Skocz do zawartości

Piotrek Guzik

Moderator
  • Postów

    2 210
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Piotrek Guzik

  1. Wczoraj przez chwilę warunki były przyzwoite i udało mi się (przed nadejściem mgły) spojrzeć na niebo zarówno przez Nikon Action EX 10x50 CF jak i przez Tento 10x50. Najpierw sprawdziłem pola widzenia obydwu lornetek. Pomimo, że na pierwszy rzut oka wydaje się, że Nikon ma wyraźnie większe pole widzenia, okazało się jednak, że różnica jest znikoma: Nikon Action EX 10x50 CF: 6.2 stopnia Tento 10x50: 6.1 stopnia Do poprzedniego testu na rozdzielczość Lornetki Nikon AE 10x50 dołożyłem jeszcze Mizara: zeta UMa separacja 14" (2.2 mag, 3.9 mag) - "z ręki" nie ma szans na rozdzielenie, po oparciu o lornetki o ścianę domu, dostrzegalne są 2 rozdzielone składniki. Lornetką Tento 10x50 Mizara nie udało się rozdzielić nawet po oparciu lornetki o ścianę domu, za to 35 Cam (21") po oparciu lornetki o ścianę domu dało się rozdzielić. Najciaśniejszym układem rozdzielonym z ręki była beta Cyg (35"), w przypadku kappa Her (27") dostrzec można było wydłużony kształt układu wskazujący na kąt pozycyjny drugiego składnika. Następnie wycelowałem obie lornetki w kometę C/2006 W3 (Christensen). Ze względu na niezbyt dobre warunki (zasięg gołego oka w okolicy komety nie przekraczał 5.5 mag) kometa, która jest nieznacznie jaśniejsza od 9 mag była słabo widoczna, przy czym Nikon AE pokazał ją nieco wyraźniej niż Tento. Dwie pobliskie gwiazdy o jasności 9.3 mag były widoczne w obydwu lornetkach, za to inna o jasności 9.8 mag była z trudem dostrzegalna już tylko w Nikonie. Dokładniejszego testu na zasięg nie zdążyłem wykonać ze względu na mgłę... Zanim nadeszła mgła zdążyłem jeszcze rzucić okiem na kilka obiektów mgławicowych (M5, M13, M27, M51 i M71). Pozdrawiam Piotrek
  2. Dziś przyszła mi (zamówiona wczoraj) lornetka Nikon Action EX 10x50 CF. Około 22:30 rozpocząłem test. Niebo było jeszcze jasne, więc na pierwszy ogień poszły gwiazdy podwójne: beta Cyg separacja 35" (3.1 mag, 4.7 mag) - "z ręki" z lekkim trudem układ udało się rozdzielić . kappa Her separacja 27" (5.0 mag, 6,1 mag) - "z ręki" układ rozdzielony z trudem . 35 Cam separacja 21" (5.3 mag, 5.7 mag) - "z ręki" układ widoczny jako "wydłużona gwiazda", co pozwoliło na oszacowanie kąta pozycyjnego. Kąt ten potwierdzony po rozdzieleniu układu, kiedy lornetką oparłem o ścianę domu. Przed 23:00 zerknąłem jeszcze na M13, M5 i M51, niestety zaraz potem chmury przysłoniły całe niebo i nie udało mi się porównać tej lornetki ze starą Tento 10x50, która służy mi już od blisko 20 lat. Gdy pogoda na to pozwoli, postaram się porównać zasięg obu lornetek w tych samych warunkach. Pozdrawiam Piotrek
  3. Altostratusy są dość wysoko, ale nie są chmurami deszczowymi... Jeśli były to chmury deszczowe, to były to raczej nimbostratusy, a te mają podstawę na wysokości kilkuset metrów.
  4. Zależy jakie chmury - w pewnym sensie o nawet mgła jest chmurą, ale takie "zwykłe" chmury dość często bywają na wysokościach znacznie mniejszych od 1 km. Co jakiś czas zdarza mi się widzieć chmury zakrywające szczyty pobliskich wzgórz - wysokości tych wzgórz nie przekraczają 600 m.n.p.m, podczas gdy Krosno i jego okolice leżą w dolinie na poziomie około 250 - 300 m.n.p.m.
