JWST pracuje w większości w podczerwieni, w pasmach, w których atmosfera jest nieprzezroczysta, a aparatura wymaga chłodzenia do niskich temperatur (dziesiątki lub pojedyncze kelwiny) więc z tym można się pożegnać. HST rejestrował analogiczne zdjęcie kilka(naście?) godzin.
Jakość nieba będzie tu limitować - niebo bortle 1 nadal ogranicza zasięg gwiazdowy, atmosfera naturalnie świeci, choć na coś by pozwoliło.
Komercyjnie dostępne teleskopy możliwe do powieszenia na paralaktyku są wciąż małe w stosunku do HST, o JWST nie wspominając. HST to 2.5m zawieszone w kosmosie, a typowe amatorskie to 25cm pod kilometrami brudnego powietrza. Duża różnica w zdolności zbiorczej...
To pierwsze zdjęcie zarejestrowane przez JWST to obszar o boku kilku Jowiszy jeśli dobrze pamiętam. To jest małe pole jak na DS, co dodatkowo utrudnia sprawę, bo nie dość że ciemne, małe obiekty, to atmosfera zatrzymuje część fotonów i znacząco pogarsza seeing.
Podsumowując - używając C14 coś się da zarejestrować pod bardzo ciemnym niebem, ale to będą bardziej kropki (centra galaktyk) niż galaktyki.