Skocz do zawartości

Koziołrogacz

Społeczność Astropolis
  • Postów

    515
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Koziołrogacz

  1. Jeśli to ma być sprzęt używany, to rzeczywiście warto skupić się na Canonie, lub Nikonie ze względu na bogatą ofertę. Jeśli to ma być sprzęt nowy, to ograniczenie się tylko do tych dwu opcji wcale nie jest takie oczywiste. Raczej szukał bym systemu z dobrą matrycą i wybrał bym najtańszy model z tej linii. Nie ma sensu dopłacać za szybsze zdjęcia seryjne, czy inne bajery zupełnie nieprzydatne w tego typu fotografii. Wynalazki typu HDR nie za bardzo się sprawdzą, za to solidnie wykonany i odjęty przez aparat dark frame jest bardzo pożądany. Nie widzę sensu robienia darka ręcznie i odejmowania go później w trakcie obróbki, w przypadku pojedynczej ekspozycji. Oczywiście jasny wizjer lustrzanki będzie nocą bardzo pomocny. Ale bezlusterkowców pozbawionych wizjera też bym nie skreślał. Współczesne aparaty dysponują czułością na poziomie ISO 25600, a to wystarcza by w kilka sekund wykonać kadr kontrolny. Można też sobie pomóc zielonym laserem. Co do obiektywów M42 to z przydatnością tych szkieł do nocnej fotografii jest różnie. O ile obiektywy o dłuższej ogniskowej dają niezłą jakość obrazu w połączeniu z lustrzanką APS-C, to krótkoogniskowe konstrukcję są w znakomitej większości nieprzydatne. Przyczyną jest słaba telecentryczność tych szkieł, w skutek czego poza stosunkowo niewielkim polem w centrum kadru jakość obrazu jest marna (sprawdzone empirycznie na własnej skórze). Znacznie lepszym, choć może nieco droższym rozwiązaniem są obiektywy Samyanga.
  2. Według mojej wiedzy czyszczenie matrycy nie ma nic wspólnego z naprawianiem bad pikseli. Proces ten nazywa się mapowaniem pikseli i w niektórych aparatach jest dostępny z poziomu menu użytkownika, w innych zaś taką operację wykonuje się w serwisie. W procesie tym nie następuje fizyczna naprawa uszkodzonych pikseli, ale tworzona jest ich mapa. Na podstawie tej mapy aparat w trakcie odczytu danych z matrycy pomija uszkodzone piksele, a w ich miejsce wstawia wartości interpolowane z pikseli sąsiadujących. Nie ma możliwości fizycznej naprawy uszkodzonego piksela, ale nie wykluczone, że proces taki może nastąpić samoistnie.
  3. Fajnie byłoby jednak w tej dyskusji wyzbyć się uprzedzeń i stereotypów, a także nie zapominać o temacie wątku, czyli o fotografii z niebem w tle. W takiej fotografii zazwyczaj używa się obiektywu, nie teleskopu, a więc istotny jest wybór systemu pod kątem dostępności szkieł, szczególnie tych szerokokątnych. Poza tym najczęściej będą to ujęcia jednoklatkowe, a zatem istotna będzie nie tylko jakość pliku RAW bez funkcji redukcji szumów, ale właśnie duże znaczenie będzie miało to jak aparat radzi sobie z tą redukcją. Przy takiej fotografii najczęściej wykorzystywane będą czasy z przedziału 30 - 60 s. o ile gwiazdy mają być punktowe, a zdjęcia będą wykonywane nieruchomym aparatem. Zatem odporność matrycy na wielominutowe smażenie nie jest aż tak kluczowa.
  4. Nawet fotografując "łysego" ogniskową 270 mm przy czasie rzędu 1/80 s. zauważyłem poprawę ostrości przy zastosowaniu wstępnego podnoszenia lustra. Ktoś tą funkcją w aparacie zastosował, i nie sądzę by zrobił to dla zwykłego widzimisię.
  5. Nie chodzi o montaż. Drgania spowodowane podniesieniem lustra generowane są w samym aparacie i najlepszy nawet montaż tego nie zniweluje. Po prostu drga sama obudowa aparatu i potrzeba kilku sekund aby te drgania wygasły. Inna sprawa, że nie bardzo rozumiem dlaczego Canon zastosował takie dziwne rozwiązanie. Przecież można było zrobić to tak jak w Olympusie, gdzie nastawia się czas opóźnienia pomiędzy podniesieniem lustra, a uruchomieniem migawki. Potem można uruchomić ekspozycję w dowolny sposób; przyciskiem, pilotem, wężykiem. Najpierw podniesie się lustro, a po nastawionym czasie samoczynnie otworzy się migawka.
