Bodziok

Z dwóch powodów. Po pierwsze mam już komplet zasilaczy 230V do montażu, kamery i laptopa i nie chce kupować kolejnego. Po drugie przetwornica daje stabilne zasilanie przy napięciu wejścia między 10,5V a 15,5V, więc nawet przy prawie rozładowanym akumulatorze dalej wszystko działa.

Hej, Na początku mały "disclaimer" - nie twierdzę, że jest najlepszy sposób na świecie, najbardziej optymalny etc. Pewnie można to wszystko ułożyć / złożyć lepiej , ale najważniejsze, że tak zwyczajnie działa :-) zasilanie wygląda tak: Jeżeli obrażam czyjś intelekt to z góry przepraszam 1) akumulator żelowy 50Ah (wyżej się pomyliłem, bo napisałem 55Ah) 2) zasilanie 12V na 3 gniazda zapalniczki - ja używam dwóch gniazd, bo grzałki do guidera i do teleskopu mam właśnie na takie gniazdo. 2a) do rozdzielacza 12V kupionego z allegro za około 45 PLN dołączony jest woltomierz, który pokazuje aktualny stan naładowania akumulatora. Model na zdjęciu przepuszcza max prąd 10A co ma swoje konsekwencje, które opiszę poniżej 3) przetwornica 350W - to takie coś, co wytwarza prąd zmienny 230V z akumulatora 12 woltowego 4) pudełko, gdzie wszystko się mieści 5) kable "krokodylki" x2 do podpięcia przetwornicy i punktu 2) osobno - dlaczego tak ? O tym później 6) rozdzielacz 230V na 3 gniazda, do których podpinam montaż, kamerkę (chłodzenie) i laptop. Całość podłączona wygląda tak: Wskazanie 13V oznacza, że akumulator jest naładowany. Nie powinno się doprowadzać do sytuacji, gdy napięcie to spadnie poniżej 11V bo oznacza to głębokie rozładowanie i ewentualne uszkodzenie (zmniejszenie pojemności) akumulatora. Przetwornica i wyjścia na gniazda zapalniczki są wpięte osobno ponieważ rozdzielacz z woltomierzem przepuszcza prąd max 10A co zwykle wystarcza, jednak mój laptop ma chwilowe skoki poboru mocy (gdy procesor pracuje na 100%) i te 10A na krótką chwilę nie wystarcza. Przetwornica wydaje wtedy niemiłe dźwięki ponieważ nie może pobrać większego prądu niż setup chce "pociągnąć". Rozbicie tego na dwa przewody usuwa ten problem. Sercem układu jest akumulator żelowy o pojemności 50Ah: Co spokojnie wystarcza mi na około 8h sesji przy temperaturze paru stopni C. Zasilany setup to: EQ6 + ASI 1600mm chłodzona + laptop HP elitebook G2 + dwie grzałki (APO i guider). Całość mieści się do pudełka: które następnie można dość wygodnie przenieść i schować do samochodu: Po skończonej sesji całość ładuje prostownikiem filmy VOLT: https://volty.pl/prostownik-automatyczny-volt-5a-lcd-6v12v-p-112.html ale tu wybór "ładowarek" jest ogromny. W tym roku testowałem to w Bieszczadach, działało dobrze, nie miałem z tym problemów. Zaletą takiego rozwiązania jest rewelacyjny stosunek : "Cena / Pojemność " - nie osiągalny w gotowych zestawach "kupnych". Wadą jest to, że samemu trzeba sobie wszystko skompletować i podłączyć, ale wszystko jest dostępne na przykład w allegro, bez wychodzenia z domu, co obecnie podczas Covidu jest zaletą :-) Mam nadzieję, że pomoże to komuś podjąć decyzję pozdrawiam Łukasz

Jasne, wieczorem wrzucę opis tego co mam, parę fotek też dodam

Nie wiem czy potrzebujesz poradnika do wpięcia przetwornicy do akumulatora, raczej nie :-) Łączysz kabelki i już. Oczywiście jest fajnie, jak wszystko jest ładnie zbudowane, w ładnej walizeczce, etc jak niektórzy na tym forum mają, ale jak będziesz miał akumulator luzem w jakimś pudełku też będzie działać. Skrzynki na akumulatory możesz w necie kupić za gorsze. A co do wyświetlania ile masz jeszcze % naładowania, to tego faktycznie nie ma, ale możesz kupić sobie np. takie coś: https://allegro.pl/oferta/samochod-woltomierz-ladowarka-2x-usb-2a-panel-2w1-8693314902 To woltomierz pokazujący napięcia akumulatora. Dla żelowych jak jest powyżej 13V - naładowany, jak poniżej 11V - rozładowany. Ja 100% całego zasilania przenośnego kupowałem na allegro, wydałem jakieś 700 PLN i mam teraz w tej cenie 55Ah :-) Mam 230V, 12V z gniazda zapalniczki, 3x USB.

