Skocz do zawartości

Wspaniały bolid nad Lublinem


Gość cygnus

Rekomendowane odpowiedzi

Niewiele przed godziną dziewiętnastą widziałem w południowej części nieba wspaniały bolid, chyba z -12 magnitudo! Był dosyć powolny, dojrzałem go z 10 stopni poniżej Księżyca ale to nie był początek toru lotu w atmosferze bo "wyskoczył" zza domu. Fantastyczny, wielki, jasny, nagle zmalał i zakończył swą trasę jakieś 30 stopni nad horyzontem. Przelatywał "z góry na dół", z lekkim odchyleniem ku wschodowi.

Niesamowite wrażenie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym szczesciem do bolidow to nieraz niezle jaja sa.. Pamietam jak usnalem w robocie kiedys. No i w koncu tez sie obudzilem. Otworzyly mi sie oczy, popatrzyly w okno i wtedy jak na zawolanie polecialo cos z -9m :)

W tym samym roku zobaczylem chyba wszystkie bolidy jakie byly do zobaczenia, wszystkie dzieki jakims smiesznym przypadkom. Dla odmiany od chyba roku nie zauwazylem zadnego ;))..

 

Przemo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do konca zycia nie zapomne jak pewnego razu, kiedy udalo mi sie naklonic moja ukochana na mala lekcje astro. przelecial przesliczny bolid w wielkiej niedzwiedzicy...Nie zapomne tego widoku do konca zycia!!!Byl cudownie widoczny a szczescie spotegowalo to, iz Ona tez go widziala :D Hihi mialem jeszcze jedno wielkie szczescie patrzac na Marsa przez Turist-3 smignol mi dokladnie na samym srodeczku pola przesliczny bolid... Pierwszy raz udalo mi sie zobaczyc 'z bliska' cos takiego... O malo co sie nie rozkleilem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do konca zycia nie zapomne jak pewnego razu, kiedy udalo mi sie naklonic moja ukochana na mala lekcje astro. przelecial przesliczny bolid w wielkiej niedzwiedzicy...Nie zapomne tego widoku do konca zycia!!!Byl cudownie widoczny a szczescie spotegowalo to, iz Ona tez go widziala :D Hihi mialem jeszcze jedno wielkie szczescie patrzac na Marsa przez Turist-3 smignol mi dokladnie na samym srodeczku pola przesliczny bolid... Pierwszy raz udalo mi sie zobaczyc 'z bliska' cos takiego... O malo co sie nie rozkleilem...

A ptaszków przelatujących przed tarczą słoneczną nie obserwowałeś? Kiedyś trafiłem przed Słońcem samolot odrzutowy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, takie bolidy to wspaniały widok. Moje początki zainteresowania astronomią to były właśnie dwa bolidy jednej nocy. Ale to co widziałem 20 sierpnia 1979r do tej pory wspominam i cieszę się, że to widziałem. Poczytajcie załączone w mojej relacji "obserwacje" zwykłych obywateli jak różnorodne są ich obserwacje tego samego zjawiska co było widoczne na niebie.

 

Historia pewnej kolacji - czyli UFO nad Polską 20 sierpnia 1979 r.

 

Zapraszam do lektury.

Pozdrawiam

Janusz

Edytowane przez Janusz_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam dobrze ten przelot. Ja niestety nie miałem przyjemności zobaczyć, ale moja sąsiadka - pani w wieku około 45-50 lat, przysięgała na wszystkie świętości, że widziała małe świecące okienka na boku tego "UFO". Dodam, że mieszkałem wtedy w Grudziądzu. Ale sprawa była głośna w całej Polsce.

