Skocz do zawartości

Mareg

Społeczność Astropolis
  • Postów

    995
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Mareg

  1. Dobrą wróżbą na jakość Askara 140 jest też to, że razem z nim wchodzi większa apertura 185 mm, też f/7, która jest przecież bardziej wymagająca w każdej kwestii, od jakości szkła, przez projekt obiektywu, do tolerancji jego wykonania.
    Więc jak Askar uważa, że poradzą sobie z większą aperturą, to tym bardziej powinni z mniejszą.
    Ci co odważą się zaryzykować i kupić pierwsze egzemplarze, może mogą liczyć na jakąś lepszą selekcję, która ma przekonać rynek, że to dobry produkt.

     

    • Lubię 3
  2. 46 minut temu, akustyk napisał(a):

    Ale ja bez okularów nie widzę punktów tylko zawsze od tych punktów wychodzą „spajki”. Heh. O eye relief czytałem i mam świadomość właśnie dlatego, że muszę wcześniej sprawdzić jakie okulary będą dla mnie ok zanim zakupie. To długa droga jeszcze więc luzik.

     

    A próbowałeś jak widzisz w mniejszych źrenicach wyjściowych, powiedzmy 2 mm i mniej ?

    Bo u mnie wtedy astygmatyzm przestaje przeszkadzać, tak że obserwuję bez okularów, pomimo tego, że w życiu codziennym tak byłoby mi trudno.

     

  3. @akustyk, jak nie będziesz cisnął na duże pole, to dobre okulary do f/5 nie muszą być drogie, nawet te o dłuższej ogniskowej.

    Okulary to temat rzeka, która już szeroko płynie na tym i sąsiednich forach, więc zachęcam do wrzucenia w wyszukiwarkę coś w stylu "okulary Dobson 10" i masz o czym czytać.

    Jak chcesz mieć niedrogie okulary, które dobrze sobie radzą w f/5, to są Baader Classic Ortho. Tyle, że pole to 50* i słabo z wygodą.
    Niestety, każdy okular to kompromis ceny, jakości optyki i pola widzenia. Niektórzy Dobsonowcy patrzą też na wagę.
     

    • Lubię 1
  4. 2 minuty temu, akustyk napisał(a):

    Mam pytanie do Was ponieważ nie bardzo rozumiem. Znalazłem gdzieś na forum takie info że teleskop o większej światłosiłę, czyli np. newton 10" potrzebuje lepszych okularów niż np. newton 8". 10 ma światłosiłę 1/4,9 a 8" 1/6. Po czym "poznać" albo jakimi kryteriami się posługiwać aby dopasować do teleskopu dany okular. Nie... nie chcę zamawiać żadnych, ale po prostu ciekawi mnie to ;)

     

    Generalnie, czym dłuższa ogniskowa i większe pole, tym bardziej okular jest wrażliwy na światłosiłę.

    Czasami producenci piszą, że dany okular dobrze działa nawet w takiej a takiej światłosile.
    I czasami to może być prawda.

    Ale zanim kupisz, trzeba poczytać co ludzie wytestowali.

    Tyle, że to też nie wszystko, bo każdy ma inną tolerancję na wady optyki.

    Dla dużych światłosił typowych dla wielkich Newtonów ludzie wstawiają przed okularami korektory komy, bo żadne okulary im nie wyrabiają.

     

  5. Dodaję poglądową ilustrację do powyższego eksperymentu myślowego z rozciągłym obiektem o średnicy kątowej porównywalnej do rozdzielczości teleskopu:

     

    airy_and_extended.png.11c354f2e0460da402d7cca3a00d6b29.png

     

    Od lewej:

    • dysk Airiego i prążki dyfrakcyjne dla określenia skali obrazów
    • obraz dwóch źródeł punktowych o separacji równej rozdzielczości teleskopu według kryterium Rayleigh'a
    • przybliżony obraz źródła rozciągłego o średnicy kątowej bliskiej rozdzielczości Rayleigh'a 

     

    Na dolnym wykresie względnego natężenia dobrze widać rozmycie prążków dyfrakcyjnych dla źródła rozciągłego.

