Skocz do zawartości

Jarek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jarek

  1. Marcin, ja bym sobie dał spokój z wymianą szukacza. Też na początku miałem problem z odwróconym obrazem, ale mi szybko przeszło. Wystarczy mapke odwórocić, a za to orientacje obrazu masz taka, jak w okularze samego telepa -a to akurat jest przydatne. Teoretycznie, to taki prosty szukacz będzie miał większy zasięg od połowki lornetki, bo odpadna straty na pryzmatach, ale to teoria, bo nie wiadomo, jakie oba przyrzady maja warstwy MC itp. Pozdrawiam -Jarosław
  2. Dokładnie, zakup zooma do astro, szczególnie małej średnicy, mija sie z celem. Jedna z największych zalet lornetki jako takiej jest duże pole widzenia, tymczasem lornetki zoom mają je ze względów konstrukcyjnych drastycznie zmniejszone -o conajmniej 1/3. Większe powiekszenia nic nie dadzą, bo obraz będzie za ciemny np. do obserwacji DS, a na planety i tak będzie za mało, zwłaszcza biorac pod uwagę kiepskiej jakości obraz przy maksymalnym powiekszeniu. Osobiście z małych lornetek polecam 10x50, jako najbardziej uniwersalną. W miare przyzwoite można dostac już poniżej 300zł. Jak już ją będziesz miał, zbieraj pieniądze na teleskop lub dużą lornetę statywową, najlepiej od 70mm w górę. Pozdrawiam -Jarosław
  3. O.K. Arku, jako były pracownik było nie było Fizyki Doświadczalnej :wink: coś tam kiedyś kleciłem, więc ze zrobieniem shuttera sobie poradzę, jakby co. Chociaz w domu warunki warsztatowe mam kiepskie, ale może w krytycznych momentach pomoga znajomi, choćby pożyczając lutownicę :wink: . Jaka musi byc dokładność [stabilność częstotliwości] pracy shuttera? Nie jestem mocny w elektronice, ale prosty stabilizator prędkości obrotowej silnika DC byłbym w stanie zrobić. Sprawdziłem, na razie pobieżnie, ten swój pomysł z rozbiórką kompaktów -raczej nic z tego, znalazłem tylko jeden model z F/<3, i to wcale nie najtańszy. Kwestie przeróbki sterowania też są poza moim horyzontem, musiałby się spec z serwisu foto znający się na elektronice wypowiedzieć, czy to w ogóle jest realne. Zostaje więc tak jak radzisz opcja tanich lustrzanek manualnych, przy kupnie na giełdzie lub w komisie powinno się udac zbić koszty. Natomiast ineresują mnie inne szczegóły techniczne, jak czasy ekspozycji, jak czesto zmieniane sa klatki itd., bo to rzutuje np. na kwestie wykonania sterowania/napędu migawki [czasy B, ale trzeba ją jakoś otwierać i zamykać, jeśli ekspozycje maja być automatycznie powtarzane co jakiś czas] czy przesuwu filmu [jakieś silniczki, elektromagnesy z kotwiczką-zaleznie od konstrukcji aparatu]. To nie jest jakaś wielka filozofia, da się na pewno zrobić w warunkach domowych, tylko muszę mieć pojęcie nt. parametrów, które mam uzyskać, zanim wymyślę/zaadaptuję konkretne rozwiązania. Pozdrawiam -Jarosław P.S. Rozumiem, że w opcji foto nie bardzo można będzie określać dokladny czas wystąpienia zjawiska, więc odpadnie powazny problem synchronizacji czasu - można by tylko użyć jakiegokolwiek zegara do określenia startu rejestracji, a moment wystąpienia zjawiska byłby znany z dokladnościa do częstości zmiany klatek filmu -to pozwalałoby zidentyfikować meteory zarejestrowane przez inne stacje z ciagłą rejestracją czasu. Dobrze myślę? Tak w ogóle, to miło byłoby wreszcie zrobic cos pożytecznego dla innych. Wizualne obserwacje odpadają, nie mam tyle samozaparcia by liczyć meteory po nocy, z oglądanych komet tylko parę razy próbowałem wyznaczyc jasność -kompletna porażka, więc wróciłem do "oglądactwa pospolitego". Ten pomysł z autorejestracją jest niezbyt skomplikowany technicznie, a niezbyt upierdliwe gmeranie w aparaturze zawsze lubiłem...
