Skocz do zawartości

RMK

Społeczność Astropolis
  • Postów

    882
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez RMK

  1. Dłuższe naświetlanie ale mniejszy gain.
  2. Od ponad roku próbuję pozbierać swoje zabawki do kompletu, aby sezon po przyszłych wakacjach zacząć już bez większych przeróbek sprzętowych i świadomy ograniczeń. Ten ciągły brak czasu na hobby! Ponieważ bazuję na balkonowej miejscówce obserwacyjnej w miejscu o największym LP w kraju wymagań nie mam dużych ;) Zestaw do szerokich pól i Słonka w Ha mam poukładany i po wstępnych testach. Przyszedł czas na zestaw, który będę wykorzystywał w kilku konfiguracjach: do planet, Księżyca i do Słońca w świetle widzialnym. W tych zastosowaniach już opanowałem większość spraw technicznych ale nie daje mi jeszcze spokoju jedna możliwość. DS w wielkiej skali. Wczoraj mimo jasno świecącego Księżyca na krótką chwilkę wykorzystując reduktor 0,7 wykonałem trzy testy. Zabawa ekstremalna bo f/7 o ogniskowej prawie 1,5m na balkonie i AZ-EQ5 przy pikselu 2,4um. Ale mieć możliwość i nie przetestować? Temperatura matrycy -15C. Pozostałe parametry w nazwach plików. Mam nadzieję, że nie zniszczyłem oczu wrażliwym odbiorcom. Fotki publikuję przede wszystkim po to, aby w miarę możliwości pochwalił się swoimi pracami ktoś, kto też wykorzystuje podobną konfigurację - SCT8 i kamerę z małym pikselem bez guide. Zastanawiam się jakie efekty możliwe są do uzyskania wykorzystując do DSów posiadany teleskop planetarny. Czy decydować się na bardzo dużą liczbę ekspozycji z czasami rzędu 1-2 sekund, czy celować w czasy rzędu 10-15 sekund? Praca montażu wypadła podobnie przy klatkach 5, 10 i 15 sekund, które stosowałem przy wykonanych fotografiach. Załączone pliki są to około 90% kadru 1:1 oraz resize 50%.
  3. Również ode mnie kilka pamiątkowych - pojedyncze klatki (crop lub resize) Sony RX10Mk4. Na jednym w towarzystwie Marsa.
  4. RMK

    Wenus 2018

    Złapana przy okazji opozycji Marsa i zaćmienia Księżyca SCT filtry UV i IR.
  5. Po ręcznej selekcji klatek udało mi się ostatecznie uzyskać takiego Marsa z SCT8.
  6. Pamiątka z opozycji. Warunki bardzo słabe. W luminancji konieczne było posiłkowanie się IR. Podziękowanie dla Ani, Radka, Ewy i Tobiasza za towarzystwo i wsparcie logistyczne SCT8 / ASI183MMP Najlepszy jakościowo kanał IR wyglądał po stackowaniu przed waveletami tak: oraz skromna animacja z dwóch sekwencji IR
  7. RMK

    Sterowniki

    Czy stosujesz uniwersalne sterowniki do kamer ze strony ASI ? https://astronomy-imaging-camera.com/software/ZWO_ASI_Camera_Driver.exe
  8. RMK

    Wenus 2018

    Kolejna do kolekcji z 9.07. Może na koniec sezonu znajdę chwilkę i starannie obrobię wszystkie.
  9. RMK

