy na bezchmurnych nocach to jest margines, nikogo nie obchodzą. ALE K....WA W DZIEŃ??? W (prawie) POŁUDNIE??? Ja pierniczę, niech mi jeszcze raz któryś cwaniak napisze o "180 pogodnych nocach" we Wrocławiu. Nie ma. Nie ma, k...wa, i nie będzie.
[EDIT - trochę złagodzona forma, ale treść aktualna ] -
Od pięciu miesięcy chmury. Przed chwilą patrzę za okno, widzę - słonko świeci. Myślę - siądę se na chwilę na słoneczku, wygrzeję stare kości. Wziąłem krzesło, wystawiłem na taras, siadłem. I co? I taki ch...j!!! Po 30 sekundach zaszło! I koniec, cześć pieśni, całe niebo znowu zawalone chmurami. Nosz k...wa mać!! Ja rozumiem, że w nocy nie ma pogody, wiadomka, ludzie którym zależy na bezchmurnych nocach to jest margines, nikogo nie obchodzą. ALE K....WA W DZIEŃ??? W (prawie) POŁUDNIE??? Ja pierniczę, niech mi jeszcze raz któryś cwaniak napisze o "180 pogodnych nocach" we Wrocławiu. Nie ma. Nie ma, k...wa, i nie będzie.
[EDIT - trochę złagodzona forma, ale treść aktualna ] -
Od pięciu miesięcy chmury. Przed chwilą patrzę za okno, widzę - słonko świeci. Myślę - siądę se na chwilę na słoneczku, wygrzeję stare kości. Wziąłem krzesło, wystawiłem na taras, siadłem. I co? I taki ch...j!!! Po 30 sekundach zaszło! I koniec, cześć pieśni, całe niebo znowu zawalone chmurami. Nosz k...wa mać!! Ja rozumiem, że w nocy nie ma pogody, wiadomka, ludzie którym zależy na bezchmurnych nocach to jest margines, nikogo nie obchodzą. ALE K....WA W DZIEŃ??? W (prawie) POŁUDNIE??? Ja pierniczę, niech mi jeszcze raz któryś cwaniak napisze o "180 pogodnych nocach" we Wrocławiu. Nie ma. Nie ma, k...wa, i nie będzie.
[EDIT - trochę złagodzona forma, ale treść aktualna ] -
Od pięciu miesięcy chmury. Przed chwilą patrzę za okno, widzę - słonko świeci. Myślę - siądę se na chwilę na słoneczku, wygrzeję stare kości. Wziąłem krzesło, wystawiłem na taras, siadłem. I co? I taki ch...j!!! Po 30 sekundach zaszło! I koniec, cześć pieśni, całe niebo znowu zawalone chmurami. Nosz k...wa mać!! Ja rozumiem, że w nocy nie ma pogody, wiadomka, ludzie którym zależy na bezchmurnych nocach to jest margines, nikogo nie obchodzą. ALE K....WA W DZIEŃ??? W (prawie) POŁUDNIE??? Ja pierniczę, niech mi jeszcze raz któryś cwaniak napisze o "180 pogodnych nocach" we Wrocławiu. Nie ma. Nie ma, k...wa, i nie będzie.
[EDIT - trochę złagodzona forma, ale treść aktualna ] -
Od pięciu miesięcy chmury. Przed chwilą patrzę za okno, widzę - słonko świeci. Myślę - siądę se na chwilę na słoneczku, wygrzeję stare kości. Wziąłem krzesło, wystawiłem na taras, siadłem. I co? I taki ch...j!!! Po 30 sekundach zaszło! I koniec, cześć pieśni, całe niebo znowu zawalone chmurami. Nosz k...wa mać!! Ja rozumiem, że w nocy nie ma pogody, wiadomka, ludzie którym zależy na bezchmurnych nocach to jest margines, nikogo nie obchodzą. ALE K....WA W DZIEŃ??? W (prawie) POŁUDNIE??? Ja pierniczę, niech mi jeszcze raz któryś cwaniak napisze o "180 pogodnych nocach" we Wrocławiu. Nie ma. Nie ma, k...wa, i nie będzie.
