no generalnie wtedy otwiera się całe pole filtrowe, zależnie co będziesz chciał Można się obejść w ogóle bez filtrów. Niektóre kamery mają już filtr uv/ir-cut w miejscu szybki przed matrycą (choć lepiej mieć kamerę bez filtrów w tym miejscu). UV/IR cut się przydaje i jest najtańszym filtrem. Do planet (zależy też których) przydatne są filtry ir-pass, uv-pass, ch4, oraz RGB w przypadku kamery mono (obserwacja w poszczególnych pasmach uwidacznia inne szczegóły na Jowiszu i można się dokładnie przyjrzeć, zawęża pasmo więc poprawia też seeing - można wyciąć pasmo którym najbardziej szarpie). Do mgławic filtry mgławicowe h-alpha oraz o3 (sII można sobie na początek darować, to są zwykle słabe sygnały). Pomocne mogą być filtry dwuzakresowe jak optolong l-enhance, albo antlia tri-band jest obiecujący do galaktyk. Osobną kategorią są filtry słoneczne. Koło filtrowe jest dobrą rzeczą, ale można się obyć bez niego, używać szufladki zamiast, albo wydrukować z plastiku za grosze (tak ja zrobiłem).
Zaczyna się od kamerki, dokupujesz powoli filtry, potem zmieniasz montaż na EQ6, odpalasz guiding, w końcu się przekonujesz że warto robić pierwsze klatki kalibracyjne, i tak krok po kroku osuwasz się w astrofoto