Skocz do zawartości

anatol

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anatol

  1. W sumie ze Starlinkami nie jest tak źle, bo gdyby nam Musk zawiesił na orbicie Gwiazdę Śmierci jak Vader to w nocy ledwo Księżyc byłby widzialny a gdyby ktoś powiedział coś krytycznego to jeden strzał z orbity załatwiłby sceptyka razem miastem, w którym mieszka.
  2. Jeślibyś kupił tanio wyciąg, zamiast LW dać może pryzmat prostokątny (bo takie małe lusterko będzie ciężko kupić) i tubę z rury PCV to może wyjść fajna tubka, bardzo mobilna i planetarna odpowiadająca co najmniej refraktorowi 80/1200. A lustra Uniwerała podobno były bardzo dobrej jakości. P. S. Mam gdzieś taki pryzmat kupiony jeszcze w PTMA.
  3. Megalomania Trumpa na pewno sięga już orbity ISS.
  4. Mam wrażenie, że Moderator jest stronniczy, ale może mi się tylko wydaje ..
  5. Właśnie za takie sugestie typu "ma traumę, bo wtopił w badziew" nazywam Cię gburem. I za to, że nie czytasz tego co napisałem. Może pojednawczo - jeśli chcesz - bo ja mogę ciągnąć pyskówkę w nieskończoność : pisałem, że Sky Master ma rozliczne wady ale zalety również (jak na lornetkę w budżecie 300 zł). Pisałem, że chcę kupić coś lepszego co oznacza, ze ten Celestron nie jest miłością mojego życia. Na razie wychodzę na prostą po wydaniu ponad 400 000 zł na kupno i remont domu więc muszę się zadowolić tym co mam. Więc, proszę nie imputuj mi tutaj niewiedzy czy przywiązania do byle czego.
  6. Nie wycieraj sobie swojej zarozumiałej gęby moim imieniem.
  7. Nie jestem dla Ciebie żadnym kotkiem, z jakiej racji posuwasz się do takiej poufałości? Pisałem, że mniejsze lornetki "nie pokazały tego lepiej ", czas przeszły, czyli dotyczyło to tej sytuacji, którą opisuję. Język polski sie kłania znowu. I to nie ja jestem w kłopotliwej sytuacji. Nie napisałeś ani słowa polemiki, tylko same inwektywy i insynuacje. Zaklinanie rzeczywistości nic nie da. Trwaj nadal w samozadowolenu. Nie ma nic bardziej żałosnego niż zapatrzony w siebie człowiek gardzący innymi.
  8. Zachowujesz się jak obrażony bahor. No bo przecież Ty masz tyle drogich lornetek i się na nich znasz więc Twoje zdanie jest niepodważalne i nie wolno z nim polemizować. Więc odpowiadając : - masz z matematyką problem - mieszasz oznaczenia lornetek Nikona - chamsko manipulujesz, zniekształcając cytat, bo napisałem, że żadna z mniejszych lornetek (moich) nie pokazała tego lepiej, a nie że "nie pokazałyby" co sugeruje inne lornetki niż moja. Nie wiesz jakie mam lornetki i ile, nie wiesz przez jakie lornetki patrzyłem a sugerujesz, że podniecam się Sky Masterem bo ma duże obiektywy. I wrzucasz linka z Optycznych o bazarowej lornetce, którą niby mam się zachwycać. To niby jest mój poziom, tak? Nie sposób tego inaczej określić jak zwykłe internetowe chamstwo.
  9. Metody rodem z rządowej telewizji. Nie raczysz wkleić całej wypowiedzi? Pisałem o kiepskim wykonaniu, kiwającym się mostku, dużej nieostrości brzegowej i aberracji. I chwaliłem też jak wyżej.
  10. Możesz to wytłumaczyć? Wyraźnie użyłem dopiska EX, to wszystko wyjaśnia. To Ty się gubisz w oznaczeniach Nikonów.
  11. Polecam powrót do szkoły, bo rzeczywiście masz problem z czytaniem, może z powodu wybujałego ego. Nigdzie nie chwaliłem swoich 70 mm. Gdzie to napisałem?
  12. Matematyka położyła Cię na łopatki to kombinujesz. Pisałeś o "transmisji", nie wypieraj się. Transmisja opisuje ile światła dojdzie do oka.
