Skocz do zawartości

Paweł Sz.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 434
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paweł Sz.

  1. Do zamknięcia, jakby ktoś szukał filtrów OrionUltraBlock 2" to pełen magazyn jest u producenta za 450 zł / sztuka. Wysyłka jest za darmo i jedzie z magazynu w Holandii w kilka dni, żadnych opłat dodatkowych https://eu.telescope.com/catalog/product.jsp?productId=133394
  2. 22.05.2022, Folwark Sulejewo Wilgoć i chłód. Tak przywitało mnie pole w Sulejewie. Przypominało również, że mimo wszystko zbliża się lato. Niebo o godz. 22 było jeszcze na tyle jasne, że musieliśmy sporo odczekać, by zacząć jakiekolwiek obserwacje. W tym czasie spacerowałem po okolicy robiąc od czasu do czasu zdjęcia i czekając aż zapadnie prawdziwa noc, czy też może już wyłącznie biała noc. Obserwacje zacząłem w momencie, gdy Wężownik znajdował się już dość wysoko na niebie. Na sesję zabrałem wyłącznie APM 25x100 ED, którą wycelowałem na start w IC 4665 - przepiękną i rozległą gromadę otwartą w górnej części konstelacji. Następnie mijając malutką mgławicę planetarną NGC 6572 powędrowałem do NGC 6633, czyli kolejnej ciekawej gromady otwartej, która od zawsze przypominała mi swoim wyglądem meandrującą rzekę. Co ciekawe w literaturze zachodniej nazywana jest ona razem z pobliską IC 4756 jako Tweedledum and Tweedledee (dla niewtajemniczonych są to postacie fikcyjne m. in. z Alicji w Krainie Czarów), jednak dla mnie to skojarzenie jest zupełnie niezrozumiałe. Jako ciekawostkę dodam, że co niektórzy na NGC 6572 mówią jeszcze Captain Hook Cluster. Wracając do widoków - muszę przyznać, że są to obiekty bardzo zjawiskowe, znakomicie widoczne i warto na nie spojrzeć przez każdą lornetkę. Z każdą minutą na niebie Skorpion wznosił się wyżej i wyżej, więc zapolowałem na gromadę kulistą M4, która była widoczna, lecz bez rewelacji. Pojawiła się raczej jako delikatne pojaśnienie wraz z Antaresem w jednym polu widzenia. W pobliżu była jeszcze gromada kulista M80, która z racji tego że jest położona wyżej nad horyzontem zaczęła pokazywać swoją ziarnistość przy krawędzi. Górne części konstelacji Skorpiona to istne bogactwo ciekawych gwiazd. Na początek wystarczy spojrzeć na wysoko zlokalizowaną gwiazdę β Sco, czyli Acrab. Przepiękna gwiazda podwójna, która w lornecie 25x100 jest do rozdzielenia bez najmniejszego problemu. Zaraz obok mamy ω1 i ω2 Scorpii, które można dostrzec pod dobrym niebem już gołym okiem, a na lewo widoczna jest jeszcze gwiazda Jabbah, która w istocie jest gwiazdą wielokrotną. I te wszystkie wymienione obiekty ujrzymy w jednym polu widzenia lornetki. Czy może być lepszy widok podczas majowych nocy? Warto jeszcze na chwilę wrócić do ostatniej gwiazdy (Jabbah, ν Sco), która w istocie składa się aż z 7 składników, z czego 4 z nich są widoczne w teleskopie, a w niewielkiej lornetce dostrzeżemy 2 gwiazdy - jaśniejsza tworzy w rzeczywistości układ poczwórny, a słabsza układ potrójny. Wszystkie one związane są ze sobą grawitacyjnie. Takie zestawienie robi wrażenie, tym bardziej że wizualnie widok jest naprawdę zjawiskowy. Po Skorpionie