Alex 22

Aha, zakręciła się łezka sentymentu co niektórym za OLT Express, Amber Gold i Łukoilem, co?

Wenus 22.06.2023 z najbliższym kręgiem kumpli, ale widziana z perspektywy ziemianina, czyli od lewej: Księżyc, Mars (mały) i zachodząca właśnie Wieczorna Gwiazda Wenus, 0.8-1.6 s.

Fajny pokaz astrozdjęć i jak zawsze przegląd wieczornego nieba w kolejnym miesiącu.

Fajna mgławica, jakaś taka nie przesadzona i nieźle widać tło z gwiazd. Mi się spodobało, takie dość naturalne.

Żłóbek M 44 prawie udało się złapać 04.06.2023 wieczorem starym Kodakiem z zoomem. Mars i Wenus w Raku.

Truskawkowy, ale z filtrem? To tak mi się też przypomniało, że kiedyś jeden Ukrainiec opowiadał mi, że był w Polsce i palił takie pyszne fajki, Kłubnikowe, czyli truskawkowe. Domysliłem się, że chodzilo mu po prostu o 🍓 Klubowe

Dzisiejszy Księżyc bonsai w towarzystwie głównego Skorpiona, Antaresa. Truskawkowa pełnia.

Dlaczego? Bo wszyscy tu są nastawieni na foty i obróbkę sprzętem za setki tysięcy złotych, z powiekszeniem 100+, dlatego... A może ustaw ostrość na nieskończoność, a nie na autofocus, może będzie lepiej ostrzyć.

Kocham Afrykę!

Bliskie spotkania trzeciego stopnia, czyli Wenus w zacnym towarzystwie w pogodny wieczór 22.05.2023

No dobra, przepraszam, chyba przesadziłem.

Nic się nie bójcie, nauka dokręci parę epicykli do modelu i wszystko będzie działało. Przecież tak było przez półtora tysiąca lat od czasów Almagestu Klaudiusza Ptolemeusza, czyż nie? No jak to, MPT-CMB już nie wystarczy przyprószonym prochem teoretykom...? A jak ktoś chce liczyć wielkość Wszechświata według OTW, to proszę bardzo, czekamy co pokaże. Lepsze to na pewno niż puszenie się wiedzą, latanie z pistoletem straszakiem i typowe na Astropolis walenie hejtem, że ktoś jest głupi i nic nie umie. Tylko niech się wykaże a nie wali po radę do Złotej Rybki z Silicon Valley.

No wreszcie się dowiedziałem czemu tak fajnie widać galaktyki w Warkoczu Bereniki.

Nie ma żadnej sensacji, ciała się przyciągają i Einstein to tylko potwierdza, chyba że pole magnetyczne przeciwdziała temu w jakichś obiektach o zwartej masie. A w skali ponadgalaktycznej to nieznana nam ciemna energia przezwycięża prawo powszechnego ciążenia Newtona. To ilość energii/masy rządzi czasoprzestrzenią w naszej skali, a nie na odwrót. No jak to jest, że Wielki Atraktor oddziałuje na tak żałosną przeciętną galaktyczkę jak Droga Mleczna z odległości 200 mln lś? Magia? Edit: Magia to jest twierdzenie, że w naszej ludzkiej skali można zakrzywić czasoprzestrzeń inaczej niż z pomocą energii/masy i nie zmieni tu nic hejt ani deprecjonowanie zdolności umysłowych takiego czy innego człowieka pod płaszczykiem "rozległej" wiedzy fizycznej.

Nie rozumiem tego, Wszechświat nie rozszerza się bez udziału ciemnej energii, bowiem jak mówi nam fizyka ciała się przyciągają z siłą wprost proporcjonalna do ich masy. My nic nie zaobserwowaliśmy, bo przez te kilkaset czy nawet kilka tysięcy lat nie możemy zaobserwować żadnej istotnej zmiany w wielkoskalowym Kosmosie, poza tym, że się on rozszerza, tak jak to stwierdził Edwin Hubble. A naszymi teoriami genezy wszystkiego itp. oczekiwaniami to możemy sobie poskrobać ten Wszechświat w piętę.