  5. Ja kiedyś puszczałem w powietrze baloniki z wodorem z podpalonym lontem - w powietrzu wyglądały jak jasny poruszający się po niebie punkt, tyle że taki balon nie przeleci nawet 1 km - albo lont zgaśnie, albo balon wybuchnie . A może to właśnie był taki eksperyment soclojologiczny, przeprowadzony w kilku miejscach jednocześnie, może nawet przeprowadzony przez osoby czytające to forum
  6. Szuu, Na tej stronie to jakieś głupoty piszą jeśli chodzi o jasności... Po pierwsze, Księżyc w pełni ma jasność -13 mag (a nie -18 mag). Jeśli zaś chodzi o supernowe, to Betelgeuse stałaby się supernową II typu. Supernowe II typu mają jasność absolutną rzędu -15 mag do -17 mag. Zważywszy na to, że Betelgeuse znajduje się w odległości około 500 lat świetlnych od nas, łatwo obliczyć, że jasność obserwowana takiej supernowej wyniosłaby -9 do -11 mag...
  7. Szuu, mgławica będzie widoczna ledwie tylko supernowa zacznie gasnąć, z tym że na początku będzie malutka... Dobrze kombinujesz, ale Betelgeza ma mniejszą jasność powierzchniową niż Słońce... Aby obiekt o średnicy 60" (szacowany przez Ciebie rozmiar dysku Airego) miał jasność powierzchniową taką jak Słońce, musiałby mieć jasność całkowitą około -19 mag. Tak naprawdę, to cały problem rozbija się o to, ile energii pada na jednostkę powierzchni siatkówki oka w jednostce czasu...
  8. Astrodamian, Te błyski nie miały żadnego związku z promieniowaniem gamma - te błyski to było wysokoenergetyczne promieniowanie korpuskularne, czyli cząsteczki (protony/elektrony) o prędkości zbliżonej do prędkości światła. Promieniowanie gamma dotrze do Ziemi w przybliżeniu w tym samym czasie, co fale elektormagnetyczne o innej długości (m.in. światło widzialne). Cząsteczki korpuskularne posiadające ładunek elektryczny (protony/elektrony) oddziałowują z polem elektormagnetycznym, przez co lecąc do nas nie poruszaja się po linii prostej i dotarcie do nas zajmuje im więcej czasu niż promieniowaniu elektormagnetycznemu...
  9. Raczej nie byłoby tego efektu. Popatrz na gwiazdy - czy po przyjrzeniu się im masz poparzoną siatkówkę A przecież to są odległe "Słońca" i ich jasność powierzchniowa jest porównywalna z jasnością powierzchniową Słońca (niektóre mają nawet większą od Słońca jasność powierzchniową.
  10. Z dużym opóźnieniem ze względu na sesję... C/2006 W3 (Christensen) – od wielu miesięcy kometa jest widoczna w niewielkich teleskopach, teraz jest już blisko peryhelium i jednocześnie w pobliżu maksimum swego blasku. Jej jasność jest obecnie oceniana na około 9.0 mag i kometa jest dostrzegalna (spoza miasta) w lornetce 10x50, z tym że ze względu na jej niewielkie rozmiary kątowe trudno odróżnić ją od gwiazd. Do końca miesiąca kometa może jeszcze pojaśnieć o około 0.5 mag. Kometa przez cały miesiąc będzie się przesuwać powoli na zachód po granicy gwiazdozbiorów Pegaza i Jaszczurki: Przez cały miesiąc kometa świeci o świcie wysoko nad wschodnim horyzontem, przy czym wysokość ta wzrośnie z około 35 stopni na początku miesiąca do około 55 stopni pod koniec miesiąca. Do 15 czerwca obserwacje komety będzie utrudniał Księżyc, później - do końca miesiąca będzie ją można obserwować na bezksiężycowym niebie. Jeśli nie zostanie odkryta żadna nowa jasna kometa, lub nie wybuchnie jedna z dotychczas poznanych, kometa ta powinna przez cały miesiąc być najłatwiejszą do obserwacji z widocznych na naszym niebie komet. 