[EDIT - trochę złagodzona forma, ale treść aktualna ]-
@tex88 "Poważnie myślę o wyprowadzce do innego kraju."
No jest to jakiś pomysł, jeśli ma się taką możliwość... Taniej pewnie wyszłoby korzystanie z jakiegoś zdalnego teleskopu, tylko że to już nie to samo. Fajnie jest siedzieć w nocy przy sprzęcie i wszystko osobiście kontrolować Poza tym nie wiem czemu, ale te zdalne obserwatoria mają chyba zawsze jakiś mega-wyczesany sprzęt. Wielkie teleskopy, kamery z kosmosu, a ja tego wszystkiego nie chcę. Ja bym chciał, żeby była możliwość skorzystania np. ze zwykłego ED-ka 80, albo z newtona 130-150, nawet z jakimś podstawowym DSLR-em.
-
-
Od pięciu miesięcy chmury. Przed chwilą patrzę za okno, widzę - słonko świeci. Myślę - siądę se na chwilę na słoneczku, wygrzeję stare kości. Wziąłem krzesło, wystawiłem na taras, siadłem. I co? I taki ch...j!!! Po 30 sekundach zaszło! I koniec, cześć pieśni, całe niebo znowu zawalone chmurami. Nosz k...wa mać!! Ja rozumiem, że w nocy nie ma pogody, wiadomka, ludzie którym zależy na bezchmurnych nocach to jest margines, nikogo nie obchodzą. ALE K....WA W DZIEŃ??? W (prawie) POŁUDNIE??? Ja pierniczę, niech mi jeszcze raz któryś cwaniak napisze o "180 pogodnych nocach" we Wrocławiu. Nie ma. Nie ma, k...wa, i nie będzie.
[EDIT - trochę złagodzona forma, ale treść aktualna ]-
@astrokarol Popieram, ja też jestem zwykle pogodoodporny, i każda mi odpowiada. A nawet wolę w sumie jak nie ma żarówy i nie wali słońce po oczach. Ale dzisiaj mnie wzięła ta małpa z zaskoczenia - po trzech miesiącach chmur dałem się nabrać jak dziecko na widok niebieskiego nieba i dawno nie widziane słoneczko. Kompletnie nie połączyłem w głowie kropek, że przecież jakie słoneczko, przecież na Dolnym Śląsku nie ma słoneczka. To jeszcze stare przyzwyczajenia dają o sobie znać, z czasów, gdy pogoda bywała częściej niż trzy razy do roku...
-
-
-
> @innerside A propos ostatnich wątków, czy warto. Jest coraz gorzej a w BB już chyba najgorzej
Wczoraj we Wrocku było fajnie - cała Polska czysta, tylko sam dół zakryty chmurami. Oczywiście z Wrocławiem. Nawet chciałem zrobić screena z sat24 i wrzucić tutaj, w ramach uprawianej przeze mnie ostatnio akcji "Nubibus meminisse" , ale doszedłem do wniosku, że już nie będę jątrzył
EDIT po zobaczeniu Twoich najnowszych wpisów - no właśnie, to dzisiaj masz nawet gorzej niż ja wczoraj
-
-
-
Alternatywa dla Kota? 200 - 250 mm i kompatybilność z FF. Ktoś może coś sprawdzonego polecić? Do foto oczywiście.
-
Kilka statusów niżej jeden początkujący kolega został zniechęcony do tego hobby z uwagi na pogodę w PL. Stwierdzam, że zniechęcający miał całkowitą rację, niestety. ;) Miało być niebo i focenie komety Pons-Brooks, a nie wiem nawet czy uda się ją ustrzelić lornetką, bo dziur w chmurach niewiele.
