Skocz do zawartości

ZbyT

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 315
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez ZbyT

  1. ZbyT

    Newton 130mm

    o niczym nie zapomniał obliczenia są jak najbardziej prawidłowe choć są oczywiście tylko szacunkowe w kwestii lornetki dobrą lornetkę warto mieć i to nie zamiast ale oprócz teleskopu. Lornetka i teleskop doskonale się uzupełniają pod ciemnym niebem 15x70 pokazuje pazurki i powoduje w dobrych warunkach nawet lidletka sporo pokaże jeśli ten temat Cię interesuje zapytaj Janko lub Pepina. Dzięki nim inaczej spojrzałem na lornetki w necie można znaleźć listy obiektów lornetkowych. Poszukaj musisz też wiedzieć, że nie tylko powierzchnia zbierająca światło jest istotna. Liczy się też powiększenie ... ale o tym jest trochę na celestii pozdrawiam
  2. co to znaczy lepiej? na pewno inaczej i znacznie bardziej plastycznie, a do tego łatwiej będzie śledzić planety posiadając mikroruchy jeśli chodzi o zdolność rozdzielczą to na pewno Newton będzie miał większą ale na planetach rozjaśnienie pierścieni dyfrakcyjnych powoduje, że trudniej dostrzec drobne szczegóły, natomiast pająk psuje kontrast, a przy okazji reflektor będzie znacznie bardziej wrażliwy na seeing oraz wychłodzenie nie oznacza to, że Newtony nie nadają się do obserwacji planet. Po prostu są konstrukcje nieco lepsze. Wielu ATM-owców konstruuje Newtony planetarne (ja do nich należę) o małym LW i cienkich lub wygiętych ramionach pająka ale w wersjach fabrycznych takie teleskopy należą do rzadkości i kosztują majątek pozdrawiam
  3. w przypadku achromatów odpowiedź brzmi: tak achromat f/5 będzie obarczony bardzo dużą aberracją chromatyczną, która psuje obrazy planet. Jeśli już koniecznie achromat to f/10 co do Newtona to przede wszystkim obrazy planet (konkretnie kontrast) psuje pająk dlatego lepszy będzie MAK lub SC. Dodatkowo montaż Dobsona utrudnia śledzenie planet i na balkon zupełnie się nie nadaje APO posiadają z reguły świetną optykę pozwalającą na stosowanie dużych powiększeń. Dla ED80 powiększenie 200x czyli 2,5D nie jest niczym nadzwyczajnym. Niedawno testowaliśmy ten refraktor na Marsie i przy 240x obraz był całkiem przyzwoity. Lepszym rozwiązaniem byłby ED100 ale to już przekracza budżet choć można poszukać na rynku wtórnym, a jeszcze lepiej za granicą np. w TS ja bym jednak poszukał używanego MAK-a 150 lub 180 ewentualnie SCT 6"-8" pozdrawiam
  4. no nie ... please oba te teleskopy to sprzęty typowo DS-owe. Szczególnie achromat f/5 to pomyłka do obserwacji planet. Od biedy da się ale po co skoro jest duży wybór w teleskopach planetarnych poszukaj jakiegoś APO lub MAK-a pozdrawiam
  5. fantastyczny start to co się nie udało 2 tygodnie temu dzisiaj poszło znakomicie ale najważniejsze, że cały czas Robert miał wyścig pod kontrolą pozdrawiam
  6. jakoś dziwnie przypomina to znaną od lat koncepcję Wielkiego Atraktora pozdrawiam
  7. a mógłbyś nam wyjaśnić co da reduktor ogniskowej w wizualu poza winietowaniem i pogorszeniem jakości obrazu jak to zwykle z dodatkowym szkłem bywa? MAK ma mały przelot i żaden reduktor ogniskowej tu nie pomoże. Temat był wałkowany setki razy taka już specyfika tych teleskopów, że nie da się uzyskać dobrego obrazu z dużą źrenicą i dużym polem niewinietowane pole widzenia MAK-a 127 to około 1o i już. Jeśli interesują kogoś szersze pola powinien wybrać teleskop o krótszej ogniskowej zamiast wydawać kasę na nieprzydatne szkiełka pozdrawiam
