Skocz do zawartości

Paweł Sz.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 431
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paweł Sz.

  1. @memos miałem kiedyś Deltę Extreme 15x70 ED, byłem z niej bardzo zadowolony. Apm 25x100 ed też mi odpowiada, ale są pewne obiekty, które lepiej prezentują się w nieco mniejszym powiększeniu, np. Plejady, cały miecz Oriona, gromady M46 i M47 w jednym polu itp. Sprzedawałeś na forum? Coś konkretnego w tej lornecie ci nie podeszło?
  2. @memos masz jeszcze apm 16x70 ed? Jeśli tak jak wrażenia? Miałeś kiedyś wcześniej inne 15x70, żeby mieć porównanie? Zastanawiam się nad kupnem tej lornetki z drugiej ręki.
  3. 20km na południe od Poznania, Sulejewo
  4. To już inny temat, ale u nas w ekipie znajdziesz zarówno refraktory z bino, jak i Newtony 10” z podniesionym lustrem
  5. Bresser ma źrenicę wyjściową 4mm, jak zapodasz do Newtona 8” okular 30mm to już masz jaśniej, o detalu nie wspominam Daną jasność uzyskasz w zależności od zastosowanego okularu, lornetka natomiast ją narzuca. Mimo, że jestem fanem lornetek to pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć
  6. Zasiał ziarno i czeka aż wykiełkuje Gorzej jak będą same chwasty
  7. To zależy jaki okular i jaka źrenica wyjściowa. Obawiam się jednak, że taki Bresser nijak ma się do 12 cali
  8. Jeśli chodzi o rozległe obiekty mgławicowe typu Ameryka, Veil, Rozeta, Serce i Dusza to dobra będzie 10x50 lub 15x70, najlepiej z filtrami UHC. Im większe pole tym lepiej, łatwiej będzie wyłapać kontrast z tła. Mgławice w Strzelcu, czy M42 można zobaczyć bez filtrów (podobnie jak te rozległe z pierwszego zdania), konieczne jednak ciemne niebo i to w zasadzie ważniejsze niż sam sprzęt. Z drugiej strony taka M57 czy M27 proszą się o większy power, a o małych planetarkach to już nie wspominam Wątpię jednak, czy takie widoki zadowolą początkujących Dla osób doświadczonych to po prostu próby dostrzeżenia danych obiektów, a nie skupianie się na detalu Detal to raczej jakiś Newton min. 8 cali Osobiście nie przepadam za widokami z filtrami, ciemno, ciasno, niewygodnie i odblaski No ale czasami bez nich nie da rady. ps. pytanie czy autor ma na myśli dosłownie mgławice, czy też ogólnie DSy, bo na początku dla wielu osób są to synonimy
  9. Rozważam nabycie z drugiej ręki APM 16x70 ED lub APM 16x80 ED. Jedna z nich ostatnio krążyła na giełdzie dwa razy, może nowy nabywca po czasie stwierdzi, że to jednak nie dla niego Gdyby ktoś chciał sprzedać w "uczciwej" cenie którąś z lornetek proszę o PW
  10. Super, gratulacje U mnie niestety chmury, łącznie może widziałem niecałe 2 minuty przez dziury podczas 2h siedzenia
  11. To i ja wrzucę coś od siebie, Droga Mleczna w zeszłym tygodniu podczas obserwacji iPhone 13 Pro, aplikacja natywna, format ProRAW, 1 strzał na czasie 30s (choć telefon nie robi tak naprawdę 30s tylko 3x10s i składa w całość) w trybie nocnym (na statywie). Innych parametrów nie mogłem ustawić (aplikacja natywna ma spore ograniczenia). Obróbka w LR Mobile. Podsumowując od A do Z wszystko na telefonie.
  12. @Mareg dzięki za pliki raz jeszcze, na planetach jeszcze nie testowałem, ale przydały się do obserwacji Słońca
  13. …a ja mimo wszystko polecam skupić się na wizualu Zdjęcia z telefonu niech służą jako reportaż i dodatek do relacji
  14. Tak, dość spora i jasna, w Perseuszu. A na zdjęciu to obok kija widać nawet NGC 752
  15. Skoro widziałaś Plejady i Alpha Persei Cluster to następnym razem koniecznie Hiady, Gromada Podwójna w Perseuszu i może M34?
