Czemu się dziwić naszym przodkom. Nasze codzienne doświadczenie mówi nam, że to Słońce wschodzi i zachodzi. Tak wszyscy mówimy. Ale czy to Kopernik tak naprawdę wpadł na to, że Ziemia jest jest okrągła planetą, jedną z wielu krążących wokół Słońca, czy starożytni się czegoś nie domyślali? Już Eratostenes, Grek z Cyreny i Aleksandrii, katalogował gwiazdy i uważał, że Ziemia jest kulą i nawet dość dobrze wyliczył obwód Ziemi oraz odległość jej od Słońca w III w. p.n.e. Idee kulistości Ziemi akceptował też największy starożytny astronom i geograf Klaudiusz Ptolemeusz, Grek z egipskiej Aleksandrii, który opracował w I w. po Chr. swoją szczegółową "Geografię" z wyliczeniami położenia ówczesnych miast i osad. Wspomniany już Eratostenes, poprzednik Ptolemeusza w Aleksandrii, podstawą swojego oszacowania południka ziemskiego uczynił obserwację, że podczas przesilenia letniego Słońce oświetla dno studni w Asuanie (240N) https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Eratostenes-z-Cyreny;3898379.html. Uczyli nas przecież o tym w szkole. Starożytni przecież widzieli fazy Księżyca, zaćmienia naszej dziennej gwiazdy i wiedzieli, że ani Merkury ani Wenus nie oddala się dalej od Słońca niż kilkadziesiąt stopni kątowych. Biorąc też pod uwagę kulistość Ziemi mogli się domyślać, że Ziemia jest jedną z planet krążących dookoła Słońca.
To właśnie Klaudiusz Ptolemeusz w swoim "Almageście" wyłożył podstawy teorii geocentrycznej, która obowiązywała w późnej Starożytności i Średniowieczu. Razem z filozofią Arystotelesa (scholastyka) teoria geocentryczna była oficjalną filozofią tamtej epoki i obowiązywała prawie półtora tysiąca lat! Skoro Kościół uwierzył Arystotelesowi, to dlaczego miał też nie wierzyć Ptolemeuszowi?