  6. To może kilka słów ode mnie, skoro zostałem niejako wywołany do tablicy Myślę, że drogi są co najmniej dwie - albo dobry sprzęt, albo to co jest pod ręka i trochę kombinacji. Ponieważ aparat który obecnie użytkuję, czyli Olympus E-510 nabyłem ładnych parę lat temu i wcale nie z myślą o zdjęciach nocnych, więc wybrałem opcję drugą. Jak zapewne wszystkim wiadomo Olympusy serii E oparte na matrycach Live Mos 10 Mpix charakteryzują się sporym szumem na wysokim ISO. W zasadzie najwyższą użyteczną czułością jest ISO 800. Przy ISO 1600 ujawnia się bardzo dokuczliwe pasmowanie i jak dla mnie ta wartość jest bezużyteczna, co najwyżej nadaje się do wykonania ujęcia kontrolnego, bo nocą w ciemnym wizjerku niewiele widać. Druga wada (jak dla mnie) tego aparatu, to crop x2 który powoduje, że trudno o dobre szkła szerokokątne. To znaczy istnieją takowe w tym systemie, ale ich ceny jak dla mnie są zabójcze - Zuiko 7-14 ok. 7000 zł Zuiko 8 fisheye ok. 3500 zł. Impas? Niekoniecznie. Postanowiłem wykorzystać to co mam, czyli kitowy Zuiko 14-42 f/3.5 Na szczęście jest to na tyle dobre szkło, że można nim fotografować na pełnej dziurze, choć skutkuje to zauważalną winietą i spora komą w rogach. Oczywiście, aby na niebie było widać coś więcej niż tylko najjaśniejsze gwiazdy przy takich parametrach konieczny jest czas naświetlania rzędu kilku minut z prowadzeniem. Wykorzystałem opcję megaekonomiczną, czyli własnoręcznie zrobiony astrokoziołek z ręcznym napędem. Przy ogniskowych rzędu kilkunastu, czy dwudziestu paru milimetrów precyzja prowadzenia takiego astrokoziołka jest wystarczająca. Czasem robię dwa lub trzy ujęcia nieba aby uzyskać większy kąt widzenia. Oczywiście potrzeba jeszcze wykonać równoważne ekspozycje nieruchomym aparatem aby zarejestrować obraz tego co na ziemi. Potem już tylko "czysta przyjemność" polegająca na łączeniu tego wszystkiego w całość. Niestety taka metoda ma też swoje wady. Po pierwsze jest dość czasochłonna i pracochłonna. Po drugie nie bardzo nadaje się do wykonania zdjęć takich obiektów, które "mocno wchodzą" na niebo, w szczególności drzewa. Dlatego właśnie rozważam zakup takiego sprzętu który umożliwi fotografowanie przy pomocy jednego ujęcia bez prowadzenia, a jednocześnie zapewni odpowiedni zasięg gwiazdowy. Pewnie posypią mi się teraz na głowę słowa krytyki, ale ja lubię chodzić własnymi ścieżkami i zastanawiam się nad zakupem bezlusterkowca Samsunga Natomiast jeśli chodzi o niskoszumiące DLSR to nowe Pentaxy sparwują się znacznie lepiej niż dwu, czy trzy cyfrowe Canony. K-500 na wysokim ISO znacznie mniej szumi niż np. 650D. Powiedział bym, że do fotografowania nocnego krajobrazu w K-500 z powodzeniem dało by się użyć ISO 6400 co w połączeniu z jasnym szerokokątnym obiektywem daje ogromne możliwości przy fotografowaniu ze statywu.
  7. Dopiero co oglądałem o Was Astronarium, a tu proszę taki sukces Gratulacje
  8. Nie, nie, to zupełnie nie ten kierunek. Zdjęcie robione ze wzgórza pomiędzy Strzyżowem a Niebylcem, widok w kierunku południowo-wschodnim. Ta jasna łuna z prawej to Sanok, jeszcze bardziej na prawo czerwone światełka wiatraków pod Bukowskiem. W centrum niebieskawe światła to Niebylec, a z lewej trochę rudej poświaty od Rzeszowa, który znalazł się poza kadrem. Niestety warunki były dalekie od ideału, niemal nad całym horyzontem rozciągało się pasmo cirrusów. Choć z drugiej strony dodaje to nieco kolorytu.