     

    • Lubię 1
    • Kocham 1
  6. 14 godzin temu, m_jq2ak napisał(a):

    (...)

    A może widziałeś po prostu dysk, a nie żadną tarczę ?

    Różnica średnic pewnie będzie widoczna, bo wielkość i ilość światła. Nie wprowadzajcie w błąd, że widać tarcze. A to dość łatwo tak zinterpretować.

    (...)

     

    Zróbmy sobie taki prosty eksperyment myślowy.
    Załóżmy, że obserwujemy w idealnych warunkach sferyczny obiekt o wielkości kątowej 1" idealnym refraktorem dającym dysk Airiego 1" (czyli apertura ~ 140 mm).
    Prążki sobie na razie darujmy.
    Dowolny punkt tego obiektu będziemy widzieć jako dysk Airiego 1", więc cały obiekt ukarze się nam powiększony po obwodzie o promień dysku Airiego.
    Zatem widoczny dysk będzie miał 2", z rozmytym obwodem na szerokości 0.5".

    Jak obiekt będzie miał 0.5", to zobaczymy go jako dysk 1.5".
    Jak obiekt będzie miał gwiazdowe 0", to zobaczymy go jako sam dysk Airiego.
    Jak dołożymy do dysku Airiego jego prążki, to obiekty powiększą się trochę więcej i będą bardziej rozmyte na brzegu.

     

    Oczywiście powyższe to jest tylko przybliżenie.
    Możemy dalej opierać się na Sacku, który dokładniej opisuje to tutaj.
    Najważniejszy tam jest lewy wykres w "Figure 15":

     

    image.png.df95c9b51c184b291364ec14c29bcf5d.png

     

    Z wykresu wynika, że aby źródło rozciągłe różniło się od punktowego, to musi być większe od 1/4 średnicy dysku Airiego.
    Dla 1/2 dysku Airiego różnica jest wciąż mała, ale dla całego dysku już jest wyraźna.

     

    Dysk Airiego dla apertury 80 mm ma średnicę 1.7", 1/4 z tego to ~0.4".

    Ganimedes obecnie ma 1.8", Europa 1.1", więc wg Sacka w aperturze 80 mm można zobaczyć różnicę ich wielkości a ich obraz będzie znacząco większy od gwiazdowego, czyli to będzie przynajmniej po części obraz ich tarcz.

    Oczywiście jeśli atmosfera i optyka pozwalają, ale to już zależy od determinacji obserwatora, nie od Fizyki.

     

    Z tego "Sackowego 1/4 dysku" wynika, że rozróżnienie wielkości obiektów rozciągłych jest łatwiejsze (=wymagana mniejsza apertura) niż rozdzielanie gwiazd.
    Aby rozdzielić gwiazdy potrzeba aby ich separacja była nie mniejsza niż średnica dysku Airiego ("Figure 12" na linkowanej stronie), zaś obiekty rozciągłe można spokojnie rozróżniać gdy ich średnica jest większa od połowy dysku Airiego.

     

    • Lubię 2
    • Kocham 1
  7. 12 minut temu, krzysiek81 napisał(a):

    (...)

    Radzę więcej obserwować a mniej prowokować i zadymiać na forach.

     

    Podzielam opinię !
    Takie poddawanie w wątpliwość czyichś obserwacji na pewno nie pomaga aktywności wizualnej części Forum, bo nie każdy ma ochotę udowadniać, że nie koloryzuje.

     

    Po spojrzeniu na księżyce Jowisza w aperturze 80 mm i planetarnym powiększeniu od razu wiem jakiego seeingu się spodziewać, bo jak jest dobry, to widać różnicę w wielkości ich tarcz.
    Książkowe kryteria zdolności rozdzielczej dotyczą źródeł punktowych, a 1.5" to przecież nie punkt.
    Największy krater w Plato ma około 2.4 km średnicy, co z 380 000 km daje wielkość kątową 1.3".
    W 80 mm widuję go przy dobrym seeingu, czasem w towarzystwie jeszcze jednego trochę mniejszego i jednej zlewającej się pary.
     