powróciłem jeszcze do Wężownika, aby zobaczyć M107, M10 i M12 - trzy dobrze widoczne gromady kuliste, a następnie zainspirowany pewnym wątkiem na forum za cel obrałem sobie porównanie wizualne gromad M5 w Wężu i M13 w Herkulesie. Dane podają, że pierwsza z nich posiada jasność 5,65 mag przy rozmiarze 23 minut kątowych, natomiast druga to odpowiednio 5,78 mag i 20 minut kątowych. Jak to ma się w praktyce podczas obserwacji lornetką? Otóż to Gromada Herkulesa jest zdecydowanie jaśniejsza i sprawia wrażenie większej. Chociaż dane nie kłamią to zapisane w pamięci spostrzeżenia tylko się potwierdziły. Na taki odbiór znaczenie ma też zapewne położenie obiektów, a to Herkules znajduje się o tej porze blisko zenitu. Sesję zakończyłem wędrując bez celu po niebie od Łabędzia po Pannę, po czym obiektywy lornetki zaczęły mocno parować. Wilgoć znów dała o sobie znać i tym razem wygrała, choć może to i dobrze, gdyż zarywanie nocy w niedzielny wieczór to nic dobrego, szczególnie gdy następnego dnia trzeba rano wcześnie wstać. Do następnego razu! Pozdrawiam, Paweł : - ) EDIT: nazwa cyklu "Szepty Kosmosu" w 2023 roku została zmieniona na "Niebo przez lornetkę"
  3. Chociaż nigdy nie spoglądałem przez ten sprzęt to mam nadzieję, że właśnie takie będą odczucia. Uwielbiam patrzeć na rozgwieżdżone niebo nawet bez lornetki, a że dość dobre niebo pod nosem to powinien być z takiego Oriona użytek Jak tylko sprzęt dojedzie zdam relację.
  4. W takim razie trzeba będzie zamówić i się przekonać
  5. To chyba kupiłeś ostatni egzemplarz Ale widzę, że jest jeszcze bez problemu dostępny za granicą w cenie 780 zł z darmową wysyłką, daj znać jak spojrzysz na niebo - jak z ostrością w polu itp.
  6. Sam od dłuższego czasu myślałem o tym sprzęcie. Przeczytałem podlinkowany wątek i wniosek jest jeden - jeśli kupić to tylko Oriona. Z tego co piszą jest o wiele lepszy niż Vixen, szczególnie w zakresie ostrości - vixen akceptowalny tylko w 50% pola. Do tego Orion o wiele tańszy. Może jest ktoś na forum kto używał dłużej owy sprzęt?
  7. Wczoraj na obserwacjach porównywałem M13 i M5. W obserwacjach wizualnych pomimo niewielkich różnic w danych (wielkość i jasność) na korzyść M5 to jednak M13 jest zdecydowanie jaśniejsza i sprawa wrażenie większej. Zapewne ma na to wpływ też jej położenie (bliżej zenitu), ale śmiało przyznaję jej miano największej i najjaśniejszej gromady kulistej w wizualu
  8. 18.05.2022, Mosina Wiosenne obserwacje przeminęły bez żadnej relacji. Sytuacja sprawiła, że nieustannie brakowało chęci do pisania i pomimo kilku prób okazywało się, że wypalenie było silniejsze. Tymczasem nadszedł maj i ostatnie prognozy po pełni Księżyca wydawały się obiecujące. Spakowany sprzęt już czekał, aby udać się pod wiejskie niebo na Folwark, jednak ostatecznie wszyscy zainteresowani zrezygnowali z wyjazdu i pozostało mi delektować się podmiejskim niebem na miejscu. Uszykowałem lornetę APM 25x100 ED na montażu i wycelowałem w Lutnię. Już po kilku sekundach wiedziałem, że będą to dobre obserwacje. Przejrzystość była znakomita, a warunki lepsze niż mogłem się spodziewać w takiej lokalizacji. Można