  9. Parafrazując stare przysłowie - Kto rano wstaje temu marzną ręce. Tak było wczesnym rankiem 24 marca, kiedy umyśliłem sobie zapolować na ozdoby porannego wiosennego nieba, czyli Drogę Mleczną w towarzystwie Skorpiona i Saturna. Jako, że dysponuję niezbyt szerokim kątem, a Olek na wysokim ISO szumi jak zając w kapuście, to trzeba było trochę pokręcić ręcznym astrokoziołkiem, by uwiecznić niebo a potem jeszcze nieruchomym aparatem zarejestrować ziemskie widoki. Przy okazji pozdrawiam bardzo uprzejmych policjantów ze Strzyżowa, którzy sprawdzili czy aby przypadkiem nie widzę podwójnie
  10. Rewelacja Piotrze! Wspaniałe zdjęcia W takich chwilach jak wczoraj żałuję, że mieszkam na południu kraju. Do nas tylko echa tego spektaklu dotarły.
  11. W tej chwili aktywność magnetyczna spadła do Kp=7 ale jeżeli mieszkasz na północy kraju, to wciąż jest szansa na obserwację. Aparat zobaczy więcej niż oko. ISO 800 migawka 30 sekund i w pełni otwarta przysłona pozwoli zarejestrować zjawisko, o ile tylko coś jeszcze się pokaże.
  12. Na Podkarpaciu rewelacji nie było, ale coś się na kilka minut pokazało. 49°53' N godzina 21:01 - 21:03
  13. Obejrzałem i wrażenia mam jak najbardziej pozytywne. Według takiej właśnie formuły niegdyś TVP robiła programy popularno-naukowe i mnie to odpowiada. W dodatku moim zdaniem trafnie wybrano tematykę pierwszego odcinka. Radioastronomia to taka jakby trochę zapomniana ostatnio gałąź astronomii. W latach 80-tych dużo pisało się o odkryciach dokonanych przy użyciu radioteleskopów. Potem nastał czas spektakularnych zdjęć z teleskopu Hubble'a i media skupiły się na tych imponujących obrazach, a o radioastronomii zrobiło się cicho...aż do dziś
  14. Jak słusznie zauważył Pav 1007 na kolorowe galaktyki się nie nastawiaj. Natomiast Za pomocą Synty 10" dostrzeżesz już strukturę jaśniejszych galaktyk i dość ładnie rozbite gromady kuliste. To nie wynika z wady teleskopu, lecz z anatomii ludzkiego oka, które dla dostrzeżenia barw wymaga odpowiedniej ilości światła. Natomiast gromady otwarte zalśnią już pięknymi kolorami gwiazdek. Również Jowisz zachwyci widokiem wielu detali na powierzchni. Podobnie jak przedmówcy zachęcam do własnoocznego przekonania się przed zakupem czego tak naprawdę możesz się spodziewać, zgodnie z zasadą, że jeden obraz powie więcej niż tysiąc słów.
  15. Przykładowe oferty; http://fotozakupy.pl/sky-watcher-dobson-8-pyrex-/1977s http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_349&products_id=1390&lunety=Teleskop_Sky-Watcher_N-254/1200_SYNTA_10_DOBSON_Pyrex Co do widoku jakiego możesz się spodziewać zależnie od apertury teleskopu proponuję obejrzeć te dwa filmy; Co prawda jest to porównanie teleskopu 6" i 12" natomiast te proponowane przeze mnie mieszczą się pomiędzy nimi. Jednak te filmy pokazują obraz z teleskopów chyba najbardziej zbliżony do tego, czego możesz się spodziewać podczas obserwacji wizualnych, a tym samym obrazują zależność, jaka występuje pomiędzy aperturą teleskopu, a obrazem jaki oferuje. Oczywiście trzeba jeszcze uwzględnić szereg innych czynników, jak jakość nieba w miejscu obserwacji, warunki atmosferyczne, a szczególnie seeing, zastosowany okular, stopień akomodacji wzroku do ciemności, a nawet umiejętność patrzenia prze teleskop. Do wyniesienia teleskopu na taras, a tym bardziej na łączkę przyda się pomoc drugiej osoby, ale może to i lepiej, bo w dwójkę nocą zawsze raźniej.