  13. No to się zdecyduj, śmieszny człowieku sam napisałeś, że Action (bez EX) jest słaby. Zresztą niżej podałeś jako przykład dobrej lornetki Nikona EX właśnie. Gubisz się (napisałeś : "tanią, ale prawdziwą lornetkę, czyli Actiona EX").
  14. A dopiero co pisałem o czytaniu ze zrozumieniem a widzę, że masz problem z czytaniem w ogóle. Gdzie ja pisałem o Nikonach Action? Pisałem o EX-ach.
  15. No ok, ale Nikon EX kosztuje praktyczne 2x więcej. Ja wiem, że SkyMaster jest słaby, ale my patrzymy na problem z innej strony - osób które mają świadomość różnic pomiędzy słabym i przyzwoitym sprzętem. Ktoś kto niewiele miał styczności z lornetkami może nie dostrzec różnic, które doświadczeni obserwatorzy widzą na pierwszy rzut oka. I patrząc z tej perspektywy polecanie lornetki typu Sky Master nie jest pozbawione sensu.
  16. Również porównywałem Sky Mastera z Nikonem EX 10x50, 12x50 i 16x50 (wszystkie lornetki znajomych i członków rodziny). Różnica jest ale przepaścią bym jej nie nazwał. Nie jestem przywiązany do swojego Sky Mastera, znam jej wady, o których pisałem nieraz tutaj. Na dodatek i tak się jej pozbędę prawdopodobnie na rzecz Delty Extreme 15x70. Nie rozumiem tylko braku szacunku dla autora wątku. On wyraźnie napisał czego oczekuje - lornetki za 300 zł. Może by tak zacząć pisać ta temat?
  17. Gorthin, do astro bierz lornetkę o dużej średnicy obiektywów. Wielkość tzw. źrenicy wyjściowej jest ważna ale to nie ona decyduje o tym ile lornetką dostrzeżesz. Lornetka 10x50 ma źrenicę wyjściową 5 mm (dzielisz średnicę obiektywu przez powiększenie) ale duża lorneta 100 mm z wymiennymi okularami, w której użyjesz okularów dających pow. 20x też ma źrenicę wyjściową 5mm. Która lornetka pokaże więcej obiektów na niebie? Odpowiedź jest oczywista. Wiadomo, że inna kwestia to jakość sprzętu i tutaj cena znaczy jakość. Jak wszędzie. Ale wielkość też ma znaczenie. Jeśli masz do przewiezienia szafkę to nowym Fordem Mustangiem za 200 tys. tego nie zrobisz a starym Fordem Mondeo bez problemów.
  18. "Dołóż tysiączek" - kto tu ma poczucie humoru? A może dwa tysiące? A może dziesięć i będziesz miał Nikona WX. Źrenice powiadasz? 70% sprawności? No to jedziemy panie fachowiec, który patrzył już przez wszystkie lornetki świata. Jeśli Sky Master ma czynną aperturę 64 mm to powierzchnia zbiorcza wynosi akurat 64 cm/kw (3,2 do kwadratu razy oczywiście 3.14 razy 2 obiektywy). Przy sprawności, niech będzie 70% będzie to ok. 45 cm/kw. Lornetka 10x50, która nie ma obciętej apertury ma powierzchnię zbiorczą 39 cm/kw. Przy sprawności 90% będzie to odpowiednik 35 cm/kw. Liczna 35 jest w twoim świecie większa niż 45? Pod względem transmisji żadna 10x50 nie pokona słabego optycznie Sky Mastera, to fizycznie niemożliwe. Zadziwia mnie też dziwna przypadłość w wielu osób objawiająca się czytaniem bez zrozumienia tekstu. Autor wątku ma 300 zł. Trzysta. Mamy mu doradzić co ma kupić za trzysta złotych a nie trzy tysiące. Tak trudno to zrozumieć?
  19. 6-8 x 25-30 - wycieczki, podręczna lornetka parapetowo-samochodowa 8-10 x 40-50 - przeglądanie nieba, podglądanie sąsiadek 15-25 x 70-100 astro (czy samoloty jak ktoś lubi)
  20. Kupisz za 220 zł i jeśli nie zepsujesz sprzedaż za tyle samo. W góry najwyżej jakieś porro 8x30, nic większego. Najtańsza nowa, dobra propozycja to Kowa YF 8x30 za ponad 500 zł. Ewentualnie używane radzieckie BPC 8x30, jest sporo egzemplarzy na różnych giełdach po 150-200 zł. Jak znajdziesz taką lornetkę w dobrym stanie to Ci długo posłuży. Niestety trochę przyciemnia obraz i w ogóle ze względu na parametry do astro słabo się nadaje. Nie ma lornetki uniwersalnej, tak jak nie ma uniwersalnego teleskopu.