22P/Koppf - kometa okresowa odkryta w 1906 roku. Do Słońca wraca co około 6.4 roku, w peryhelium zbliżając się do niego na 1.58 j.a. Jasność komety jest aktualnie oceniana na około 9.0, przez peryhelium kometa przeszła 25 maja i obecnie kometa powoli oddala się od Słońca, jednak ze względu na to, że największe zbliżenie do Ziemi wciąż przed nami (kometa przejdzie na początku sierpnia około 0.78 j.a. od Ziemi), jej jasność powinna przynajmniej do końca miesiąca pozostać w miarę stała. Niestety, kometa pomimo dość dużej jasności jest dość mocno rozmyta, co utrudnia jej obserwacje. Trasę komety na tle gwiazd przedstawia poniższa mapka: Warunki do obserwacji komety nie są zbyt dobre - na początku miesiąca kometa o świcie będzie świecić mniej niż 10 stopni nad horyzontem. Do końca miesiąca wysokość ta urośnie do około 15 stopni. Obserwacje tej komety na bezksiężycowym niebie będą możliwe dopiero od 19 czerwca. Pozdrawiam Piotrek
  11. Porównywanie tej komety do C/2007 N3 (Lulin) jest tu trochę (przynajmniej w tym momencie) nie na miejscu... Warunki do obserwacji komety będą dość dobre, jednak wszystko wskazuje na to, że będzie ona w maksimum blasku jakieś 100 razy (5 mag) słabsza niż kometa Lulin... Aktualnie mamy na niebie 2 komety, które mają jasność nieco większą niż będzie mieć C/2009 K5 (McNaught) w maksimum - są to C/2006 W3 (Christensen) i 22P/Koppf. Obie mają obecnie jasność około 9.0 mag, przy czym pierwsza z nich znajduje się w całkiem dobrych warunkach i jest mała i skondensowana, dzięki czemu dostrzec ją można nawet w lornetce 10x50.
  12. Wg opisu, sprzęt obserwacyjny miał 400mm średnicy. To daje w najlepszym razie zdolność rozdzielczą na poziomie 0.3" (oczywiście pomijając kwestię seeingu). Zważywszy na to, że średnica Ceres wynosiła wtedy około 0.8", trudno uwierzyć w prawdziwość tego szkicu. Teoretycznie te 3 jasne plamki można byłoby rozdzielić tym sprzętem (choć byłoby to już ekstremalnym wyczynem i wymagałoby idealnego seeingu bądź wręcz obserwacji spoza atmosfery), jednak dostrzeżenie takich szczegółów jak "zafalowanie" na tym ciemnym pasie wydaje się być niemożliwe.
  13. Mattman12, Być może byłeś zbyt daleko - Kynkcjusz jest z Wielkopolski...
  14. bar, Co to znaczy, "nie ma już jednak zbyt wiele do przyciemniania"? Niebo ma zawsze jakąś jasność i zwiększając powiększenie zawsze w takim samym stopniu poprawiasz kontrast, bez względu na to, czy niebo jest ciemne czy jasne...
  15. Piotrze, Ja nie gdybam... Porównaj to pole widzenia: Ze szkicem robsona: i ze szkicem, do którego link podałem w poprzednim poście. Pozdrawiam Piotrek
  16. M102: http://www.perezmedia.net/beltofvenus/arch...0701_M102lg.jpg
  17. Wikipedia niestety nie zawsze jest dobrym źródłem informacji. Ten Stellar limiting magnitude tak naprawdę jest podawanym przez Bortle'a zasięgiem 50cm teleskopu. Tu masz oryginalny artykuł Johna Bortle'a: http://www.skyandtelescope.com/resources/d...ky/3304011.html A czemu to niby zasięg (gwiazdowy) w teleskopie nie miałby rosnąć tak jak zasięg gołego oka?
  18. Masz rację Ronson, trochę się zapędziłem z tym stwierdzeniem. Powinienem raczej napisać, że jeśli ktoś zaczyna się interesować astronomią od zakupu teleskopu, to prawdopodobnie szybko się zniechęci...
