Skocz do zawartości

Jak przechowujecie swoje newtony?


doktor Robotnik

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem rację mają Ci, co izolują sprzęt przy wnoszeniu.

Kluczowe znaczenie ma tu uniemożliwienie wymiany pary wodnej z otoczeniem. Jeśli nie zamkniemy zimnego przedmiotu w worku podczas przenoszenia do ciepłego pomieszczenia, to natychmiast ciśnienie pary wodnej (którą otrzyma z ciepłego pomieszczenia) w jego otoczeniu przekroczy wartość prężności maksymalnej dla danej temperatury i nastąpi natychmiastowe skraplanie tej pary. Prężność maksymalna pary wodnej, to takie jej ciśnienie, przy którym wilgotność jest 100%. Dla temperatury -10 *C to ciśnienie wynosi 2,68 hPa. A więc przy takim ciśnieniu pary wodnej na zewnątrz wilgotność względna dochodzi do 100% i powyżej następuje skraplanie i zamarzanie.

Wyobraźmy sobie teraz, że taki zimny teleskop, ale bez skroplonej pary i szronu na zewnątrz, wnosimy do pomieszczenie, gdzie temperatura wynosi +20*C. Teleskop ma w otoczeniu, wewnątrz rurki i elektroniki tyle pary, że przy -10*C wilgotność jest mniejsza od 100% (powiedzmy 80% czyli 2,144 hPa). Po wniesieniu do pomieszczenia o temp. +20% izolowanego teleskopu, jego temperatura na początku jest taka jak na zewnątrz i te 2 hPa pary wodnej nadal nie będą kondensowały. Im wyższa temperatura teleskopu tym niższa wilgotność względna wnętrza worka. Po osiągnięciu +20*C nadal będzie około 2 hPa, podczas gdy dla takiej temperatury prężność maksymalna wynosi 23,27 hPa. Teleskop w worku osiąga wilgotność względną 8,6%, a więc jest suchy.

Co się dzieje, jak wnosimy zimny teleskop bez worka? Ciśnienie pary wodnej w jego otoczeniu natychmiast osiąga taką wartość jaka jest w pokoju. Powiedzmy, że jest to suche mieszkanie z wigotnością 40%, co w hektopaskalach pary wodnej daje nam aż 9,3 hPa. Jest to więc ponad 4 razy więcej niż ciśnienie pary wodnej na zewnątrz przy wilgotności względnej 80%. I dużo więcej niż potrzeba do osiągnięcia przez parę znajdującą się w otoczeniu teleskopu punktu rosy. W takiej sytuacji następuje natychmiastowa kondensacja pary wodnej, która znajduje się wewnątrz pokoju na zimnych elementach teleskopu.

Pozostaje jeszcze pytanie co robić ze sprzętem, który jest mocno zroszony, albo nawet zamarznięty już na zewnątrz. Teoretycznie nawet wtedy w pewnych sytuacjach również worek może działać osuszająco. Oczywiście w granicach rozsądku. To jest przy niewielkim zroszeniu sprzętu i odpowiednio dużej objętości worka, która mogłaby przejąć wodę skroploną na teleskopie w postać gazową, czyli parę wodną. Ale skoro woda lub szron byłyby już na lustrze, to chyba nie ma sensu izolować teleskopu, lepiej takiego mokrego sprzętu nie izolować, skoro już jest mokry. Na początku nabierze jeszcze trochę wilgoci z powietrza pokoju, ale po chwili będzie intensywniej parował niż gdyby był izolowany.

Jakby ktoś chciał poczytać o tych sprawach polecam stronę:

http://ocean.wsm.gdynia.pl/student/meteo1/wilg_1.htm

PS. Oczywiście ciśnienie pary wodnej można w tych dywagacjach utożsamiać z ilością wody w jednostce objętości powietrza, ale wilgotność jest pojęciem bardzo względnym i zależnym od temperatury.

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie to opisałeś naukowo. Kiedyś na forum podejmowałem też ten temat prężności pary.