  4. W moich warunkach, to chyba musiałaby to być stacja fotograficzna, nie mam niestety kompa w domu ani video. Ciekaw jestem, jakie byłyby koszty eksploatacji, gdyby to robić na kliszach. Rozumiem, że trzeba by umieścić pod obrotowym shutterem 1 lub więcej [można stopniowo rozbudowywać] aparatów z szerokokątnym obiektywem i automatycznie co jakiś czas robić długoczasową ekspozycję, przesuw klatki i apiat'. Ile by to wyszło klatek przez noc? Jakich filmów trzeba by używać? W warunkach miejskich musiałbym się pewnie nastawić na łapanie tych jasniejszych zjawisk, używając niezbyt czułego filmu. Taka stacja pełniłaby funkcję pomocniczą, tzn. w przypadku wyłapania przez inne stacje interesującego zjawiska robiłoby sie odbitki z "moich" kamer i wtedy miałoby się dodatkowy punkt odniesienia przy analizie trajektorii. Gdzie znajdę bliżesze dane nt. technicznego funkcjonowania -rodzaj filmu i jego zużycie, optymalny kąt widzenia, pod jakim kątem elewacji skierować obiektyw [azymut trzeba by ustalić w nawiazaniu do innych stacji w pobliżu]. Jak duży jest średnio obszar, na którym różni obserwatorzy moga zarejestrować ten sam bolid? -chodzi o rząd wielkości. Pozdrawiam -Jarosław P.S. Bez specjalnych zabiegów związanych z wysuwaniem aparatury za krawędź dachu mam do dyspozycji z balkonu cały sektor południowy, ale raczej conajmniej 25-30st. nad horyzontem ze względu na inne budynki [ich światła] i drzewa. [ Add: 23 Kwi 2004 11:51 ] To znów ja Na pare pytań już sobie odpowiedziałem, przejrzałem tekst o foto obserwacjach na stronie PKiM. Przyszło mi do głowy parę idei. W zasadzie koszt takie stacji foto to głownie koszt body lustrzanki + obiektyw szerokokątny. A gdyby tak... chodzi mi o wykorzystanie [po niezbędnej adaptacji, szerzej o tym niżej] tzw. idioten kamery, czyli kompakta analogowego. Można je teraz kupić za grosze dzięki inwazji cyfrówek. Oczywiście wymagałoby to istotnej ingerencji w zasilanie i sterowanie elektorniki, ale sam aparat odpowiedniej klasy mozna w tej chwili dostać niemal za grosze. Chodzi o te z obiektywem 28-35mm. Jak rozumiem, muszą mieć światłosiłę lepsza niż F/3 -jest to problem, bo na ogół te kompakciki maja dość małe, a więc ciemne obiektywy. Ale chyba znalazłoby się coś rzedu F/2.8. Sprawa druga, to czy modele focus free nadawałyby się do naszych celów? Może być problem, gdyż głębię ostrości uzyskują one m. in. dzięki małej światłosile, musiałbym sprawdzić dane w starym katalogu. Jeśli ta opcja odpada, to zostaje inne rozwiązanie: niektóre kompakty mają tryb wyłączonego autofocusa z ustawieniem na nieskończoność -to by chyba było to. Zostaja wreszcie dwie ostatnie kwestie, tzn. obsługa migawki i zasilanie -kompakty nie maja czasów B, na bateriach też nie pociagniemy. W przypadku stacji domowej [balkonowej] sprawę rozwiązuje zasilacz z kablem, poważniejszym problemem jest przeróbka układu sterowania, by móc podtrzymać odpowiednio długo migawkę