  19. Najciekawsze jest to, że to stało się tak szybko... Ja uczyłem się nieba jakieś 13-14 lat temu i było dokładnie tak jak napisał Radek. 12 lat temu ciągle dysponowałem tylko lornetką 10x50 i niec nie wskazywało na to, że w ciagu kolejnych kilku lat będzie mnie stać na jakiś teleskop. Jeszcze 10 lat temu (gdy miałem już 15 cm teleskop), szukając jakichkolwiek DS'ów używałem mapek, na których były gwiazdy tylko do 6.5 mag . Za to już rok, czy dwa lata później zacząłem mieć (mocno jeszcze ograniczony) dostęp do internetu, oraz dostałem od znajomego Guida 7 i wszystko się zmieniło... Pomimo tego, że na pierwszy rzut oka tego nie zauważamy, nauka i technika bardzo szybko idą do przodu. Wydaje mi się, że sytuacja, w której ktoś kupuje, czy dostaje teleskop zanim pozna niebo gołym okiem czy lornetką może dość szybko doprowadzić do zaniknięcia zainteresowania astronomią...
  20. Znów z opóźnieniem, ale za to w nowej formie . Ze względu na niewielkie zainteresowanie obserwacjami komet, postanowiłem zawęzić listę opisywanych komet do tych najjaśniejszych, a właściwie nie tyle najjaśniejszych, co najłatwiejszych do dostrzeżenia. Dodatkowo dołożyłem mapki pokazująca, gdzie należy tychże komet szukać: C/2006 W3 (Christensen) – kometa zbliża się już do peryhelium, przez które przejdzie 6 lipca w odległości aż 3.13 AU od Słońca. Od jakiegoś czasu jest już widoczna nawet w lornetce 10x50, a jej jasność jest oceniana na około 9.0 mag. Jest obiektem niewielkim, przez co w lornetce trudno odróżnić ją od gwiazdy. W małych teleskopach jest dobrze widoczna nawet podczas obserwacji z obrzeży miasta. Trasę komety na tle gwiazd przedstawia poniższa mapka: Warunki do obserwacji komety są aktualnie całkiem dobre. Kometa o świcie świeci blisko 30 stopni nad północno-wschodnim horyzontem a z upływem miesiąca wysokość ta będzie się powoli zwiększać. Jasność komety powinna w tym czasie wzrosnąć o około 0.5 mag. Obecnie obserwacje komety utrudnia Księżyc, jednak przestania on być problemem po 15 maja. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego (odkrycie nowej jasnej komety lub wybuch którejś z już odkrytych), kometa przez cały miesiąc będzie najłatwiejszą do obserwacji z widocznych na naszym niebie komet. C/2009 E1 (Itagaki) – odkryta 14 marca 2009 roku przez K. Itagaki, jako stosunkowo jasny obiekt – już pierwsze obserwacje wizualne mówiły o jasności około 9.5 mag. Kometa przeszła przez peryhelium 7 kwietnia w odległości 0.60 AU od Słońca, a jej jasność wynosiła wtedy około 7.5 – 8.0 mag. Niestety w tym czasie znajdowała się w bardzo złych warunkach – przez cały kwiecień jej elongacja nie przekraczała 30 stopni. Obecnie warunki do obserwacji poprawiają się z dnia na dzień, jednak niestety jasność komety spada. Pocieszeniem może tu być fakt, że kometa słabnie znacznie wolniej niż jaśniała przed peryhelium, dzięki czemu być może jeszcze przez jakiś czas będzie dość jasna. Aktualnie jej jasność jest oceniana na 8.5 – 9.0 mag. Dzięki temu, że jest małym i skondensowanym obiektem, widać ją całkiem dobrze w małych teleskopach pomimo niewielkiej elongacji (około 30 stopni). Trasę komety na tle gwiazd przedstawia poniższa mapka: Jasność komety powinna systematycznie spadać i pod koniec miesiąca prawdopodobnie będzie ona już słabsza od 10 mag. Jednocześnie warunki do obserwacji będą się z dnia na dzień poprawiać i tak na koniec miesiąca elongacja komety przekroczy już 60 stopni i będzie ona o świcie świecić nieco ponad 20 stopni nad północno-wschodnim horyzontem (obecnie jej wysokość o świcie nie przekracza 10 stopni). Mniej więcej do 18-go maja w obserwacjach komety będzie przeszkadzał Księżyc. Później będzie już można ją obserwować na