  21. Mój Celestron na żurawiu - w dzień też czasami pracuje podglądając samoloty (ostatnio nic nie lata więc się wysypia )
  22. Mam już drugiego SkyMastera 15x70. Używam ją na żurawiu. Ogólnie plastik-fantastik, trzeba uważać żeby nie uderzyć tubusem w coś twardego bo może być problem. Mostek okularowy żyje własnym życiem. Optycznie to to Fujinon nie jest, nieostrość brzegowa pojawia się bardzo wcześnie i aberracja hula w najlepsze a prawdziwe parametry to 14x64 a nie 15x70, bo rzeczywiście obcina stożek światła gdzieś w środku. Ale absolutnie się nie zgodzę, ze to ciemna lornetka i że ma fatalną transmisję. I równie stanowczo polecam ją każdemu ze skromnym budżetem - po umieszczeniu na żurawiu albo co najmniej na statywie dostarcza mnóstwo pozytywnych wrażeń. Gromady gwiazd, jaśniejsze mgławice czy galaktyki, Droga Mleczna - to jej żywioł. Uwielbiam przez nią patrzeć na Księżyc, zwłaszcza w okolicach pełni a niedawna koniunkcja Plejad i Wenus w Skymasterze wyglądała obłędnie - ani teleskop ani mniejsze lornetki nie pokazały tego lepiej. Apertura robi jednak swoje i żadne 10x50 jej pod tym względem nie podskoczy. Ogólnie jak nie masz kasy polecam. Dla mnie priorytety zakupowe to teleskopy i akcesoria do nich a jak będę miał więcej gotówki to kupuje lepszą lornetkę ale ze SkyMastera mimo jego wad jestem zadowolony.
  23. Ciekawa sprawa z tymi Messierami. Wydaje mi się, że to musiały być dwa obiekty, które uderzyły pod dużym kątem w powierzchnię Księżyca, bo odległość pomiędzy kraterami jest strasznie mała - czy jeden obiekt lecący z ogromną prędkością zdołałby tak blisko upaść ponownie po odbiciu od powierzchni? Trzeci krater (ten głęboki) może być efektem uderzenia trzeciego obiektu poruszającego się po tej samej orbicie (kometa, która rozpadła się na części?), który uderzył w Księżyc po kilku godzinach po obrocie Księżyca o taki kąt, że niemożliwe było odbicie rykoszetem ale upadek. Kratery ułożone są równoleżnikowo więc to możliwe, choć mało prawdopodobne, ale bardziej nieprawdopodobne jest uderzenie dokładnie w to miejsce innego obiektu niezwiązanego z tymi poprzednimi. Może to być też wynik erupcji magmy spod naruszonej upadkiem skorupy Księżyca.
  24. Chyba nawet nie ma sensu na siłę szukać polskiego odpowiednika. Seeing to bardzo krótkie słowo, łatwo wpada w ucho (a raczej w oko), poza tym już się przyjęło w naszym światku.
  25. Niedawno się przeprowadziłem do długo (wiadomo, kasa) remontowanego domu gdzie mam z podwórza całe zachodnie niebo odsłonięte. Siadam sobie na ławeczce i patrzę od kilku tygodni na Wenus i Księżyc w jej towarzystwie. Ten czas po zachodzie Słońca jest po prostu magiczny, kiedy niebo zmienia kolory i na jego tle Wenus i Księżyc wyglądają coraz to inaczej co kilkanaście minut. Tego się nie da opisać ani sfotografować. Kiedy Wenus odwiedziła Plejady to dopiero były widoki. W poprzednim miejscu zamieszkania miałem horyzont południowy całkowicie odsłonięty, ale znaczną cześć nieba zasłaniały drzewa i budynki, teraz mam prawie całe niebo odsłonięte poza częścią południową do wysokości ok. 25 stopni (wysokie drzewa). Jowisz i Saturn w tym roku będą dla mnie niedostępne spod domu Mars już będzie dobrze widoczny. Wolę chyba jednak nowe miejsce tym bardziej, ze mimo podobnego oddalenia od centrum miasta jest ciemniej. A za dwa lata i Jowisz będzie w moim zasięgu. I wolę chyba mieć zachodni horyzont odsłonięty niż południowy ze względu na te ferie barw związane z zachodem Słońca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.