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieeeeeeeeeeekne :)))

 

 

W nowszej historii mielismy cos takiego w pazdzierniku 93r. Bolid lecial przez blisko 400km od terytorium czeskiego po jak sie nie myle Poznan. Nie byl to moze az taki fajerwerk jak w 79r, jasnosc osiagnela -6m, ale 40kg glaz opuscil atmosfere (prawdopodobnie stracil z tego nie wiecej jak kilogram) i obtopiony krazy dalej po zmienionej orbicie ;)

Edytowane przez Brahi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do konca zycia nie zapomne jak pewnego razu, kiedy udalo mi sie naklonic moja ukochana na mala lekcje astro. przelecial przesliczny bolid w wielkiej niedzwiedzicy...Nie zapomne tego widoku do konca zycia!!!Byl cudownie widoczny a szczescie spotegowalo to, iz Ona tez go widziala :D Hihi mialem jeszcze jedno wielkie szczescie patrzac na Marsa przez Turist-3 smignol mi dokladnie na samym srodeczku pola przesliczny bolid... Pierwszy raz udalo mi sie zobaczyc 'z bliska' cos takiego... O malo co sie nie rozkleilem...

 

jeżeli chodzi o obserwowanie z Ukaochaną, to najczęściej jest tak :

-widziałaś? :Loveit:

-gdzie?

-tam

-a... to nie

 

a poza tym ciężko się obserwoje podczas randki :sex:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nawet najładniejszy bolid nie dostarcza takich (ale też bardzo dużych) wrażeń jak pierwszy meteor w życiu. Ja bardzo dobrze go pamiętam ... perseid z 20 stopni nad zachodnim horyzontem jasność ok 0 - (-1) pomarańczowy 8 sierpnia 1998r. hehe na moje urodziny. :banan::banan::banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nawet najładniejszy bolid nie dostarcza takich (ale też bardzo dużych) wrażeń jak pierwszy meteor w życiu. Ja bardzo dobrze go pamiętam ... perseid z 20 stopni nad zachodnim horyzontem jasność ok 0 - (-1) pomarańczowy 8 sierpnia 1998r. hehe na moje urodziny. :banan::banan::banan:

Hmm bolid to przecież bardzo jasny meteor :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczorem 19 lipca 1912 r. w Holbrook też coś zauważono, był to dymny ślad na niebie, następnie usłyszano dudnienie jakby wóz jechał po kamienistej drodze, a na koniec parę eksplozji. Czerwone mrówki zbierały małe meteoryty i zanosiły do mrowiska skąd Nininger wyciągał je magnesem. W sumie wyzbierano w ten sposób około 16000 okazów na łączną wagę 218 kg meteorytów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm bolid to przecież bardzo jasny meteor :rolleyes:

 

Tak wiem bolid musi miec gdzieś z - 5/6,

ale to nie zmienia faktu, że i tak najlepiej pamiętam meteor, który widziałem jako pierwszy,notabene spowodował on to, że dziękik niemu zostałem aktywnym obserwatorem meteorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy...w 86 roku jakos :) Ciagnal mnie ktos tam na sankach w mrozny zimowy wieczor. Niebo bylo wowczas wspaniale, o sodowkach w moim miescie nikt nie slyszal.. Wtem od polnocnego nieba oderwala sie jedna z gwiazd i jak gdyby nigdy nic spadla za drzewo :))) Zdumienie, strach i setki pytan skierowanych do tych co lepiej wiedza... :))

 

Przemo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam pięknego bolida chyba z 1992 roku. Stałem w środku nocy za miastem przy teleskopie i patrzyłem na jakąś mapkę. Nagle zauważyłem kątem oka, że cała okolica pojaśniała. Podniosłem szybko głowę i faktycznie, po sam horyzont wszystko było zalane różowym światłem. Spojrzałem w górę i dokładnie w zenicie świeciło jak neon wielkie jasne wrzeciono, długie na jakieś 30 stopni.

Gdy popatrzyłem przez lornetkę było jeszcze widać strumienie kolorowej plazmy jak śmigają po jakichś dziwych spiralnych trajektoriach. Po chwili ślad zaczął się dzielić dokładnie w połowie długości i dwie części przesuwały się w przeciwnych kierunkach. Gołym okiem był widoczny przez następne dwie minutym, a przez lornetkę przestał być dostrzegalny dopiero po pięciu minutach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.