bezksiężycowym niebie aż do końca miesiąca. C/2009 F6 (Yi-SWAN) – już w momencie odkrycia (na początku kwietnia) jasność komety oceniano na 8-9 mag. Obserwacje wskazują, że od tego czasu jasność komety nie wzrosła, a być może nawet spadła o około 0.5 mag, co może sugerować, że duża jasność komety w momencie odkrycia wynikała z jej wybuchu. Kometa przez peryhelium przejdzie 7 maja w odległości 1.27 AU od Słońca. Jest ona obiektem łatwym do dostrzeżenia w niedużym teleskopie, natomiast w bardzo dobrych warunkach z dala od miasta można ją z trudem dostrzec nawet w lornetce 10x50. Trasę komety na tle gwiazd przedstawia poniższa mapka: Jasność komety powinna przez cały miesiąc powolutku spadać, jednak prawdopodobnie do końca miesiąca kometa pozostanie jaśniejsza od 10 mag. Niestety warunki do obserwacji komety będą się systematycznie pogarszać. Aktualnie o zmierzchu kometa świeci około 20 stopni nad północno-zachodnim horyzontem. W połowie miesiąca wysokość ta nie będzie już przekraczać 15 stopni a do końca miesiąca zmniejszy się do niecałych 5 stopni, co sprawi, że obserwacje komety staną się praktycznie niemożliwe pomimo jej dużej jasności. Kometę na bezksiężycowym niebie będzie można obserwować już od 11 maja. Pozdrawiam Piotrek
  21. Wygląda na to, że się rozminęliśmy. My z bratem przejechaliśmy rowerami trasą: Krosno - Wietrzno - Nowy Żmigród - Kąty - Myscowa - Krempna - Świątkowa Mała - Nieznajowa - Czarne - Banica - Gładyszów - Konieczna - Radocyna - Wyszowatka - Świątkowa Mała - Krempna - Mszana - Iwla - Dukla - Wietrzno - Krosno Trzeba przyznać Radkowi Grochowskiemu, że Nieznajowa jest niesamowicie piękną dolinką. Radocyna, Banica i Wyszowatka wydają się być bardzo dobrymi miejscami na obserwacje, jednak podobnie jak w przypadku wspominanej przeze mnie Ożennej dojazd do tych miejsc jest dość trudny ze względu na marnej jakości drogi. Pozdrawiam Piotrek
  22. Bardzo chętnie Ja w maju będę pewnie w Krośnie w weekendy około 15-go i 22-go. A jutro planuje się wybrać rowerem w okolice Nieznajowej, Wołowca, Radocyny i Wyszowatki
  23. Również i ja obserwuję z Beskidu Niskiego. Moje dwie najlepsze miejscówki to: Przełęcz Szklarska: +49° 28' 56" +21° 48' 27" - wysokość około 600 m.n.p.m. Łatwo tam dojechać z Krosna, które jest najbliższą większą miejscowością (50 000 mieszkańców, 22 km na północ w linii prostej). Horyzont nigdzie nie obcięty więcej niż o jakieś 5 stopni. Na północ w nieco mniejszej odległości znajdują się jeszcze inne kilkutysięczne miejscowości (Iwonicz, Iwonicz Zdrój, Rymanów), które dokładają się lekkiego pojaśnienia nieba na północy. Kilkaset metrów na zachód znajduje się jakaś stacja przekaźnikowa, na której szczycie świeci czerwona lampka. Niestety, w 2014 roku na stacji przekaźnikowej pojawiła się druga lampka, znacznie jaśniejsza od poprzedniej, która trochę przeszkadza w obserwacjach. Bardzo delikatne pojaśnienie nieba występuje również od strony południowej. Trzeba jednak zaznaczyć, że niebo jest jednak bardzo czarne - widziałem tam zarówno cienie od Wenus jak i przeciwblask. SQM-L: 21.4 (średnia z 4 nocy). Ożenna: +49° 26' 38" +21° 29' 27" - wysokość około 650 m.n.p.m. W zasadzie jest to miejsce jakieś 2 km od Ożennej, na zboczu góry Nad Tysowym. Jest to około 10 km na wschód od Radocyny. Miejsce jest niemalże idealne, ale dojazd do niego jest marny. Co więcej jest to w Magurskim Parku Narodowym, więc nie powinno się schodzić ze szlaku (drogi). Bardzo delikatnie rozświetlenie nieba widoczne tylko w kilku miejscach nad horyzontem - w kierunku Krosna (50 000 mieszkańców, 33 km w linii prostej), Bardejova (~30 000 mieszkańców i około 20 km w linii prostej), Jasła (40 000 mieszkańców i 33 km w linii prostej).