 

Ja zawsze zamykam dekle i worki jak przynosze sprzęt z zewnątrz nawet zaroszony w środku. Rano otwieram i kilka godzin wietrzę. Wątpię czy taka przetrzymywana wilgoć przez noc, zostanie wchłonięta przez materiał i będzie go uszkadzac w jakimś znaczącym stopniu. Wszytskie części teleskopu są zazwyczaj oizolowane odpowienimi farbami i lakierami. Prędzej to już Nam sprzęt zniszczeje od długotrwale działającej wilgoci pochodzącej z komórki czy piwnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swój teleskop przechowuje w pokrowcu. Jest on uszyty z bardzo fajnego materiału i posiada zamek, dzięki czemu łatwo się go zakłada czy też ściąga. Pokrowiec ten śwetnie chroni teleskop przed kurzem. Jest on bardzo przydatny szczególnie przy kostrukcji kratownicwej, gdzie kurz wciśnie się wszędzie.

Pozdrawiam :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli co ?....po powrocie z obserwacji w zimie nalezy przed wejsciem do cieplego pomieszczenia zal;ozyc wszystkie dekle i czekac az teleskop w tym stanie osiagnie temperature zblizona do pokojowej ..po czym otworzyc telep i przewietrzyc ....czy w takim wypadku worek jest potrzebny czy wystarcza dekle ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampka, piękny wykład :notworthy::Beer:

 

Koper, chodzi o to, że zimne powietrze absorbuje mało wigoci, więc wszystko zależy od tego, jak szczelny masz tubus, noi te dekle, bo to zamkniete powietrze, ogrzewając się w tubusie w dalszym ciągu będzie suche, mało tego bedzie nawet absobować wilgoć jeszcze, więc na lustrze nie wykropli się woda, ale pod warunkiem, że do momentu wyrównania temperatur, nie będzie wymiany powietrza w teleskopie

 

ale to wszystko pod warunkiem, że wnosisz teleskop jeszcze nie zarosiały, czy nie zaszroniony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampka, piękny wykład :notworthy::Beer:

 

Koper, chodzi o to, że zimne powietrze absorbuje mało wigoci, więc wszystko zależy od tego, jak szczelny masz tubus, noi te dekle, bo to zamkniete powietrze, ogrzewając się w tubusie w dalszym ciągu będzie suche, mało tego bedzie nawet absobować wilgoć jeszcze, więc na lustrze nie wykropli się woda, ale pod warunkiem, że do momentu wyrównania temperatur, nie będzie wymiany powietrza w teleskopie

 

ale to wszystko pod warunkiem, że wnosisz teleskop jeszcze nie zarosiały, czy nie zaszroniony

 

No i właśnie o to chodziło panowie. Teraz już wszyscy wiedzą, ( ci co czytają :D ) o co chodzi.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampka, piękny wykład :notworthy::Beer:

 

Koper, chodzi o to, że zimne powietrze absorbuje mało wigoci, więc wszystko zależy od tego, jak szczelny masz tubus, noi te dekle, bo to zamkniete powietrze, ogrzewając się w tubusie w dalszym ciągu będzie suche, mało tego bedzie nawet absobować wilgoć jeszcze, więc na lustrze nie wykropli się woda, ale pod warunkiem, że do momentu wyrównania temperatur, nie będzie wymiany powietrza w teleskopie

 

ale to wszystko pod warunkiem, że wnosisz teleskop jeszcze nie zarosiały, czy nie zaszroniony

 

 

OK tnx :) nigdy tak nie robilem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale to wszystko pod warunkiem, że wnosisz teleskop jeszcze nie zarosiały, czy nie zaszroniony

 

Ja ma takie pytanie.. kiedy ma sens zakładanie worka?? Z tego co zrozumiałem to wtedy jak samo lustro nie będzie zaszronione lub zarosiałe.. ale widziałem czasami że teleskopy są zupelnie mokre(lub zamarznięte) na zewnątrz tuby.. co w takich wypadkach robić? z tego co wydedukowałem to wtedy tuba jest strasznie zimna ale wewnętrz sucha-czyli można nałozyć worki u wylotu i w domu proces wysuszenia będzie trwal dłużej ale tylko para bedzie się skraplać na zewnątrz tubusa.. czy dobrze rozumuje??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.