    • Lubię 3
  8. 1 godzinę temu, Piotrek Guzik napisał(a):

     

    No nie! To byłoby na odwrót, tzn. przy 115 cm musiałyby lecieć na wysokości 115 / 80 * 10 km ~ 14 km. Rozmycie też działa na "niekorzyść", tzn. rozmiar obiektu był pewnie mniejszy niż 10 sekund łuku, więc musiałby być albo mniejszy, albo dalej...

     

     

    No tak, zgoda, bardzo późno (lub bardzo wcześnie) było ...

    Więc zostaje tylko kształt klucza z hipotezy żurawi.

     

    • Lubię 1
  9. 4 godziny temu, Piotrek Guzik napisał(a):

    Z żurawiami jest tu pewien problem - maleńki rozmiar kątowy. Długość tych obiektów na zdjęciu to około 10 sekund łuku.

     

    Jeśli w momencie wykonywania zdjęcia znajdowały się około 10 km nad ziemią, to odległość od nich wynosiła około 16 km (Księżyc znajdował się wtedy jakieś 35 stopni nad horyzontem). 10 sekund łuku z odległości 16 km odpowiada rozmiarowy około 80 cm - to trochę za mało na żurawia (który ma rozpiętość skrzydeł rzędu 2 metrów).

    (...)

     

    Ale na te dwa metry rozpiętości patrzymy pod kątem 35 stopni, co daje ~ 115 cm. Wystarczy, że żurawie leciały niżej, na wysokości 80 / 115 * 10 km = ~ 7 km, i rozmiary kątowe już zaczynają  pasować dobrze.

    Co do rozmazania, to niestety nie mam pomysłu.

    Ale dalej uważam, że hipoteza żurawi jest dobra, ze względu na te rozmiary, rozkład "obiektów" pasujący do klucza i porę roku.

  10. 20 minut temu, Mumia napisał(a):

    OMC MAK  140/2000, a przede wszystkim 200/4000 to planetarny wymiatacz. Cena niestety też kosmiczna ;) 

     

    Do rodzinki OMC ma dołączyć w przyszłym roku apertura 185 mm. Nie piszą jaka ogniskowa, ale pewnie f/14 jak OMC140.
    W pre-orderze jest ponad cztery razy tańszy niż 200 mm f/20 i dwa razy droższy niż 140 mm.
    Ktoś miał lub ma któregoś z tych OMC i zechciałby coś o nich napisać ?

     

  11. Ostatnio trochę się naczytałem o Makach i spotkałem się z opiniami, że dobry Mak z górnej półki może dać porównywalne planetarne obrazy jak dobre APO.

    Mam tu na myśli np. Maki f/20 TEC-a z małą obstrukcją, które niestety nie są już produkowane.

    Nigdy przez takiego Maka nie patrzyłem, więc chciałbym zapytać tych, co mają tu doświadczenie, jakie jest ich zdanie.

    Czy obecnie jest produkowany jakiś Mak ~ 6", który dałby podobne obrazy obiektów Układu Słonecznego jak dobre APO 5" ?
    I nie chodzi mi o widoczność detali, ale o ogólną estetykę obrazów, w szczególności o kontrast.

    Czy taki wypasiony Mak może tu zdecydowanie przebić planetarnego Newtona, powiedzmy 8" f/10 ?

    Pogoda do bani, więc przynajmniej sobie astronomicznie podyskutujmy...

     

  12. 14 godzin temu, Astrosamek napisał(a):

    To mój Neptun z Dobsona 24"

    Jest to moje 3 neptuna jak dotąd najlepsze.