  8. nie wiem gdzie wynajdujesz takie informacje ale lepiej ich nie powtarzaj bo są nieprawdziwe refraktory mają nieco lepszą transmisję oraz nie posiadają obstrukcji ale wcale nie mają aż tak dużej przewagi nad reflektorami, a szczególnie dotyczy to tanich achromatów warstwy antyodblaskowe w refraktorach powodują, że ich obiektywy przepuszczają około 95% światła (mowa o dobrych warstwach) w najtańszych zwierciadłach współczynnik odbicia potrafi być na poziomie 80% ale w najlepszych dochodzi do 99% (w/g producentów) przy czym typowa wartość w markowej optyce to obecnie około 90-92% spróbujmy więc policzyć: powierzchnia zbierająca dla zwierciadła 15 cm to 176,7 cm2 po uwzględnieniu strat na odbiciu i obstrukcji (zakładamy najgorsze możliwe zwierciadło i obstrukcję 10%) daje to efektywną powierzchnię zbierającą 101,8 cm2 dla achromatu 10 cm powierzchnia zbierająca to 78,5 cm2 po uwzględnieniu strat na soczewce mamy 74,6 cm2, a po uwzględnieniu strat na taniej kątówce już tylko 59,7 cm2 oznacza to, że Newton 15 cm ma efektywną powierzchnię zbierającą 1,7 razy większą niż 10 cm refraktor i to przy założeniu najgorszych możliwych luster w reflektorze. Gdyby uwzględnić przyzwoitej jakości lustra przewaga ta byłaby jeszcze większa ale jestem litościwy więc już odpuszczę pozdrawiam
  9. a mnie diabli biorą jak ludzie piszą do mnie z jawnym lekceważeniem i nie chodzi mi tylko o infantylną formę ale przede wszystkim treść. Nikt tu nie zaprzecza zmianie biegunów magnetycznych. Było ich w historii Ziemi wiele i pewnie jeszcze wiele będzie więc z kim polemizujesz? ... bo moim zdaniem coś sobie ubzdurałeś nie ma natomiast żadnych dowodów na zmianę osi rotacji Ziemi, a już żeby nastąpił obrót o 180o praktycznie nie ma żadnych szans. Istnieje znacznie więcej możliwości przestawienia osi obrotu przez przypadkowe uderzenie ciała niebieskiego niż zamiana biegunów miejscami. Gdyby do tego doszło to kąt przestawienia byłby zapewne inny, a do tego powstała by spora precesja pozdrawiam
  10. Księżyc z 22 marca dopiero dzisiaj znalazłem czas żeby obrobić aviki z tej świetnej pod względem seeingu nocki mozaika 22 fotek z ogniskowej 1500, trochę miałem kłopot ze poskładaniem w okolicach centrum kadru ale pojechania prawie nie widać MAK127 i SPC900NC pozdrawiam
  11. przepraszam, że wcinam się tu z fotką ale dostałem pozwoleństwo seeing był bardzo słaby więc fotka też słaba ale widać to ciekawe zjawisko gdy Księżyc "urywa się" na Prostej Ścianie pozdrawiam
  12. i jeszcze Mare Serenitatis mozaika 6 fotek prosto z RegiStaxa bez żadnej obróbki, ogniskowa 3000 pozdrawiam
  13. to i ja wkleję dzisiejszego Moona, a konkretnie wschód Słońca w Alpach przez kilka minut był świetny seeing oto próbka MAK127, SPC900, Vixen 2x pozdrawiam
  14. próbowałem dzisiaj pofotografować Księżyc ale nadeszły chmury w dziurach udało mi się nakręcić kilka krótkich avików najlepsza dzisiejsza fotka to Mare Crisium z ogniskowej 1500 pozdrawiam
  15. nie świecić sobie laptopem po oczach tylko wziąć atlas nieba lub wydrukować sobie mapki, a przyświecać czerwoną latarką zasięg 4mag nie jest rewelacją jeśli chodzi o słabe obiekty, a szczególnie mgławicowe lepiej spróbuj poszukać gromad gwiazdowych. Te jaśniejsze są widoczne nawet w słabych warunkach jeśli chodzi o odwrócony widok w szukaczu to spróbuj odnaleźć jakieś charakterystyczne układy gwiazd np. sznury, trójkąty itp. to kwestia wprawy więc się nie zniechęcaj pozdrawiam
  16. nie próbowałem obserwować samolotów ale często jeżdżę drogą na Smolec i widuję lądujące samoloty. Nieco bliżej lotniska jest Krzeptów. Trzeba by też sprawdzić tereny z drugiej strony lotniska. Sporo samolotów lata nad Lutynią więc może gdzieś bliżej np. Lasek Ratyński pozdrawiam
  17. chyba żartujesz ... zobacz sobie okolice Pekinu albo Szanghaju i co z tego, że gdzieś jest większe zaludnienie? Czy to znaczy, że w okolicach Wrocławia są idealne warunki do obserwacji? ... a przy okazji byłem w sierpniu w Gliwicach i niebo było względnie ciemne pozdrawiam
  18. dobrze przetestowane to Tąpadła, Jordanów, Walim można też próbować wypadów w kierunku Milicza (np. Łozina i dalej) lub Wołowa niestety blisko Wrocławia jest dość gęste zaludnienie i spore zaświetlenie w ostateczności może być np. Lutynia ale wschodnie niebo rozjaśnione łuną i spory ruch samochodów (i samolotów), a teren otwarty pozdrawiam