    Merkury 2018

    Ostatnia próba w tym roku. Taka chudzina, że na 8 calach ciężko coś wydobyć, zwłaszcza w warunkach balkonowo-miejskich. SCT8/ASI178.
  10. Dobrze, że odwagi Ci nie zabrakło porywać się na ten obiekt. Przynajmniej z dwóch powodów: osiągniętego efektu i nauki radzenia sobie z trudnym materiałem. Warto było.
  11. LS50THa w wersji ekonomicznej podobnie, jak poprzednie najmniejsze aperturowo dziecko Lunta LS35, wyposażony jest w focuser obrotowy. Różnica polega na umiejscowieniu focusera oraz zmianie typu. W focuserze LS50THa nie ma rotacji podczas ostrzenia, co część obserwatorów doceni. Jednak nadal rozwiązanie mechaniczne nie usatysfakcjonuje każdego. Ponieważ kilka drobnych usprawnień, które wprowadziłem w swoim egzemplarzu zostało już z powodzeniem powielone w kilku innych zdecydowałem się za namową znajomych zaprezentować. Może znajdą się kolejni naśladowcy lub prezentacja tych rozwiązań zainspiruje do pokazania własnych. Problem 1. Połączenie focusera obrotowego z nasadką kątową za pomocą wsuwanego adaptera T2/1,25" blokowanego dwiema śrubami M4. Przeszkadzała mi niepewność mocowania i brak możliwości korekty osiowości w przypadku fotografowania. Śruba blokująca focuser ciężka jak na płytki gwint. Rozwiązanie: Zamiast adaptera wsuwanego T2/1,25" zastosowałem złączkę T2/T2 o stałej długości z możliwością rotacji. Zbudowana jest z tulei oraz osadzonych wewnątrz pierścieni T2. Każdy pierścień ma możliwość obrotu, drobnej korekcji osiowości za pomocą umieszczonych co 120 stopni śrubek dociskowych wpuszczonych w tuleję lub śrubek z łbem radełkowanym. Połączenie takie nie powoduje przypadkowego wysunięcia nasadki kątowej nawet przy jej obracaniu, a możliwość niewielkiej korekty osiowości pozwala w mojej konfiguracji na unikanie pierścieni Newtona. Śruba dociskowa została zamieniona na śrubę z tworzywa. Nie niszczy powierzchni dociskanej. Problem 2. Niedopasowany pierścień gumowy focusera ślizgający się podczas regulacji ostrości. Rozwiązanie: Na szczęście dobrze się sprawdza naklejenie pasków dwustronnej cienkiej taśmy klejącej między korpus focusera i pierścień gumowy. Problem 3: Brak szukacza słonecznego. Najbardziej wskazany lekki i niewielki. Rozwiązanie: Można oczywiście dokupić za dodatkową opłatą ale zadecydowałem się na prostsze i tańsze rozwiązanie. Składa się z odcinka rurki aluminiowej zakończonej dopasowanymi zaślepkami. W jednej zaślepce znajdującej się od strony Słońca został wywiercony niewielki otworek, w zaślepce od strony obserwatora znajduje się mleczna pleksi. Koszt szukacza 9 zł.
  12. RMK

    Wenus 2018

    Troszkę schudła ostatnio, ale minimalnie urosła Odstęp między klatkami około 10 minut. SCT8 / ASI178MM
  13. RMK

    Merkury 2018

    Maleństwo ode mnie. Standardowo SCT8 / ASI178MM + drizzle …
  14. Kolejna aktualizacja EQASCOM_V200q
  15. W rodzinie powinno być więcej miłości Zgadzam się - bez najmniejszego problemu jest to możliwe. Nawet większe współczynniki bezstratnej kompresji są do zrealizowania. Niestety praktycznie nie do zrealizowania podczas zapisu quasi czasu rzeczywistego ze względu na czas potrzebny do zrealizowania tych algorytmów. Podsumowując owszem można uzyskać tak mały plik wynikowy po zakodowaniu bezstratnym stosując dobrany algorytm ale nie dla nagrywanego AVI zakładając użycie komputera klasy PC lub laptopa. Jeśli chcecie zobaczyć granicę możliwości kompresji polecam jakiś dobry program kompresujący z możliwością wyboru algorytmów. Testowałem kiedyś na Księżycu. Nagranie z 6GB zmniejszył około 25-krotnie. Niestety robił to ponad 30 minut na moim laptopie z i7 i 16GB RAM.
  16. RMK

    Aktualnie na Słońcu

    Czasami przydaje się np. w czasie wakacyjnych wyjazdów jak się nie chce targać gratów. Niejedno zaćmienie można zrobić korzystając z podróżnego zooma. Mieści się w kieszeni wraz z pudełkiem i wystarczy nakręcić na aparat do zdjęć dziennych. Takie drobne astrozboczenie. Warto przemyśleć a polimer twardszy od folii Baaera
  17. RMK