    251465 klatek video, stack 40%

     

    Wrzuciłbyś nam tu jakieś zdjęcie tego olbrzyma 24" ?
    Jak długo takie coś się adaptuje termicznie, żeby fotki w takiej skali robić ?

    A jaką kamerę używałeś ?

     

    Szkoda, że Tryton się nie załapał...

     

    A wizualnie też patrzyłeś ?

    Było widać Trytona ?
    A te różne odcienie niebieskiego na tarczy ?
     

  13. W dniu 4.11.2023 o 11:32, stratoglider napisał(a):

    (...)

    Newton wygra tylko przy powiększeniach ponad 50 x z uwagi na brak aberracji chromatycznej.

    Pozniżej tych powiększeń - wygrają refraktory, nawet te tanie 100/(460-600), albo 120/600, 150/750.

    (...)

     

    Od dłuższego czasu rozmyślam właśnie nad światłosilnym Newtonem jako konkurencji dla dużej lornety i w nieodległej przyszłości mam zamiar postawić obok siebie lornetę 25x100 z polem 2.7* i Newtona 250/1200 f/4.8.
    Źrenica wyjściowa Newtona dla której jest szansa, że moje oko jeszcze jej nie obetnie na bardzo ciemnej miejscówce, to jakieś 7 mm, którą da okular z ogniskową 4.8 * 7 mm = ~ 34 mm, więc najmniejsze powiększenie mogłoby być 1200 mm / 34 mm = ~ 35 razy.
    Jeśli ten okular miałby pole własne 100*, to pole widzenia byłoby 100* / 35 =  ~ 2.8 stopnia, czyli tyle co lorneta.

    Mam już okular 30 mm 70*, więc próby będą ze źrenicą 6.2 mm, powiększeniem 40 razy i polem 1.7 stopnia.
    Jeśli obrazy w Newtonie będą jakieś bardzo fajne w porównaniu do 25x100, to zacznę się zastanawiać nad bardziej optymalnym okularem.

     

  14. 4 godziny temu, WielkiAtraktor napisał(a):

    Moja kompilacja (nie licząc małego żywieckiego Newtona w dzieciństwie, którym nie potrafiłem wiele zdziałać):

     

    historia_telepw.png.ff042f269cb6c6ca833d06364aadb2d2.png

     

    Krzywa nabytków jakby wypłaszcza się logarytmicznie, może w końcu osiągnę „zestaw ostateczny”? 🤔

     

     

    Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale ten wątek może mieć kolosalne znaczenie dla co sprytniejszych początkujących, którzy zamiast przerabiać po kolei wszystko co pojawi się na giełdzie od razu mogą sobie popatrzeć, z czym kończą "stare wygi", i natychmiast "na skróty" tam uderzać.

    A takie piękne graficzne zestawienie historii teleskopów Wielkiego Atraktora chyba najlepiej obrazuje rozwój arsenału.
    Na pewno taka metoda wyboru teleskopów nie dla każdego zadziała idealnie, ale i tak może oszczędzić jakieś iteracje, czyli czas i pieniążki.
    @dobrychemik, w imieniu swoim i wszystkich świeżaków bardzo dziękuję za pomysł tego wątku !  

     

    Ja przy wyborze pierwszego teleskopu po spędzeniu tygodni na czytaniu forów w końcu w akcie desperacji zacząłem analizować stopki doświadczonych obserwatorów i tak udało mi się wybrać teleskop, który mam do dziś, często nim obserwuję i nadal daje mi sporo frajdy.
    I pewnie dlatego ten wątek znów traktuję jako źródło potencjalnych inspiracji.