było tylko pomarzyć co oferowało tej nocy niebo w pobliskim Sulejewie. Było już po godzinie 22. Szybko zamocowałem do okularów dodatkowe odcinające boczne światło muszle oczne Bino Bandit i zacząłem surfowanie po niebie. Na początek Wega i mieszczący się w jednym polu widzenia Double Double. Epsilony w Lutni od czasu do czasu majaczyły ukazując swoje 4 składniki, jednak ich rozdzielenie było na granicy percepcji i lepiej widoczne przy Epsilon-1. Chwilę później byłem już przy gromadzie Stephenson 1 znanej też jako Gromada Delty Lutni. Jej kolory były wyraźne i nasycone. Główny składnik błyszczał w pomarańczowym odcieniu nadając estetyki dla całego obrazka. Obiekt ten nabiera charakteru dopiero w szerszej perspektywie i lornetka jest tu znakomitym instrumentem. Pozostając w Lutni nadszedł czas na M57. Ten niewielki obiekt prezentował się niczym zawieszony w przestrzeni pomiędzy gwiazdami pierścionek, na który spoglądając zerkaniem można było dostrzec przyciemnienie w centralnej części. Tło jak zwykle bogate w niezliczone gwiazdy stanowiące idealne otoczenie. W międzyczasie zawędrowałem jeszcze do gromady kulistej M56, będącej słabym pojaśnieniem. Następnie przyszła pora na przywitanie z gwiazdozbiorem Łabędzia, gdzie skanowałem obszar za obszarem przed dłuższy czas. Była przepiękna gwiazda podwójna Albireo, charakterystyczna gromada M29, czy też dobrze znane Omikron i Omega Cygni. Zerkaniem udało się także wypatrzeć wschodnią część mgławicy Veil, ale był to widok raczej mało spektakularny na granicy jakiejkolwiek widoczności. Odwiedziłem też gromadę M39, po czym skierowałem lornetę bliżej zenitu. Herkules to oczywiście M13 i M92. Obydwie widoczne bardzo dobrze, przy czym pierwsza z nich na obrzeżach miała już zauważalną ziarnistość. Im dłuższe było wpatrywanie i zerkanie tym pojedynczych gwiazd pojawiało się więcej. Nim się obejrzałem była już prawie północ, dwie godziny obserwacji zleciały bardzo szybko. Na zakończenie tej sesji zawędrowałem jeszcze w okolice wschodzącego Orła, a następnie odbiłem do konstelacji Strzały, aby popatrzeć na M71 i M27 - świetnie widocznej Mgławicy Hantle w Lisku, która w lornecie 25x100 prezentowała się jak w niewielkim teleskopie. Powoli zbliżał się czas, aby kończyć obserwacje. Świadomie nie nawigowałem po innych obszarach nieba - na lokalnej miejscówce to właśnie te rejony mam najlepiej widoczne. Z drugiej strony nie miałem nawet chęci na nietuzinkowe obiekty. Spoglądałem po prostu na klasyki, które przypomniały mi jak piękne i na wyciągniecie ręki jest bezkresne nocne niebo nad naszymi głowami. Dzięki temu znów zapaliła się we mnie wewnętrzna iskra, która dała solidnego kopa i motywację, aby korzystać z bezchmurnego nieba tak często jak to tylko możliwe. Do następnego razu! Pozdrawiam, Paweł : - ) ps. zdjęcia pochodzą z marcowej sesji obserwacyjnej do której nie powstała relacja, a szkoda by przepadły EDIT: nazwa cyklu "Szepty Kosmosu" w 2023 roku została zmieniona na "Niebo przez lornetkę"
  9. Naszego w sensie widoczne z Polski? A jak w odniesieniu do M13, czy też M22, która chyba jest o wiele jaśniejsza i większa od M5?
