Skocz do zawartości

Darek_B

Moderator
  • Postów

    8 043
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez Darek_B

  1. Prośba po wielogodzinnych obradach została przyjęta jednogłośnie ( i jednoosobowo) A pomysł przedni. I pytanie za 100 kurteczek : Czy zdjęcia z południa Polski także przyjmujecie ? no i w jakiej min. rozdzielczości?
  2. Darek_B

    Slonca ale inaczej:)

    Pewnie wtedy http://astro-forum.org/Forum/index.php?s=&...ost&p=70043
  3. Dwa kocyki jak nie ma leżaka i ..... koleżanka. To najlepszy zestaw. ps. Koleżanka służy TYLKO i WYŁĄCZNIE do obserwacji drugiej części nieba. Ale wiem co sobie pomyśleliście.
  4. Od konkursów pełną gębą to na forum jest .... Robert. Ty tylko głosujemy za fotkami na ulotnej i zmiennej stronie starowej. Tu jest tylko satyfakcja a nie nagrody, taka lużna rywalizacja w której każdy może brać udział. Jak twoje zdjęcia sprzętu są takie rewelacyjne to przedstaw je oficjalnie. Może ktoś zagłosuje. ps. A jeśli byłby to konkurs to które zdjęcie zgłosisz ?
  5. Ja też ,a walizeczka ma nawet zamek szyfrowy. Na drobiazgi jak znalazł.
  6. Zrobione http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=16187
  7. Miesiąc się kończy więc najwyższy czas zagłosować na najlepsze fotki wykonan przez forumowiczów. Dzięki za przypomnienie Alizar. Ze swojej strony zgłaszam: 1. Saturn Hanysiaka. http://astro-forum.org/Forum/index.php?s=&...st&p=230513 2..... 3..... Dodawajcie swoje propozycje.
  8. Kamerką przy takiej ogniskowej naprawdę można dużo wydusić z Księżyca. Dla porównania mój przedwczorajszy moon przez Etixa (1900 mm f15) i Cacona 300D. Pomniejszona pełna klatka - ISO 400 1/125 s.
  9. Sigma jest dobra ale do fotek w jasny pogodny dzień. Jeśli napatrzyłeś się przez APO to pozostaje tylko liga canonowskich eLek np. Canon EF 300 f/4.0 L IS USM lub nawet wersja 2.8 Ale to już grube tysiące. ps. Generalnie lepiej korzystać ze sprzętu dedykowanego do astro czyli : refraktorów apochromatycznych zamiast obiektywów foto.
  10. Najprościej i najszybciej zrobisz to w Virtualdubie.
  11. Damian podaj ceny poszczególnych części ,szybciej sprzedasz. na pewno są kupcy na body a i gripa na pewno ktoś potrzebuje.
  12. Weź kredyt na 450zł i możesz zaszaleć. http://canon-board.info/showthread.php?t=20097
  13. No ciekawa sprawa.Może nie będę pozbywał się swojego filtra No chyba że się Lampka skusi. Ale jeszcze kilka pytań: Czy używałeś wersji dwucalowej? Dlaczego Rubinar jest tak daleko od aparatu , u mnie jest dosownie 1/5 mm od lampy błyskowej i ostrzy. Czekam na fotki porównawcze. ps. Tylko czy jest sens stosowania tego filtra z obiektywami lustrzanymi????
  14. Poważnie to min. 300 D. Do zdjęć rodzinnych przestawiamy na automat i cykamy.
  15. No ale zapomnieliśmy chyba o Ferrari wsród tego sprzętu. Mianowicie o GRULO APO rodem z Oscypkowa górnego. ps. Kanarku kiedy dasz na alle.. Twoje słynne bino, tego nie śmią usunąć.
  16. To trzecie od końca coś mi przypomina. Lubie takie klimaty.
  17. Zajrzyj na podforum http://astro-forum.org/Forum/index.php?showforum=44 Hans (ten który ma dużo okularów ) ciągle coś organizuje.
  18. Mam wrażenie że to nasz kolega który szukał doświadczonych osób do testów sprzętu. Jeśli tak to może się tu przecież wypowiedzić. Albo ktoś inny z Wrocławia.
  19. 4 Lekcje z Zarządzania: LEKCJA 1. Siedzi kruk na drzewie, nie robi nic przez cały dzień. Zauważył go mały królik i pyta: - Czy ja też mogę usiąść i nic nie robić? - Pewnie, czemu nie - odpowiedział kruk. Więc królik usiadł pod drzewem i zaczał odpoczywać. Nagle pojawił się lis, rzucił się na królika i go zjadł. LEKCJA ZARZĄDZANIA: Żeby siedzieć i nic nie robić, musisz siedzieć naprawdę wysoko. LEKCJA 2. Rozmawia indyk z bykiem, indyk mówi: - Chciałbym wejść na szczyt tego drzewa, ale brakuje mi siły i energii. - Zjedz trochę moich odchodów, są pełne składników odżywczych - poradził mu byk. Więc indyk przemógł się, spróbował trochę i faktycznie, poczuł przypływ energii. Zachęcony tym zjadł więcej, wziął trochę zapasu i zaczął się wspinać. Przed wieczorem był już na pierwszej gałęzi. Rano zjadł jeszcze trochę byczych odchodów i po całym dniu wspinaczki był na kolejnej gałęzi. Po 2 dniach siedział już na szczycie. Wtedy zauważył go rolnik i zestrzelił z drzewa. LEKCJA ZARZĄDZANIA: Gówniana praca może zaprowadzić cię na szczyt, ale nie utrzyma cię na nim. LEKCJA 3. Kiedy powstało ciało, części zaczęły się kłócić, która