     

    Dla porządku podaję skromną listę moich teleskopów, z datą nabycia, bo to wystarczy na szybkie wyobrażenie sobie tabelki "à la @WielkiAtraktor", ponieważ nigdy jeszcze nie rozstałem się z żadnym z moich instrumentów:

    • SW 80 ED, 80/600 (2018)
    • Taurus T300, 300/1500 (2019)
    • OO UK VX10 na Dobsonie, 250/1200 (2023, miejmy nadzieję, bo wciąż mi go robią i dlatego małym druczkiem; jest zamówiony, więc chyba pasuje wspomnieć)
       
    • Lubię 3
  15. 2 minuty temu, AviatorL napisał(a):

    OK, to jeszcze precyzując: zakładanie dekielków przed wniesieniem zimnego teleskopu do ciepłego mieszkania dotyczy sytuacji w której optyka jest już zaparowana czy zanim zaparuje, czy może w jednym i drugim przypadku tak samo?

     

    Pytam, bo mój Mak 127 nigdy mi nie zaparował, być może odrośnik dobrze działał, więc nigdy nie miałem tego problemu i zawsze przed wniesieniem do mieszkania zakładam dekielki. A wczoraj pierwszy raz spotkałem się z takim porządnym zaparowaniem i nie wiedziałem czy lepiej zakładać i zdjąć po wyrównaniu temperatur czy może to tylko pogorszy.

     

    Jak już optyka jest zaparowana, to sprawa jest dyskusyjna, ale osobiście jakby było zaparowanie "bez cieków wodnych" założyłbym dekiel przed wniesieniem do ciepłego, żeby nie zaparowało jeszcze bardziej, i jak sprzęt już osiągnie mniej więcej temperaturę mieszkania, to wtedy odkryć wszystko i zostawić do porządnego wyschnięcia.
    Jakby optyka była już całkiem zmoczona, tak żeby się po niej lało, to wtedy chyba bym nie zatykał, bo gorzej i tak nie może być, a wtedy może szybciej wyschnie.

     

  16. 58 minut temu, AviatorL napisał(a):

    Rozumiem, dzięki :)

    A pytanie nr 2?

    Czy po takich obserwacjach, przed wniesieniem teleskopu do mieszkania, należy wszystkie dekielki założyć czy wnieść teleskop bez nich? A jeżeli wnieść go z założonymi, to czy następnie w mieszkaniu je zdjąć, aby wszystko ładnie odparowało czy pozostawić założone?

     

    Dekielki zdecydowanie założyć przed wniesieniem zimnego teleskopu do ciepłego mieszkania, w przeciwnym razie zimne powierzchnie optyczne się zaroszą, i jak rosy będzie dużo, to mogą zostać zacieki.
    I tak zostawić teleskop do uzyskania temperatury w mieszkaniu.
    I wtedy koniecznie wszystkie dekielki ściągnąć, żeby nie zamykać wilgoci, która długofalowo może zrobić krzywdę warstwom na optyce.

     

    Ja po obserwacjach trzymam sprzęt w przedsionku (wszystkie dekle i pokrywy założone), który podczas zbierania sprzętu wychładzam do temperatury na zewnątrz.
    I potem przedsionek zamykam, tak aby temperatura tam podnosiła się powoli przez ogrzewanie się od przestrzeni mieszkalnej.
    Po paru godzinach sprzęt idzie z przedsionka do ciepłego pokoju, i dopiero tam, po paru godzinach, odsłaniam powierzchnie optyczne do wyschnięcia.

     

    Na wszelki wypadek pokrywę nad lustrem Dobsona mam zrobioną z tektury, tak, aby lustro mogło wyschnąć nawet pod przykryciem.

    A w deklu na obiektyw refraktora mam parucentymetrową dziurę zasłoniętą przez warstwę mikrofibry do czyszczenia optyki, żeby na pewno nie zamknąć wilgoci.

     

  17. Drodzy i Szanowni,

     

    Jestem fanem i częstym użytkownikiem stron telescope-optics.net napisanych przez Vladimira Sacka.
    Nie podaję linku do kliknięcia, bo ostatnio te strony są często niedostępne, i o tym właśnie chciałbym podyskutować.