Ok. To po pierwsze musisz w przybliżeniu obliczyć docelowe obciążenie setupu i pojemność jaką będzie miał docelowy akumulator. Dla przykładu pobór prądu: Montaż (EQ6) ok 1A, jedna grzałka około 0,5A, chłodzenie kamery około 1,5A + laptop (nie jakiś ekstremalny do gier) 2-3A lub więcej w skokach mocy. Czyli taki przykładowy setup ciągnie między 5-6A, więc akumulator o pojemności 40Ah powinien pociągnąć max 8h. Wiem, że piszesz, że nie potrzebujesz lapa, czy chłodzenia ale podaje przykładowe podbory mocy byś mniej więcej wiedział jak to liczyć oraz jak by Ci jednak w przyszłości zachciało się powiększyć setup na przykład o chłodzoną kamerkę lub bateria w lapie nie dawała by rady przez całą sesje. Opcje są dwie: 1) zasilanie gotowe kupne, np. coś w tym stylu: https://www.astroshop.pl/baterie-i-akumulatory/bresser-mobile-power-station-100-watt/p,63756 lub to wyżej kolega podał lub: 2) zasilanie zrobione metodą "home made" : kupujesz akumulator żelowy (o wcześniej wyliczonej pojemności) + przetwornica (samochodowa) 230V o mocy np. 300W, są wersje z wbudowanymi wtyczkami USB. Opcja 1) ma tą zaletę, że wydajesz pieniążki i nic więcej nie musisz robić. Osobiście polecam opcję nr 2) ponieważ w tej samej cenie co 1) otrzymasz dużo większą pojemność akumulatora (więcej możesz podłączyć, dłużej działa). A na koniec masz jeszcze frajdę, że sam to sobie zbudowałeś :-)

Hej, Ale chodzi Ci o zasilanie przenośne? Czy tylko o typ zasilaczy?

A rozważałeś kupno używanego z giełdy? Tani teleskop mało pokarze, obraz kiepski, dzieciaki szybko się mogą znudzić.... wiem coś o tym :-)

Ładnie :-)

Wiem, wiem.... mam to samo :-) A halo najlepiej nie mieć, ale jak już się ma, to można dalej walczyć w Pix 1.8 : https://digitalstars.wordpress.com/2019/10/27/tutorial-how-to-eliminate-star-halos-in-pixinsight/ albo tak: http://trappedphotons.com/blog/?p=616

A możesz gdzieś to wrzucić, na dysk google np? Lookne w wolnej chwili.

Jak na "mizerne mgielne" warunki to chyba nie najgorzej wyszło. Widać tylko wyraźnie odblaski matrycy dookoła Alnitaka, ale to nie przez mgłę :-)

Super, brawo! dołączam się do gratulacji!!! oby kolejny był szybciej niż za 10 lat! :-)

Odpowiedź na pytanie jaki gain / offset wybrać brzmi: To zależy :-) Nie ma jednego uniwersalnego ustawienia kamery do "wszystkiego", niestety trzeba się trochę namęczyć i eksperymentować. Warto też rozumieć podstawy jak działa kamera mono, co to jest "Full Well Capacity" , co to znaczy, że kamerka CMOS jest 12 bitowa, co to jest "read noise", etc. Zrozumienie tych pojęć na poziomie "beginner" troszkę ułatwia sprawę, więc warto poświęcić chwilkę na poczytanie o tym w necie. Warto też pamiętać, że kamerka zarejestruje co do zasady tyle samo fotonów, a parametr gian mówi nam tylko o tym jaką te "zliczenia" na poszczególnych pixelach otrzymają wartość (lub inaczej jasność na pojedynczej klatce). W teorii gain / offset i czas ekspozycji powinno się dopasować do zanieczyszczenia nieba pod jakim się robi foty oraz do światło-siły tuby dla LRGB. Więcej można o tym poczytać tu: https://www.cloudynights.com/topic/573886-sub-exposure-tables-for-asi-1600-and-maybe-qhy163/ wiem, wiem, to nie ta kamerka! :-) ale matryca taka sama. pozdrawiam i powodzenia w eksperymentowaniu!

