Ja bym tak nie przesadzał z tym wyciszaniem sporu pomiędzy Hamalem a Łukaszem. Dopóki dyskusja jest prowadzona w kulturalny sposób - a jest - to pozwólmy na wymianę zdań, ścieranie się poglądów. To jest bardzo akademickie podejście. Zawsze tak było w gronie ludzi nauki. Dopiero obecne czasy przynoszą nam kategoryczne zasklepianie się we własnych wizjach i odsądzanie adwersarzy od czci i wiary. Pal sześć gdyby to dotyczyło mediów i polityków, ale uniwersytety stają się powoli też bastionami jedynie słusznych racji i wolnomyśliciele są nieraz traktowani wrogo.
Mnie, jako wizualowca i totalnego laika w dziedzinie fotografii astralnej bardzo zaciekawił powyższy spór tym bardziej, ze prowadzą go prawdziwe tuzy tej dziedziny naszego hobby.
Nie sądzę też, że jest to zaśmiecanie tego wątku - gdyby ten spór toczył się w wątku nazwanym powiedzmy "kwestie artrefaktów w fotografii planetarnej" (pewnie brzmi to śmiesznie dla większości "astrofotoforumowiczów") to w ogóle bym tam nie zajrzał, a tutaj gdzie wchodzę żeby "paczać" na zdjęcia taki spór zdecydowanie uatrakcyjnia temat.