    Aktualnie na Słońcu

    Wreszcie coś się dzieje. Mam nadzieję, że to nie chwilowe przebudzenie. Do takiej szybkiej kontroli czy warto wystawiać coś poważniejszego zrobiłem oprawę z dwóch pierścieni foto i filterka polimerowego Thousand Oaks. Wygoda, bo w kilka sekund pozwala wykonać fotkę z ręki. Wygląda to tak A na jednej klatce sprawuje się tak (Sony RX10Mk4 ekwiwalent 600mm 1/400s ISO 100 - oczywiście z ręki, ostrzenie w PS)
  18. Co prawda nie mam kilkunastu tysięcy postów na koncie ale powtórzę jeszcze raz co napisałem w pojedynczych wpisach w kilku różnych wątkach: CCD i CMOS mają swoje wady i zalety ale jakim cudem któraś z nich miałaby być lepsza w finalnym obrazie ? Żadna technika nie wyprodukuje dodatkowych fotonów a przy stackowaniu finalny SNR przecież można sobie policzyć, co zresztą też w jakimś wątku było dyskutowane... więc skąd te twierdzenie, że CMOS (lub CCD* właściwe zaznaczyć) bije na głowę przeciwnika pod względem uzyskania finalnego obrazu? Fotografowałem i CMOS i CCD. Pewnie przekrój niewielki w stosunku do dinozaurów astrofotografii: EOS400D, Orion SSPro 2.0, EOS700D, QHY8, ATIK 383L+, ASI174M, ASI290MM, ASI178MMC, QHY163M, kilkanaście CCD i CMOS Baslera, Imaging Source itp. Przez długi okres czasu posiadałem jednocześnie CMOS i CCD. Odniosę się do mojej sytuacji i pomijam kwestię ceny kamery. 1. Podgląd na żywo obiektu poprzez zmianę parametrów gain/offset - przydatne do videoastronomii, pokazów. 2. Dostosowanie parametrów gain/offset pozwala mi dużo lepiej dobrać optymalny czas subekspozycji dla moich warunków. Jestem w trakcie testów i pewnie jeszcze potrwają z racji braku czasu wolnego ale już widzę zysk w SNR dla krótkich odcinków czasowych a do moich potrzeb dokumentacyjnych jest to wystarczające. 3. Większa liczba klatek nadająca się do wykorzystania w stacku. Nie tylko z racji prowadzenia ale przede wszystkim z zawartości obrazu. Przy niektórych obiektach na CCD musiałem stosować minimum klatki 600s. Co trzecia to był przegląd Boeingów, Airbusów, Embraerów itp. Nie w postaci światełek do wyeliminowania przez algorytm stackowania lecz spora część kadru. Aktualnie stosuję nawet 60s (dla niektórych obiektów). Zgodzę się z jednym ta dyskusja nie ma sensu, jeśli doszukujemy się zwycięzcy bez względu na płaszczyznę zastosowań i warunki. Takim zwycięzcą zawsze jest i było ciemne niebo gwarantujące maksymalny SNR niezależnie od techniki.
  19. Ja z kolei M64 próbowałem CCD na ICX413 via przemysłówka CMOS Basler (niestety nie pamiętam chipu) około roku 2009. Niestety po wielkiej awarii dysku większość moich dawnych wypocin przepadła. Pamiętam, że z CMOSa uzyskałem akceptowalny wynik a z CCD niestety sporo gorszy. Ponieważ nie pamiętam matrycy CMOSa trudno mi się do tego teraz odnieść z jakąś analizą ale jednak skłaniam się ku twierdzeniu, że akceptowalny/dobry wynik łatwiej uzyskać z CMOSa. Tu niestety tak, jak przy DS potrzebna większa próba statystyczna wykonana w zbliżonych warunkach.
  20. Doskonale zdaję sobie sprawę, stąd jakieś mrugające oczko pojawiło się przy moim wpisie. :)
  21. Fuj, znowu CMOS Lubię oglądać obiekty, których niedawno w takiej skali tu brakowało, gratulacje.