    Jeśli ktoś nie zna tych stron, a telescope-optics.net nie działa, to można sobie zobaczyć jak te strony wyglądały w 2015 roku na http://optics.udjat.nl, kiedy to zostały tam skopiowane.
    Jednak od tego czasu Sacek pododawał treści, tak że wersja 2015 jest sporo uboższa niż obecne telescope-optics.net.

    Dla mnie te strony to bardzo zwięzłe, szczegółowe i przekrojowe zebranie wiedzy, które może zaspokoić ciekawość chyba najbardziej dociekliwego astroamatora.

    Zakresem treści skierowanych do amatorów wyprzedza wszystkie znane mi książki o optyce, jest darmowe i pozwala na szybkie nawigowanie w treści za pomocą linków.

    Strony są dość zaangażowane matematycznie, ale w przypadku optyki nie wiem, czy jest inne wyjście, jeśli ma być dogłębnie i szczegółowo.
    Za to jest dużo wykresów i przykładów z symulacji optycznych, co wg mnie bardzo dobrze dopełnia zawiłości matematyki.

    Strony są napisane po angielsku, ale w obecnych czasach szybko można tłumaczyć całe strony na polski i w przypadku telescope-optics.net wg mnie działa to dobrze.

    Zauważyłem, że Sacek jest już linkowany w Wikipedii, w prezentacjach, i że kiedyś na Cloudy Nights też się już martwili niedostępnością telescope-optics.net.

     

    A cała ta sprawa z telescope-optics.net zaczęła się od tego, że niedawno po raz pierwszy zdarzyło mi się, że strony były niedostępne, i przestraszyłem się, że może to być już na zawsze.
    Na szczęście miałem na telefonie lokalnie zapisanych sporo z nich, i z tego, co czytałem w transporcie publicznym zrobiłem pewnie z 200 stron PDF-ów, co pewnie stanowi trochę więcej niż 50 % zawartości.

    Po jakimś czasie strony wróciły, ale całe zajście dało mi do myślenia.

    I napisałem do Sacka, w tym z pytaniem, czy zgodziłby się, aby spróbować zrobić backup jego stron.

    A on odpisał, że obecnie nie ma bakapu oprócz plików na swoim komputerze i że jeśli nie byłoby z tym za dużo roboty, to bakap zewnętrzny jest dobrym pomysłem.

    Po takiej odpowiedzi napisałem do @Paether, który od razu skopiował całą zawartość z telescope-optics.net do pliku, tak że cała treść jest już zabezpieczona, co na chwilę obecną jest pewnie najważniejsze.

    Teraz za jego poradą założyłem ten wątek, żeby publicznie podyskutować, kto te strony zna, kto używa, i czy warto robić jakąś dalszą akcję w sprawie telescope-optics.net.

    Jeśli byłoby zainteresowanie i poparcie, to może można by rozważyć podpięcie kopii tych stron gdzieś koło Astroppolis (np. coś w stylu "astropolis.pl/telesope-optics"), aby można było używać tam zgromadzonej wiedzy jak telescope-optics.net jest niedostępne, i długofalowo zabezpieczyć publiczny dostęp do lat pracy Sacka.

    Ale jeśli spośród wszystkich użytkowników Forum tylko ja i @JSC czytamy Sacka, i nie będzie wielu nowych chętnych, to pewnie nie ma sensu robić z tego sprawy.
     

    Bardzo proszę o wypowiedzi w temacie telescope-optics.net, w szczególności, czy warto, czy nie warto robić jakichś publicznie dostępnych kopii powiązanych z Astropolis.
    Może @Paether zechce jeszcze coś dodać na samym początku dyskusji.

     

    Serdecznie pozdrawiam, Marek

     

    • Lubię 4
    • Dziękuję 1
  18. 1 minutę temu, astrokarol napisał(a):

     

    Ja się nie znam na US ale czy większe powiększenie nie "uwypukla" "gotującego" się obrazu ?

     

    Przy gorszym seeingu tak, dlatego wtedy przyciemnianie przez powiększenie trzeba odpuścić i używać filtrów.