Tak, tak, co do zasady to jest plus jasnych tub, natomiast wyjątkiem pewnie są słabe obiekty mgławicowe widoczne w filtrach wąskopasmowych, tam 30sek pewnie nie wystarczy. Sam się zastanawiam nad RASA'ą, tylko chyba w 11 pójdę :-)

Może to off-topic, ale mała skala na pixel wymaga też dobrego prowadzenia, zwłaszcza w noce z dobrym seeingiem. Tak, by nie być rozczarowanym :-) Niestety im mniejsza skala, tym wymagania co do optyki i prowadzenia rosną...

hej Wszystkim, Obiekt oklepany, sporo ludzi próbuje na nim swoich sił: IC 1396 - Trąba Słonia. Materiał na fotkę zbierany w sierpniu, więc chwilkę przeleżał, dopiero ostatnimi dniami zabrałem się za obróbkę w palecie SHO. Nie jestem w pełni zadowolony z fotki, no ale więcej chyba nie potrafię z tego wycisnąć (może za mało materiału?). Prośba o krytyczne uwagi, jak by się komuś chciało :-) łączny czas ekspozycji to 13h w Ha, SII i OIII. ED 80 / EQ6 / ASI 1600mm pozdrawiam, Łukasz

W takim razie są trzy opcje: 1) złe ustawienie na polarną 2) masz duże luzy na tej "kulce" na zdjęciu i stopniowo leci Ci w dół (lub ewentualnie luzy w innych miejscach, źle dokręcone śruby?) 3) nie trzymasz poziomu - złe ustawienie nóżek, setup krzywo leży na miękkim podłożu (np. na trawie?) Albo opcja 4-ta która przychodzi mi do głowy, to coś w stylu: w pierwszej kolejności ustawiasz na polarną, potem coś dokręcasz / ustawiasz i możesz nie być świadomy że już zgubiłeś polarną? Zastanów się spokojnie w jakiej kolejności wszystkie czynności wykonujesz przygotowując setup i czy czegoś niecący nie przestawiasz?

Większość problemów z guidingiem ma podłoża mechaniczne, gdzieś musisz mieć jakieś luzy lub inne "istotne" niedoskonałości. Do dalszych badań wywal aparat,puść tylko z guiderem i zobacz czy jest lepiej, jeżeli tak, to masz problem z wagą setupu lub złym mocowaniem.

Witam, Mam pytanie do użytkowników dobrze znanego montażu NEQ6. Można go zmodyfikować poprzez zamianę chińskich łożysk na lepsze (np. SKF) oraz instalację pasków Rowan. Są pewne materiały w necie, lub nawet filmy na youtube, ale czy ktoś z Was wykonywał samodzielnie takie zabiegi i może się podzielić swoimi doświadczeniami? Czy łatwo jest coś zwyczajnie z niewiedzy popsuć? Jak bardzo to może być trudne / czasochłonne np. dla kogoś bez doświadczenia w takich pracach? Czy ewentualnie jest może ktoś, kto wykonuje takie prace lub może w nich wesprzeć? dzięki, pozdrawiam,

Witam Wszystkich, W ramach dalszej nauki obrazowania mgławic w palcie HST powalczyłem ze znanym obiektem NGC 281 zwanym "Pacmanem". Obróbka nie była dla mnie łatwa, trudno mi się było zdecydować na wersję finalną. Podczas obróbki starałem się, by drobniejsze subtelności mgławicy także były widoczne, choć nie wiem czy z tą ilością materiału i tą aperturą jest to możliwe. Efekty oceńcie sami :-) Optyka / prowadzenie / kamera: SW ED 80 / EQ6 / ASI 1600mm ekspozycja: 6 h Ha; 4h SII; 4h OIII

Kolorki galaktyk faktycznie trochę takie mdłe, ale da się coś na to poradzić.

Fajny kard, zdaje się idealnie pasować pod "field of view" takiego setupu :-)

U mnie jest dokładnie to samo.... Z samym halo można powalczyć podczas obróbki, ale z tymi refleksami to raczej ciężko...

Mi też się też kolorki podobają, choć to pewnie już kwestia gustu :-) Dookoła gwiazdy Sadr widać halo, oraz serię wewnętrznych refleksów dookoła, to na filtrze Ha?

Fajnie wyszło :-) Szkoda, że takie obiekty pozostają praktycznie poza zasięgiem dla "bardziej popularnych setupów", czyli np. ciemniejszy refraktorek F7 z niedużą aperturą... Chętnie by się obrało na cel coś bardziej ambitnego, no ale takie obiekty to ciężko :-) Ciekawe czy dużo gorzej by wyszło np. na Newtonie, też 200, ale z F5 ?