-
> zdumiony czytałem o ilości bezchmurnych nocy we Wrocławiu
Doczytaj może jeszcze definicję tej "nocy"
Proponuję pójść na całość, i za "noc obserwacyjną" uznać każde 15 minut gdy coś widać prócz chmur. Łatwo dobijemy wtedy do 400 nocy obserwacyjnych w roku, a od tego tylko krok do wystąpienia o finansowanie budowy we Wrocławiu jakiegoś wielkiego teleskopu ESA, bo takich statystyk to nawet w Chile nie mają
-
-
Wielki rok (2011) - Filmweb
Piękny film o hobby. Zaskakująco prawdziwy, zaskakująco poważny - mimo, że główne role grają aktorzy kojarzeni raczej z głupkowatymi komediami. Właśnie obejrzałem, i szczerze polecam - każdy świr zakochany w swojej pasji w 100% zrozumie o co kaman Do obejrzenia m.in. na Disney+.-
@astrokarol Napisałem w ostatnim zdaniu posta - Disney+. Na Filmwebie też jest info gdzie go można obejrzeć online
-
-
Kilka statusów niżej jeden początkujący kolega został zniechęcony do tego hobby z uwagi na pogodę w PL. Stwierdzam, że zniechęcający miał całkowitą rację, niestety. ;) Miało być niebo i focenie komety Pons-Brooks, a nie wiem nawet czy uda się ją ustrzelić lornetką, bo dziur w chmurach niewiele.
-
Kilka statusów niżej jeden początkujący kolega został zniechęcony do tego hobby z uwagi na pogodę w PL. Stwierdzam, że zniechęcający miał całkowitą rację, niestety. ;) Miało być niebo i focenie komety Pons-Brooks, a nie wiem nawet czy uda się ją ustrzelić lornetką, bo dziur w chmurach niewiele.
-
Szczerze powiedziawszy nie sądzę, żeby kogokolwiek dało się zniechęcić pisząc o tym, że pogoda jest bardzo rzadko. Po pierwsze, każdy w takiej sytuacji raczej myśli "może i tak, ale akurat mnie na pewno uda się coś wyłapać", po drugie - im bardziej się kogoś zniechęca, tym bardziej ten ktoś utwierdza się w swoim postanowieniu. Jak wiadomo owoc zakazany smakuje najlepiej Jedyny sposób, żeby ktoś się przekonał, jak jest naprawdę, to wejść w to, i samemu zobaczyć. Więc gdybym był perfidny, to powinienem zachęcać, zwłaszcza jeśli wejście w hobby miałoby oznaczać duże wydatki - żeby wkręcić człowieka w coś, co bardzo rzadko da się uprawiać, a z czego trudno będzie się wycofać. Ale nie jestem. Zamiast tego piszę jak jest.
BTW, we Wrocławiu ma być pogodnie w czwartek i piątek. Połowa marca, pierwsze dwie noce w tym roku. Jupii! 😜
-
-
Dzień dobry,
Mam na imię Marian i wreszcie na emeryturze mogę się zająć czymś sensownym. Mieszkam we Wrocławiu i chciałbym nawiązać kontakt z kimś doświadczonym kto wybiera się na obserwacje na Tąpadła. Mam Bresser Pollux 150/1400, EQ3 i prosty Sky-Watcher BK 909 AZ3 90/900.