  22. Na razie nie widziałem materiału zebranego jednocześnie przez dwa porównywalne setupy tej samej nocy, w tym samym miejscu i z tak dobranymi parametrami akwizycji, aby sygnał maksymalny (poziom odniesienia w liniowym zakresie charakterystyki toru przetwarzania) dla danego obszaru (fragmentu obszaru) był na identycznym poziomie. Następnie obrobionych w identyczny sposób, więc trudno mi się odnieść do tych wniosków. Zapewne i tak trzeba się skupić na mniej dynamicznym fragmencie obiektu aby sprowadzić do wspólnego mianownika tory 12 i 16 bitów.
  23. Jeśli ciemne partie zajmują zaledwie kilka poziomów to po obróbce powstają schody na przejściach i brak szczegółów, bo szum w tych partiach zaczyna być mocno widoczny i SNR jest fatalny. Przecież na tym etapie nie ma możliwości oddzielenia sygnału od szumu. Chyba, że zrobi to nasz wzrok a my dane z jego komparatora przełożymy na eliminację szumiących pikseli w PSie. Tylko, że sygnału i tak tam nikt nie dołoży. Trzeba docenić, że CMOS umożliwia ucieczkę od długich klatek i dzięki temu jakąkolwiek akceptowalną fotografię z obszarów o silnym LP. Wiadomo - i CMOS i CCD mają wady. Gdy fotografujecie M42 kamerą CCD to jakoś nie narzekacie, że kamera nie jest 128 bitowa aby objąć dynamikę Oriona tylko składacie kilka warst o różnych czasach naświetlania jeśli dążycie do uzyskania maksimum jakości. Dajcie szansę CMOSom. Do dyspozycji jest gain, offset i czas naświetlania. Są jakieś przeszkody aby spróbować zrobić fotkę dla ustawień dostosowanych dla jasnych partii i oddzielnie dla ciemnych a następnie poskładać na warstwach? Wiem, dużo pracy i kolejna warstwa. Na szczęście to nie zadanie dla mnie - przynajmniej jeszcze przez kilka lat bedę fotografował tylko okazjonalnie. Dla wielu osób CMOSy są panaceum na większość niedogodności, które do tej pory wykluczały ich z fotografowania i mocno rozszerzyły listę obiektów, które warto z naszego kraju fotografować. Ale coś za coś. Mało piszę na forum ze względu na brak czasu, ale sporo czytam. Powstało kilka wątków szukających recepty na właściwe ustawienia w CMOSach dla DS zarówno dużej rozdzielczości, jak też szerokich kątów (z tego co pamiętam o problemach/ustawieniach pisali m.in. wessel, Adam_Jesion, HAMAL, Łukasz83, ... ). Myślę, że zebrane doświadczenia warto zorganizować w jeden wątek. Może wątek Adama dotyczący poszukiwania optymalnych ustawień mógłby być rozwijany? Zachęcam też do dopisywania przy swoich pracach jakie ustawienia gainu/offsetu były zastosowane. Część osób juz to robi. Ułatwi to wyciąganie wniosków.
  24. RMK

    Wenus 2018

    Dziękuję za wyważone słowa uznania oraz zachętę do dalszej pracy Ze względu na warunki, czas na zbieranie materiału oraz czas wolny na obróbkę na razie mogę uprawiać jedynie astronomię "radosną" Zachęcam do zabawy - materiał z 24.05 IR https://1drv.ms/v/s!At2ioPWIaroIg5RZ0DAsrFQX6Uyhcw UV https://1drv.ms/v/s!At2ioPWIaroIg5RYa5Ch-M7wvehGWQ
  25. Znalazłem chwilkę czasu. Nie na tyle aby zabrać się za materiał, ale kilkanaście minut na szybką obróbkę aby zobaczyć, czy coś zyskałem w kwestii wyboru CMOSa. Zasadniczo jestem zadowolony, gdyż podobne rezultaty uzyskiwałem z CCD dla dłuższych czasów naświetlania, co powodowało, że przy klatkach 600-900s prawie 50% lądowała w koszu przez samoloty startujące i lądujące z/na trzech lotniskach WAW / WMI / EPBC. Teraz potrzebuję czasu na dobranie gainu / offsetu i naukę obróbki materiału z CMOS. Poniżej dwa (budyniowe) fragmenty na szybko (wycinki 100%).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.