     

     

    1 minutę temu, astrokarol napisał(a):

     

    *Tylko dlaczego mała apertura może mieć "szansę" na odpowiednie natężenie światła bo w niej po porostu nie uzyskamy dużego powiększenia (realnie do 300x) a duża nie (realnie do 600-1000x ale to już kwestia seeingu ?) ? 

     

    No i to jest najciekawsza sprawa w tej całej zabawie z przysłonami, że czasem przysłaniasz, obraz robi się albo dużo ciemniejszy, albo trzeba zmniejszyć powiększenie, żeby zachować jasność, a i tak widać DUŻO więcej szczegółów.

    Osobiście wolę duże powiększenie kosztem jasności obrazu. Ale ktoś o lepszym wzroku pewnie może woleć mniejszy obraz, ale jaśniejszy.

    Czasami to wygląda zupełnie zwariowanie, i bądźmy szczerzy, nieprawdopodobnie.

    Pozwolę sobie zacytować samego siebie z pierwszego postu wątku:

     

    " ... a w wyciągu był cały czas Pentax XW 3.5, co daje powiększenie 430.
    Telep stał na platformie, która bardzo dobrze utrzymywała mi obraz w 10-minutowym polu widzenia.
    Z kołową przysłoną 110 mm źrenica wyjściowa była tylko 0.25 mm. Pomimo tego właśnie z tą przysłoną widziałem najlepszego Marsa: czapa polarna była bardzo wyraźna i dało się wypatrzeć nieregularne pociemnienie w centrum tarczy Marsa obciętej fazą 87 %.
    Szczerze mówiąc taki wyraźny obraz Marsa, który ma teraz tylko niecałe 7 sekund i był nad horyzontem maksymalnie 20 stopni, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.
    Z przysłoną eliptyczną (110 x 185 mm) obraz był mniej stabilny, bardziej rozmazany przez aberkę atmosferyczną, ale czapa dalej jakoś tam się przebijała.
    W pełnej aperturze (300 mm) była tylko kolorowa, trzęsąca się plama."

     

    Szczerze, jakbym sam tego nie widział, to ciężko byłoby mi w takie opisy uwierzyć.
    Dlatego zachęcam do własnych prób.
    Potrzebny jest tylko ołówek, cyrkiel, nożyczki i trochę tektury.
    Przysłony zacząłem drukować w 3D dopiero jak zachwyciły mnie obrazy "wycięte tekturą" i jak już miałem kilka cyrkli.

     

  19. Godzinę temu, astrokarol napisał(a):

     

    Tylko na postrzeganie detalu o który się rozchodzi w kontekście apertury ma wpływ "prześwietlenie" obrazu. Dość oczywistym jest, że taki obraz utrudnia a nawet uniemożliwia dostrzeżenie detalu co przekłamuje porównanie apertur. To tak jakby patrzeć na np. las w słoneczny dzień normalnie i przez rurkę by przyciemnić obraz co przełoży się na kontrast a więc i dostrzeżenie detali roślin a apertura oka tu nie ma znaczenia (rozmiar detali). (...)

     

    Pełna zgoda co do tego, że jak obraz jest za jasny, to lepiej jest go przyciemnić, bo to pomoże w dostrzeganiu "planetarnych szczegółów".

    Tyle że przyciemnianie obrazu jest dość proste (większe powiększenie, filtr szary, filtry kolorowe, filtry wąskopasmowe) i nie trzeba do tego aż dłubania przy teleskopie.

    Zgadzam się także co do tego, że ktoś może zakładać przysłony po to, żeby przyciemnić obraz. Ja jednak nie będę się tym zajmował, bo raczej nigdy nie narzekam na nadmiar światła.

    Głównym tematem tego wątku jest badanie wpływu seeingu na różne apertury i światlosiły, przy cichym założeniu, że obraz w okularze już został na tyle przyciemniony, że na pewno nie jest za jasny.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.