  10. w TS tak, ale w teleskopach jeszcze 2 tyg temu był za 519 i podejrzewam, że za tyle będzie bo jest to cena już po aktualizacji (wcześniej kosztował niecałe 500 zł). Jak ktoś chce sprzedać używkę w cenie więcej niż za nowy to proszę bardzo - niech wystawi Może znajdzie kupca
  11. Zapomniałem dodać - szukam używek w uczciwej giełdowej cenie. Jeśli ktoś szuka na mnie szybkiego zarobku z przebitką to od razu dziękuję Nie śpieszy mi się ani trochę z zakupem. ps. nowy filtr kosztuje 520 zł.
  12. Zdaję sobie sprawę z rozrzutu jakościowego, ale idąc tą drogą nigdy bym nic nie kupił Już miałem dwa różne Oriony, pomiarów nigdy nie robiłem, ale w praktyce dawały świetne widoki
  13. Cześć, jak w temacie - szukam łącznie dwóch filtrów Orion UltraBlock 2". Potrzebuję do lornetki Jeśli ktoś dysponuje jakimś egzemplarzem proszę o kontakt
  14. Tylko kolega szuka w budżecie do 800, a nie 2 tys. - a tyle obecnie kosztuje nowa DO Extreme 15x70. Używki też niewiele tańsze, bo około 1500 zł (jeśli są). W tym budżecie kup dobrą 10x50. Z czasem dokupisz statyw, potem być może kupisz 15x70 lub coś innego.
  15. Dość długo używałem Deltę Extreme 10x50 (miałem też TS Marinie, a wcześniej Nikon EX), z której byłem zadowolony. Teraz mam APM 10x50 ED. W mojej ocenie APM daje o wiele lepsze obrazy, do tego ergonomia użytkowania zdecydowanie lepsza. W Delcie cała obudowa wraz z gumą jest po prostu toporna, natomiast w APM lornetka wydaje się mniejsza i lepiej leży w dłoni, jej design bardziej mi odpowiada. Przy obserwacjach APM ze zwiniętymi muszlami zdarzyło mi się zobaczyć darki, ale nie było to na tyle uciążliwe, żeby przekreślać lornetkę - ot tak, jako ciekawostka w ocenie. Fuji nie miałem, więc ciężko mi się do niej odnieść. Natomiast jeśli kiedyś miałbym znów wybierać między APM, a Deltą to wybrałbym ponownie APM.
  16. Sprzedam znakomitą książkę Binocular Astronomy - Craig Crossen, Wil Tirion (secomd edition), już nie do kupienia w Europie, a w USA ceny zaporowe. Stan idealny, twarda oprawa, język angielski. U mnie od jakiegoś czasu leży już nieużywana, czas aby przydała się komuś innemu. Cena 200 zł + wysyłka paczkomat 15 zł.
  17. Pozwolę sobie coś napisać Posiadam ten model APM od początku roku. Wcześniej używałem Nikona 10x50 Ex i Deltę Optical Extreme 10x50 Ed. Lornetka APM pod względem dawanych obrazów jest o wiele lepsza od Delty Extreme, szczególnie jeśli chodzi o ostrość na krawędziach pola. Widoki w nocy rewelacyjne, jeśli ktoś się zastanawia nad dobrą 10x50 to warto, tym bardziej że ten model na giełdzie jest w zasadzie nie do kupienia
  18. No tylko z 7x50 to zbyt głęboko nie zajrzysz Raczej przegląd nieba na bardzo szeroko. Do pary w mojej ocenie konieczna min. 15x70 na statyw.
  19. Przy obecnej inflacji, logistyce i dostępności surowców wcale mnie to nie dziwi. Podobne decyzje w APM i kto wie co dalej. Oby znów nie nadeszły czasy, że na rynku będą głównie plastikowe zabawki i sprzęt dla wybranych za kilka tys. Wtedy hobby dla zwykłego użytkownika stanie się gorzej dostępne. Szczęśliwi ci, którzy mają już sprzęt
  20. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na Deltę Extreme to Delta SkyGuide 15x70 też będzie dobrym wyborem. To już fajna lornetka na start i lata świetlne przed wspomnianymi SkyMasterami, czy też Starlightami :) Pogodnego nieba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.