  16. Polecacie jakiś sprawdzony soft do edycji i zmiany plików stl na maca?
  17. Odrośniki na pewno się przydają, sam robiłem do 28x110, w sumie może dorobię do 25x100 jak się zmotywuję Myślałem kiedyś też o grzałkach. Z drugiej strony lorneta paruje przynajmniej po 1-2h w zależności od warunków, a jak to się już stanie to wyciągam 10x50
  18. Dzięki ;-) Jedna relacja była zaległa z września, ta jest aktualna z poniedziałku, a w drodze jest kolejna ze środy W tym tygodniu były dwie udane sesje pod ciemnym niebem. Zdjęcia robię głównie za pomocą telefonu (wcześniej Xiaomi Mi Note 10, teraz iPhone 13 Pro) - chyba tylko w 3 relacjach używałem lustrzanki Canon 6D, ale i tak nie wyłapiesz różnicy. W tej relacji zdjęcia są akurat zrobione na szybko "z ręki" - nie miałem dodatkowego statywu pod ręką. A tak to telefon na statyw i jakieś 16-30s czasu naświetlania. Potem nieco obróbki w PS lub Lightroom. Czy dużo obiektów? W sumie nigdy nie liczę. Kiedyś starałem się zobaczyć jak najwięcej, teraz po prostu w zależności od inspiracji oblatuję kilka. Na resztę klasyków spoglądam przy okazji. W relacjach odnoszę się tylko do tych kluczowych, sporo pomijam bo ile można pisać o tym samym Zazwyczaj jesteśmy około 3h na obserwacjach - na drugi dzień jednak trzeba wstać
  19. 17.10.2022, Folwark Sulejewo „Ale tu ciemno” - takimi słowami rozpocząłem obserwacje po prawie 2 miesięcznej nieobecności na Folwarku. Niezbyt pewna, ale w końcu się pojawiła. Obiecująca prognoza na wieczór. Na miejscu jako pierwszy i w zasadzie jedyny pojawił się Thomas, do którego dołączyłem krótko po godzinie 21. Na miejscu zastały nas snujące się na północy cirrusy, jednak z każdą minutą wytapiały się coraz bardziej ukazując kolejne skarby nocnego nieba. Podczas tych obserwacji miałem w zasadzie jeden cel - sprawdzić, czy lorneta APM 25x100 ED będzie w stanie pokazać nieco mniej znane obiekty z tzw. Grupy Lokalnej Galaktyk. Obserwacje zacząłem od spojrzenia na gazowe olbrzymy. Jowisz był już dość wysoko i pokazał dobrze jeden pas. Drugi coś tam majaczył i od czasu do czasu przebijał się przez oślepiający blask planety. Co ciekawe, po raz kolejny udało mi się wizualnie zidentyfikować bez pomocy aplikacji dwa księżyce - najjaśniejszy Ganimedes i wpadający w nieco pomarańczowy odcień Io. Saturn był nieco niżej, jednak pierścienie nadal robiły wrażenie jak na lornetkę. Zaraz obok migotał jeden z jego księżyców - być może był to Lapetus. Nie mam pewności, gdyż sprawdziłem to dopiero następnego dnia w SkySafari. Skierowałem lornetę na okolice Andromedy, ale cirrusy jeszcze zahaczały o te rejony nieba skutecznie zniechęcając do obserwacji tego obszaru. Spojrzałem, więc na Plejady - widok przyjemny, ale jeszcze nie to. Stłumiony przez mgliste zachmurzenie. W międzyczasie pogadaliśmy z Thomasem trochę o zmianach sprzętowych, po czym w jego Edku 80 spojrzeliśmy na Jowisza. Z niebieskim filtrem planeta wyglądała świetnie. Detal, ostrość i ogólna stabilność atmosfery dawały efekt. Udało się zaliczyć także „Kocie oko”, czyli niewielką, ale jasną planetarkę NGC 6543 w konstelacji Smoka. Ja natomiast z lornetą odbiłem do okolic Koziorożca, aby zapolować na gromadę kulistą M30. Bez problemu udało mi się ją namierzyć. Niestety jakość obrazu pozostawiała wiele do życzenia, gromada była niewielka, a do tego nisko nad horyzontem. Na niczym skończyły się obserwacje Helixa. Mgławica Ślimak NGC 7293 za nic nie miała ochotę wskoczyć w pole widzenia. Pomimo dobrego zlokalizowania widziałem tylko ciemność. Nie ta noc, nie ta jakość nieba. Może następnym razem. Nim się obejrzeliśmy północne niebo praktycznie do zera oczyściło się z cirrusów, a nad południowym horyzontem zaczęły się pojawiać gwiazdy położone bliżej horyzontu. Gwiazda Fomalhaut błyszczała bardzo wyraźnie. Odbiłem znów do Andromedy, aby odbyć wędrówkę po galaktykach będących celem tych obserwacji. Tym razem Galaktyka Andromedy M31 prezentowała się wyśmienicie. Bardzo dobrze widoczne jądro, a całe pojaśnienie rozciągało się po obydwu stronach aż do granic pola widzenia. Bez problemu widoczna była M32 i M110. Obydwie delikatnie świeciły. Zachęcony relacjami innych osób wpatrywałem się w Andromedę przez dłuższy czas chcąc wyłuskać jakiekolwiek majaczące ciemne poszarpanie pasa pyłowego w górnej części galaktyki. Nic z tego. Ciężko było dostrzec jakikolwiek detal w 100 mm. Przeskok do Galaktyki Trójkąta M33. Widoczna była jako obszerna jasną plama, która mimo wszystko nie chciała wskazać swym kształtem kierunku obrotu. Jaśniejsze