  16. Szkoda, że nie napisałaś jak masz na imię (sarkazm oczywiście, mam nadzieję że mi wybaczysz). Otóż Karolino, jako początkującej astroamatorce życzę Ci dużo radości z nowej pasji. Ale to co daje radość na początku przygody z astronomią, to piękne widoki nocnego nieba i bezproblemowa obsługa sprzętu. Piękne widoki zapewni Ci teleskop o możliwie największej aperturze, a łatwość i bezproblemowość obsługi, montaż Dobsona. Nie przypadkiem więc najczęściej doradzanym sprzętem dla nowicjuszy jest Synta 8" lub Synta 10" na Dobsonie. Za cenę 15075EQ3-2 spokojnie kupisz Syntę 8" a jak dobrze poszukasz to Syntę 10" lub Syntę 8" uzupełnisz lornetką. Każda z tych opcji pozwoli Ci zobaczyć znacznie więcej niż 15075EQ3-2 a co istotne będzie to sprzęt mniej kłopotliwy w obsłudze. Jeżeli planujesz obserwować z miejsca zamieszkania, czyli z balkonu, podwórka, to z własnego doświadczenia wiem, że często poświęca się na obserwacją chwilę i tą chwilę warto wykorzystać na patrzenie w niebo, a nie na walkę ze sprzętem. Taką Syntę na Dobsonie wystawiasz godzinkę wcześniej na podwórko celem schłodzenia, między czasie robisz co tam uważasz za stosowne, np. przygotowujesz sobie plan obserwacji, lub zupełnie coś innego Potem wypadasz na zewnątrz, kierujesz teleskop na to co chcesz zobaczyć i patrzysz, patrzysz, patrzysz. Oczywiście nieco to uprościłem, bo pasowało by jeszcze zaadoptować wzrok do ciemności. W przypadku teleskopu posadzonego na montażu paralaktycznym zaczyna się cała procedura z wyważaniem i poziomowaniem sprzętu, ustawianiem na biegun północny i najczęściej w chłodnej porze roku po tej procedurze masz już dość, bo zimno zaczyna dobierać Ci się do skóry. Oczywiście są sytuacje, kiedy montaż paralaktyczny ma przewagę; astrofotografia, obserwacje planet na dużych powiększeniach. Jeśli chodzi o porady udzielane przez sprzedawcę to zalecał bym zachowanie zasady ograniczonego zaufania. Nawet jeśli trafisz na fachowca, to musisz pamiętać, że jest on przede wszystkim handlowcem i zysk jest dla niego priorytetem, więc niewykluczone, że zachęci Cię do zakupu sprzętu który słabo mu się sprzedaje, a dla Ciebie niekoniecznie musi być tym najwłaściwszym wyborem.
  17. Co za zbieg okoliczności. Właśnie dziś bezsenność lutowego przedświtu wygoniła mnie z łóżka by pogapić się na Saturna i M4 w Skorpionie.
  18. Trudno określić jednoznacznie, bo to zależy od konfiguracji sprzętowej. Stellarium jest dość zasobożerne. Skoro program zgłasza błąd, to jednak warto zaktualizować OpenGL. Na pewno poprawi się płynność działania.
  19. Sprawdź jaką masz wersję OpenGL. Dobrze żeby to było 4.2 Jeżeli to bardzo leciwa karta graficzna, to możliwe, że producent nie rozwija już sterowników i aktualizacja niewiele pomoże. Biblioteki OpenGL możesz doinstalować oddzielnie, tylko na wszelki wypadek przed taką operacją ustaw punkt przywracania systemu.
  20. Jeśli fotografujesz w RAW to balans bieli masz nieustalony. Ustalasz go zależnie od dalszego toku postępowania z materiałem, dopiero w trakcie wywołania RAW-a, bądź na etapie obróbki pliku wynikowego po stackowaniu. Nie ma uniwersalnego przepisu, ani ściśle określonej temperatury barwowej, a przynajmniej ja o czymś takim nie słyszałem. Wszystko zależy od obiektu jaki fotografujesz, od pory nocy i jeszcze innych nieprzewidywalnych okoliczności.
  21. Trochę zamglenia nad horyzontem było, ale mogło być gorzej. Dzisiejsza koniunkcja w "niebieskiej godzinie" i trochę później z odrobiną Światła Zodiakalnego.
  22. Dla Podkarpacia prognozy na piątek nie napawają optymizmem. Puki co wczorajszy zachód Wenus i Marsa. Gdzieś pomiędzy łunami Jasła i Tarnowa dało się dostrzec delikatny blask Światła Zodiakalnego.
  23. Na pewno Fox x6 ? Bo ja tam widzę osiem ramion.
  24. Rewelacyjne zdjęcia Pozazdrościć warunków, u mnie totalna szarówka. P.S. Który filterek dziś był w użyciu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.