z nich powinna być szefem: Mózg: - ja powinien być szefem, kontroluję w końcu całe ciało i dbam o jego funkcjonowanie. Nogi: - to my powinniśme rządzić, w końcu utrzymujemy ciężar całego ciała i to my je prowadzimy na miejsce. Ręce: - ale to my wykonujemy całą robotę i zarabiamy na utrzymanie. I tak po kolei swoje racje zgłaszały kolejne organy: żołądek, jelita, wątroba, dwunastnica. Aż przemówił odbyt. Wszystkie części zgodnie zaprotestowały. Jak to? Żeby dupa była szefem? Więc odbyt zastrajkował. Nie minął dzień a nogi się zgięły w kolanach i skrzyżowały. Ręce się wykrzywiły. Oczy wyszły z orbit. Żołądek spanikował. Jelita zaczęły puchnąć. Części ciała szybko się porozumiały. Odbyt został szefem. Wszystkie części znowu zgodnie pracowały i robiły swoje. LEKCJA ZARZĄDZANIA: Szefem może być tylko ten, co gówno robi. LEKCJA 4. Szła zima. Mały ptaszek leciał na południe, do ciepłych krajów. Był strasznie zziębnięty i głodny. Był tak bardzo wycieńczony, że spadł nieprzytomny na pole. Kiedy tak leżał na polu, przechodząca krowa narobiła na niego. Ale krowi placek był ciepły. Ptaszek odzyskał przytomność i zdał sobie sprawę, że w gruncie rzeczy, krowia kupa grzeje go. Po niedługim czasie zjawiły się również robaki, więc ptaszek miał co jeść. Zaczął odzyskiwać siły. Z radości zaczął śpiewać. Wtedy usłyszał go kot i zaciekawiony podszedł do krowiego placka. Odgrzebał ptaszka i go zjadł. LEKCJE ZARZĄDZANIA: - Nie każdy, kto obrzuca cię gównem jest twoim wrogiem. - Nie każdy, kto cię z niego wygrzebuje jest twoim przyjacielem - Jeśli jesteś w głębokim gównie, trzymaj mordę na kłódkę. Budzi się moderator obok nowej przyjaciółki, ona go pyta czule: - Pobierzemy się? - Co dzień, co kobieta, te same pytania. FAQ kobieto, FAQ !! Pewna kobitka miała problem z mężem - strasznie bidulek chrapał, co nie pozwalało jej się w nocy wyspać. Chodzili po lekarzach, specjalistach...nic. Pewnego dni spotkała sąsiadkę i gdy jej opowiedziała o problemie, ta zaproponowała jej wizytę u pewnej znachorki, która ponoć wszystkie przypadłości leczyć umie. Kobita leci pod wskazany adres, przedstawia sytuację, ta chwilę się zastanawia i mówi: - Jak stary zacznie chrapać, to niech paniusia mu nogi rozszerzy. Kobita się wqr..., opieprzyła znachorkę, że naiwnych ludzi tylko naciągać umie i że złamanego grosza jej nie da i poleciała do chaty. W nocy ta sama historia...stary piłuje już drugą godzinę...kobitka myśli sobie: "Ehh...spróbuję tak zrobić, jak znachorka mówiła..". Rozszerza staremu nogi i.... cisza...Następnego dnia leci z samego rana do znachorki... przeprosiny... bombonierka... podwójne honorarium... Oczywiście ciekawość nie dawała jej spokoju więc pyta: - Pani...ale na czym polega ten trick z tymi nogami?! Znachorka: - Moja droga... zasada jest prosta - rozszerza Pani nogi, worek spada na dziurę i cugu ni ma... Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW: - Dokumenciki proszę. - Nie mam dokumencików. - Aha, bez dokumencików jeździmy? - Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych... - broni się dresiarz. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi: - No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach? - A tak, proszę bardzo - mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie - kierowca podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup. - A to co!? - A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... - No, akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwłok. - Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy Świętego Jana w Krakowie - dresiarz podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś .... i pyta triumfalnie: - A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?! Dresiarz podaje mu dokument: - Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka.
  20. Absolutnie z tym stwierdzeniem się nie zgadzam. Ja oraz kilka osób ze mną widziały tę szparkę przez ETXa 125.
  21. I obyśmy co roku mieli całkowite zaćmienie.
  22. Tylko dlaczego nie są popularne u nas? Obstrukcja plus obniżona transmisja światła przez dodatkowe szkło to nie najlepsze cechy.
  23. Ale z drugiej strony nie mogę do dziś się nadziwić że producenci cyfrowych lustrzanek nie dodali dłuższych czasów 45 ,60 ,75 sek. itd. Ten mały dodatek w oprogramowaniu sterującym nie potrzebowałby zmian sprzętowych. No ale nie zarobiliby na pilotach. albo Michał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.