jądro też było poza zasięgiem, obiekt był raczej jednolitym pojaśnieniem na całym obszarze. Była to po prostu zawieszona chmurka, choć tej nocy wyraźnie jaśniejsza. Przyszedł czas na rozprawienie się z NGC 185 i NGC 147. Gwiazdka po gwiazdce dotarłem bez problemu do dokładnego miejsca ich położenia. Obiekty tej nocy znajdowały się prawie w zenicie, więc operowanie lornetką i statywem to było istną męka. Czego się jednak nie robi, aby choć przez chwilę dostrzec upragniony obiekt. NGC 185 miała znajdować się pomiędzy dwoma gwiazdkami. Po dość długiej adaptacji wzroku i ciągłym wpatrywaniu się w pole widzenia nagle zerkaniem zaczęła się pojawiać niewielka plamka. Poprosiłem Thomasa o weryfikacją - nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył. Stwierdził, że „być może” coś tam jest. Ja jeszcze przez dłuższą chwilę męczyłem ten obiekt i finalnie mogę stwierdzić, że zerkaniem galaktyka była widoczna. Inaczej było z NGC 147 - tego obiektu nie widziałem pomimo wielu prób. Chwilę później rzuciłem znów okiem na Plejady. Pamiętam ubiegłoroczny sezon, gdy bez powodzenia wypatrywałem otaczającą ją mgławicę refleksyjną. W tym momencie nagle przy Merope zauważyłem delikatne pojaśnienie. Pierwsze co pomyślałem - krąży jakiś cirrus. Mijały kolejne sekundy, a pojaśnienie stało w tym samym miejscu i nie chciało zniknąć. Rozejrzałem się w całym polu widzenia wędrując do gwiazdy Maia i Taygeta. Wtedy zerkaniem dostrzegłem jeszcze wyraźniejsze pojaśnienie, które rozchodziło się po skosie od Merope. Od razu pomyślałem o mgławicy, jednak nie pamiętałem w którym miejscu dokładnie miała się rozchodzić. Zerknąłem na SkySafari i nagle stało się jasne. W końcu udało mi się dostrzec zarys Mgławicy Merope NGC 1435. To pojaśnienie stanowi dla mnie nie lada zagadkę jeśli chodzi o obserwacje wizualne. Niebo tej nocy nie było idealne, a mimo to mgławica wyłoniła się z tła. Bywały przecież noce z lepszymi warunkami, a pojaśnienia nie było. A może po prostu po czasie nauczyłem się wyłuskiwać z tła takie detale? Czas pokaże przy następnych próbach. Na zakończenie sesji delektowaliśmy się z Thomasem wschodem Księżyca. Usadowił się idealnie - na pierwszym planie od góry otaczała go korona przydrożnego drzewa, a na drugim planie od dołu tło wypełniała ściana pobliskiego lasu. Cokolwiek bym teraz napisał nie oddam uroku tego obrazka. Był to jeden z najlepszych poetyckich wschodów Księżyca jaki kiedykolwiek widziałem. Szkoda, że nie mogliśmy się nim podzielić z innymi obserwatorami, to był po prostu ten moment, ta chwila, której nie da się odtworzyć. Księżyc wędrował coraz wyżej, a ja w międzyczasie spakowałem sprzęt i wróciłem do domu. Do następnego razu! Pozdrawiam, Paweł : - ) EDIT: nazwa cyklu "Szepty Kosmosu" w 2023 roku została zmieniona na "Niebo przez lornetkę"
  20. Testy testami, ale chodzi o jedno - masz po prostu komfortowo obserwować. Tu nie ma filozofii - albo widzisz przyjemnie, albo coś z obrazem jest nie tak. Pokombinuj może jeszcze z rozstawem tubusów pod oczy.
  21. To raczej grafiki w stylu szkiców, nie rysuję ich ręcznie. Screeny ze Stellarium służą jako baza (rozmieszczenie i wielkość gwiazd), którą potem przerabiam w Photoshopie wg określonych kroków (jasność, kontrast itp.). Zdjęcie samego DSa nanoszę na osobnej warstwie i robię z tego „mgiełkę” o określonym nasyceniu / przezroczystości. Każdy obiekt staram się odzwierciedlić w taki sposób jaki zapamiętałem, niestety nie jest to łatwe szczególnie gdy coś jest na granicy widoczności. Trzeba do tego dodać różne monitory / urządzenia użytkowników, tak aby nie było sytuacji, że ktoś widzi tylko czarną plamę Jak widać proces jest często indywidualny w zależności od obiektu, ale jakiś tam workflow udało mi się już wypracować i każdą grafikę robię o wiele szybciej niż rok temu
  22. Dzięki, pola własnego nie mam Mieszkam kilkanaście kilometrów na południe od Poznania. Jak są tylko "dziury" i niepewna pogoda to po prostu obserwuje na "osiedlu", zaraz obok mam sporty otwarty teren z widokiem na południe bez zabudowań. Nie bez powodu korzystam z lornetek. Cenię sobie mobilność - często podczas jednych obserwacji obserwuję z kilku miejsc. Mam inną miejscówkę do dobrego widoku na południowe niebo, inną na wschodnie rejony i jeszcze inną na zachodnie. Natomiast jak jest pewna pogoda to jeździmy większą grupą tutaj pod ciemniejsze niebo: https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/20159-obserwacje-folwark-sulejewo-region-poznań/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.