Mój mail: marian@czemplik.pl
-
No właśnie, dokładnie o to chodzi. Ja też zaczynałem na tyle dawno temu, że miałem okazję się nachapać porządnego czystego nieba. Pierwszy sezon z lornetką, drugi z refraktorem 120/600, trzeci i czwarty sezon z GSO 10". Pamiętam jak pierwszy raz w życiu zobaczyłem gołym okiem M44. Nie miałem wtedy pojęcia, co to jest, widziałem tylko jakąś jasną, majaczącą chmurkę, podjarałem się jak głupi, "rany boskie, co to jest, galaktyka jakaś, ale czaad!". Ekstra, dookoła ciemna noc, cisza, nad głową rozgwieżdżone, potężne i milczące niebo. A w ręce atlas, czerwona latarka, i szukamy co gdzie jest. Super to było. Początkujący astro-hobbysta, napędzany takim paliwem, bardzo szybko może się nauczyć nieba. Pochmurne wieczory spędza nad atlasem w domu, planując obserwacje, a w pogodne noce może swoje spostrzeżenia i przemyślenia zweryfikować w praktyce. A teraz? Siedzisz, czekasz, sprawdzasz prognozy, a może będzie jakaś przecinka, o, clearoutside pokazuje, że może za tydzień coś będzie, więc czekasz, gryziesz palce, tylko po to, żeby się okazało, że zielony prostokącik po trzech dniach zmienia się na czerwony, i taki już pozostaje. A jak jest chociaż kawałek pogody, to akurat jest pełnia, cirrus, smog, albo trzeba rano wstawać. Jeszcze jakieś dwa-trzy lata temu maskrycznie mnie to frustrowało. Ale ten stan "bezpogodzia" trwa już tak długo, że w końcu zaczęło mi to zwisać. Tak jak z dziewczyną, która nam się podoba, ale nas zwodzi i olewa. Nie to nie, wal się, mam ciekawsze rzeczy do roboty. Na zloty jeżdżę dla samego wyrwania się z domu i pogadania z ludźmi, a w domu sprzęt wystawiam na taras nie wtedy, gdy akurat jest szansa na jakiś cień pogody, tylko wtedy, gdy pogoda dopisze, a ja mam kaprys. Nie będę chodził na postronku Szanownej Pani Astronomii.
Dodam, że wyjazd na jakiś zlot poza teren Dolnego Śląska zwykle oznacza dobrą pogodę, albo przynajmniej kilka godzin w miarę czystego nieba. Wystarczy popatrzeć na forum - koledzy z centralnej, północnej, wschodniej i południowo-wschodniej Polski dość często wrzucają nowe fotki. U nas we Wrocku możemy co najwyżej uprawiać "kreatywną księgowość", czyli to co robi kolega lkosz, pisząc o "160 nocach obserwacyjnych" ("jedna noc" to "minimum jedna godzina w miarę czystego nieba"). Bliższe prawdy jest stwierdzenie "160 GODZIN obserwacyjnych". Gdy się to przeliczy na noce (zakładając średnią długość nocy = 12 h), to wyjdzie ok. 13 nocy w roku. Czyli średnio biorąc nieco ponad jedna w miarę czysta noc w miesiącu. I to by się mniej-więcej zgadzało.
Kolejna rzecz nie do przecenienia to wzrastający poziom zanieczyszczenia światłem. Zainteresowanie się astronomią nieuchronnie prowadzi do zwracania uwagi na to zjawisko, i nagle się okazuje, że zaczynają nas irytować i frustrować rzeczy, które wcześniej nie miały dla nas znaczenia. Np. zaczyna nas wkurzać sąsiad, który założył sobie jasną lampę, mającą w teorii oświetlać taras czy podjazd przed domem, a która świeci wszędzie dookoła i w górę. Większości normalnych ludzi się to podoba, są zachwyceni, że w nocy mają jasno i nie muszą sami palić tyle świateł. A adept astronomii gryzie palce i odchodzi od zmysłów, miotając się między wysyłaniem pism do Urzędu Gminy a wymyślaniem jakichś zasłonek, które pozwolą odgrodzić się od agresywnego, wdzierającego się wszędzie oświetlenia (sam taką zasłonkę miałem).
Więc ja się pytam - po co? Po jaką cholerę zachęcać kogoś początkującego do tego "pięknego" hobby? Jeśli ten ktoś mieszka w rejonie Polski, w którym w miarę często są jeszcze w miarę pogodne noce - OK, nie powiem nie. Ale na Dolnym Śląsku, przy obecnym stanie pogody, taka działalność jest wg mnie bez sensu. Ale rozumiem, że inni mogą to widzieć inaczej
-
-
Dzień dobry,
Mam na imię Marian i wreszcie na emeryturze mogę się zająć czymś sensownym. Mieszkam we Wrocławiu i chciałbym nawiązać kontakt z kimś doświadczonym kto wybiera się na obserwacje na Tąpadła. Mam Bresser Pollux 150/1400, EQ3 i prosty Sky-Watcher BK 909 AZ3 90/900.
Mój mail: marian@czemplik.pl