i właczyć zdalnie przewinięcie następnej klatki. Może wystarczy podpiąć sie ze sterowaniem w odpowiedni obwód na płytce z elektroniką kamery? Czy jest tu ktoś, kto zna się na konstrukcji tych aparacików i jest w stanie określić, czy taka przeróbka jest możliwa? {szczególy pewnie znają w serwisach sprzetu foto] Arku, jak długie czasy ekspozycji są wykorzystywane i ile klatek idzie na określona liczbę godzin? Jeśli to co napisałem wyżej jest technicznie wykonalne, to może to będzie konkurencyjne wobec lustrzanek, bo i tak jakies sterowanie do naszej stacji chyba musimy robić, żeby sama robiła zdjęcia... Pozdrawiam -Jarosław
  5. Arku, czy taka stacja ma sens w mieście? Mieszkam na 3-cim, ostatnim pietrze bloku na zalesionym osiedlu, powyżej poziomu ulicznych latarń, choć oczywiście LP jest spory, boć to środek miasta. W dobrych warunkach niebo jest dość ciemne, widac gołym okiem Plejady i okolice M42. Skrzynkę z zestawem mógłbym umieścić na balkonie tuż pod krawędzią dachu lub nawet wysuwac ją na pantografie albo co -wtedy miałbym 360st. w azymucie, w kilku tylko miejscach przesłonięte koronami kilku zaledwie drzew znaczaco wyższych niż mój blok. Czy to ma sens? Pozdrawiam -Jarosław
  6. Z ładunkami statycznymi to ostrożnie! Elektronika ich nie znosi. Byłem świadkiem, jak gość ubił klawiature od PC-ta, gdy mu z palca na klawisz skoczyła iskra -mogę pod przysięgą zeznać. Pozdrawiam -Jarosław
  7. Jeżeli nie będziecie mogli znaleźć, odezwijcie sie ponownie. Też gdzies na dnie szaf lub w piwnicy mam ten zestaw, mogę sprawdzić, ale to po Świętach, please!! Pozdrawiam -Jarosław
  8. Mirku! Jesteś wielki... Dzieki, odezwę się na priva, by uzgodnić szczegóły. Bagażu wezmę niewiele, tylko plecak, namiot i lornetki ze statywem . Pozdrawiam -Jarosław
  9. Witam! Ponawiam apel: czy ktoś jedzie do Roztok w piatek 16IV z dowolnego miejsca w Polsce i bedzie przejeżdzał przez jedna z wymienionych miejscowosci: Rzeszów, Sanok. Ze względu na pracę nie mogę wyjechać z Lublina wcześniej niz ok. 15-16-tej, więc do Snoka dotrę pewnie po 20-tej lub jeśli uda mi sie załatwić wcześniejszy wyjazd to ok. 19.25 i nie mam jak dalej dojechać [brak połaczeń]. A może ktoś byłby chetny podjechać po mnie z Roztok do Sanoka wieczorem? Oczywiście płacę za paliwo itd., bo to spory kawałek -w obie strony wyjdzie ze 100km... Sorry, ale nie mam innej możliwości dojazdu, a jechać na jedną noc zamiast dwóch to przy niepewnej pogodzie troche mało racjonalne. W tym ostatnim wariancie, to umówilbym sie na telefon do schroniska w Roztokach, bo na komórkę tam nie sięgnie. Pozdrawiam -Jarosław P.S. Sorry, że tak nachalnie się wpraszam. Rozważałem nawet jazdę autem, ale musiałbym najpierw wstawić wózek do warsztatu ze względu na szwankujące sprzęgło. Po mieście na razie jeżdżę, ale nie pojadę w 600km trasę, bo się mógłbym zdziwić. W okolicach Świąt wyjeżdżam na parę dni, więc nie bardzo mam to czas teraz załatwić.