Tzn. Wielki Atraktor przyciąga nas, jak mówi jego nazwa, czy zwalnia tylko rozszerzanie się tego najbliższego nam Wszechświata w zasiegu jakichś 0,5 mld l.ś.?

Sensacji chyba tu nie ma, od dawna co niektórzy jutuberzy trąbią w swoich filmach, że za jakieś parę miliardów lat zostaniemy sami w swojej Grupie Lokalnej, a cała reszta Wszechświata odjedzie od nas z prędkością wiekszą od światła. Stanie się to na skutek działania nieznanej nam ciemnej energii, która powoduje roszerzanie się Wszechświata. No chyba że się mylę i przytuli się do nas grupa Bodego M81 i parę innych galaktyk z Gromady w Pannie. No a co w takim razie z tym Wielkim Atraktorem, który to ma przyciągać do siebie Supergromadę Lokalną? Nauka jest pełna sprzeczności. Edit: Oto lista galaktyk podana mi przez AI, znajdujących się poza Grupą Lokalną w odległości 10-200 mln l.ś., które względem nas są przesunięte ku niebieskiemu (blueshifted), posortowanych (podobno) według odległości od nas: NGC 4490: 13 million light years NGC 4214: 13 million light years NGC 5236: 15 million light years NGC 4945: 13.7 million light years NGC 5128: 13.7 million light years NGC 3621: 22.5 million light years NGC 4631: 25 million light years NGC 4941: 29.7 million light years NGC 2442: 50 million light years NGC 4949: 50 million light years NGC 1433: 52 million light years NGC 1313: 60 million light years NGC 1365: 56 million light years NGC 6744: 30 million light years NGC 253: 11.4 million light years NGC 300: 6.1 million light years NGC 55: 7.7 million light years NGC 2535: 34 million light years NGC 7582: 60 million light years NGC 7793: 12.7 million light years ESO 269-57: 140 million light years ESO 383-87: 150 million light years ESO 137-34: 200 million light years

Obywatele! Roma locuta, causa finita! Proszę się rozejść! Porzućcie zatem wszelką nadzieję i gdybanie nad światem, idźcie sobie na piwo albo idźcie sobie gdziekolwiek bądź (w cholerę).

Wracając do tematu. 1. Szacowałem promienie czarnych dziur zadając pytania AI na przemian po polsku i angielsku nt. jakie miałyby rozmiary czarne dziury które przetrwałyby sekundę, minutę, 24 godziny (biorąc pod uwagę promieniowanie Hawkinga) i za każdym razem otrzymywałem jakieś skrajne wyniki, wysnute z tych samych wzorów. Mam taki wniosek że ta cała AI to mieszanina użytecznego urządzenia z totalną lipą, jak to często bywa w przypadku komputerów. 2. Próbowałem się też dowiedzieć, ile jest galaktyk "that are blueshifted towards the Milky Way". Trochę się dowiedziałem, ale tu też wyniki zapytania to często loteria, w zależności w jaki algorytm wpadniemy. Jak Was to interesuje to mogę udostępnić wyniki.

Chyba nie obejrzałeś, bo nie zostawiłaeś żadnej reakcji pod postem z filmami.

A, to chyba ta gwiazda do której latali astronauci w "Powrocie z gwiazd" Stanisława Lema.

Z całym szacunkiem zdzichu, ale kto to obejrzy w całości, ja staram się unikać długich filmów w necie, bo już nie wyrabiam, godzinka to już za długo, no a dwie czy trzy to koszmar. Ja tu zamieszczam czasem link do filmików mających zwykle 10-30 min. i tak każdy to olewa, nikt nigdy na to nie reaguje, ludzie tu to drętwota.

Fajne spajki widać na gwiazdach i szczegóły obłoków pyłowych w galaktykach, brawo za pomysł! Rzeczywiście, ta galaktyczka nad NGC 4656 Kijem Hokejowym świetnie wyszła!

No tak, z całym szacunkiem, ale tyle galaktyk namierzyć... Pod Warszawą to nawet zorzy nie zobaczę.

Niezły wynik w tej aperturze, nie?