  19. w niczym mi to nie przeszkadza, nie drażni, nie irytuje, nie wnerwia ani nie doprowadza do szału zwyczajnie ... zauważyłem coś dziwnego więc zgłaszam ... żeby potem nie było, że wiedziałem ale siedziałem cicho pozdrawiam
  20. nie będę opisywał poszukiwania ciemnej materii w przeciągu ostatnich 30 lat i wspomnę tylko o efektach tych poszukiwań. Z dużym prawdopodobieństwem ciemna materia składa się z ciężkich cząstek elementarnych nie ujętych w Modelu Standardowym. Cząstki te nie oddziałują z polem elektromagnetycznym bo w przeciwnym razie zostałyby zaobserwowane ale podlegają grawitacji (dzięki temu zostały odkryte). Ogólne argumenty dotyczące kosmicznej ekspansji pozwoliły oszacować przekrój czynny na oddziaływanie cząstek WIMP (weakly interacting massive particle), który wynosi około 10-36cm2 czyli jest typowy dla oddziaływań słabych (stąd ich nazwa). W efekcie cząstki te bardzo rzadko oddziałują ze sobą oraz zwykłą materią powyższe cechy WIMP-ów tłumaczą dlaczego nie tworzą one zwartych skupisk jak zwykła materia. W jej przypadku wzrost gęstości prowadzi do zwiększenia temperatury (czyli energii) i dalsze skupianie jest możliwe po ochłodzeniu czyli wypromieniowaniu nadmiaru energii (promieniowanie termiczne). WIMP-y tego nie potrafią bo nie promieniują. Nie mogą się więc schłodzić i zwiększyć swojej gęstości. Wobec tego posiadają one nadal energię z jaką powstały, a ich torami ruchu rządzi jedynie grawitacja i tylko ona może wpływać na ich gęstość model Wielkiego Wybuchu przewiduje, że widoczna i ciemna materia powstały w tym samym czasie i kształtowały ewolucję Wszechświata. Galaktyki i gromady galaktyk powstały w miejscach zagęszczenia ciemnej materii, której jest około 10 razy więcej. W tych samych miejscach dzięki grawitacji skupiała się też zwykła materia. Można więc przypuszczać, że w początkowym okresie powstawania galaktyk skupiska obu rodzajów materii wyglądały podobnie ale później materia barionowa mogła się dalej zagęszczać dzięki wypromieniowaniu energii, podczas gdy ciemna materia podlegała już tylko niewielkim przemianom w tym momencie dochodzimy do teorii ELS. Eggen, Lyndel-Bell i Sandage na podstawie badania kinematyki i metaliczności gwiazd halo postulowali powstanie Galaktyki w wyniku zapadania gigantycznych obłoków gazu pod wpływem grawitacji. Zapadanie miało być procesem dość szybkim i miało doprowadzić do powstania gwiazdowego halo czyli kulistego skupiska gwiazd, które jako całość nie wykazuje rotacji (wcześniej Lindbald na podstawie ruchu gwiazd halo wykazał rotację dysku Galaktyki). Sądzili też, że dysk powstał gdy obłoki zaczęły wpadać na siebie i tracić prędkość. Jak się później okazało ta część ich teorii okazała się błędna. Wyjaśnienie tego zagadnienia zaproponowali Seatrle i Zinn. Twierdzili oni, że Galaktyka powstała przez przyłączanie kolejnych mniejszych galaktyk. W ten sposób miało powstać zewnętrzne halo oraz obracający się dysk teraz wracamy do ciemnej materii w Drodze Mlecznej. W trakcie narodzin Galaktyki doszło do powstania kulistego halo gwiazdowego oraz ciemnej materii. W trakcie jak Galaktyka zaczęła rosnąć pochłaniając mniejsze sąsiadki zwiększyła swoją masę głównie w płaszczyźnie dysku co musiało doprowadzić do zwiększenia grawitacji w tejże płaszczyźnie. Musiało się to odbić na kształcie halo ciemnej materii przez jej "ściśnięcie" gdyż WIMP-y krążące w pobliżu płaszczyzny dysku odczuwają zwiększoną grawitację wzdłuż całej orbity pozdrawiam
  21. od jakiegoś czasu zawsze gdy przeglądam nową zawartość i jest 26 lub 51 nowych wpisów pojawia mi się takie coś na ostatniej stronie. Dopiero dzisiaj przypomniało mi się, że miałem to ustrzelić pozdrawiam
  22. stówa brachu samych pogodnych dni i nocy
  23. zgadza się ja bym jeszcze dodał, że rozdzielczość teleskopu w podczerwieni jest znacznie mniejsza niż w paśmie widzialnym fotografowanie w podczerwieni ma sens w przypadku dużych teleskopów bo dla małych nic to nie daje pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.