  10. Ale był przypadek, że komuś wąż wlazł [przez małą nieostrożność jednego z gości w mieszkaniu] do tubusa teleskopu [mały rosyjski Alkor -teleskop, nie wąż :wink: ] i nasikał na lustro. Serio, to nie prima aprilis! Wiem o kogo chodzi, ale ujawniał nie będę, chyba że wymieniony sam przypomni jak to było... Pozdrawiam -Jarosław
  11. UWAGA!!! Musi być zasłoniety CAŁY WLOT TELESKOPU. Może to być albo folia [na całej powierzchni], albo dekiel z okienkiem o mniejszej średnicy zasłonietym przez folię. Nie można pozostawić niezasłonietej najmniejszej dziurki, inaczej po oczach!!! To tak na wszelki wypadek, gdyby post kolegi powyżej został błednie zinterpretowany. Licho nie śpi... Pozdrawiam -Jarosław
  12. Zimówki? Raczej nie, to juz jednak druga połowa kwietnia. Owszem, w górach snieg bedzie leżal po lasach, a nawet na odkrytym. Leży często do maja [ wysoko w lasach zawsze], a na połoninach to i opady śniegu się trafiają na 1 maja [mnie dwa razy ominęła taka przyjemność w ciągu ostatnich parunastu lat, więc to jednak dość rzadkie ] Proponuję decyzję podjąć tuż przed wyjazdem, gdyby na tydzień przed świętami przyszło nagłe ochłodzenie to teoretycznie śnieg na drogach może się pojawić. Jeśli jednak ostatni tydzień przed zlotem będzie ciepły, o zimówkach można zapomnieć definitywnie. Co innego, gdyby zlot odbywał się na przełomie marca/kwietnia -wtedy bez łancuchów na koła i łopaty lepiej się nie ruszać, bo sie można zdziwić. Rok temu właśnie w ostatni weekend marca odgarnialiśmy w Bereżkachz auta kolegi 20cm swieżego śniegu z nocy a na podjazdach między Lutowiskami a Ustrzykami Dln. zakładaliśmy łańcuchy Połowa kwietnia to jednak zupełnie co innego. Nawet gdyby zdarzył się cud i na drogi w górach spadł drobny śnieg, to i tak większa część trasy pokonuje się w "letnich" warunkach. Pozdrawiam -Jarosław P.S. Przy okazji, czy ktoś będzie jechał do Roztok w piątek 16IV na wieczór i mając miejsce w aucie będzie w stanie koło g. 20-21 przechwycić w Sanoku lub Lesku jedną osobę, tzn. mnie? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują,ze nie dam rady wyjechać z Lublina przed 15-16-tą, a to oznacza lądowanie w Sanoku lub Lesku o wspomnianej porze bez mozliwości jazdy dalej. Help! W razie czego kontakt na priva, podam namiary komórkowe
  13. Jarek

    Synta 200/1200

    Czołgiem! [Jak mawia pewien mój znajomy zamiast: czołem!] W kwestii filtra słonecznego do Synty: Agnieszko, jesli sie zdecydujesz na tę 200mm armatę, to spróbuj sobie zrobić filtr off-axis, czyli pozaosiowy. Chodzi o to, że nie potrzebujesz do obserwacji słonca tak dużej apertury jak 200mm, bo i tak nie będziesz raczej przekraczać powiekszeń powiedzmy 150x na Dobsonie. Jeśli więc zrobisz na wlot tubusa maskę z otworem powiedzmy 70-80mm, oczywiście z umieszczonym w nim filtrem, to masz za tanie pieniądze [mniejsza powierzchnia filtra] teleskop słoneczny o małej światłosile i bez obstrukcji zwierciadła wtórnego [bo apertura filtra musi byc z boku, by ominąc wtórne lustro w centrum], co powinno poprawić jakość obrazu optycznie [chociaż mała apertura będzie miała niższą rozdzielczość], a przede wszystkim zmaleje drastycznie problem turbulencji atmosfery, co wg. mnie będzie dość istotne, szczególnie latem. Pełnoaperturowy filtr zapewni lepszą rozdzielczość, ale tylko teoretycznie, bo duża apertura będzie bardziej wrażliwa na dzienny seeing, który rozwali obraz. Taki manewr z filtrem pozaosiowym jest raczej mało opłacalny w małych teleskopach, bo zredukowana apertura robi się śmiesznie mała i spada rozdzielczość, za mały się też robi zakres powiększeń [w mojej 130-ce mogłaby być najwyżej 40mm], ale dla dużych kolubryn ma to jak najbardziej sens. Pozdrawiam -Jarosław
  14. Jarek

    Synta 200/1200

    Cześć! Przeróbka 200mm Dobsona do obserwacji ziemskiej to marny pomysł. Jest to technicznie mozliwe [soczewka odwracająca w wyciągu okularowym] tylko po co? Nie lepiej kupic za 200-300zł przyzwoitą lunetke zoom [np. Yukon 20-50x50] o małej aperturze? Zasięg i powiększenia i tak będą ograniczone przez przejrzystość i turbulencje powietrza... Ewentualnie kupić przerobione ZRT ze złączką 45stopni, dająca ziemski obraz, jako teleskop podróżny do astro, a z odpowiednimi okularami jako ziemska luneta z maksymalnym pow. nieco wiekszym niż w typowych lunetach zoom, gdzie zwykle nie przekracza ono 50-60x. Pozdrawiam -Jarosław P.S. Producenci małych Newtonów np. różne Bressery, Optisany itp. czasem oferują soczewki odwracające do tych teleskopów. Można by poszukać w Fotoclassic. Tylko trzeba będzie zrobić/kupić adapter z 2" wyciągu na 1.25" -to juz lepiej małego zooma kupić, jw.
