Pod względem zbierania materiału jest to dość mocno rozciągnięty w czasie projekt. Zacząłem w sierpniu, skończyłem w październiku. Smażony nad morzem, u mnie na wsi, na zlocie, w Bieszczadach - generalnie w całej Polsce. Tak jakoś wyszło, że głównie podczas pełni, taka specyfika okienek pogodowych ostatnimi czasy.
Zebrałem niewyobrażalną ilość materiału, ale to co przeżywałem podczas selekcji to był jakiś koszmar, większość tych sesji odbywało się na zasadzie - odpal i zapomnij, więc mgły, chmury, awarie guidingu...
Finalny stack to jest 152470s czyli ponad 42h. Czy było warto palić aż tyle klatek? Raczej nie, wydaje mi się, że wystarczyła by bez problemu połowa a efekt nie odbiegałby od poniższego. Pokuszę się chyba o zrobienie jakiejś animacji, która pokaże, gdzie leży granica "good is good enough". No ale do brzegu:
Technikalia:
Teleskop SVBONY S503 - 80ED x2,
Aparat Nikon D5100 mod x2,
Montaż Bresser Exos-2, Onstep, belt mod,
Guiding T7C, SVBONY 165
Mgławica - 508x300s ISO 200 Optolong L-ex
Gwiazdy - 60x60s ISO 200 Optolong L-pro
Lekki crop i resise 70%
Komentarze mile widziane
v2