  24. Ostatniej nocy wybrałem się z bratem i kuzynem w bardzo ciemne miejsce w Beskidzie Niskim tuż przy granicy ze Słowacją. Niebo było niesamowicie ciemne - zasięg sięgał w zenicie 7.5 mag. Obserwacje prowadziliśmy teleskopem 20 cm i lornetką 10x50. Korzystając z takich warunków postanowiłem (jak zwykle) zapolować na komety i udało mi się dostrzec wszystkie opisywane w tym temacie, a nawet jedną więcej - w sumie zaobserwowałem 12 komet . Poniżej pokrótce opiszę, czego można się po nich spodziewać - dokładniejszą relację z obserwacji zdam później w dziale "Obserwacje": C/2009 F6 (Yi-SWAN) - widoczna bez problemu w teleskopie jako nieduży, średnio skondensowany obiekt. Jej jasność oceniłem na około 9 mag. Była również dostrzegalna w lornetce. C/2007 N3 (Lulin) - obserwowana dość nisko nad horyzontem, dość słaba i rozmyta. Jej jasność oszacowałem na około 11 mag, jednak ze względu na dość duży rozmiar i niedużą wysokość nad horyzontem i światło zodiakalne nie była zbyt wyraźnie widoczna w teleskopie. C/2009 E1 (Itagaki) - pomimo bardzo małej elongacji (niecałe 24 stopnie), była bardzo wyraźnie widoczna w teleskopie nad ranem, nisko na jaśniejącym niebie jako niewielki, dość mocno skondensowany obiekt o jasności około 8 mag. C/2006 W3 (Christensen) - bardzo wyraźnie widoczna w teleskopie - malutka, mocno skondensowana o jasności około 9 mag. Widoczna również bez większych problemów w lornetce, ale ze względu na małe rozmiary wygląda lekko rozogniskowana gwiazda. 67P/Churyumov-Gerasimenko - w nienajlepszych warunkach - nisko nad horyzontem, w świetle zodiakalnym. Dość duża, raczej rozmyta, o jasności około 11.5 mag. C/2008 T2 (Cardinal) - również ją obserwowałem dość późno, kiedy nie była już wysoko nad horyzontem, a dodatkowo w jej obserwacji przeszkadzało światło zodiakalne. Jej jasność oceniłem na około 10.5 mag - była średniej wielkości, średnio skondensowanym obiektem, nieco łatwiejszym do obserwacji niż C/2007 N3 (Lulin). 144P/Kushida - ledwie widoczna, bardzo mocno rozmyta, dość duża o jasności około 11.5 mag. 22P/Koppf - dość duża, jasna (oceniłem jej jasność na około 9.5 mag), jednak w złych warunkach - o świcie nisko nad horyzontem, przez co nie była zbyt dobrze widoczna. C/2006 OF2 (Broughton) - malutka, słaba (jej jasność oceniłem na około 12.5 mag). 116P/Wild - nieduża, średnio skondensowana, o jasności około 12 mag. Znajduje się w dobrych warunkach i w teleskopie nie sprawiała większych problemów. 29P/Schwassmann-Wachmann - ekstremalnie rozmyta, na granicy widoczności. Jej jasność oceniłem na około 12.5 mag. 65P/Gunn - mała, skondensowana o jasności około 13 mag. Widoczna bez jakichś wielkich problemów dzięki dużej wysokości nad horyzontem i ciemnemu niebu. Pozdrawiam Piotrek
  25. Kometa niestety już jest w takich warunkach, że u nas jej obserwacje są praktycznie niemożliwe (jej wysokość nad horyzontem nie przekracza o świcie 10 stopni...).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.