  15. Mam niedyskretne pytanie: Czy ktoś z Lublina będzie jechał do Roztok autem w piątek 16IV i ma wolne miejsca? Chodzi o wyjazd po południu [15-16.00]. Niestety, PKS-em dojazd jest możliwy tylko rano, bo nawet autobus do Sanoka 13.55 ląduje na miejscu po 19-tej, a ostatnie PKS-y z Sanoka w rejony na południe od Leska i Ustrzyk D. odchodzą o 18.30. Na prywaciarzy o tej porze bym nie liczył Pozdrawiam -Jarosław
  16. Jeśli dobrze pamietam, to ktoś z forum na astro4u ma tę lornetkę, chyba od niedawna [zakładam, że chodzi o Celestrona Skymastera z Delta Optical]. Sam jestem ciekaw opinii o niej. Pozdrawiam -Jarosław
  17. W tej sytuacji brałbym ZRT. Z długoogniskowym okularem też pozwala na obserwacje zbliżone do lornetkowych, a na planety jako substytut teleskopu będzie O.K. za te pieniądze. Szkoda, że nie masz możliwości wypadów za miasto. Pozdrawiam -Jarosław
  18. Januszu, jak w tej chwili jest z rezerwacjami, ile miejsc zostało? Czy w razie kompletu jest możliwy nocleg w namiocie k. schroniska za opłatą plus możliwosc skorzystania z łazienki, przechowania u kogos sprzętu itp. Nocowałem kiedyś w Roztokach, z czego raz w schronisku, a raz... mniejsza. W tej chwili nie moge się zdeklarować, że przyjadę, ale mile widziałbym możliwośc dołączenia w ostatniej chwili. W grę wchodzi pobyt z piątku na sobotę 16/17IV i z soboty na niedzielę 17/18IV. Pozdrawiam -Jarosław P.S. Dojeżdżajacym samochodami, a lubiącymi atrakcje turystyczne w trasie polecam wariant przez Komańczę zamiast Baligród, Cisnę. Trasa wprawdzie dłuższa, ale pod pewnymi względami atrakcyjna turystycznie [łemkowskie cerkiewki osławickie w Szczawnem-Kulasznem, Rzepedzi, Komańczy, ciut inna ale też b. piekna w Radoszycach] Tych, którzy się wybierają pociągiem/ autobusem, czyli bez auta informuję, że dojazd PKS jest maksymalnie do Majdanu k. Cisnej [autobusy do Żubraczego p. Cisnę lub do Cisnej p. Komańczę] -ale kursów jest mało i o wiele łatwiej jest dojechać tylko do Cisnej przez Baligród, skąd do Majdanu jest ok. 3km, a stamtąd drogą idzie się do Roztok jakieś 4-6km. Alternatywą są prywatne busy, przy stacji PKP Zagórz czy nawet w Sanoku, ale żeby zawieżli do Roztok to już trzeba się umówić przynajmniej kilka osób, inaczej dojedzie się tylko do Cisnej [kierowcy mogą mieć opory przed jazdą do Roztok, ale do Majdanu czy do Lisznej w połowie drogi to na pewno się uda]. Ewentualnie pomóc może samarytańska astro brać z samochodami. Do Cisnej autem z Roztok to rzut kamieniem...
  19. Witam! Rada Krzyśka wydaje mi sie nieco nietrafna z dwóch powodów: 1) Skymaster 15x70 to oczywiście nowość, a więc też pewne ryzyko, ale doradzanie jako zamiennika 20x60 jest całkowitym nieporozumieniem. Przy 70mm obiektywach będzie zdecydowanie górować zasięgiem nad 60-tką, nawet jeśli to nie jest szczyt technologii optycznej [sądzę,że raczej klasa popularna]. Ja akurat mam lornety 50 i 60mm, ta ostatnia to kiepski optycznie [wg. testów CAMK-u] Saturn Bressera 15x60. Mimo to zasięg zdecydowanie lepszy niż w 10x50, sprawdzone na komecie Juels-Holvorcem bodajże... Jeśli ta 70-tka ma w miarę dobrą optykę i będzie użytkowana poza miastem, to brałbym ją zamiast np. 26x70 mimo dobrych opinii tej ostatniej, bo ta ostatnia ze względu na powiekszenie ma małą źrenicę wyjściową i pole widzenia. Cena zaś tego celestrona jest przystępna. Sam rozważam w przyszłości zakup, bo na 80-tkę mnie nie stać. 2) ZRT zamiast tej lornety to też niewypał, bo to sprzet innej klasy. Takie porównanie ma sens dla kogoś, kto może aktualnie kupić tylko jeden sprzęt optyczny, za małe pieniądze, więc myśli o substytucie teleskopu, mogącym zastąpić też cześciowo lornetę [ze wzgledu na minimalne powiekszenia i mobilność] bądź potrzebuje taniego teleskopiku-travellera na dalekie wyjazdy. Rozumiem,że autor pierwotnego postu szuka raczej wiekszej lornety po prostu. Ale jeśli nie, to może być jakaś alternatywa... Ja sam waham sie ostatnio między zakupem większej lornety, a zainwestowaniem w ZRT jako uniwersalny sprzet do plecaka... Pozdrawiam -Jarosław
  20. Sorry, Winnetou... Ale ten statywik jest wg. mnie za mały i za słaby nawet do lornetki. Mam podobny, tylko nieco lżejszy aluminiowy składak i czasem biorę go na wyjazdy z plecakiem w góry pod lornetkę 10x50. Kiedyś używałem go pod 15x60 wagi 1.2kg, ale przeważnie jako mini statyw stawiany na dachu auta [ze złozonymi nogami]. O MTO zapomnij. Pozdrawiam -Jarosław
  21. Nie kupuj. Ja przerabiałem podobny wariant, kupując kiedyś lunetkę 20-60x60. Kompletna porażka
  22. Jarek

    Sztuczna gwiazda

    Przychodzi mi do głowy inny pomysł: naklejona na drzewo lub ścianę sąsiedniego budynku kulka łożyskowa na ciemnym tle, ale oświetlona laserem z breloczka [oczywiście zamontowanego stabilnie]. Czy z odległości powiedzmy 50 m mogłoby to działać? Takie coś byłbym w stanie zrealizować praktycznie u siebie. Pozdrawiam -Jarosłąw P.S. Na krótszych dystansach bałbym się użyć odbicia lasera nawet w małej kulce, bo to jednak niebezpieczne dla oka, nie mówiąc o patrzeniu przez teleskop. Zakładam,że rozmiar plamki świetlnej takiego prymitywnego lasera na odległym budynku byłby wiekszy od uzytej kulki jako wypukłego zwierciadełka o dość znacznych rozproszeniach na niezbyt gładkiej optycznie powierzchni, więc skierowanie w ten punkt teleskopu byłoby bezpieczne, czy lepiej pomalować taką kulke na biało farbą, żeby nie przesolić?
  23. Jarek

    MT-800

    Podaję wagę tubusa MT800 wg. danych producenta [brane z katalogu Soligora zdobytego w sklepie foto parę lat temu]: 6.8kg Pozdrawiam -Jarosław
  24. Ja też jako 15-letni szczyl wyjęczałem u rodziców zestaw "Astrocabinet" bo się kometa Halleya zbliżała i też próbowałem ją namierzyć tym "sprzętem" z łączki w środku miasta szukając wg. mapki z "Młodego Technika" bodajże... Zgadnijcie rezultat :wink: :slon: :mrgreen: Ech, młody byłem.... pozdrawiam -Jarosław
  25. Jeśli dobrze pamietam patent z jakiejś amerykańskiej strony ATM, to zalecali przy klejeniu lustra w punktach podparcia silikonem, użycie monet jako podkladek dystansowych na czas klejenia. W ten sposob lustro mozna później oderwać od oprawy przepiłowując spoiny [jakimś drutem albo cienkim brzeszczotem, to już mój domysł]. Pozdrawiam -Jarosław
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.